Wkurzające newsy z rana

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 143
Nie wiem czy wrzucić tu, czy do "śmiesznych newsów z rana". W sumie pasuje i do jednego i do drugiego.

86d2815d-45aa-42b6-8f8f-74102fd213da
qm94VUM.png
 

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 409
Germany drafts law to install face-recognition cameras in public places – media leaks

The German Interior Ministry has drafted a law on video surveillance allowing the installation of automatic facial recognition cameras in public places to tackle rising terrorism threats, local media reported. Critics argue the proposal is nothing but a “placebo.”

A package of massive video surveillance measures proposed by the Interior Ministry was exposed this week by German media.

According to a draft law on “improvement of video surveillance” seen by the Ruhr Nachrichten newspaper, Interior Minister Thomas de Maiziere wants facial recognition cameras to monitor privately-run public areas, such as shopping malls, stadiums and car parks.

The bill, expected to be rubber-stamped by the German parliament in November, cites recent terrorist attacks, namely the shooting spree in a Munich mall as well as a bomb attack in Ansbach, Deutsche Welle reported.

De Maiziere’s proposal follows statements by top security officials who warned that Germany’s transportation system, specifically train stations and airports, is vulnerable to lone-wolf attacks while the police and railroad security services are short of proper equipment and manpower.

Unlike neighboring France and Belgium, Germany has not seen large-scale terrorist attacks. However, German security services believe that members of terrorist groups may have infiltrated the country amid the ongoing refugee crisis, while police admit it is impossible to check the identities of all new arrivals.

The draft has been met with strong opposition from inside the government, with the Social Democrats, junior coalition partners in Chancellor Angela Merkel’s cabinet, accusing de Maiziere and his ministry of “foul play,”Saarbruecker Zeitung reported on Thursday.

According to the newspaper, the Social Democratic Party (SPD) has stopped all consultations on other security-related measures advocated by the Interior Ministry, claiming that the video surveillance draft should have been discussed in the government beforehand.

Other critics of the proposal argued that all-round video surveillance would be of no use in preventing possible assaults.

"This is hardly any more than a placebo to keep the public calm," Konstantin von Notz, Green Party deputy parliamentary leader, was quoted as saying by Deutsche Welle.

"Video surveillance can help to investigate crimes in retrospect, but the technology can't prevent crimes. Only good police work can do that."

Frank Tempel, a Left Party MP, said: “What de Maiziere ignores is that CCTV has helped no one so far.”

However, at least one train station will be equipped with all-round face-recognition cameras to test the system’s capacities, according to an official request for information from the Green Party, cited by the Handelsblatt newspaper.

Responding to the request, the Interior Ministry admitted that it is in talks with the criminal police and rail operator Deutsche Bahn “to test the use of smart video analysis technology in one pilot train station,” adding that “operational capacity” of the surveillance gear depends on results of the trial run.

The reports come just one week after the German parliament passed legislation giving the country’s foreign intelligence agency, the BND, extended powers to spy on EU agencies and act when there is "a perception of foreign and internal political and security importance.”

https://www.rt.com/news/364554-germany-face-recognition-cameras/
 

chelioss

Well-Known Member
129
420
Nie wiem czy wrzucić tu, czy do "śmiesznych newsów z rana". W sumie pasuje i do jednego i do drugiego.
Będę się śmiał jak news się nakręci i google wypozycjonuje go na jeszcze wyższą pozycję. Narazie tylko końcówka drugiej strony dla "Kruppe". No cóż, osiągnie babka efekt odwrotny do zamierzonego raczej.
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 929
Po straceniu tylko w tym roku tysiąca osób:
Iran: Minister sprawiedliwości: kara śmierci nieskuteczna w walce z narkotykami
Minister sprawiedliwości Iranu Mustafa Pur-Mohammadi wystąpił z propozycją zrewidowania szeroko stosowanej w tym kraju ustawy o karze śmierci, ponieważ mimo wzrostu liczby wyroków za handel narkotykami, zjawisko narkomanii przybiera tam coraz większy zasięg.
Wymiar sprawiedliwości nie ujawnia liczby wykonanych wyroków śmierci, ale według danych ONZ stracono tam w ub. roku około tysiąca osób.
93 proc. wyroków dotyczyło, według oficjalnych danych, osób skazanych za handel narkotykami. Pozostałe - za morderstwa, gwałty i rabunek z bronią w ręku.

