niohnioh

Kucolibertarianin
77
168
Nie czytałem waszej dyskusji ale dla mnie walka ze zmianami klimatu nie ma sensu. Jest to poważne wtrącanie się w gospodarkę i jak pokazują niektórzy ekonomiści, np Gwiazdowski nie ma to sensu.
 
D

Deleted member 4151

Guest
Ilości naukowców którzy potwierdzają tę pesymistyczną wersje nie traktowałbym jako jakiś super wyznacznik. Jeśli mielibyśmy tak robić to chyba czas zamykać to forum, bo nie wydaje mi się, że zbyt wielu naukowców uważało państwo za zbędne. W naukach politycznych anarchokapitalizm też ma zapewne status taki jak kreacjonizm :)
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
Ilości naukowców którzy potwierdzają tę pesymistyczną wersje nie traktowałbym jako jakiś super wyznacznik. Jeśli mielibyśmy tak robić to chyba czas zamykać to forum, bo nie wydaje mi się, że zbyt wielu naukowców uważało państwo za zbędne. W naukach politycznych anarchokapitalizm też ma zapewne status taki jak kreacjonizm :)
Wystosujmy list do "Flat Earth Society", może czas połączyć fora.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
Wolnościowcy mogą wykorzystać globalne ocieplenie na swoją korzyść. Bo co jeśli to etatyzm za nie odpowiada?

CIA boi się, że Rosja steruje pogodą na świecie
Dzisiaj, 22 lutego (05:12)
CIA jest przekonana, że kraje wrogo nastawione do USA mogą manipulować pogodą na świecie, wywołując susze czy powodzie w konkretnych miejscach. To przerażająca wizja, która może dotknąć nas wszystkich.

Kontrolowanie klimatu i stosowanie broni, która jest w stanie wywołać niekorzystne zjawiska pogodowe do tej pory było brane na poważnie głównie przez zwolenników teorii spiskowych. Teraz okazuje się, że jest to bardziej niż możliwe. A przynajmniej obawia się tego CIA.

Takie rewelacje wypłynęły od Alana Robocka z Rutgers University, specjalisty ds. kontroli klimatu, który kilka lat temu otrzymał enigmatyczny telefon od amerykańskich służb specjalnych.

- Konsultant CIA był zainteresowany tym, czy państwa wrogie Stanom Zjednoczonym mogą wpływać na światową pogodę. A jeżeli tak, to czy istnieje jakiś sposób na wykrycie tego procederu? Oczywiście, zapytali mnie także o sytuację odwrotną. Czy wrogie państwo wiedziałoby o tym, gdybyśmy to my kontrolowali ich klimat? Powiedziałem, co wiem na ten temat - wyjawił Robock, który w obawie o swoje bezpieczeństwo dopiero teraz postanowił upublicznić szczegóły tajemniczego zdarzenia.

Robock jest jednym z wielu specjalistów z całego świata, którzy badają potencjalne możliwości manipulacji pogodą i klimatem. Powszechnie wiadomo, że wpływanie na pogodę jest możliwe, a specjalne techniki (np. zasiewanie chmur) były stosowane w przeszłości, np. podczas wojny w Wietnamie. Robock wyjaśnił, że wszelkie próby kontrolowania pogody na szerszą skalę zostałyby natychmiastowo wykryte.
Ponieważ uznaje się, iż klimat jest kwestią globalną, pojawia się pierdololo, że należy uznać go za dobro publiczne i zarządzać nim za pomocą polityki. Teraz łatwo można wskazać, że państwo jest fatalnym dysponentem tego dobra publicznego i jeśli będzie miało nań wpływ, wykorzysta je przede wszystkim do swoich korzyści. Takich jak rujnowanie konkurencji po drugiej stronie globu. I szach mat, ekologi!
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
- Konsultant CIA był zainteresowany tym, czy państwa wrogie Stanom Zjednoczonym mogą wpływać na światową pogodę. A jeżeli tak, to czy istnieje jakiś sposób na wykrycie tego procederu? Oczywiście, zapytali mnie także o sytuację odwrotną. Czy wrogie państwo wiedziałoby o tym, gdybyśmy to my kontrolowali ich klimat? Powiedziałem, co wiem na ten temat - wyjawił Robock, który w obawie o swoje bezpieczeństwo dopiero teraz postanowił upublicznić szczegóły tajemniczego zdarzenia
A co takiego stało się wg autora tego arcika, że naukowiec "dopiero teraz" postanowił upublicznić info? Odjebał kolesi z CIA czy dostał pozwolenie na kontrolowany przeciek? Żenua.
 
