- Admin
- #121
- 6 985
- 15 153
RE: Zasada nieagresji a ryzyko
Wydaje mi się, że tak.
Choć rzeczywiście powątpiewam w pełną zbywalność (poza sprzedaniem swoim organów, ale to oczywiście sprzedaż rzeczy, a nie człowieka). Znaczy rozumiem, że można kontraktowo sprzedać się w niewolę, ale na razie (do czasu powstania odpowiednich środków technicznych), pozostaje to kwestią umowy, bo i tak pozostaję faktycznym dysponentem swojego ciała - mogę choćby się zabić.
Wydaje mi się, że tak.
Choć rzeczywiście powątpiewam w pełną zbywalność (poza sprzedaniem swoim organów, ale to oczywiście sprzedaż rzeczy, a nie człowieka). Znaczy rozumiem, że można kontraktowo sprzedać się w niewolę, ale na razie (do czasu powstania odpowiednich środków technicznych), pozostaje to kwestią umowy, bo i tak pozostaję faktycznym dysponentem swojego ciała - mogę choćby się zabić.