Bernard
Member
- 59
- 82
Nie oceniam akurat tego gościa, ale aktorzy podstawieni za ofiary to może być wyłącznie sprawka danego programu telewizji.
Ok, czyli przyznajesz, że przynajmniej część dowodów przedstawianych przez TV może być sfingowanych. No dobrze, a może nie tylko część, a wszystko jest sfingowane?
Nie wiem po co ktoś miałby udawać cały zamach, skoro o wiele lepiej można zrobić prawdziwy.
A może nie masz racji? Może jednak łatwiej zrobić szopkę z aktorami?
Jak myślisz łatwiej znaleźć aktora/scenarzystę czy kogoś kto odbierze sobie i innym życie wysadzając się w powietrze?
Zresztą po części sam sobie odpowiadasz na to pytanie, zdanie wcześniej
bo nad prawdziwymi ludźmi targanymi emocjami nie mieliby żadnej kontroli, albo nie nadawaliby się oni z jakichś tam względów (nie spełnialiby norm rasy czy poglądów).