Ayn Rand

J

jaś skoczowski

Guest
Alicja napisał:
jaś skoczowski napisał:
Czyli Rand nie ma nic do zarzucenia człowiekowi propagującemu dowolny program polityczny, byleby robił to, bo mu się to podoba.

...z zastrzeżeniem, że to, co głosi jest racjonalne. Co zawęża tę "dowolność" :p

A ponieważ ta racjonalność nie jest instrumentalna (nie dotyczy tylko racjonalnego doboru środków do dowolnie wybranego celu) nie ma nic wspólnego w ogóle z egoizmem. Jako egoistyczny indywidualista i przez to libertarianin (tu nie ma jednego słowa w nadmiarze), mam w głęboki poważaniu ludzi, którzy mówią mi, że robię coś nie w porządku, nawet jeśli osiągam postawione sobie cele. Bo niby czemu miałoby mnie to wzruszyć, że robię coś "nie tak", skoro ma to, czego chcę?
 

Cokeman

Active Member
768
120
Ale tutaj bałagan w ogóle.
Przeplatane są 2 tematy. Jeden to Ayn Rand a drugi o lobice. Proponuje adminom aby to jakoś rozdzielili na ile się da.
Postać Ayn Rand jest w Polsce mało znana ale sporo wolnościowców wie o co chodzi. Uważam, że warto trochę propagować obiektywizm. Zebrać jakoś ludzi mających coś do powiedzenia na ten temat.
Ta filozofia to temat rzeka. Ja proponuje dyskusje na tematu obiektywistyczne przenienieść na moje świeżo zrobione forum:

Forum obiektywistów

Ewentualnie można utworzyć tutaj jakiś dział dla obiektywistów.
 

smootnyclown

New Member
214
3
Cokeman napisał:
konkretnej liczby ci nie podam bo nie wiem. Zobacz sobie post 73. To miałem na myśli.

No nie, no, stary, jaja sobie robisz? Napisałeś wyraźnie:
Cokeman napisał:
blablabla, Zobaczcie ilu ludzi po lekturze Radn zakładało własne firmy?

No więc ja się pytam: ilu. Chcę zobaczyć. Myślisz, co piszesz, albo pierdolisz farmazony, bro. Tertium non datur
 

Cokeman

Active Member
768
120
Pamiętam, że gdzieś czytałem, że było ich sporo. Jakby było to poniżej powiedzmy 10000 to by raczej nie pisali tego. Jak znajdę ten artykuł to podeślę. Póki co przyjmij, że to farmazony ilościowe. Prawdą jest jednak to, że Atlas to ksiażka bardzo promująca przedsiębiorczość. Przy sporej sprzedaży musiało to jakoś się przełożyc na rzeczywistość co nie?
 

smootnyclown

New Member
214
3
Cokeman napisał:
Pamiętam, że gdzieś czytałem, że było ich sporo. Jakby było to poniżej powiedzmy 10000 to by raczej nie pisali tego.

Pamiętam, że gdzieś czytałem, że po przeczytaniu Biblii jeszcze więcej osób zakładało firmy. Stary, nic mnie nie obchodzi co ty pamiętasz, albo co ty uważasz. Oczekuję prostej odpowiedzi, której nie jesteś w stanie udzielić, więc...

Póki co przyjmij, że to farmazony ilościowe.

... tak też czynię.

Przy sporej sprzedaży musiało to jakoś się przełożyc na rzeczywistość co nie?
nie.
 

Cokeman

Active Member
768
120
Jeśli ktoś promuje przedsiębiorczość i ma sporą sprzedaż to ma się to nie przekładać na rzeczywistość?
To tak samo jakby stwierdzić, że po po premierze Avatara nie wzrosło zainteresowanie ruchem ekologicznym.
 

smootnyclown

New Member
214
3
jeszcze raz ci powtórzę, że pierdolisz, jak potłuczony. Przeczytaj to zdanie:

To tak samo jakby stwierdzić, że po po premierze Avatara nie wzrosło zainteresowanie ruchem ekologicznym.
i to zdanie:
Przy sporej sprzedaży musiało to jakoś się przełożyc na rzeczywistość co nie?

Widzisz, kurwa, różnicę, czy mam ci ją wyboldować?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
jaś skoczowski napisał:
Yhym, to teraz sobie zaneguj coś znanego i prawdziwego zarazem i powiedz mi, jaka wartość logiczna Ci wyjdzie? Nieznane? Jak może być nie-znane (znane=fałsz) coś, co jest negacją zdania prawdziwego w ramach logiki dwuwartościowej, takiej klasycznej?

Czy czytałeś poprzedni post ze zrozumieniem?

"A kto powiedział, że rachunek zdań jakiejś wielowartościowej logiki, można bezmyślnie stosować w logice 2-wartościowej?"

Po co chcesz to robić? Jaki sens ma mieć wynik? To tak jakbyś dodawał metry kwadratowe do kilogramów.

Jak ktoś wprowadził logikę więcej-wartościową to po to, by wektor zastąpić skalarem.
 

23HailEris

Member
277
10
Już prędzej bym obstawiał, że ta sprzedaż powieści Rand przełożyła się na zwiększenie ruchu w gabinetach psychoterapeutów - w końcu wszystkie te postaci z jej ksiażek to dość konkretne zjeby i psychole. Często dochodzą jeszcze infantylne imbecyle, jak Roark, dla którego jebanie fizyczne w kamieniołomach jest wyrazem non-konformizmu, w odróżnieniu od naniesienia poprawek na swoje projekty, które oczywiście od początku do końca wymyślił sam (w życiu nie słyszałem czegoś równie naiwnego). Może Źródło zachęciło ludzi, żeby jebać w kamieniołomie/fabryce/kopalni, a nie zakładać biznes? Aaa, no i kobiety - same niedojebane histeryczki uprawiające kult niezłomnego fallusa :) Powiedzcie mi jak o tym poważnie rozmawiać.
 

