Dwudziestolatek udowadnia, że można...

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Ja po prostu bronie jego stanowiska. Jeśli sprzedawca nie chce sprzedać spod lady bez podatków i koniecznie chce wszystko robić zgodnie z prawem podatkowym. To Cybulski ma pełne prawo domagać się tej faktury.

Nieuczciwe jest zmuszanie Cybulskiego do zapłacenia VATu a następnie odmowa wystawienia mu tej faktury przez sprzedającego.

Nikt nie neguje prawa kolesia do domagania się faktury. Podobnie jak prawa do nasłania na tego sprzedawcy Inspekcji Handlowej, Państwowej Inspekcji Pracy, Kontroli Skarbowej, czy kogokolwiek jeszcze. Wszystko w z zgodzie z narzuconymi przez etatystów regułami. Ma prawo, choć nie musi z niego korzystać.

Natomiast cała sprawa wzięła się z pochwalenia się tym wyczynem na blogu. Co jest słabe i małostkowe. Może to jest sposób, aby zostać milionerem, ale w moich oczach nie jest po powód do dumy i chwalenia się. Właśnie to skwitowałem poniższym memem (teraz wersja słowno-obrazkowa):

Ghu63.jpg

Uważam też, że sprzedawca ma prawo odmówić obsługi takich gości - z przyczyny takiej, że w przypadku konieczności wystawiania faktury na niskie kwoty, transakcja dla niego może tracić wzajemnie korzystny charakter - przestaje być na tyle wolnorynkowa, na ile to możliwe w obecnej sytuacji. Jeśli prawo nie pozwala na to sprzedawcy, to przykre, że etatyzm staje po stronie takich "wojowników" z systemem.

Krzysio zaproponował bardzo eleganckie rozwiązanie tej sprawy, w zgodzie z etatystycznymi regułami.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 522
Świetne rozwiązanie zaproponował Krzysio! Mam jeszcze jedno, ale nie wiem, czy w przypadku Cebulskiego się uda. Można się dowiedzieć, czy nie handluje jakimiś drobiazgami, np. długopisami czy czymś innym. I za każdy jednostkowy zakup - fakturka ;)
 
D

decha_131

Guest
Hejt na kilka stron na Cebulskiego, trochę mnie to śmieszy.
Cebulski taki w sumie jest, na jego blogu można było przeczytać jak nie chciał zapłacić taksówkarzowi ( http://www.kamilcebulski.pl/ustawowy-wolny-rynek/ ). Pisał też, że oficjalnie jest bezdomny (niezameldowany w żadnym miejscu), bo chyba dzięki temu trudniej dostać mandat czy coś w tym stylu. To taka umiarkowana wersja stirnerowca. Gość świadomie korzysta z tego, np. że sądy są opieszałe.
 

Claude mOnet

Well-Known Member
1 034
2 339
@TosiaBunio

Świetny mem. ;)

@decha_131

Może i taki jest, ale mi to kompletnie nie pasuje i przykre jest, że młodzi ludzie uczą się bycia chujowymi ludźmi. Kasa zdobywana bez zasad jest niemoralna. Tak jak Stirnerowiec bez zasad staje się faszystą.
Kiedyś pamiętam wkurzyło mnie jak Cebulski namawiał na bezkarne korzystanie z miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych - to po prostu prostactwo w najwyższym wydaniu. Zresztą też sam się chwalił, że sobie "niepełnosprawne" papiery już załatwił... A Wy towarzyszu? ;)
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 696
Claude akurat w Polsce z miejsc dla inwalidów korzystają dziesiątki tysięcy "niepełnosprawnych", którzy nie mają żadnego problemu z chodzeniem ani orientacją w terenie. W latach 90 grupy inwalidzkie rozdawano jak pączki. Ja często widzę ślepego kolesia który na piechotę zapierdala z drugą osobą kilometr do Tesco po bułki więc nie wciskaj kitu o tych rzekomo biednych zmotoryzowanych inwalidach. Jak ktoś np. niedosłyszy na jedno ucho bo pojechał zabijać ludzi w Afganistanie to co mu szkodzi przejść te 10m, no ale on już nie jest chujowym człowiekiem bo ma papier i coś tam mu dolega. A w tym czasie zgarbione staruszki zachrzaniają z siatami od przystanku i nikogo to nie oburza.
 

