N
nowy.świt
Guest
Nie ma jak rzetelne źródło informacji
A co do reszty - no nie zaprzeczam, że kobiety nie głosują, bo same przyznają że się nie znają - jednak odsetek Libertarianek w tej chwili pozostał taki sam - śladowy.
Nie ma jak rzetelne źródło informacji
A czy te same Feministki protestowały przeciwko podatkom, wtrącaniu się w rodzinę, naruszanie prywatnej własności, kontrole skarbowe i zaglądanie w księgi firm ?
Oświadczam ci, że Libertarianie nie preferują wybiórczej wolności, ukierunkowanej na picie piwa czy używki - wolność ma być również od ...
Czy każdy musi robić wszystko, by udowodnić, że nie jest wielbłądem a jest libertarianinem?
Ci co je osobiście poznali są innego zdania.Prawda - jeśli mamy nazywać kogoś Libertarianinem - to musi nim być w całości a jak łamie fundament czyli aksjomat nieagresji i stosuje wybiórczą wolność to nie jest Libem.
A co gdyby istniałą enklawa libertarianska - o której pisałem w innym wątku ale gdzie wstęp wyłacznie mieliby mężczyźni
http://www.politicaltest.net/stats/Może tak jest - ale masz na poparcie swojej tezy jakieś badania, czy opierasz się na prawdach ludowych, bajaniach, własnej intuicji i dowodzie anegdotycznym?
Kobiety generalnie mniej angażują się w politykę, ale jak już siedzą to zwykle po drugiej stronie barykady.