father Tucker
egoista, marzyciel i czciciel chaosu
- 2 337
- 6 522
Ale macie wspomnienia z tej podstawówki, u mnie to było tylko napierdalanie się co przerwę :/
Tak o tym też słyszałem. Jest jeszcze gra w piegi wali się kupę na środek następnie wszyscy siadają dookoła a mistrz gry wali łopatą w to gówno, wygrywa ten co ma najwięcej "piegów"
Pocieszę cię: nic takiego nie istnieje. Istnieją tylko ludzie, którzy do swojego butthurtowego "za moich czasów było lepiej, młodzież szanowała starszych i grała w piłkę na podwórku zamiast siedzieć na facebooku" potrzebują dowodów na to, że dzisiaj młodzież jest zła, dlatego wymyślają sobie urbańskie legendy z dupy wzięte.Nie wiem kto to wymyśla i na prawdę nie chcę znać ludzi, którzy biorą w czymś takim udział.
Większość sprzedanych usług, to były rączki, druty i druty z lodami.Ja pierdolę, dawać dupy za jakąś wymyśloną walutę =]]]