Szef resortu sprawiedliwości oświadczył, że należy się zastanowić nad zastosowaniem w walce z narkotykami innych niż wyrok śmierci kar, które okazałyby się skuteczniejsze. Pur-Mohammadi nie widzi jednak możliwości całkowitego zniesienia tej kary jako niezbędnej w przypadku korupcji.

W Iranie rola ministra sprawiedliwości sprowadza się w praktyce do pośredniczenia między rządem a władzą sądowniczą, która ma wszelkie prerogatywy w tej dziedzinie. W kwestii rewizji stosowania kary śmierci wobec handlarzy narkotyków ma on jednak jej całkowite poparcie.

Znaczna część narkotyków produkowanych w Afganistanie dociera do Europy i na Bliski Wschód właśnie przez Iran.

W ciągu roku 2015, według danych Amnesty International, na świecie wykonano 1634 wyroki śmierci (o 573 więcej niż w 2014 r.) i była to najwyższa liczba od 25 lat.

89 proc. osób skazanych stracono w roku ubiegłym w trzech krajach: Arabii Saudyjskiej, Iranie i Pakistanie. Brak danych dotyczących Chin.

Karę śmierci stosuje oficjalnie 25 państw na świecie.
 
U

ultimate

Guest
Za miesiąc mogą ci zamrozić rachunek.

1 grudnia 2016 roku mija termin złożenia „oświadczeń FATCA”(ang. Foreign Account Tax Compliance Act). Obowiązek ten ciąży na wszystkich klientach działających w Polsce instytucji finansowych, którzy założyli rachunek pomiędzy 1 lipca 2014 r. a 30 czerwca 2015r.
Kto nie dopełni tej formalności, utraci dostęp do rachunku bankowego czy maklerskiego.

http://www.bankier.pl/wiadomosc/KNF-przypomina-za-miesiac-moga-ci-zamrozic-rachunek-7482832.html
Jednostronny dyktat. To się w pale nie mieści!
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 929
Ani etycznie ani skutecznie. Po prostu bezprawie.
---
https://panoptykon.org/wiadomosc/czy-abw-karze-za-odmowe-wspolpracy-sprawa-ameera-alkhawlanyego
---
Nie tylko Ameer twierdzi, że ABW chce go wydalić za to, że odmówił współpracy
Od trzech tygodni 30-letni Alkhawlany siedzi w areszcie ośrodka dla cudzoziemców w Przemyślu. Na początku października zatrzymała go Straż Graniczna, gdy szedł w Krakowie na uczelnię.

W Polsce jest od dwóch lat, miesiąc przed zatrzymaniem przedłużono mu pobyt czasowy. Przyjechał z Iraku, gdzie zaczął studia. Na UJ wybrał Wydział Biologii i Nauk o Ziemi. Przyjęto go na studia doktoranckie, dostał stypendium polskiego rządu.

Irakijczyka zatrzymano z powodu wniosku szefa ABW o wydalenie z Polski. „Podstawą wydania decyzji była taka okoliczność, że zachowanie cudzoziemca stanowiło zagrożenie dla bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej" - uzasadnił sąd.

O jakie zagrożenie chodzi, sąd nie wyjaśnił, bo materiały Agencji są tajne.

Współpraca albo deportacja
Ameer twierdzi, że ABW nakłaniała go do współpracy od połowy lipca, gdy kończyła mu się zgoda na pobyt czasowy i starał się o jego przedłużenie. Było to podczas ostatnich przygotowań do Światowych Dni Młodzieży, gdy służby specjalne interesowały się cudzoziemcami, zwłaszcza z Bliskiego Wschodu.

Odebrałem telefon, że mam się stawić na rozmowę. Podano mi adres w Krakowie. Rozmawiałem z dwoma mężczyznami, pytali o życie moje i moich braci, którzy studiują w Niemczech i w Polsce, i o moje starania o przedłużenie pobytu w Polsce. Usłyszałem, że decyzja zależy od moich rozmówców. Stwierdzili, że dadzą mi zadanie do wykonania i jeśli będę współpracował, to odpowiedź w sprawie dalszego pobytu będzie pozytywna - opowiadał nam Ameer przez telefon z ośrodka w Przemyślu.