Nene

Koteu
1 094
1 690
Rozumiem miejsca dla inwalidów pod przychodnią, sklepem medycznym czy szpitalem, ale powiedz mi jaki ma sens robienie miejsc dla inwalidów pod wielkim centrum handlowym czy hipermarketem. Przecież Ci ludzie i tak będą łazić w kółko z 2 godziny, więc jaka różnica czy zaparkują 5 m w tą czy tamtą?
Inna sprawa, że w Polsce w każdym rzędzie miejsc parkingowych są ze dwa miejsca dla inwalidów... w Czechach są może z 4 na cały parking marketowy, a i tak stoją puste.
 
C

Cngelx

Guest
Rozumiem miejsca dla inwalidów pod przychodnią, sklepem medycznym czy szpitalem, ale powiedz mi jaki ma sens robienie miejsc dla inwalidów pod wielkim centrum handlowym czy hipermarketem. Przecież Ci ludzie i tak będą łazić w kółko z 2 godziny, więc jaka różnica czy zaparkują 5 m w tą czy tamtą?
Inna sprawa, że w Polsce w każdym rzędzie miejsc parkingowych są ze dwa miejsca dla inwalidów... w Czechach są może z 4 na cały parking marketowy, a i tak stoją puste.

W Polsce to nie są miejsca dla inwalidów, tylko miejsca dla tzw. VIPów :D
 

Cptkap

Well-Known Member
701
3 230
Ale ten wątek jest już pojebany.

Tosia nawet obrazek zrobił...
Tosia, a czy CD Projekt to paru milionów dotacji z Unii nie wziął na witchery? Część z tego nie poszła na Twoją wypłatę?

Cybul ze swoim anty Unijnym podejściem jest dla mnie czystszy pod względem moralnym.

Jebiecie po nim jednocześnie nie jebiąc po tym sprzedawcy, który to sam narzucił reguły gry, do których nie chciał się podporządkować.

"Frakcja czuciowców" w tym wątku jest o wiele silniejsza od "frakcji logików".


"Pomysł Krzysia" tak zachwalany jest zjebany, bo wypływa właśnie z uczuć nie z logiki. Mógłby zaszkodzić wyłącznie sprzedawcy, ale to już tylko dla tych, którzy potrafią rzeczywistość odbierać na zimno.

Tandor, teraz o marketingu dla Ciebie, może kiedyś skorzystasz (albo przekaż bratu od truskawek)
Marketing nie polega na tym, by pomóc coś sprzedać i zarobić jednorazowo. Marketing stosuje się po to, by klient do nas wracał.
Przyjmuje się umownie że 1 zadowolony klient ściągnie do nas 10 nowych klientów.
1 niezadowolony, pozbawi nas 10 klientów.

Stosując "świetne rozwiązanie Krzysia" szkodzimy wyłącznie sami sobie.
Dzisiaj Cybulowi nie daliśmy faktury na 3zł za kłódkę a jutro Cybul nie wróci do nas i nie kupi wiertarki za 300zł.
No albo zastosujemy "pomysł Krzysia", wtedy to już i klient nie wróci i księgowa (przed którą niby klient miałby się wstydzić) też pewnie do nas nie przyjdzie i narobimy sobie wyłącznie smrodu.
Ale będziemy mieć satysfakcje, nie?

