Piter1489
libnetoholik
- 2 072
- 2 035
A ja myślałem, że kobieta jest od tego, czym sama chce się zajmować.
Jak Ty chcesz nie znaczy, że inni też chcą. Może ktoś w ogóle nie chce uczyć dzieci?Ale ja nikomo nie odmawiam prawa do pracy. Tylko, że ja nie chcę nikomu fundować państowej edukacji i przedszkoli. Chcę uczyć dzieci w domu.
http://fakty.interia.pl/polska/news...i-i-pracowac-malo-interesuja-sie-p,nId,940217
CBOS zbadał także zainteresowanie kobiet polityką. Z sondażu wynika, że kobiety interesują się nią mniej niż mężczyźni - z uwagą wydarzenia polityczne śledzi 8 proc. kobiet i 16 proc. mężczyzn. Panie czują się też w tych sprawach mniej kompetentne niż mężczyźni. Blisko dwie piąte kobiet (37 proc.) przyznaje, że w kwestii polityki liczy się z opinią męża lub partnera. Mężczyźni natomiast najczęściej (40 proc.) polegają tu na opinii innych członków rodziny płci męskiej.
Niemal dwie trzecie kobiet (64 proc.) nie znajduje wśród polskich partii politycznych takiej, z którą mogłyby się utożsamiać.
Wendy McElroy. Co prawda nie skupia się tylko na feminizmie (jej prace o IP były główną inspiracją dla Kinselli), ale nazywa siebie feministką. Na libertarianizm nawrócił ją Rothbard popularnym pogańskim rytuałem.można być libertarianką feministką, i skupiać się wyłącznie na feminizmie
Gdzie ja kogoś obraziłam?i proszę nie obrażaj kobiet, które chcą się poświęcić nauczaniu w domu jeśli mają taką możliwość.
No cóż... kolega twierdzi, że kobieta jest od dziecek i kuchni, więc może jednak go obrażam.Bycie myślącą za siebie kobietą obraża wielu neandertalczyków. Ktoś by pomyślał, że mamy XXI wiek...
Nikt nikomu się nie każe malować. Jak nie muszę mieć dużego kontaktu z ludźmi, od których coś chcę też się nie maluję.kobiety niepotrzebnie się malują, poprawiają urodę ciała, mężczyźni tego nie robią i dlatego mają przewagę. Liczy się jak kto wygląda w każdej chwili, a nie tylko po porannym, czy wieczornym makijażu. Zazdroszczę właśnie tego im.
nazywacie "kurą domową"
jak czegoś nie wiecie w tym wypadku o efektywności homeschoolingu to uważacie się za inteligentnych
Ron Paul (nie wiem czy wam to nazwisko coś mówi?)
Czuję, że natrafiłem na krypto-socjalistów
nawet nie wchodzę w dyskusję
Pomyliliście fora