Relacjonował, że agenci spotkali się z nim jeszcze dwukrotnie w Krakowie i Warszawie. Chcieli, by poszedł do krakowskiego meczetu zbierać informacje o Irakijczykach i Kurdach mieszkających w Polsce. Ameer odmówił: - Powiedziałem, że nie chcę tam iść, bo nie jestem religijny. I że nie będę mówił o innych, najwyżej o sobie.

Twierdzi, że na drugi dzień po zatrzymaniu odwiedzili go w areszcie ci sami agenci i ostro oznajmili, że stracił szansę na pobyt, bo nie chciał współpracować.

Ameer opowiedział mi o tym podczas pierwszej wizyty po zatrzymaniu. Nadal jestem zbulwersowany - mówi adwokat Marek Śliz. Wystąpił do ABW o odtajnienie materiałów, by poznać powody zatrzymania, co pozwoliłoby mu bronić Irakijczyka. Agencja go zbyła - niech się zwróci do sądu i prokuratury. Biuro prasowe ABW odmówiło nam komentarza.

W obronie Ameera już kilkakrotnie odbyły się demonstracje w Krakowie i Warszawie, m.in. przed siedzibą ABW. Pracownicy UJ prosili o interwencję ministra nauki Jarosława Gowina, premier Beatę Szydło i prezydenta Andrzeja Dudę. Odpowiedział tylko sekretarz stanu w resorcie nauki, powtarzając ogólny argument ABW.

Piotr Niemczyk, były zastępca szefa UOP, dziś ekspert ds. bezpieczeństwa, mówi, że dla służb nie ma znaczenia, czy postępują etycznie, bo muszą być skuteczne. Ale dodaje: - Jeśli rzeczywiście ten człowiek odmówił współpracy, ma być wydalony z Polski, a teraz publicznie opowiada o próbach werbunku - świadczy to o małym profesjonalizmie służb. Wolałbym, by po odmowie pozostał w Polsce, bo mielibyśmy pewność, że nie ujawni metod służb.

Służby łowią cudzoziemców
Ameer Alkhawlany nie jest jedynym obcokrajowcem, który twierdzi, że ABW domagało się wydalenia go z kraju, bo nie chciał podjąć współpracy ze służbami specjalnymi.

Marokańczyk Chakib Marakchi opowiadał o tym sześć lat temu reporterce „Wyborczej”. Jego historię Małgorzata Kolińska-Dąbrowska opisała w reportażu „Polski paragraf 22”.

Chakib studiował na Politechnice Krakowskiej, chciał robić tam doktorat. I, jak twierdził, też straszono go deportacją. Nie dostał zgody na dalszy pobyt w Polsce, bo według ABW zagrażał bezpieczeństwu państwa. Dokumenty z Agencji były objęte tajemnicą.

O tym, że zagraża bezpieczeństwu kraju, dowiedział się dwa lata temu obywatel Azerbejdżanu Azar Orujov. Powodów nie znał, bo materiały z ABW były tajne. Wcześniej przez dwa lata wzywano go na spotkania z agentami, a ich treść kazano mu zachować w tajemnicy. - Nigdy nie widziałem protokołów z tych rozmów - mówił „Wyborczej”.

Wszystko tajne
Art. 6 ustawy o cudzoziemcach daje prawo organom decydującym o ich pobycie do odstąpienia od uzasadnienia, jeśli wymagają tego względy obronności, bezpieczeństwa państwa lub ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego. Zdaniem rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara jest to sprzeczne z prawami człowieka i prawem europejskim: - Przeprowadza się procedury wydaleniowe w taki sposób, że wszystkie materiały są tajne i nigdy żaden adwokat i klient nie są w stanie dowiedzieć się, jakie argumenty stoją za taką decyzją. Jest jakaś notatka ABW, znana tylko sędziemu, urzędowi ds. cudzoziemców i Straży Granicznej. Nie mamy systemu, który pozwoliłby chronić bezpieczeństwo państwa, a z drugiej strony dawałby prawa osobie, której sprawa dotyczy.

Półtora miesiąca temu RPO wystąpił do szefa MSWiA o zmianę przepisów. - Poinformowano mnie, że sprawa jest skomplikowana i ministerstwo przedłuża termin jej rozpoznania - mówi Bodnar.

