Bezlitosna masakra kuców na Wykopie

tomahawk

Well-Known Member
736
1 296
tylko toczy bekę z argumentacji "kuców", która często opiera się na bezrefleksyjnym powtarzaniu haseł Korwina na zasadzie "cztery nogi dobre dwie nogi złe".
Poza "kucami" ludzie z reguły mają świadomość, że nie są wszechwiedzący, więc przywołanie jakiegoś speca nie od razu można uznać za nieuczciwe.
Oczywiście, że PKB nie jest tak miarodajny jak objawienia Korwina dla korwinistów
Ale to nie jest forum korwinisci.pl, tylko libertarianizm.net! Gdzie na tym forum masz bezrefleksyjne powtarzanie haseł Korwina? Co kogoś obchodzi, jak argumentują kuce? Co to za argument z dupy w ogóle?
Niemniej jest to jakiś wskaźnik, który pozwala stwierdzić, że prawdopodobieństwo dobrobytu na danym terenie rośnie wraz ze wzrostem wskaźnika PKB.
No to jest jedynie twoje przeczucie, niepoparte żadnymi argumentami. Zresztą PKB tak zostało zaorane w tym wątku, że nie wiem, kto jeszcze może to bronić. Chyba nie czytałeś tego wątku...
PS. Pomijam już twoje kolektywne traktowanie wszystkich kuców tak samo oraz mówienie o kucach i korwinistach z takim poczuciem wyższości nad nimi...
 
Ostatnia edycja:

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Ale to nie jest forum korwinisci.pl, tylko libertarianizm.net! Gdzie na tym forum masz bezrefleksyjne powtarzanie haseł Korwina? Co kogoś obchodzi, jak argumentują kuce? Co to za argument z dupy w ogóle?

Ja gdzieś napisałem, że jest? Natomiast koleś jeździ po korwinowcach i wpadł tutaj, bo akurat zaczęliśmy o tym dyskutować odnosząc się do części naszych poglądów. Widać natomiast pewne pokrewieństwo z kucami u częsci libów, co objawia się buc-ignorancją połączoną z przekonaniem o zajebistości.

Zdaje się, że to chyba Ty zarzuciłeś Korolukowi, że rozwój gospodarczy przypisuje zasługom Tuska. Przywołałem jego wypowiedź, że tak nie robił i co? I gówno - nawet nie raczyłeś się do tej wtopy odnieść, bo zajebisty buc-libertarianin z definicji nie może się przyznać do błędu. I komuś ma się chcieć odnosić do innych argumentów, skoro wykładasz się na faktach, które zweryfikować można bez trudu samym tym wątkiem???

No to jest jedynie twoje przeczucie, niepoparte żadnymi argumentami. Zresztą PKB tak zostało zaorane w tym wątku, że nie wiem, kto jeszcze może to bronić. Chyba nie czytałeś tego wątku...
PS. Pomijam już twoje kolektywne traktowanie wszystkich kuców tak samo oraz mówienie o kucach i korwinistach z takim poczuciem wyższości nad nimi...

Zaorane??? Chyba samą ilością kilobajtów tekstu, bo jakość tego jest tragiczna. Prawda jest taka, że odpowiedź leży kilka pięter niżej.

Powiedzmy, że na określonych terenach ludzie zarabiają średnio więcej, a na określonych terenach średnio mniej. To oczywiście nie rozstrzyga o jakości życia ani o wolności (kurwa, to jest chyba jasne?...), ale jakąś informację jednak niesie, PRAWDOPODOBIEŃSTWO, że na terenach o wyższej średniej jest lepiej jest większe, ale to jest prawodpodobieństwo dobrobytu, a nie sam dobrobyt. W jakichś szczególnych sytuacjach może być ODWROTNIE, np. gdyby jakiś dyktator czerpał zyski z gigantycznej kopalni diamentów.

"PKB zostało zaorane" - co to kurwa znaczy? To jest tak, jakbyś powiedział, że "średnia długość życia została zaorana".

Zobacz sobie ranking krajów uszeregowanych pod względem PKB, jego pierwszą i ostatnią dziesiątkę. Owszem, z wolnością korelacja nie jest bardzo oczywista, ale z bogactwem i skrajną biedotą korelacja jest już bardzo silna.