D

Deleted member 427

Guest
Tylko żeby nie skończyło się tak jak z poprzednim rzekomym skandalem mailowym.
 

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 055
http://ngm.nationalgeographic.com/2015/03/science-doubters/achenbach-text

Why Do Many Reasonable People Doubt Science?
We live in an age when all manner of scientific knowledge—from climate change to vaccinations—faces furious opposition. Some even have doubts about the moon landing.

Fragment:
Americans fall into two basic camps, Kahan says. Those with a more “egalitarian” and “communitarian” mind-set are generally suspicious of industry and apt to think it’s up to something dangerous that calls for government regulation; they’re likely to see the risks of climate change. In contrast, people with a “hierarchical” and “individualistic” mind-set respect leaders of industry and don’t like government interfering in their affairs; they’re apt to reject warnings about climate change, because they know what accepting them could lead to—some kind of tax or regulation to limit emissions.
 
D

Deleted member 427

Guest
Why Do Many Reasonable People Doubt Science?

Może dlatego, że słówko "nauka" zostało mocno skurwione? Wystarczy spojrzeć na tzw. "naukowe"badania dot. broni palnej finansowane przez CDC, o których pisałem niedawno na blogu. Oczywiście fakt, że badania dot. broni są sfuszerowane, nie musi oznaczać, że w innych dziedzinach skala skurwienia jest podobna. Ale niema sie potem co dziwić, że wielu rozsądnych ludzi widzi w nauce polityczną propagandę na usługach określonych grup interesu.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 872
12 259
Mija właśnie kolejna zima, podczas której nie byłem na rybkach z lodu, z braku lodu :(
 

tolep

five miles out
8 579
15 476
Mija właśnie kolejna zima, podczas której nie byłem na rybkach z lodu, z braku lodu :(
Zla pólkula. ;)

5MkWq0p.png
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
Że trwała do kwietnia to prawda, ale zapomniałeś dodać, że zaczęła się gdzieś pod koniec lutego :p
 

tomky

Well-Known Member
790
2 038
Są też negatywy ocieplenia - komary i afrykańskie choroby

Denga
Komary przybywają na Stary Kontynent różnymi drogami np. niedaleko Groningen w Holandii odkryto ich sporą kolonię w przywiezionym do przerobu (prawdopodobnie nielegalnie z Egiptu) transporcie opon. Obecnie komary egipskie znajdują w większości krajów Europy - z wyjątkiem Europy Północnej i południowych wybrzeży Bałtyku oraz Morza Północnego - dobre warunki do życia i zaczynają przenosić infekcje. "Seria zakażeń dengą na Maderze, gdzie zachorowało kilka tysięcy turystów i mieszkańców, świadczy o tym, iż ta choroba nie jest już teoretyczną możliwością, a czymś zupełnie realnym. Zachorowania obserwujemy także w południowej Francji i Chorwacji i jest tylko kwestia czasu, kiedy takie choroby rozprzestrzenią się na całą Unię Europejską,

Gorączka Nilu Zachodniego
W sezonie 2012/2013 odnotowano aż 242 przypadki infekcji gorączką Zachodniego Nilu w Europie. Przypadki zachorowań wystąpiły we Włoszech, Chorwacji, południowej i środkowej Francji, południowych Niemczech, Grecji, Albanii, Portugalii i Hiszpanii. Najdalsza granica zasięgu choroby to północna Austria, gdzie wystąpiły dwa przypadki, i południowe Czechy - z jednym przypadkiem. Osoby chore nie były turystami i nigdzie nie wyjeżdżały, co oznacza, iż mogły zarazić się tylko na miejscu.

http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co...ego-nilu-nowe-zagrozenia-w-europie,index.html
http://bham.pl/wiadomosci/zdrowie/5744-komary-moga-sprowadzic-do-wielkiej-brytanii-grozne-choroby
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 694
Entomolog: komarów po srogiej zimie wcale nie musi być mniej

Nawet silny i długotrwały mróz nie wymrozi komarzych jaj. Na to, czy komarów jest dużo wpływ ma wiele czynników, m.in. ilość podmokłych terenów czy wilgotność powietrza - wyjaśnia w rozmowie z PAP entomolog prof. Ryszard Szadziewski.
Nie ma zależności między mroźną zimą a tym, jak agresywne są komary - uważa prof. Ryszard Szadziewski z Katedry Zoologii Bezkręgowców na Wydziale Biologii Uniwersytetu Gdańskiego. "Czasem zima jest długa i mroźna, a komary i tak latem są agresywne" - przypomina entomolog.

