Wchodzisz??? Inicjatywa niezależnej społeczności

Hitch

3 220
4 872
Nie namawiam nikogo do nie spożywania mięsa (aby to było jasne).

Ale w swojej eko-komunie już chcesz tego zakazywać, nawet jeśli ktoś humanitarnie by zabijał zwierzęta i dbał, by nie robić syfu przy tym.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Nowy Świat, to także brak przymusu, instytucji nakazu, zakazu, sądów, policji, więzienia... Utopia? Wiele podobnych inicjatyw powstaje i funkcjonuje z powodzeniem na całym świecie, a z każdym dniem jest ich więcej.


Nie masz ochoty dłużej pozostawać trybikiem bezwzględnej, systemowej maszyny, która pożera Twoje życie? Masz dosyć betonowej dżungli? Szukasz powrotu do korzeni na łonie natury? Nowej ścieżki i prawdziwie pozytywnej zmiany w swoim życiu? Razem możemy wiele! Złączeni przetrwamy, podzieleni zginiemy! Chcesz zmiany? Sam musisz się nią stać! Nowy Świat nie przyjdzie do Ciebie jutro! Musimy go stworzyć! Tu i teraz! Nie jutro, nie jak skończysz studia, zrobisz karierę, wychowasz dzieci, czy się dorobisz, ale TERAZ!!! Wchodzisz???

O w mordę! Kolego, podcieram się codziennie Agendą 21. Kto Cię nasłał? ;) Al Gore czy kolesie czczący KonTiki depopulatora Cousteau?
No żesz kurwia maść, codziennie to samo, na każdym portalu, kolorowej sraj-stronce, w każdym słowie wypowiadanym przez sforę coachów i trenerów miłości! Dobryzm, zielonizm, nowoświatyzm, czakryzm, dobroenergetyzm, lizydupizm i etatyzm, psiakrew!!

Kto to "drzewko" sponsoruje? ONZ czy Święty Mikołaj?

ps: NIE LUBIĘ tego! Nie wchodzę i pierdolę! I jem mięso, jak również nie kocham wszystkich i nie szanuję. Nie akceptuję wszystkiego, wielu mam ochotę zdzielić drągiem po ryju, a kocham tylko jedną osobę - moją Żonę. Więc wypaptać mi na drzewko z Nowym Porządkiem!
Jebać tą patosiarską, nowomowiastą, dobrystyczną srakę! Taaak kurwa, walczycie z systemem! Chyba z tym od Gatesa.
 
D

Deleted member 427

Guest
Jebać Nowy Świat. Ja chcę Starego Świata, ale po libertariańsku urządzonego ;)
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
A wnerwiłem się najzwyczajniej...
Od lat to samo dudnienie. Chcą ludzi zniewolić, dając im na kiju marchewkę w postaci Nowego Wspaniałego Świata i implementują postawę jakiegoś pierdolonego Yody albo długobrodego guru z Koziej Wólki, gadającego do mchu na drzewie - jak pieprzony Radagast.

Niech autor wątku nie bierze do siebie bluzgów, ale ja mam tego dość. Zresztą, człowieku, ktoś Cię przemielil propagandą, aż trzeszczy między synapsami. I powtarzasz po tych wszystkich guruidach kolorowe bzdury na resorach.
 
D

Deleted member 427

Guest
No to jest ten ochotnik czy nie ma? Bo już 4 strony wątku się zrobiły :)
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Jakoś nie jestem w stanie znaleźć przekonywujących argumentów za koncepcją zamieszkania na wsi w sekcie z lewakami, skoro mogę mieszkać na wsi we własnym domu, bez sekty i bez lewaków, za to z własną rodziną, dodatkowo otoczony przez sąsiadów, prostych ludzi, ale chociaż zdrowych na umyśle i nieszkodliwych. Tym bardziej, że spora część tych "alternatywnych" to mięczaki, które o prawdziwym życiu i pracy wiedzą niewiele lub wręcz nic. Akurat wybieram się w weekend na wiochę, miałem w planie przekopać trochę gnoju pod warzywa ale pogoda się załamała. Ogólnie to nie ma w tym nic pięknego i wzniosłego, jedyne co można powiedzieć, to że śmierdzi gównem, a później bolą ręce i plecy. Dlatego jak słyszę / czytam "chodźmy i zróbmy, będzie fajnie" to mnie się nawet myśleć o tym nie chce i właściwie trolluję tu z przyzwyczajenia. Chciałbym kiedyś przeczytać "poszliśmy i zrobiliśmy, jest fajnie" ale dotychczas się to nie zdarzyło.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
ale Wegetariańska dieta to nie drzemik z suchym chlebem jak niektóre matołki sądzą - jest o wiele zdrowsza od mięsnej - tyle, ze niestety lenistwo bierze górę...
...
Ktoś powie że niejedzenie mięsa zamienia człowieka w cipkę - no cóż - poziom mojej agresji nie można ocenić na forum i na mojej stronie z uwagi na samokontrolę.
Pono Sławscy woje przed bitwą byli na wegetariańskiej diecie. Żywili się miodem, mlekiem, siemieniem lnianym, prosem z masłem itd. Taka dieta oczyszczała ich organizm i pozwalała na długie marsze. Dopiero po bitwie obżerali się mięsiwem.
 

