MaxStirner
Well-Known Member
- 2 775
- 4 721
Ktoś tu czytał "Archipelag Gułag"? Ciekaw jestem waszych opinii, jestem w połowie pierwszego tomu, i nie moge uwierzyc jak bardzo myliłem sie co do tej książki. Latami miałem wyobrażenie, że to nudna książka dla mainstreamowych pseudointelektualistów, jakiś traktat filozoficzny czy polityczny o dupie maryni, którym pseudoelity wycieraja sobie gemby by pokazac wykształcenie.
Po części to wynika z faktu podziwu elit, a u mnie nic co podziwiają ci z wierchuszki nie może być warte nawet przejrzenia.
Ale w końcu postanowiłem zajrzeć - tekst nie tylko, że wciąga poprzez sypanie setkami historii ludzi więzionych za czasów Lenina i Stalina i bardzo dokładnie opisuje tortury, metody przesłuchan, życie w Łagrach, psychologie katów i ogólnie mechanizmy systemu, ale co najbardziej zaskakujące - robi to w takim kpiąco drwiącym stylu co powoduje, że bardzo dobrze to wchodzi - nie z pozycji żałobno uroczystej ze szkolnej akademii jak sie spodziewałem. Jak skończe za kilka tygodni ( 1800 stron!) to zrobie posta z co lepszymi cytatami i historiami. To jest must have, dla każdego zainteresowanego historią najnowsza imho.
Po części to wynika z faktu podziwu elit, a u mnie nic co podziwiają ci z wierchuszki nie może być warte nawet przejrzenia.
Ale w końcu postanowiłem zajrzeć - tekst nie tylko, że wciąga poprzez sypanie setkami historii ludzi więzionych za czasów Lenina i Stalina i bardzo dokładnie opisuje tortury, metody przesłuchan, życie w Łagrach, psychologie katów i ogólnie mechanizmy systemu, ale co najbardziej zaskakujące - robi to w takim kpiąco drwiącym stylu co powoduje, że bardzo dobrze to wchodzi - nie z pozycji żałobno uroczystej ze szkolnej akademii jak sie spodziewałem. Jak skończe za kilka tygodni ( 1800 stron!) to zrobie posta z co lepszymi cytatami i historiami. To jest must have, dla każdego zainteresowanego historią najnowsza imho.