D
Deleted member 4683
Guest
Przypomniał mi się wywiad z powstańcem którego jednym uchem słuchałem ostatnio w samochodzie. Gość opowiadał jak to w powstaniu nie było broni. On sam na początku miał tylko malutki pistolet który dostał od mamy gdy się z nią żegnał idąc do powstania. Redaktorek aż się zachłysnął "ooo, a skąd matka miała pistolet ? Też konspirowała ?". A gość na to "a bo wie Pan, przed wojną dużo kobiet nosiło w torebkach takie małe pistoleciki. Damski pistolet to się nazywało. Taka moda na to była ". Spodobała mi się zwłaszcza ta wzmianka o modzie na pistolety. Gdyby dzisiaj były takie zdrowe mody.