Wspomnienia szkolne - zbiorowe walenie konia, seks w czasie lekcji, narkotyki, robienie kupy itd.

OP
OP
kr2y510

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Czym się różni drut od druta z lodem?
W tym samym czasie, gdy jedna dziewczyna robi laskę, druga zasysa jedno jajeczko lub oba do ust i pieści je językiem.

Oczywiście, gdy dziewczyny są dobrze wychowane, to lodziara czyli ta co robi lody, równocześnie palcem robi akupresurę punktu pomiędzy jajkami a wylotem pupy. Druciarka powinna wtedy zacisnąć mocno fiutka u nasady, by ten zaskoczył w suchostój. Kulturalne dziewczyny powinny też połknąć nasienie i podzielić się wrażeniami z deseru. Zabawę powinny zakończyć nie zaraz po wytrysku, a powinny ciągnąć aż do zwisu.

Jednodniowa czyli wycofano, obciąganie za darmo ;)
Właśnie. Ale zauważ, że zwycięscy w wyścigu rynkowym zawsze tak kończą. jak kiedyś padnie BTC, to też zostaną bogacze BTC z zapchanymi dyskami. ;)

Tralalala, dobrze prawi, ten obozowy przykład Krzysia idealnie obrazuje jak można zostać wyruchanym na fiatach (fiat money). Dosłownie i w przenośni, aż żal dziewczyn.
Mi tam nie żal. Dostały darmową lekcję ekonomii.
 
Ostatnia edycja:

piezol

Jebać życie
1 257
4 229
Okej, teraz załóżmy, że naprawdę wierzymy w to, co mówi krzysiu :)

W polszy istnieją tysiące szkół, jedynymi, w których działy się dziwne rzeczy były te, do których uczęszczał krzysiu.
Widzicie pewną prawidłowość?
 

GoldenColt

Well-Known Member
817
3 625
W moim liceum było nudno jak skurwysyn, bo trafiłem do jakiejś snobistycznej klasy. Tylko tyle że jedna koleżanka zaciążyła, no ale ciąża w wieku 18 lat to nie jest jeszcze jakiś wielki hardcore. W gimnazjum było ciut ciekawej, bo była w klasie pewna "specyficzna" kolegów. Pewnego razu jeden koleś autentycznie nalał do butelki pewnego gościa co zawsze miał herbatkę ale nikomu nie dawał się napić nawet łyka. Dokładnie było to w czasie W-Fu, gdy niećwiczący tego dnia mieli za zadanie pilnować rzeczy reszty klasy w szatni (bo drzwi były zepsute). Potem jeden ziom, co często podkradał tamtemu butelkę z herbatą, podprowadził mu akurat na lekcji tę butelkę z plecaka nie wiedząc co tak naprawdę w niej było i szybko wypluł :D. Była też akcja z żywymi traszkami które ktoś przyniósł do szkoły w słoiku. Dokładnie to wkręciliśmy nauczyciela od historii. Najpierw zrobiliśmy na początku sztuczny tłum, że niby zgłaszamy nieprzygotowania, mamy jakieś tam pytania itp. i ktoś mu podrzucił traszkę na biurko. Facet bez słowa wziął ją za ogon i wyrzucił przez okno. Sytuacji "seksualnych" sobie nie przypominam, chyba że granie w siatkówkę nadmuchanymi prezerwatywami na przerwie się liczy :D.
 
OP
OP
kr2y510

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Ostatnia edycja:

piezol

Jebać życie
1 257
4 229
Ależ krzysiu, ja mogę nawet uwierzyć w to, co piszesz.
Chodzi mi tylko o to, że jak już będziemy mieli prawdziwy kryzys demograficzny, to wpuści się takiego krzysia do podstawówki, żeby poopowiadał dzieciakom, jak to było za jego czasów i problem z głowy :)

Widzisz, ty nie chodziłeś do szkół, w których młodzież się sodomizowała.
To młodzież się sodomizowała akurat w tych szkołach, do których ty chodziłeś :)
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
Okej, teraz załóżmy, że naprawdę wierzymy w to, co mówi krzysiu :)

