A
Antoni Wiech
Guest
Znajoma Paddocka o nim ["troszczył się o ludzi"] plus info policji, że znaleźli w jego domu notatkę gdzie zapisane były dane jak wiatr, trajektora lotu itd..
Okaże się.
Max, pomijając Jonesa, to jakimi kryteriami kierujesz się oceniając wiarygodność źródeł?
Poza tym: "wiarygodność" oznacza, że coś jest godne WIARY. Tylko o wiarę tu chodzi?
Zapisy z kamer w kasynie. Czemu służby o nich milczą? Czemu nie podają powodu, dla którego jeszcze ich nie ujawniły?
Takiemu Reutersowi zasadniczo jestem w stanie zaufać. A. Jonesowi nie.
BTW trochę dziwi mnie brak jakiegoś manifestu, czy coś...
Nie wiadomo. Manifest mógł zostać zarekwirowany przez służby i zwlekają z ujawnieniem. Manifest może być gdzieś ukryty. Manifest mógł zostać wysłany gdzieś pocztą i jeszcze nie dotarł do zaplanowanego przez mordercę miejsca docelowego. Możliwości jest kilka.
A dlaczego miałyby cokolwiek na temat nagrań mówić?
I co, poza sensacją przedstawiającą gościa wożącego bagaże, miałoby z tego wynikać?
Niezwłoczne upublicznianie jest normalną praktyką?
Jeśli nikogo nie poszukują
a same nagrania nie przedstawiają informacji, których upublicznienie mogłoby pomóc, to dlaczego mieliby je ujawniać?
No i wciąż wszystko pozostaje kwestią osobistej sympatii do źródła informacji. Wychodzi na to, że kryterium zgodności informacji ze stanem faktycznym jest preferowane źródło tejże, nie zaś sama informacja.
A co, może mają milczeć na temat najbardziej rzeczowego potencjalnego dowodu w całej sprawie? Jaja sobie robisz?
Rozumiem, że ty już widziałeś te nagrania i wiesz, że jest na nich jedynie "gość wożący bagaże"?
To zależy co jest na nagraniu, ale ja nie mówię o upublicznianiu, bo brak upublicznienia można jeszcze sensownie wytłumaczyć, ale brak jakichkolwiek wzmianek o nagraniach to albo ostra niekompetencja, albo ktoś po prostu wali w chuja i chce coś ukryć.
Zajebiście, tylko że szeryf na konferencji mocno dał do zrozumienia, że nie uważa aby Paddock działał bez pomocy.
Skąd wiesz, co przedstawiają nagrania?
Jeżeli nie ma na nich nic ciekawego, to chciałbym to chociaż usłyszeć na jakiejś konferencji.
Nowe fakty w sprawie:
27 wrześnie, na dzień przed tym, jak policja twierdzi, że zameldował się w pokoju, zamówił posiłek na dwoje ludzi. Hamburgera, pączka z serem, zupę ziemniaczaną, butelkę wody i dwie pepsi. Na zamówieniu widnieje liczba "2" w okienku określającym ilość gości. (według Paul Joseph'a Watsana z Infowars).
Miał wiele alergii. Prosił obsługę, aby jego dywany były prane tylko w wodzie. Jego filipińska dziewczyna nie nosiła przy nim makijażu, ani nie używała perfum. Jego zdrowie w ostatnich latach mocno się pogorszyło. Starzał się i czuł coraz gorzej, mógł zacząć mieć lęki i dlatego zgłosił się do psychiatry. Data przepisania mu benzodiazepin - 21 czerwiec. W tym samym dnu wykupuję receptę w pobliskiej aptece.
Koleś, który grał z nim przy jednym stole w kasynie doniósł, że Paddock raz stwierdził: "Chciałbym po prostu zabić swoją matkę, nie wiem po co do diabła mnie urodziła"
Dodał, że kiedy był trzeźwy, był miły, natomiast jego picie doprowadziło do tego, że nie wiedział co robi przy stole.
Jak wspominał @vast był również nieprzyjemny w stosunku do swojej dziewczyny przy gościach i obsłudze hotelu.
Tylko 17 spośród 200 ochroniarzy w kompleksie miało broń.
Wypalił 200 sztuk amunicji w kierunku policji, po tym jak ochroniarz Jesus Compos wcześniej próbował dostać się do pokoju i został ostrzelany przez Paddocka, który ranił go w nogę. Policja po tym czekała na SWAT.
Paddock miał inne okno skierowane na duży pojemnik z paliwem lotniczym. Wystrzelił w jego kierunku parę strzałów - obecność dwóch dziur w zewnętrznym korpusie stwierdziła obsługa lotniska, jednak nie przebił się do środka. Może to świadczyć o tym, że miał plan ucieczki i chciał odwrócić tym uwagę. Jednak eksperci twierdzą, że przebicie takiego pojemnika jest niemożliwe nawet przy pomocy machine guna, więc to amatorka.
Valium + alkohol, relacja kocham/nienawidzę z matką, ojciec psychopata. To są spekulacje, bo mogą wyjść inne fakty, ale na razie to jest chyba najrozsądniejsze wyjaśnienie. Valium w połączeniu z alko jest wyjątkowo niebezpieczne. To mogło sprawić, że puściły mu hamulce i shit który się piętrzył latami znalazł ujście.
Źródło:
Znaczące jest to, że jak mówi się o jego ojcu psychopacie, tak nie wspomina się o współodpowiedzialności jego matki, bo wybrała takiego męża i miała z nim 4 kę dzieci. W ten sposób powtarza się cykl przemocy. Gdyby kobiety nie wybierały takich psycholi na ojców swoich dzieci, to wymarliby śmiercią naturalną.
Dowód na co?
No zastanawiam się co jeszcze miałyby te nagrania przedstawiać... Bez zakładania jakiś spiskowych scenariuszy.
Może kryją niekompetencję ochrony? Hotel dostał po reputacji, więc wyciszenie tematu jest im na rękę.
Dalej, co mieliby wielkiego ukrywać?
Bo tak spekulując to można sobie wymyślać różne fantazyjne scenariusze, ale w żaden sposób takie fantazje nie wyjaśniają sprawy.
I jak to się ma do kamer w hotelu?
Skąd wiesz, że coś ukrywają nic o nich nie mówiąc?
Czy ja wiem.
vast napisał:Kilka rzeczy nurtujących mnie na chwilę obecną:
-Co robił zraniony ochroniarz przez te 6 minut? Czemu nie pomógł policji? Tak trudno jest przekazać na którym piętrze zarobiło się kulkę?
-Kobieta ostrzegająca ludzi na koncercie o tym, że zaraz zginą. Do tego podchodzę z dystansem, bo relacje świadków są o kant dupy potłuc, ale to ciekawy wątek. Może jakaś prostytutka, której zwierzył się Paddock? To może tłumaczyć, dlaczego kobieta się jeszcze nie ujawniła.
-Zapisy z kamer w kasynie. Czemu służby o nich milczą? Czemu nie podają powodu, dla którego jeszcze ich nie ujawniły? Szefostwo kasyna boi się, że na nagraniach może być jakiś brud? Kamery zarejestrowały przypadkiem jakieś szanowane i cenione osobistości w nieciekawym towarzystwie? Kasyno chce chronić prywatność swoich klientów?
-Zachowanie brata podczas wywiadów. Nieco dziwne, łagodnie rzecz ujmując.
-Stan zdrowia Paddocka. Czy był chory na coś poważnego? Rak? Jakieś inne choroby śmiertelne?
Zauważyłem, że temat Las Vegas i Paddocka jest słabo nagłaśniany przez polskie główne portale i media. Doszło rzekomo do wielkiej tragedii i to w USA. Normalnie byłby serial na ten temat przez kilka tygodni, a tu niemal cisza. Gdzie debaty? Gdzie analizy? Gdzie jesteś Poooohannnkkeeeeee?
Czy też macie takie wrażenie abstrahując od tutejszych analiz?