Hitch

3 220
4 872
Oglądałem jeden z tych filmów- Super Size Me. A potem obejrzałem inny film, obalający wszystkie postawione tam tezy

Świetny dokument! Obejrzałem "jednym tchem". Fajnie wyśmiewa medialne nagonki na fastfoody, ale także obnaża kulisy działań zgodnych z etosem pomocy innym. Idealnie obrazuje jak w kolektywistycznych systemach widzimisię jakiegoś nawiedzonego pierdolca przeradza się z czegoś, co się mu po prostu nie podoba w regulacje, opodatkowanie, przymus i totalną dezinformację. Że o surowych karach za niedostosowanie się nie wspomnę... Polecam! Sporo ciekawych rzeczy, zrealizowane z jajem i bez zbędnego ględzenia. Choć pozostaje ten niepokój powodowany świadomością, że działania raptem paru zawziętych skurwieli mogą tak bardzo wpłynąć na w sumie światową opinię publiczną.

Mięso i tłuszcz niezdrowe? Bullshit!
 

KarolKaszub

Member
51
28
Podobno wegetarianizmu używa się właśnie w sektach, bo jak nie jesz mięsa to jesteś bardziej podatny na pranie mózgu/manipulacje. Odnośnie pytania autora tematu: Nie, dziękuję! Ta komuna mi się nie podoba, na pewno nie.
Jak autor znajdzie sobie podobnych co chcą z nim współtworzyć tą komunę, nie widzę przeciwwskazań, niech sobie mieszkają i robią se tam co chcą, co tam kto lubi. Mnie to nie przeszkadza. My tu mamy jednak inną wizję raju :)

A i taka uwaga do autora: nie zdążyłem przeczytać nawet połowy pierwszego postu, a już na kilometr czułem jehowych czy inne hajre kriszna. Reklama odpychająca, moim zdaniem wypchana bezmyślnie hasłami, tak jakbyś nie wiedział że jesteś na forum libertarian i ciężko będzie tu to komuś wcisnąć. W każdym bądź razie nie zabraniam Ci się reklamować, twórz sobie swoje miejsce niezależne od państwa po swojemu, nic mi do tego.


@Gość niedzielny dobry film, podoba mi się.
 
N

nowy.świt

Guest
No i co z tego - Hitler też był wegetarianinem - prawda jest taka, że większość wegetarian to zjeby - ale to nie znaczy że zdrowe odżywianie się i unikanie mięsa jest domeną idiotów.

Większość kretynów jest za karą śmierci i jednocześnie głosuje na socjalistów - ale to nie powód aby dyskredytować kary śmierci z uwagi na poparcie u idiotów duże.

Czasem i notoryczny debil ma w czymś racje...
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Pomijając już kwestię akurat tej "wspólnoty" - myślicie, że z wolnościowego punktu widzenia gromadzenie się w jakiś wioskach itp. ma w ogóle sens? W sensie, że coś takiego mogłoby być punktem wyjścia do osiągnięcia większego poziomu wolności, akapu itp.? Ja kiedyś myślałem, że jest to dobry plan ale później kupiłem sobie domek na wsi i mi przeszło :) Myślę, że "libertariańska rewolucja" (nie bawmy się w dzielenie włosa na czworo – wiecie co mam na myśli) jeśli faktycznie miałaby kiedykolwiek mieć miejsce to dokona się na fundamencie ekonomicznym – poprzez stopniowy rozrost szarej strefy, do czego przy dzisiejszym stanie rozwoju technologii komunikacyjnych oraz transportu zwyczajnie wspólne zamieszkanie nie jest potrzebne.

Wioski wydają mi się mieć sens tylko i wyłącznie w przypadku gdyby były posadowione na ziemi niczyjej. W przypadku ulokowania jej na terytorium państwa działa się właściwie na własną niekorzyść bo skupiska łatwiej kontrolować i niszczyć niż organizacje rozproszone. Być może na pewnym etapie tworzenie zamkniętych enklaw byłoby faktycznie sensowne ale to musiałby być etap późniejszy, właściwie już na samym końcu, etap zbrojnego oporu gdy po prostu by się zaczęło odstrzeliwać chcących roztoczyć nad nami przymusowe ciepło lewicowej wspólnoty.
 