Ja już z tego wątku wypierdalam.
Szkoda że na forum nie ma więcej obiektywistów. W pakiecie z ich egoizmem przynajmniej dostaje się też racjonalność.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Dobra wyjaśnię - transakcja musi być obopólnie korzystna. Cybulski ma dostać kłódkę (i fakturę), a sklepikarz zarobić. Problem w tym, że przy kłódce za 3 zeta jego zysk jest minimalny, nie wiem, czy złotówkę, może nawet mniej. Teraz musi sobie przekalkulować ile kosztuje go wystawienie faktury i czy mu się to opłaca. Bo przecież może tak być, że w kolejce stoi ów mityczny Cybulski 2, który właśnie zamierza wydać 300 zeta na wiertarkę, ale nie będzie czekał, aż inny Cybulski otrzyma swoją fakturę na 3 zeta (bo walczy z systemem). To jest decyzja sprzedawcy - nie jest tak, że każda sprzedaż musi być dla niego wyłącznie korzystna. A pójdźmy dalej - pudełko zapałek. Czy sprzedaż pudełka zapałek w kiosku na fakturę Cybulskiemu jest w interesie kioskarza? W jakiej obiektywnej rzeczywistości?
 
T

Tandor92

Guest
Tandor, teraz o marketingu dla Ciebie, może kiedyś skorzystasz (albo przekaż bratu od truskawek)
Marketing nie polega na tym, by pomóc coś sprzedać i zarobić jednorazowo. Marketing stosuje się po to, by klient do nas wracał.
Przyjmuje się umownie że 1 zadowolony klient ściągnie do nas 10 nowych klientów.
1 niezadowolony, pozbawi nas 10 klientów.
Dobrze wiem na czym to polega. Ale są pewne sytuacje jak wspomniane obrabianie śmierdziucha, które choć sprawią, że klient będzie zadowolony to nie będzie korzystne dla sprzedawcy. Nie wiem też jaką dobrą opinie ma wystawić klient rzucający pod nogi reklamówkę truskawek drący się "dawaj pan mi kasę, bo jakieś gówno pan sprzedał". Z pewnością, po dostaniu zwrotu powie znajomym jaki dany sprzedawca jest fajnym człowiekiem, albo przynajmniej nie będzie tak złej opinii nosić.
Nie ma na to matematycznego wzoru logiku. Zresztą, po co nowi klienci do których będzie się dopłacać? Aby mieć jeszcze więcej klientów do których się dopłaca? Spoko. Celem sprzedaży nie są klienci a zysk. I choć oczywiste jest, że to klienci przynoszą zysk firmie, to sprzedawcy nie powinni zwiększać ich ilości za wszelką cenę. Chyba, że ktoś lubi obrabiać śmierdziucha, jak pisałeś nie pozwolisz aby klient wyszedł niezadowolony ;)

A nawiasem mówiąc brat już dawno nie robi przy truskawkach i jest uważamy za najlepszego pracownika przez swojego obecnego szefa.
 

Gość niedzielny

Well-Known Member
968
2 124
Wracając do głównego tematu tego wątku- z początku myślałem, że daliście się ponieść fali internetowego hejtingu Kaszubskiego:
Ja też chyba jestem ksenofobem i antysemitą bo koleś mi nie wygląda na rozgarniętego. Raczej na słupa - reklamę czyjegoś biznesu.

Ja nie mam zmysłu do biznesu, więc lubię posłuchać, że komuś się udaje. Ale jak padają hasła, że nastolatek może zostać milionerem, bo oszczędzał na jagodziankach (może z koksem były), to nabieram podejrzeń. Wiecie, to jest taki poster child, który zadaje kłam naszemu marudzeniu, że rząd łupi w podatkach, że regulacje, że brak wolności. My jesteśmy po prostu leniwi, bo wystarczy nie jeść jagodzianek i stajemy się milionerami.

Potem trafiłem na to:



I od razu przypomniały mi się wasze słowa. Coś chyba jest na rzeczy.

6.16
-Dziennikarka: ile kosztuje ten laser?
-Kaszubski: Zależy do czego. Pewnie od 20 do 300 000 tys. złotych.