Tak, wiem, to pewnie jakieś komuchy z uniwersytetów specjalnie tak poustawiały te kraje, żeby im wyszło, że PKB cokolwiek znaczy, choć zdają sobie sprawę, że to już dawno "zaorane"...

Dlatego właśnie podoba mi się, że Koroluk tu włazi i napierdala w infantylną narrację, bo infantylna narracja jest balastem a nie wartością dla libertarianizmu.
 

tomahawk

Well-Known Member
736
1 296
Ja gdzieś napisałem, że jest?
Ciągle piszesz, że ora kuców, jakby kogoś to tutaj obchodziło, i jakby to miało jakieś znaczenie merytoryczne w tej dyskusji.
Przywołałem jego wypowiedź, że tak nie robił i co?
Co?! Nic nie przywołałeś:
Nie chce mi się szukać, ale gdzieś tam pisał, że zmiana może być spowodowana przez różne okoliczności, niekoniecznie przez Tuska. Koroluk zapewne odpowiedziałby wklejając swój własny cytat, być może ziewając
Na moją prośbę, abyś przytoczył konkretny prost/cytat, napisałeś, że nie chce ci się szukać, ale wydaje się tobie, że gdzieś coś tam napisał. Zajebiste przywołanie wypowiedzi.
Później odpowiem na resztę zarzutów, bo teraz mnie się nie chce.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
@tomahawk - nie wiem, czy po prostu nie czytasz tego wątku, tylko w nim piszesz, nie wiem, czy nie pamiętasz co sam piszesz i nie wiem, czy dopytujesz się o cytaty z lenistwa, czy mając nadzieję, że nikomu nie będzie się chciało ich szukać, ale pierwszy i ostatni raz w tym wątku robię robotę za Ciebie:

Pytanie @aluzci203 :

aluzci203 napisał:
Koroluk co wg Ciebie zrobił rząd PO co sprawiło, że mieliśmy najwyższy wzrost PKB w porównaniu z innymi krajami UE w latach 2007-13?

Odpowiedź @koroluk_prawdziwy
Koroluk napisał:
Nie mam pojęcia. I - jak pisałem sto razy na Wykopie - celem wpisu nie było przekonanie, że to wszystko zasługa PO, tylko odkłamanie czarnej propagandy sączącej się przez ścierwomedia w rodzaju Niezależnej czy WPolityce, jakoby Polska w ostatnich latach doświadczyła ogromnego regresu cywilizacyjnego. Nie doświadczyła. A czy ktoś to przypisze Tuskowi, bozi czy zaradności narodu, co działał mimo kłód rzucanych pod nogi przez polityków - to już kwestia subiektywnej oceny.

Nie mam pojęcia, co nie znaczy, że Tusk nie miał w tym zasługi. Po prostu słabo zgłębiłem temat.

I Twój zarzut:

Szkoda tylko, że nie dodałeś, iż ta zmiana jest, według koroluka, skutkiem genialnych posunięć Tuska (...).


Kumasz? Koroluk: nie mam pojęcia czy to zasługa Tuska, Tomahawk: Koroluk uważa, że to zasługa Tuska.

Czy będąc na widelcu jesteś w stanie wydusić z siebie "sorry, nie doczytałem"?
 

tomahawk

Well-Known Member
736
1 296
Kurwa chciałem to samo zacytować, ale Mance mnie uprzedził. No trudno. A więc: mogę już zejść z tego widelca? Bo ciężko mi już oddychać.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
"- Tusk zniszczył system edukacji: w badaniu PISA w roku 2006 zajęliśmy 9. miejsce w czytaniu i interpretacji, 25 w matematyce i 23 w rozumowaniu w naukach przyrodniczych, a w 2012 kolejno: 10, 13 i 9." - itd. cała reszta.

Gdzie z tego zdania wynika, że to Tusk umieścił Polskę na 9 miejscu w czytaniu i interpretacji?