Prawo powinno przewidywać jakąś formę zapoznania się z zarzutami, jakie postawiono cudzoziemcowi. Rozwiązaniem jest powołanie specjalnego pełnomocnika, który mógłby zajrzeć we wszystkie dokumenty i próbować podważyć wątpliwości bez zdradzania klientowi szczegółów wrażliwych dla bezpieczeństwa - uważa Jacek Białas, prawnik współpracujący z Helsińską Fundacją Praw Człowieka w ramach Programu Pomocy Prawej dla Uchodźców i Migrantów.

Nieprofesjonalna ABW?
Piotr Niemczyk, były zastępca szefa UOP, dziś ekspert ds. bezpieczeństwa: - To niełatwa sytuacja, także z punktu widzenia służb. W przypadku cudzoziemców często dysponują one danymi od innych wywiadów i oczywiście nie chcą ujawniać nie tylko tych danych, ale również faktu współpracy z agencjami obcych państw.

Według Niemczyka „jedyne wyjście to mieć profesjonalne służby, do których ma się zaufanie, a nie ciągłe wątpliwości, czy nie ułatwiają sobie pracy i nie idą na skróty". - Potrzebny jest dobry system rekrutacji i skuteczna kontrola ich działania - podkreśla.

Na razie sąd odwoławczy utrzymał w mocy trzymiesięczny areszt dla Irakijczyka. Od tej decyzji nie ma już odwołania. Teraz bitwa toczyć się będzie wokół decyzji o deportacji Ameera - jego adwokat złożył już wniosek w Urzędzie ds. Cudzoziemców. Jego rozpatrywanie może potrwać kilka miesięcy, a jeżeli Urząd nie zmieni zdania, Irakijczyk zostanie wydalony z Polski. Obrońca może jeszcze złożyć skargę do sądu administracyjnego, ale nie wstrzymuje ona procesu deportacji.
 
U

ultimate

Guest
Donos na Natalię Przybysz do prokuratury składa Katolicki Klub św. Wojciecha. "Zbrodnia zabicia dziecka"

"Niniejszym, składamy doniesienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa, polegającego na dokonaniu zbrodni zabicia dziecka nienarodzonego przez panią Natalię Przybysz i rozmyślnym, publicznym propagowaniu tego czynu zabronionego poprzez udzielanie wywiadów oraz komponowanie i rozpowszechnianie piosenek, w których przez pochwałę dokonanej zbrodni - zachęca czytelników i słuchaczy do naśladownictwa czynu dzieciobójstwa" - czytamy w zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa.Doniesienie datowane na 4 listopada i skierowane do łódzkiej prokuratury składa Katolicki Klub imienia Świętego Wojciecha. Pod dokumentem podpisali się działacze organizacji - Jan Waliszewski, Iwona Klimczak i Mirosław Orzechowski. Wnoszą oni o "przeprowadzenie w tej sprawie stosownego postępowania oraz ustalenie i ukaranie sprawców".

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydar...wojciecha-aborcja-wiezienie-przestepstwo.html
Nic jej nie zrobią.Ważne jest prawo w miejscu w którym dokonała aborcji. Na Słowacji aborcja jest dozwolona i nie mogą za czyn dokonany na Słowacji karać w Polsce.
 

GoldenColt

Well-Known Member
817
3 626
UŁATWIAŁ UPRAWIANIE PROSTYTUCJI – BRAŁ PO 15 ZŁOTYCH ZA TRANSPORT


Kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności grozi 76-latkowi, który zatrzymany został przez policjantów pod zarzutem ułatwiania uprawniania prostytucji. Mieszkaniec powiatu iławskiego po otrzymaniu telefonu od mieszkanki Iławy zawoził ją i odbierał z jednej z miejscowości w gminnie Iława, aby mogła uprawiać prostytucję. Kobieta za dojazd taksówką płaciła 15 złotych. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego czynu.