W polszy istnieją tysiące szkół, jedynymi, w których działy się dziwne rzeczy były te, do których uczęszczał krzysiu.
Widzicie pewną prawidłowość?
krzysiek wywarł duzy wpływ na libnetowców jeśli chodzi o brutalizm, odjebiwizm itd, to może w szkole miał wpływ na siksy...
odpowiednio urobione gadką która zrobiła na nich wrażenie i przez to lubiły bardziej świntuszyć niż w innych szkołach...
 

piezol

Jebać życie
1 257
4 229
Według mnie to ogólnie cała planeta dążyła do śmierci, ale przyszedł krzysiu i powiedział reprezentantom wszystkich gatunków, że mogą się rozmnażać :)
 
OP
OP
kr2y510

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
W polszy istnieją tysiące szkół, jedynymi, w których działy się dziwne rzeczy były te, do których uczęszczał krzysiu.
Widzicie pewną prawidłowość?

Nie przesadzajcie. Może po prostu ja mam to szczęście, że często jestem blisko epicentrum najciekawszych wydarzeń. Jak mawiał Wielki Szu:
"Szczęście należy sobie samemu zorganizować"
Być może podświadomie dążyłem do tego, by się znaleźć we właściwych miejscach i we właściwym czasie. Nie jest wykluczone, że moją postawą współkreowałem taką, a nie inną rzeczywistość?

Według mnie to ogólnie cała planeta dążyła do śmierci, ale przyszedł krzysiu i powiedział reprezentantom wszystkich gatunków, że mogą się rozmnażać :)
Nie.
Swoimi gadkami odpędził genetycznych komuchów. :p Po czym przywrócił burdele, kasyna, palarnie opium, sklepy z bronią, własność dzieci i wolny rynek. Zapanowała radość i została przywrócona nadzieja, więc maluczcy sami z siebie wrócili do dawnych zwyczajów i zaczęli się mnożyć jak króliki.
 
T

Tralalala

Guest
Tak Krzysiu, jak spadnie 1000000 komet zawierających w sobie sporo złota to też złoto poleci na łeb na szyję, a może wogle nie będzie używane? Skończą się zastosowania techniczne i fiuuu złoto leży i kwiczy bo otóż jego jedyną zaletą jest to, że jakaś głupia cipa chce się obwiesić złotem ;) Wszystko może pierdolnąć ale imo crypto to wyjątkowo odporny mechanizm oraz aktualnie najlepszy system wymiany jakim dysponuje ludzkość.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 852
12 246
Krzysztof po prostu roztacza wokół siebie aurę akapu. Aura jest tak silna, że potrafi objąć całą szkołę. Jest żywym przekaźnikiem między przygnębiającą rzeczywistością zamordystyczną, a wesołą rzeczywistością akapową. W akapie zostanie obwołany superbohaterem, jak spiderman lub batman.
 

piezol

Jebać życie
1 257
4 229
To brzmi niebezpiecznie. Może być tak, że libertarianizm powstał jako zarażenie części społeczeństwa poglądami krzysiowymi drogą płciowo-plemnikową :eek:
 
D

Deleted member 427

Guest
Update ode mnie. Koleżanka w liceum zaciążyła (ale chodziła z typem od 4 lat, więc to nie był skutek żadnej mitycznej orgii), kolega wyrzucił przez okno krzesło, które wylądowało na przewodach wysokiego napięcia, przez kilka godzin nie było prądu w okolicy. Inny kumpel podpalił koleżance plecak, ogień potem trochę zjarał jej włosy. Ten sam gość przyszedł najebany na lekcje religii i mówił, że Jezus nigdy nie istniał. To chyba wszystkie ekscesy, jakie wydarzyły się, gdy uczęszczałem do szkoły ;) Jeszcze był incydent na wycieczce w góry: zabrakło nam alko, więc razem z kumplem postanowiliśmy skoczyć po dolewkę. Ja wyszedłem przez okno, ale kolega już nie dał rady - zahaczył głową o kawałek szkła i doznał krwotoku. Całą twarz miał we krwi. Jak go zszywali na pogotowiu, to my na kasę robiliśmy zakłady, ile szwów mu założą. Nikt nie trafił :)
 
Do góry Bottom