23HailEris

Member
277
10
Cokeman napisał:
Jeśli dla ciebie ważniejsza jest kasa niż własne zasady to twój wybór.

Masz plusa za ten post, bo mnie całkowicie rozjebałeś. Po prostu nie mam już nic więcej do powiedzenia w temacie. :) Jednym zdaniem zamykasz usta niedowiarkom.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Cokeman napisał:
Ale tutaj bałagan w ogóle.
Przeplatane są 2 tematy. Jeden to Ayn Rand a drugi o lobice. Proponuje adminom aby to jakoś rozdzielili na ile się da.

Logika wzięła się z krytyki podejścia do logiki p. Ayn Rand. Myślałem, że OT się utnie ale Jasiu zaczął męczyć.... Potem się to podzieli.

Ten post jest tymczasowy - do wywalenia.
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
Trochę jeszcze tu po offtopuję.
Jaś Skoczkowski:
Jak nazwiesz wartości: (0 1), (1 0), (0 0 1), (0 1 0), (0 1 1), (1 0 0), (1 0 1), (1 1 0)? Zdania, którym są przypisane są fałszywe, czy prawdziwe? no chyba, że chodzi o zdania złożone (tylko, że wtedy znowu nie da się ich zanegować i uzyskać wartości trzeciej)? Oraz, log2 (3) = 1.584962500721156. Można to zaokrąglić, czy ma tak być?
Co do założeń kr2y510 uprzednio je podał: "Gdzie m będzie się mieścić w przedziale; od 1 (włącznie) do najbliższej liczby całkowitej większej lub równej log(n)/log(2). Oczywiście przy optymalnym upakowaniu treści." Nie podawałem ich celowo, bo z doświadczenia wiem, że gdy komuś tłumaczy się coś z matematyki z czym on ma problem, to podawanie założeń w rodzaju "dla każdego x istnieje y taki, że w obszarze spójnym A funkcja ciągła s(x), itd..." zaciemnia strasznie wywód i sądzę, że nawet tak niewielka ilość tych założeń również wpłynęła by na jego czytelność.
Co do pytania o wartości to tam gdzie jest zero to jest fałsz, a gdzie 1 to prawda.

W ogóle to może to wyraźnie zaznaczę. Ja wcale nie opowiadam się za opcją, że logiki wielowartościowe można sprowadzić do dwuwartościowej. Po prostu nie mam wystarczającej wiedzy na ten temat. Chciałem po prostu wyjaśnić wzór.
Na tyle znam matematykę, że widząc tak prosty wzór i wiedząc co znaczą powstawiane do niego literki jestem w stanie (oczywiście nie zawsze ;) ) odgadnąć o co w nim biega.
 

Shemyazz

New Member
500
38
Powoływanie się na elektronikę, czy informatykę w obronie logiki dwuwartościowej jest błędne.

W przerzutnikach mamy 2 bity do wykorzystania, a wykorzystujemy tylko 3 wartości (pamiętanie, wpis 1, wpis 0, czwarty stan jest zabroniony). Jest to dość sprytne rozwiązanie, ale w żadnym razie nie udowadnia sprowadzalności logiki trójwartościowej do dwuwartościowej.
 

Shemyazz

New Member
500
38
Mamy układ logiczny przerzutnika. Na wejściu mamy dwa sygnały (które mogą przyjmować wartość L albo H, czyli 0 lub 1). Ale układ obsługuje tylko trzy stany (np. 0,0 - pamięć, 0,1 - wpisz 1, 1,0 - wpisz 0). Czwarty stan (1,1) jest zabroniony.

W ten sposób układ logicznie trójwartościowy został sprowadzony do logiki dwuwartościowej (dwa dookreślające zdania - czyli wejście). Tyle tylko, że pewna konfiguracja tych wartości daje paradoks. Układ został sztucznie sprowadzony do logiki dwuwartościowej, ale (ujmijmy to tak) nie jest spójny.
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
To jak został on sprowadzony rozumiem. Nawet dyskutowałem tu o wzorze zaproponowanym przez kr2y5ia, na podstawie którego można tu wyznaczyć minimalną ilość bitów potrzebną do przetransformowania (czy jak to tam nazwać) jednej logiki w drugą.
Jeżeli możesz to napisz mi coś o tym paradoksie i tej spójności.
Podejrzewałem, że może tu zachodzić jakaś sztuczka (czy też iluzjonizm ;) ), w końcu w technice czy też matematyce komputerowej pełno się takich stosuje. Ale co i dlaczego konkretnie jest nie tak?
 

Shemyazz

New Member
500
38
Jeżeli na wejście doprowadzisz sygnał 1,1, to układ głupieje. Jakąś wartość na wyjściu mieć musi (powiedzmy, że jest to Q - pamięć, 1 - wpis jedynki, 0 - wpis 0). Jeżeli nie zrobi nic, będzie to równoważne operacji pamięci, a przecież sygnał jest inny ;). Jakąś wartość w sobie mieć musi, więc kasowanie odpada. Wychodzi na to, że coś zrobić musi, ale jednocześnie nie może nic.

Co do spójności - trudno mi to wytłumaczyć. Chodzi mi o to, że wyrzucamy sztucznie jedną konfigurację i w ogóle się nią nie zajmujemy.
 
Do góry Bottom