Policjanci z wydziału kryminalnego iławskiej komendy podejrzewali, że 76-letni mieszkaniec powiatu iławskiego ułatwiania uprawianie prostytucji w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Funkcjonariusze ustalili, że kierowca nissana po otrzymaniu telefonu od jednej z mieszkanek Iławy przewoził kobietę do jednej z miejscowości w gminie Iława, natomiast po kolejnym telefonie odbierał ją z umówionego miejsca. Policjanci podejrzewali, że miała tam uprawiać prostytucję. Funkcjonariusze zatrzymali do kontroli drogowej taksówkę, którą poruszał się 76-latek wraz z kobietą. W trakcie czynności okazało się również, że mężczyzna nie miał włączonego taksometru tłumacząc, że miał umówioną stawkę za transport z dziewczyną. Kobieta została przesłuchana i potwierdziła podejrzenia funkcjonariuszy. Z jej relacji wynika, że 76-latek za transport do miejscowości w gminie Iława brał 15 złotych. Mieszkaniec powiatu iławskiego usłyszał już zarzut ułatwiania uprawiania prostytucji w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Mężczyzna nie kwestionował swojej winy.

Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

http://www.ilawa.policja.gov.pl/o08...stytucji-bral-po-15-zlotych-za-transport.html
 

Hitch

3 220
4 876
Jakim bezmózgim odpryskiem ewolucji trzeba być, żeby z taką pompą pisać o złapaniu dziadka, który za liche 15 zł woził swoim samochodem jakąś babkę, która robiła ze swoim ciałem, co chciała? W głowie mi się nie mieści skala skundlenia tego społeczeństwa. Pierdolone niedojeby. Na takie brawurowe akcje psiarnia przejebuje kasę podatników?

Tzn. wiem że przejebuje na własne dziwki, koks i wódę, ale nawet tępa owca nie powinna być zadowolona z tego newsa.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 723
Dziadek wcale nie osiągał korzyści majątkowych z prostytutki, bo woził ją na umowę, czyli taniej niż normalnego klienta.
 
U

ultimate

Guest
http://www.infor.pl/prawo/wykroczen...niezanie-samochodu-z-wlaczonym-silnikiem.html

Zaniechanie obowiązku odśnieżania samochodu zagrożone jest karą grzywny, ale odśnieżanie go w niewłaściwych warunkach także może skutkować mandatem.

Jeśli kierowca pozostawi pracujący silnik podczas postoju na obszarze zabudowanym, może zapłacić mandat w wysokości 100 zł. Po drugie, gdy włączony silnik na obszarze zabudowanym powoduje nadmierną emisję spalin lub nadmierny hałas, jego właściciel może zostać ukarany grzywną w wysokości do 300 zł.

Mandat taki dostaje się tylko za jedno wykroczenie. Odmowa jego przyjęcia wiąże się ze sporządzeniem wniosku o ukaranie. Wtedy już kierowca jest zagrożony karą grzywny do 3 tys. zł lub karą nagany.

http://www.infor.pl/prawo/wykroczen...niezanie-samochodu-z-wlaczonym-silnikiem.html
 

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052

Po tym jak III RP zmaltretowała Romana Kluskę i zamordowała Faltzmanna, nie mam wątpliwości, że to zwykły bękart okrągłego stołu a jej służby należy traktować jako śmiertelnego wroga. Niestety piso-prawicowi ćwierćinteligenci odtrąbili sukces w walce z WSI i teraz uważają, że wszystko jest już OK.
W kwestii poczynań ABW dodam jeszcze

  1. Leonida Swiridowa, którego deportowano w ogóle bez podania zarzutów. Po prostu ABW stwierdziło "niebezpieczeństwo dla państwa". Zero wyjaśnień, należy ABW wierzyć na słowo honoru.
  2. Mateusz Piskorski siedzi w areszcie pod zarzutem szpiegostwa. Od początku wydawało mi się to dziwne, bo Piskorski z racji zawodu/stanowiska zbyt wiele tajemnic zdradzić nie mógł a jako jawnie prorosyjski byłby słabym kontaktem. Teraz okazało się, że funkcjonariusze ABW to analfabeci funkcjonalni i jako szpiegostwo zaliczyli "wrogą propagandę".

Przykład nr. 2 jest szczególnie groźny, bo dotyczy obywatela III RP (a nie obcokrajowca) aresztowanego za poglądy. Dziś za prorosyjskie, jutro za antyunijne. Chodzi o schemat.