To wyliczanka to parodia wypowiedzi, że kraj upada, jesteśmy nad przepaścią i wszędzie jest lepiej. Nawet, jeśli komuś wynika z tego apoteoza Tuska, to przecież jest wprost wypowiedź Koroluka, która rozwiewa wątpliwości i którą podobno "100 razy" powtarzał na Wykopie - że NIE WIE i nie wgryzał się w przyczyny.

Czyli co - facet mówi, że nie wiąże rozwoju z działaniami Tuska, bo nie zgłębiał tematu, ale udamy, że nie czytaliśmy (albo naprawdę nie czytaliśmy) i będziemy świadomie (lub z przeoczenia) stawiać fałszywą tezę?
 

tomahawk

Well-Known Member
736
1 296
"PKB zostało zaorane" - co to kurwa znaczy? To jest tak, jakbyś powiedział, że "średnia długość życia została zaorana".
Nie, to nie jest to samo. Próbujesz na siłę udowodnić swoje tezy, manipulując, i oczekując na to, że ktoś się na to nabierze. W tej rozmowie mówimy o PKB jako o wskaźniku bogactwa (jak to sam ująłeś). Nie przypominam sobie, abyśmy w tym wątku mówili o średniej długości życia jako o wskaźniku bogactwa (chyba że coś przeoczyłem?). A więc i tym razem twój zabieg erystyczny się nie udał.
Zobacz sobie ranking krajów uszeregowanych pod względem PKB, jego pierwszą i ostatnią dziesiątkę. Owszem, z wolnością korelacja nie jest bardzo oczywista, ale z bogactwem i skrajną biedotą korelacja jest już bardzo silna.
Tak, wiem, to pewnie jakieś komuchy z uniwersytetów specjalnie tak poustawiały te kraje, żeby im wyszło, że PKB cokolwiek znaczy, choć zdają sobie sprawę, że to już dawno "zaorane"...
Otóż: daj mi listę państw z najlepszym PKB, następnie daj mi jakąś dowolną średnią statystyczną (np. średni wzrost w danym kraju - w sensie wysokość ludzi w centrymetrach, cokolwiek). Ja naniosę na oś odciętych ową średnią statystyczną dla wszystkich danych państw, na oś rzędnych naniosę PKB tych państw, następnie w jakimś mathcadzie dokonam interpolacji wielomianami, i w ten sposób wyprowadzę tobie wzór na koralację np. średniego wzrostu ludności z bogactwem (bo to według ciebie mierzy PKB - "z bogactwem i skrajną biedotą korelacja jest już bardzo silna."). Rozumiem, że wtedy też uznasz, że aby kraj był bogaty musi być w nim określony średni wzrost ludności? Bo przecież na tym opierasz swoją wiarę w PKB - duży wskaźnik PKB => bogate państwo. (=> - oznacza wynikanie). Bo jeśli nie, to po co mówisz w ogóle o PKB?
Tak, zaorane.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Otóż: daj mi listę państw z najlepszym PKB, następnie daj mi jakąś dowolną średnią statystyczną (np. średni wzrost w danym kraju - w sensie wysokość ludzi w centrymetrach, cokolwiek). Ja naniosę na oś odciętych ową średnią statystyczną dla wszystkich danych państw, na oś rzędnych naniosę PKB tych państw, następnie w jakimś mathcadzie dokonam interpolacji wielomianami, i w ten sposób wyprowadzę tobie wzór na koralację np. średniego wzrostu ludności z bogactwem (bo to według ciebie mierzy PKB - "z bogactwem i skrajną biedotą korelacja jest już bardzo silna."). Rozumiem, że wtedy też uznasz, że aby kraj był bogaty musi być w nim określony średni wzrost ludności? Bo przecież na tym opierasz swoją wiarę w PKB - duży wskaźnik PKB => bogate państwo. (=> - oznacza wynikanie). Bo jeśli nie, to po co mówisz w ogóle o PKB?

No tak, jeśli im wyższy średni wzrost człowieka, tym większe bogactwo to Masajowie, Rumuni i Bułgarzy będą bogatsi od Koreańczyków z Południa i Japończyków, a jeśli odwtotnie - wówczas Koreńczycy z Północy i Birmańczycy będą bogatsi od Norwegów i Holendrów?

