Dlaczego kobiety nie potrafią być libertariańskie - rozprawka

M

Matrix

Guest
Ale ja nikomo nie odmawiam prawa do pracy. Tylko, że ja nie chcę nikomu fundować państowej edukacji i przedszkoli. Chcę uczyć dzieci w domu.
Jakaś 4 klasówka dla wszystkich może być na koszt podatników, potem tylko dla bardzej zdolnych uczniów, dla tumanów zajęcia świetlicowe.
W domu powinny zostać tylko prawdziwe kobiety, jeżeli chodzi o te libertarianki. Nie każda kobieta chce być prawdziwą kobietą, woli męskie leniuchowanie w pracy, poza domem.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

johngalt89

New Member
10
0
Hitch, twój post z neandertylczykami miał naprawdę wydźwięk prokonserwatywny. Poza tym kobieta nie myśli za siebie w pełni. Nie jest tak odpowiedzialna jak facet. Aż dziwne, że tu obowiązuje poprawność polityczna. Kobietę trzeba szanować, ale nie ma czegoś takiego jak równouprawnienie. Feminizm trwa tylko dlatego, że istnieje bank centralny.
 

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 466
Równouprawnienie w jakim sensie? Bo prywatna opinia na temat predyspozycji to jedno a robienie jakiś nakazów i zakazów to zupełnie co innego.

O ile jestem wrogiem feminizmu i całej tej walki o prawa kobiet (które już dawno przewyższyły prawa mężczyzn) o tyle z względów prawnych kobieta i mężczyzna są na tym samym stanowisku. Oboje mają prawo do siebie i owoców swojej pracy, oboje mogą zawierać dowolne umowy itd.

Oczywiście, wynika z tego też, że oboje mogą samodzielnie dobierać pracowników i "dyskryminować" nieodpowiednie grupy.
Ja np. w dzisiejszym świetle nie zatrudniłbym pracownika, który z dnia na dzień może sobie zrobić 9 miesięczny urlop za który mam płacić, przez, który nie mogę zwolnić itd. No, ale to w większości wina samego kodeksu pracy. Bez niego jakoś by się to ułożyło. Być może kobiety nie narzekałyby, że zarabiają mniej kiedy przestałyby być tak uciążliwe dla pracodawcy.
 

Voy

Active Member
386
242
Nie jest tak odpowiedzialna jak facet.

nigga please... mi jest daleko do różnych genderów - uważam że kobiety są w niektórych rzeczach lepsze, w innych faceci. Ale nie można powiedzieć że faceci są tą odpowiedzialną płcią - to kobiety zawsze się przejmują dziećmi, domem itd. (OFC nie mówię że faceci nie, po prostu wydaje mi się że u samic to występuje w większym stopniu).

Aż dziwne, że tu obowiązuje poprawność polityczna.

koniec z kawadorowymi nowościami o czarnuchach :(
 

Hitch

3 220
4 877
Hitch, twój post z neandertylczykami miał naprawdę wydźwięk prokonserwatywny.

Moje posty mają wydźwięk tylko i wyłącznie pro-wolnościowy. Niezależnie od predyspozycji kobietom nie powinno się narzucać żadnej roli ani przeznaczenia. Tak jak i mężczyznom.

Poza tym kobieta nie myśli za siebie w pełni.

Może myśli, może nie myśli - to jej sprawa jest.

Nie jest tak odpowiedzialna jak facet.

Jak który facet? Bo ja znam takich, którzy i nie zasługują na to miano, i bym nie zostawił im pod opieką paczki gum do żucia.

Aż dziwne, że tu obowiązuje poprawność polityczna.

LOL, gdzie?

Kobietę trzeba szanować

Nikt nikomu nie każe nikogo szanować. Wypada po prostu uszanować czyjąś wolność, póki tą wolnością nie robi nikomu krzywdy.

nie ma czegoś takiego jak równouprawnienie

Jest, względem wolności. O ile nie został złamany NAP.

Feminizm trwa tylko dlatego, że istnieje bank centralny

I reptilianie!
 
M

Matrix

Guest
Ja np. w dzisiejszym świetle nie zatrudniłbym pracownika, który z dnia na dzień może sobie zrobić 9 miesięczny urlop za który mam płacić, przez, który nie mogę zwolnić itd. No, ale to w większości wina samego kodeksu pracy.

Jakbyś był pracodawcą dobrze, płacącym za pracę, taka kobitka po urodzeniu od razu by wróciła do pracy, kodeks pracy kiedyś zabraniał kobiecie nie brać macierzyńskiego, ja pamiętam chciałam wrócić po 2 tygodniach po porodzie, to nie było wolno, bo kodeks zabraniał. Można było niby ( pisać jakieś oświadczenia), ale jak by coś się jej stało, to by była chryja. I wtedy byłam zmuszona otworzyć działalność, aby więcej zarabiać niż tylko brać macierzyński. To dopiero była wolność, brać macierzyński i wolno pracować - prowadzić działalność, z tym, że nie płaciłam składki na chorobowe. Pracodawca nie jest zobowiązany takiej składki płacić za siebie, bo zakłada, że jak zachoruje to nie będzie brał płatnego chorobowego w tym urlopu macierzyńskiego.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
A ile mają trwać? Powinny tak z 15 lat, żeby wychować dziecko. Bo co z tego, że rok pobędą z niemowlakiem, który i tak nic z tego nie zapamięta i tak naprawdę to wszystko jedno kto mu zmienia pieluchy?
 