Na tej samej zasadzie zaleciało tandetą propagandową gdy rząd III RP histeryzował w kwestii przejazdu rosyjskich motocyklistów. Państwo poważne wpuściłoby takich motocyklistów, podłożyło im agenta "polskiego motocyklistę" który chce się z nimi bratać, a więc próbowałoby ich zwerbować a przynajmniej obserwować. Państwo niepoważne robi pokazówki na poziomie Korei Północnej. Tymczasem np. Nadia Sawczenko jeździ sobie do Rosji jak chce i to na Ukrainie mają rozkminę czy ona się przypadkiem nie przewerbowała (ja myślę, że ona jest zbyt stuknięta i nieobliczalna by być agentem, ale mniejsza z tym).

Pajace z ABW są dobre tylko w gnębieniu i inwigilowaniu ludzi, ale jak przychodzi do zwalczania rzeczywistej siatki agentów, do dadzą dupy. Taka jest prawda o naszym państwie teoretycznym. Za PRAWDZIWY wywiad odpowiadają tu wywiady "sojuszników" a ABW to są ciecie.

Jak to śpiewał Jaskier "chcesz być niczym zostań leśniczym". Leśniczy to były komanda pacyfikatorów polujących na driady i rusałki. Dla mnie geje z ABW to właśnie tacy damscy bokserzy. Ciołki nieogarnięte, napinacze i niedojdy które załapały się na państwową posadę i chodzą dumne bo to przecież są intelligence service, choć na teście IQ zrobiliby pewnie 90 punktów.
 
Ostatnia edycja:

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 520
Zapomniałeś dodać jeszcze sprawę np. Brunona Kwietnia, którą ABW nagrała na kolanie, kiedy rząd PO chciał uciąć budżet ABW
 

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 409
Merkel With Obama: Internet ‘Disruptive’ Force that Has to be controlled by Government

Speaking at a joint press conference with outgoing American President Barack Obama on his farewell tour, German Chancellor Angela Merkel made chilling remarks about her views on the need for government to control the internet and slammed anti-Islamisation protesters who she accused of hijacking the German spirit for liberty.

German Chancellor Merkel, who is presently deciding whether to run for a historic fourth term on the strength of her pro-migrant policies which have seen her lauded with praise by President Obama, moved to address populism in her joint address.

Calling the surge of interest in right-wing politics a “wave” that “engulfs us,” Ms. Merkel noted the sentiment “seems to come from the United States,” but in an oblique reference to President-Elect Donald Trump said it was an issue she was dealing with in Europe, too. She said:

“Look at the European parliament. There are a lot of people who are looking for simplistic solutions and are preaching simplistic solutions which are very unfriendly policies. We have them here in Europe, too, we have them in Germany too.”

Apparently blaming this rising populism — politics that are popular with voters — on the internet, the German chancellor implied the internet would have to be subject to restrictive censorship laws as were enacted by many European nations to stem the disruptive effect of the printing press. She said:

“Digitisation is a disruptive technological force that brings about deep-seated change and transformation in society. Look at the history of the printing press, when this was invented what kind of consequences it had. Or industrialisation, what consequences that had.

“Very often, it led to enormous transformational processes within individual societies and it took a while until societies learned to find the right kinds of policies to contain this, to manage and steer this. We live in a period of profound transformation.”

The chancellor also took time to speak out against the populists within her own country, blaming the exporting of manufacturing jobs abroad for discontent about mass migration. Picking up on the slogan for anti-mass migration and counter-Islamisation movement PEGIDA ‘Wir Sind Das Volk’ — ‘We Are The People’ — the chancellor said:

“The most important and noble task of politicians these days is to see that each and every person can find his place. But those who purportedly belong to certain groups say ‘we are the people, and not others’.”

more here:
http://www.breitbart.com/london/2016/11/17/merkel-obama-internet-disruptive-force/
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 929
Podsumujmy kilka ostatnich dni:
Rosja blokuje Linkedin
Twitter kasuje konta alt-right
FB filtruje tzw fake news (a tak naprawdę wszystkie krytyczne o establishmencie)
UK zbiera wszystko i o wszystkich
Francja jak wyżej
Państwo Islamskie zabija 70 osób za posiadanie kart SIM
W Trumplandzie będą tworzyć rejestr muzułmanów
W PL pełna kontrola nad firmami i społeczeństwem
W EU (Niemcy, Holandia) nawet krytyka imigracji kończy się więzieniem

W powolnym gotowaniu żaby powoli dochodzimy do wrzątku...
 
Do góry Bottom