5.45
W tym kraju naprawdę można zarobić. Polska jest jednym z 20 najbogatszych krajów- na 20 miejscu. PKB rozwija się ciągle. Świetnie sobie radzimy. Moim zdaniem to jest głupota wyjeżdżać z kraju.

Ponadto facet z nagrania zamierza opublikować zrzut ekranu starszej wersji strony internetowej kliniki, na której Kaszubski widnieje jako... specjalista od reklamy.
 

Hitch

3 220
4 877
W tym kraju naprawdę można zarobić. Polska jest jednym z 20 najbogatszych krajów- na 20 miejscu. PKB rozwija się ciągle. Świetnie sobie radzimy. Moim zdaniem to jest głupota wyjeżdżać z kraju.

O, rany. To było wypowiedziane tak sztucznie, jak miłosne wyznania w "Klanie". Rozpoznam złego aktora, kiedy go zobaczę! Ten koleś nie wierzy nawet w pół słowa, które wypowiedział. Nie potrafi nawet udawać, że wierzy.
 

Inn Ventur

Well-Known Member
347
518
Już na pierwszy rzut oka było widać, że to pachołek (i chuj). W dodatku potwornie irytujący. Wystarczyło spojrzeć na ten krzywy ryj.
 

Hitch

3 220
4 877
Szczerze mówiąc, początkowo byłem nawet skłonny uwierzyć, że to jakiś lewus, którzy rzeczywiście się dorobił. Głównie dlatego, że skupiłem się właśnie na jego negatywnych cechach aparycji i osobowości. Teraz nawet pokuszę się o stwierdzenie, że to element strategii był w kreowaniu jego imidżu. "Niech będą sceptyczni odnośnie jego, nie tego co mówi. Niech będzie zniewieściałym pisklakiem, byleby zbytnio nie analizowali tego, co gada z prostej przyczyny: nie wytrzymają i zmienią kanał, kląc pod nosem, że takim to się powodzi".

Nie wiem jak wy, ale ja nigdy nie dotrwałem do końca pierwszego wywiadu z nim.
 
D

decha_131

Guest
http://www.jmcstudio.pl/strona/public_html/aktorzy/piotr-kaszubski

Przecież gość pracuje dla agencji. O dziwo - agencji aktorskiej.

A jak Wam powiem prawdę - jest w was polacka zawiść, w końcu gość oszczędzał na drożdzówkach. Sam Rockefeller tak zaczynał. To, że jest aktorem grających w tantednych reklamówkach, w "Plebanii" i "Na Wspólnej" oraz teledysku Kayah o niczym nie świadczy. Oglądaliście film "Holy Motors"? Kaszubski jest pierwowzorem głównego bohatera. ;)
 
D

Deleted member 427

Guest
Fajny wywiad. Ja tam mu wierzę, że się sam dorobił.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
Nie wiem, może i rzeczywiście sam, w końcu twierdzi, że pierdolił studia, zapieprzał i cwaniaczył. Ale i tak jest strasznie wkurwiający, szczególnie to ciągłe wtrącanie czegoś po angielsku :rolleyes:
 

Claude mOnet

Well-Known Member
1 034
2 339
Kurde pierwszy filmik z Piotrem K. i od razu mnie kupił (aczkolwiek wkurwiła mnie jego aparycja), po obejrzeniu kolejnych z moich analiz wyszło, że w 100% jest to kampania reklamowa. Mówię to jako poszukiwacz spisków.
Stety z reguły opieram się na prawdzie, bo czy można założyć, że w tym filmiku Rockefeler kłamie i jest zwolennikiem demokracji? No chyba nie, mówić prawdy się nie boi, bo ludzie to i tak owce... A Piotra K. zostawiam tam gdzie jego miejsce, czyli na śmietniku historii, czyli nie znajdzie się odnotowany w żadnej książce.

od 4:25 ;)
 
Do góry Bottom