Nie wiem, czy jest taki ranking, ale jak znajdziesz, to przedstaw tę zależność, sam jestem ciekaw wniosków :D
 

tomahawk

Well-Known Member
736
1 296
No tak, jeśli im wyższy wzrost, tym większe bogactwo to Masajowie, Rumuni i Bułgarzy będą bogatsi od Koreańczyków z Południa i Japończyków, a jeśli odwtotnie - wówczas Koreńczycy z Północy i Birmańczycy będą bogatsi od Norwegów i Holendrów?
Chciałbym nieskromnie zauważyć, że wielomian nie jest funkcją liniową...
Nie wiem, czy jest taki ranking, ale jak znajdziesz, to przedstaw tę zależność, sam jestem ciekaw wniosków :D
Nie rozumiem. Opisałem konstruktywną metodę na wyprowadzenie takiej zależności. Każdy, kto ma mathcada/matlaba czy inny program do obliczeń matematycznych, może sobie taką zależność "wyprodukować".
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Chodzi o to, że możesz sobie wysmażyć wzorek, który przekształci jeden ciąg wartości w drugi? Ale co to ma do rzeczy?
 

tomahawk

Well-Known Member
736
1 296
Przecież napisałem o co chodzi. Mogę wysmażyć wzorek, który będzie opisywał zależność między bogactwem a np. średnim wzrostem ludzi - pod warunkiem, że PKB jest skorelowane z bogactwem (a według ciebie jest).
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Przecież napisałem o co chodzi. Mogę wysmażyć wzorek, który będzie opisywał zależność między bogactwem a np. średnim wzrostem ludzi - pod warunkiem, że PKB jest skorelowane z bogactwem (a według ciebie jest).

Ale kto twierdzi, że PKB jest skorelowane z bogactwem według matematycznej zależności? Mówimy o korelacji rankingu PKB z powszechną wiedzą o zamożności społeczeństw poszczególnych krajów.

Chyba nie trzeba wykazywać, że Katar i Luksemburg mają zamożniejsze społeczneństwa od Demokratycznej Republiki Konga czy Malawi? A może trzeba?
 

tomahawk

Well-Known Member
736
1 296
Ale kto twierdzi, że PKB jest skorelowane z bogactwem według matematycznej zależności?
Przecież PKB oblicza się za pomocą wzoru matematycznego...
Mówimy o korelacji rankingu PKB z powszechną wiedzą o zamożności społeczeństw poszczególnych krajów.
Znowu to samo. Ale skąd się bierze PKB? Z powietrza? Nie, ze wzoru matematycznego.
Chyba nie trzeba wykazywać, że Katar i Luksemburg mają zamożniejsze społeczneństwa od Demokratycznej Republiki Konga czy Malawi? A może trzeba?
Co to ma do rzeczy? W Luksemburgu jest euro, w Kongo nie ma. Czy z tego wynika, że bogactwo jest skorelowane z euro?
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Strasznie kluczysz i motasz.

Mówiłeś o wzorze w kontekscie korelacji PKB z bogactwem, a nie o wzorze na wyliczaniu PKB.

W Szwajcarii, USA, Singapurze nie ma euro. EOT z mojej strony.
 

tomahawk

Well-Known Member
736
1 296
Strasznie kluczysz i motasz.
Wykaż to...
Mówiłeś o wzorze w kontekscie korelacji PKB z bogactwem, a nie o wzorze na wyliczaniu PKB.
Po raz trzeci powtarzam: PKB wylicza się na podstawie wzoru matematycznego. PKB nie bierze się z powietrza, tylko jest obliczane na podstawie wzoru matematycznego. Jak więc można rozmawiać o PKB, bez świadomości, skąd to się bierze i czym to jest?
 

tolep

five miles out
8 585
15 483
1. Kto pisał że tusk "zniszczył" system edukacji, kuce? Niech więc przytoczy wypowiedzi kuców które tak uważają.

Otóż to. Oraz napisze, kto to taki "kuce" [1] i dlaczego autorów przytoczonych wypowiedzi do nich zalicza.