M

Matrix

Guest
A ile mają trwać? Powinny tak z 15 lat, żeby wychować dziecko. Bo co z tego, że rok pobędą z niemowlakiem, który i tak nic z tego nie zapamięta i tak naprawdę to wszystko jedno kto mu zmienia pieluchy?

No 7 lat, bo potem powinien wychowywać Ojciec, a nie łagodna mamusia.
 

woolybully

Active Member
186
241
Takie tam wioskowe powiedzonko.:)Co ma urlop ojca do wychowywania małego dziecka? O to mi chodziło.
 
Ostatnia edycja:

johngalt89

New Member
10
0
To, że nie należy dochodzić do niczego przemocą nie oznacza, że A nie jest A. Nie chce mi się dyskutować, zwłaszcza z socjalistami. Niech żyją dalej w swoim świecie. Zainsteresowanych odsyłam do amerykańskich for. Tam ludzie piszą, że kupują broń, metal i jedzenie jak się system zawali. Ale cóż, libertarianizm może być amerykański i polski jak widać...
 
D

Deleted member 4151

Guest
Nie rozumiem co socjalistycznego jest w tym, że role danej osoby są określane przez prywatną umowę. Rola kobiety jako osoby zajmującej się domem może i jest bardziej naturalna ale co z tego? Nie ma tu żadnego progresywnego, lewackiego myślenia po prostu wolność. Nie mam nic przeciwko tradycyjnemu modelowi rodziny ale dlaczego ma on być narzucany?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
Kobiety to lewaczki, tym razem wg szałtowych rozkmin pampa:

  1. 18:24 - pampalini:
    dzisiaj w telewizji śniadaniowej powiedzieli, że amerykanie nie zasłużyli na hillary
  2. 18:28 - pampalini:
    celebryci utrudniają pogardę dla trumpa
  3. 18:30 - pampalini:
    " jessod: byliście na spacerku?" na sześciogodzinnym trekkingu po puszczy
  4. 18:32 - pampalini:
    zastanawiałem się dzisiaj, skąd w kobietach ta potrzeba bycia lubianymi i podziwianymi przez wszystkich
  5. 18:33 - pampalini:
    doszedłem do wniosku, że to zapewne wynika z ewolucji - chodzi o monopolizację samców, tak żeby móc dobrać sobie najlepszego samca do rozmnażania się
  6. 18:33 - pampalini:
    monopolizacja powiększa pulę, z której później można wybrać jednego
  7. 18:35 - pampalini:
    byłem z żoną i znajomymi i od razu zaczęła się rywalizacja i zawiść pomiędzy kobietami. u jessod też to zresztą można zaobserwować
  8. 18:35 - pampalini:
    obrażanie się na "fat shaming" to dokładnie to samo
  9. 18:36 - pampalini:
    może być tęższa laska, która ma jakiegoś faceta, ale i tak rości sobie pretensje do tego, żeby wszyscy uznawali ją za piękną itp
  10. 18:37 - pampalini:
    to jest desperacka próba zmonopolizowania rynku seksualnego bez podejmowania wysiłku (schudnięcie)
  11. 18:38 - pampalini:
    faceci wbrew pozorom mają mniejszą potrzebę walki między sobą, bo nie mają aspiracji zwykle do pełnego zmonopolizowania puli samic
  12. 18:40 - pampalini:
    ten sam mechanizm działa w przypadku kobiet, które trzymają facetów "on the hook" - chodzą z samcem alfa, ale dbają o utrzymywanie kilku wiernych samców beta gdzieś na podorędziu
  13. 18:41 - pampalini:
    wszystko po to, żeby zmonopolizować rynek i powiększyć pulę dostępnego wyboru
  14. 18:41 - pampalini:
    takie przemyślenie na dziś
  15. 18:43 - pampalini:
    jessod też tak tutaj stara się grać, żeby jak najwięcej forumowiczów prawiło jej komplementy albo ją przepraszało itp
A teraz lajkujcie, żeby doprowadzić do wyzysku pracy intelektualnej pampaliniego. Doprowadzimy do libnetowego marksizmu: ewidentny jest bowiem konflikt między jumaczami forumowymi a intelektualistami szałtboksowymi. Potrzebna jest elita polityczna, która doprowadzi do redystrybucji niesprawiedliwie zagarnionych lajków. Wszak za wypowiedzi umieszczane na szałcie lajków nie ma, co jest czystą dyskryminacją!

(Nawiasem mówiąc, tak naprawdę to mój złowieszczy plan, żeby zostać Berniem Sandersem libnetu.)
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom