KORWiN, KNP, JKM, Koliber - bieżące newsy i ciekawostki

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
A może zamiast z dupy artykułów rozpowszechnianych przez ludzi grających na emocjach, chcecie przeczytać wyrok który się uprawomocnił?
Wyr-1.png

Wyr-2.png

Wyr-3.png

Wyr-4.png

Wyr-5.png

Wyr-6.png

Wyr-7.png

Wyr-8.png

Wyr-9.png

Wyr-10(3).png

Wyr-11.png

Wyr-12(1).png

Wyr-13.png

Wyr-14.png

Wyr-15(1).png

Wyr-16.png
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
IMO koncesjonowany komuch oddelegowany do przejęcia wolnościowego elektoratu.
Był w CAS i ZUS...
Czy jest choć jedna osoba, która przewinęła się przez CAS, a nie była ubecką (lub z dowolnej innej razwiedki) mendą?
Czy można być prezesem ZUS nie będąc jednym z ONYCH?
 
OP
OP
tosiabunio

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 141
Czy można być prezesem ZUS nie będąc jednym z ONYCH?

Nie podważam ogólnej tezy, ale był raczej przewodniczącym Rady Nadzorczej (albo nawet zwykłym członkiem), nie prezesem ZUS. Członkostwa RN w państwowych tworach to zwykłe synekury dla wybranych, nieźle płatne, z praktycznie zerowym zakresem obowiązków (żeby nie było, w prywatnych też nie jest specjalnie lepiej).
 

Claude mOnet

Well-Known Member
1 033
2 337
On był nie prezesem ZUS, a prezesem Rady Nadzorczej ZUS (za wiki https://pl.wikipedia.org/wiki/Robert_Gwiazdowski).
IMO teoretycznie pewnie i można, ale tak naprawdę jest to synekura dla swoich.
Był/jest też w radzie nadzorczej Cyf. Polsatu oraz wielu innych, prawdopodobnie za podpisanie weksla in blanco. Co za jełop podpisuje weksel in blanco - to jest zbieżne z byciem słupem w firmach? Samo to powoduje, aby nie głosować na tak nieodpowiedzialne osoby jak Gwiazdowski - ja bym mu 100zł nie powierzył!
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
W sumie jednak widać, że ci korwiniści to nie jest sensowne towarzystwo. Zamiast teraz nasłać jakichś gimbazjalnych, ale wyrośniętych niezidentyfikowanych sprawców, żeby obijili ryje i spalili domy Oleszczakowi, Lewickiemu i Kowalskiemu, będą płakać nad rozlanym mlekiem i pozwalać, aby w kolejnych partiach sytuacja się powtarzała. Jeden wielki Dzień Świstaka.

Za Hitlera były nie tylko niższe podatki, ale też antysystemowe partie jak NSDAP wiedziały lepiej jak bronić się przed różnymi hamulcowymi, stającymi Adolfowi na przeszkodzie do władzy. Gdzie jest KORWiN-SS, ja się pytam? Dlaczego III-rzeczpospolite, upeerowskie odpowiedniki Ernstów Rohmów brużdżących Wodzowi wciąż działają i nikt z nimi nic nie robi?

Szczęściu trzeba przecież pomóc.

Gdyby naprawdę zależało im na zdobyciu władzy, to by się nauczyli czegoś z historii o mafijnych metodach dochodzenia do niej i prostowali ścieżki Korwinowi, usuwając szkodników, uzurpatorów, rozłamowców i inną agenturę. Tyle jest dobrych dokumentów szczegółowo opisujących drogę do władzy Hitlera, że wystarczy przynajmniej w części zrobić kopiuj-wklej i wykorzystać zgromadzone doświadczenia bardziej zdecydowanych, zdeterminowanych do osiągnięcia celu.

A później można mówić, że nie ma dowodu na to, ażeby Krul wiedział coś o nieszczęśliwych wypadkach swoich oponentów. A ma pani dowód? A ma pani dowód? A ma pani dowód?
 
Ostatnia edycja:

Claude mOnet

Well-Known Member
1 033
2 337
To jest dość powszechna metoda zabezpieczenia wierzytelności. Weksel in blanco powinien być uzupełniony deklaracją wekslową, która określa kiedy i jak taki weksel się wypełnia. Dopiero podpisanie weksla bez deklaracji można uznać za niefrasobliwe.
Ok, ma to sens, tylko co jest w przypadku kwoty, też jest zawarta w deklaracji? Pewnie są widełki na logikę, więc z tym in blanco to nie do końca jest. Wie toś jak jest w przypadku prof. Gwiazdowskiego?
Tak czy inaczej ktoś kto podpisuje takie dokumenty, nie jest osobą godną zaufania, nie powinien być zarządcą kraju, bo nie wiadomo jakie ma jeszcze inne weksle podpisane i kto ma na niego haki...

Ps. Znam dużo ludzi majętnych, czy nawet kilku milionerów i żadnych weksli in blanco nie podpisywali...
 
OP
OP
tosiabunio

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 141
Ps. Znam dużo ludzi majętnych, czy nawet kilku milionerów i żadnych weksli in blanco nie podpisywali...

A ja, choć majętny nie jestem, podpisywałem. Może to cecha ludzi niemajętnych, że muszą się zapożyczać?

Nie, żebym popierał Gwiazdowskiego, ale zarzut, "że nie wiadomo, kto ma na onego haki weksle" można postawić dokładnie każdemu. Bo rzeczywiście nie wiadomo, gdyż nie da się dowieść nieistnienia takowych haków.
 

Claude mOnet

Well-Known Member
1 033
2 337
A ja, choć majętny nie jestem, podpisywałem. Może to cecha ludzi niemajętnych, że muszą się zapożyczać?
Nie, żebym popierał Gwiazdowskiego, ale zarzut, "że nie wiadomo, kto ma na onego haki weksle" można postawić dokładnie każdemu. Bo rzeczywiście nie wiadomo, gdyż nie da się dowieść nieistnienia takowych haków.
No stary, ale Gwiazdowski się do tego przyznał publicznie! Faktycznie, jak nie miałbym żadnego sensownego majątku (>100k zł) to mi wsio ryba co podpisuje, tak jak siniaki za 500zł (pewnie i za 50zł by się znalazło sporo) są słupami do przekrętów. Tylko czy taki "inteligentny słup" jak prof. Gwiazdowski jest godny zaufania? Według mnie absolutnie nie. Już znacznie bardziej wolę Korwina, co robił szemrane interesy na przełomie lat 80/90-tych - podejrzewam, że JKM żadnych in blanco rzeczy nie podpisywał, a przynajmniej nie ma na to żadnych dowodów, jak w przypadku prof. Gwiazdowskiego (no chyba że Gwiazdowski skłamał i nic nie podpisywał - tak czy inaczej to go przekreśla)...
 
Do góry Bottom