- Moderator
- #181
- 8 902
- 25 737
Spoti-sraj. Przenośny odtwarzacz + 3 karty microSD o pojemności 32GB w portfelu i jak audio-koczownik mogę targać ze sobą w zasadzie całą muzykę, na jakiej mi w życiu zależało. Też mi trud i wysiłek. No i połączeń z internetem nie potrzeba, więc nawet apokalipsa zombie może nadciągać. A w dodatku sam wybieram odpowiednie wydanie dla każdej z płyt, jaką sobie zgrywam i nie jestem uzależniony od żadnego zewnętrznego pośrednika, który mógłby wybrać album w miksie, jaki mi zupełnie nie odpowiada.
Streaming to niemalże komuna, jest się skazanym na to, co rzucą, nie ma się na to żadnego wpływu, nie posiada się fizycznego nośnika z kopią, tylko w dodatku korzysta się z dobra wspólnego.
Streaming to niemalże komuna, jest się skazanym na to, co rzucą, nie ma się na to żadnego wpływu, nie posiada się fizycznego nośnika z kopią, tylko w dodatku korzysta się z dobra wspólnego.