[1] a także dlaczego jego definicja jest różna od potocznego rozumienia tego określenia.
 

piezol

Jebać życie
1 263
4 236
Co to ma do rzeczy? W Luksemburgu jest euro, w Kongo nie ma. Czy z tego wynika, że bogactwo jest skorelowane z euro?

Z punktu widzenia statystyki tak właśnie może być. Korelacja =/= wynikanie.
Ot się wtrącę delikatnie.
 

tomahawk

Well-Known Member
736
1 296
Korelacja oznacza wzajemny związek pomiędzy zmiennymi, jeśli już chcemy być ściśli. Jeżeli masz daną funkcję f(x), gdzie x może oznaczać wzrost w cm, to dla konkretnego x istnieje konkretna wartość f(x). Zatem z tego, że x=160, wynika, że np. f(x=160)=10. Ja twierdzę, że takiej korelacji nie ma. Jeżeli w danym kraju średni wzrost wynosi 160 cm i kraj ten jest bogaty, to nie oznacza to przecież, że jeżeli w innym kraju za kilka lat średni wzrost również ustali się na poziomie 160 cm, to ten kraj będzie, z automatu, bogaty.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Wrażenie jest takie, jakbyście udowadniali nieprawdziwość teorii ewolucji albo płaskość Ziemi :D

Otóż - euro jest w niewielkiej ilości państw, więc korelacja jest słaba i są przykłady na jej ewidentny brak.

PKB publikowane jest dla prawie wszystkich państw i korelacja z wiedzą na temat ich dobrobytu jest silna.

Pokażcie mi kraj z pierwszej dziesiątki rankingu PKB per capita, którego mieszkańcy postrzegani są jako średnio bardzo biedni, albo kraj z dolnej dziesiątki, którego mieszkańcy postrzegani są jako średnio bardzo zamożni?

I o jakim wzorze mówimy? Wzorze na obliczanie PKB? I co - ten ranking jest ustalany najpierw, a potem "dorabia" się do tego wzory na obliczenie PKB??? Ujawnijcie na czym polega ten szwindel stulecia!
 

piezol

Jebać życie
1 263
4 236
Jeżeli w danym kraju średni wzrost wynosi 160 cm i kraj ten jest bogaty, to nie oznacza to przecież, że jeżeli w innym kraju za kilka lat średni wzrost również ustali się na poziomie 160 cm, to ten kraj będzie, z automatu, bogaty.
W tym momencie mówisz właśnie o wynikaniu. Korelacja oznacza współzależność. Jeżeli dwie zmienne losowe są zależne, to istnieje między nimi korelacja.
Przykład:
losujesz państwo, charakteryzujące się wartościami zmiennych:
X - ze zbioru [0,1] - przyjmuje wartość 1, jeśli państwo ma wysokie pkb pc (jest powiedzmy wśród top 50), 0 w przeciwnym wypadku
Y - ze zbioru [0,1] - przyjmuje wartość 1, jeśli w danym państwie jest euro, 0 w przeciwnym wypadku

W tabelkę wrzuciłem 186 państw z wiki z ich pkb pc, teraz tworzymy tabelkę, którą tutaj przepiszę tak, żeby wyglądała możliwie brzydko:

[jest w top 50] [nie jest w top 50]
[ma euro] 18 2
[nie ma] 32 131

Rach ciach, współczynnik korelacji Yule'a dla macierzy 2x2:
z =(18*131 -2*32)/SQRT((18+2)*(18+32)*(18+131)*(32+131)) = 0,4654
z kor =((18*131)-(2*32))/(186*MIN(18,131) + (18*131 - 2*32)) = 0,4066

To dosyć sporo. Brak korelacji oznaczałby wartość bliską 0. 1 jest wartością maksymalną znormalizowanego współczynnika.
Korelacja nie mówi ci, że "euro powoduje, że zamożność rośnie", ani nic w tym stylu.
Korelacja oznacza, że jeśli wybierzesz losowe państwo na mapie świata, to wiedza o tym, czy w danym państwie jest euro, czy go nie ma, dostarcza ci pewnej informacji przy próbie zgadywania "czy to samo państwo jest bogate, czy nie".
 
Do góry Bottom