tolep
five miles out
- 8 579
- 15 476
A czy coś innego sugerowałem?
Nic. Ja sobie kpiłem z takich gadek linuksowych fanbojów. Widocznie sarkazm był za słaby.
https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/wyrok-bajki-nowe.html
A czy coś innego sugerowałem?
to w monachium to było z powodu, bo urzędasy brały lapki do chałpy i im ich gierki czy coś nie działało, od służbowych lapków sie to zaczęło że chcieli mieć windowsa
a to że chcieli mieć ms offica jest spowodowane tym, że ich tam ino tego uczą
zobaczy cos innego np open office i już nie umi, nie potrafi...
wystarczy se sprawdzić szkolenia w monachium, jest ino obsługa pakietu ms office
ci co pracują w terenie mają służbowe lapki które biorą do domu, tak samo jest z grupą urzędasów co np mają bachory i przez spory czas "robią" w domu1. Urzędasa raczej stać na prywatnego laptopa, w ogóle nie kupuję Twojego gadania o gierkach. Poza tym w urzędach laptopy są raczej rzadkością. Może nie działały jakieś przeglądarkowe gierki flashowe, ale jestem pewien że argumenty były powazniejsze.
byłem nieroz świadkiem tego że jak coś jest troche inaczej to juz sie gubią ludzie...2. Szkolenia? Jak ktoś umie obsługiwać Worda to w 90% i Writera obsłuży. Zresztą sądze, że większosć użytecznej w biurze wiedzy dotyczącej obsługi pakietu biurowego uzyskuje się od koleżanek pierdzących w krzesła obok. Tak naprawdę klepie się wciąż te same dokumenty, uzupełniając nową treścią.
byłem nieroz świadkiem tego że jak coś jest troche inaczej to juz sie gubią ludzie...
a u niemców królują produkty microsoftu, jak pisałem wszelkie szkolenia np w szkołach, dla bezrobotnych, itd wszystko ino ms office, tam windoza chyba nie tylko na desktopach jest liderem...
z tego co widze to wydaje sie że nawet w serwerowym świecie przodują tam produkty ms
ze samrtfonami to nie wiem ale z officem to mają te szkolenia swojeNie zgubili się przechodząc z klasycznego (do 2003) menu na Wstążkę od 2007 i nie gubią się kupujac co 20 miesięcy nowy smartfon najczęściej innej firmy z inna nakładką na Androida.
pisze ino to co zaobserwowłemBiurwa wykonuje naprawdę powtarzalne najprostsze czynności, używając dosłownie paru ficzerów edytora tekstu. Z arkuszem kalkulacyjnym jest już nieco inaczej, ale go obsługuja raczej bardziej zaawansowane biurwy.
eject -x 8
Pozwolisz, że wtrącę się na momencik. Rzecz do której się odnosisz jako Linux, to w gruncie rzeczy GNU/Linux lub jak ostatnio zacząłem to nazywać - GNU plus Linux. Sam Linux nie jest systemem operacyjnym, lecz kolejnym wolnym składnikiem w pełni funkcjonalnego systemu GNU, użytecznego dzięki głównym bibliotekom GNU, narzędziom powłoki oraz niezbędnym składnikom systemu, składającym się na kompletny system operacyjny, zdefiniowany przez POSIX (ang. Portable Operating System Interface for Unix – przenośny interfejs dla systemu operacyjnego Unix).Proszę, proszę - piekło zamarzło.
Pierwsza linuksowa dystrybucja Microsoftu. Jądro Windowsa za mało bezpieczne?
18.04.2018 13:59
Microsoft wprowadza na rynek Azure Sphere, kompleksowe rozwiązanie stworzone na potrzeby urządzeń Internetu Rzeczy. Łączy ono w sobie zalety zabezpieczonego mikrokontrolera, systemu operacyjnego oraz rozwiązań bazujących na chmurze. Najciekawszy z całego pakietu jest system. Azure Sphere OS nie bazuje, jak można by się spodziewać na Windowsie, ale na Lunuksie.
Zaprezentowany przez Microsoft sprzęt i oprogramowanie mają rozwiązać wiele problemów związanych szczególnie z bezpieczeństwem w przypadku niewielkich sprzętów, które stale łączą się z Siecią. Jak informuje serwis Ars Technica, na pierwszym miejscu stawiane są nowe mikrokontrolery MCU, które stworzone zostały zgodnie z zasadami gwarantującymi odporność sprzętu na współczesne zagrożenia. Gwarancją ma być między innymi generowanie i sprzętowa ochrona kluczy kryptograficznych czy opcja wykrywania i zgłaszania prób złamania zabezpieczeń bezpośrednio do chmury.
Kolejny element układanki to system operacyjny. Azure Sphere, bo o nim mowa, to w rzeczywistości pierwsza dystrybucja Linuksa stworzona przez Microsoft, ale znaleźć w niej będzie można także rozwiązania bezpieczeństwa znane z Windowsa. Kod aplikacji uruchamiany jest w bezpiecznych i odizolowanych kontenerach, a pod spodem znalazło się również miejsce dla dodatkowego systemu monitorującego, który ma zapewnić bezpieczny dostęp do najważniejszych zasobów.
Ostatnią nowością jest chmura, która w tym przypadku zapewni urządzeniom dostęp do najnowszych aktualizacji oprogramowania i pozwoli szybko reagować na zagrożenia. Istotą działania będzie tu oczywiście wymiana informacji pomiędzy wszystkimi urządzeniami Internetu Rzeczy, które mają raportować kolejne próby pokonania zabezpieczeń przez atakujących.
Możliwości sprzętu i oprogramowania już teraz mogą testować niektórzy, ale gotowe dla programistów zestawy dostępne będą najpewniej za kilka miesięcy. Z kolei nowych urządzeń wykorzystujących ich zalety na sklepowych półkach nie należy się spodziewać szybciej, niż pod koniec przyszłego roku.
Teraz wyczekiwać tylko czasów, kiedy Coca-Cola zacznie sprzedawać Pepsi i na odwrót...
Jeśli kopiujemy tekst, to należy podać źródło i autora.