Naukowiec przyznaje, że owadów może być mniej, kiedy w danym roku nie ma powodzi. Wyjaśnia, że komary zimę najczęściej mogą przetrwać w postaci jaj, składanych zwykle w zbiornikach wodnych. Ale komarze jaja mogą być również w miejscach, w których woda pojawia się bardzo rzadko, np. na łąkach. Takie jaja w oczekiwaniu na wilgoć mogą przetrwać nawet kilka lat. Jeśli takie miejsca zostaną zalane - np. podczas powodzi - komary się wylegają również i tam, przez co rzeczywiście jest ich więcej.​

http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktu...o-srogiej-zimie-wcale-nie-musi-byc-mniej.html
 
Ostatnia edycja:

tomky

Well-Known Member
790
2 038
^
Znalazłem art, który mówi, że w przypadku komarów przenoszących dengę jest inaczej
Although some mosquitoes may travel farther north or south of these latitudes, they are unable to survive cold winters
http://www.nature.com/scitable/topicpage/dengue-transmission-22399758

A jaki jest związek ocieplenia klimatu z tymi chorobami i komarami?
Komary przenoszące dengę, Aedes aegypti wymagają ciepła.
Pocieszające jest to, że pomieszkują głównie tam, where the winter temperature is no colder than 10°C

edit: z tymi komarami dengi jest bardzo ciekawe rozwinięcie, gdyż w wielu krajach planuje się (albo już się stało) użycie zmutowanych w laboratorium komarów dengi w celu zmniejszenia ich populacji.
http://www.washingtonpost.com/blogs...uld-all-hope-to-get-bitten-by-a-gmo-mosquito/
http://www.health24.com/Lifestyle/E...dified-mozzies-may-halt-dengue-virus-20140114

edit2:
In typical northern conditions, eggs of the dengue-carrying Aedes mosquitoes die below -2°C.
http://inweh.unu.edu/mapping-dengue-virus/
 
Ostatnia edycja:

ernestbugaj

kresiarz umysłów
851
3 044
Entomolog: komarów po srogiej zimie wcale nie musi być mniej

Nawet silny i długotrwały mróz nie wymrozi komarzych jaj. Na to, czy komarów jest dużo wpływ ma wiele czynników, m.in. ilość podmokłych terenów czy wilgotność powietrza - wyjaśnia w rozmowie z PAP entomolog prof. Ryszard Szadziewski.
Nie ma zależności między mroźną zimą a tym, jak agresywne są komary - uważa prof. Ryszard Szadziewski z Katedry Zoologii Bezkręgowców na Wydziale Biologii Uniwersytetu Gdańskiego. "Czasem zima jest długa i mroźna, a komary i tak latem są agresywne" - przypomina entomolog.

Naukowiec przyznaje, że owadów może być mniej, kiedy w danym roku nie ma powodzi. Wyjaśnia, że komary zimę najczęściej mogą przetrwać w postaci jaj, składanych zwykle w zbiornikach wodnych. Ale komarze jaja mogą być również w miejscach, w których woda pojawia się bardzo rzadko, np. na łąkach. Takie jaja w oczekiwaniu na wilgoć mogą przetrwać nawet kilka lat. Jeśli takie miejsca zostaną zalane - np. podczas powodzi - komary się wylegają również i tam, przez co rzeczywiście jest ich więcej.​

http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktu...o-srogiej-zimie-wcale-nie-musi-byc-mniej.html
Skurwysyny są mocniejsze niż myślałem. Zawsze w kontekście takich pasożytów (komarów, tasiemców, etatystów) zastanawiam się po co takie coś żyje. Ja rozumiem, że po prostu walczą o przetrwanie, ale bez tego wszystkiego gówna wszystkim byłoby lepiej.
 
Do góry Bottom