M

Matrix

Guest
Nie mam nic przeciwko takim społecznościom propagującym zdrowe życie, samowystarczalność, dbałość o planetę Ziemię, być może wyprzedzają oni epokę o kilkaset lat jak ludzie całkiem już znudzą się zdobyczami cywilizacji, które często odbierają im podstępnie radość życia, nie bez powodu ludzie wolą obcowanie z przyrodą (himalaiści, podróżnicy, traperzy z Alaski ) i umieją sami bez pomocy przemysłu poradzić sobie w życiu.
Czy chcę dołączyć do takich ? Niekoniecznie bo musiałabym postępować wg reguł przez nich ustalonych, po za tym musiałbym przekonać do takiej decyzji ludzi bliskich, rodziny. Ale jak bym zaczynała dorosłe życie nie miałabym oporów, żadnych.
 

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 463
A to dobre, ciekawe jak ci himalaiści by się wspinali bez pomocy technologii? Patykiem, kamieniem i liną z końskiego włosia? Ale to też jakiś przemysł.

Już nie mówiąc o tym, że mogą sobie pozwolić większość czasu robić różne zajęcia jak obcowanie z naturą, tylko dlatego, że technologia zwiększyła wydajność pracy do tego stopnia, że poświęcając cząstkę czasu mają środki do życia na długi okres i przez resztę mogą się wspinać, bawić czy cokolwiek uważają za słuszne.

Nie mam nic do takich ludzi, ale to jest śmieszne jak ktoś kupi sobie maszynkę do chleba i myśli, że nie potrzebuje przemysłu bo jest samowystarczalny. Bez jaj...
 

Hitch

3 220
4 872
Podobno wegetarianizmu używa się właśnie w sektach, bo jak nie jesz mięsa to jesteś bardziej podatny na pranie mózgu/manipulacje.

To stwierdzenie ma sens, gdyż najlepszym pożywieniem dla mózgu są właśnie tłuszcze i białka. Przestajesz jeść mięso, stajesz się uległym eko-gejo-nazi-zombie-komuchem.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Jeśli już mowa o wegusiach.
Ich fanatyczne zacietrzewienie prowadzi do skrajnie absurdalnych zachowań. Niektórzy karmią psy i koty wegetariańskim żarciem. Efekty są katastrofalne dla zwierzaków: otyłość i cukrzyca u kotów i psów. O ile pies będzie śmierdział jak cholera i chorował po wege-śmieciach, to koty mają naprawdę przejebane, bo są 100% drapieżcami. Ich cała fizjonomia o tym krzyczy. Mało tego, zjadają głównie białko, które chyba im się scukrza w procesie metabolicznym, bo nie są w stanie jeść czegoś bardzo tłustego (nie wiem jak tygrysy syberyjskie, czy irbisy). Kot to super-wyspecjalizowany killer-koneser, a nie jakiś kurwa zaprawiony ideowo wege. A pies jak to pies, mlaśnie ozorem, pociamka i przeboleje, że jego właściciel ma sieczkę zamiast mózgu.

Człowiek jest wszystkożerny jak świnia lub szczur, i musi mieć zapewnione porządne, wartościowe białko, na pewno nie z modyfikowanej soi. To samo z paliwem.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Podobno wegetarianizmu używa się właśnie w sektach, bo jak nie jesz mięsa to jesteś bardziej podatny na pranie mózgu/manipulacje.
To nie tak. Gwałtowna zmiana diety skutkuje zwiększoną podatnością na manipulacje. W sektach nie chodzi wyłącznie o wegetariańskie żarcie, tam podawane wegetariańskie żarcie jest jeszcze odpowiednio dobrane.

Słyszałem o badaniach na temat optymalnego odżywiania przeprowadzanych w Wojsku Polskim za PRL-u. Wnioski były takie: dla 5% optymalna jest dieta wegetariańska, dla 50% dieta Kwaśniewskiego, a pozostałe 45% ma dość dużą tolerancję na zmiany diety i im wszystko jedno.
 
N

nowy.świt

Guest
To stwierdzenie ma sens, gdyż najlepszym pożywieniem dla mózgu są właśnie tłuszcze i białka. Przestajesz jeść mięso, stajesz się uległym eko-gejo-nazi-zombie-komuchem.
Ekspertami od żywienia to wy nie jesteście.

Rośliny mają białka i tłuszcze i to lepiej przyswajalne.

A Kiełbaska z grilla wam gnije w bebechach przez 2 tygodnie od zjedzenia - tak bardzo ludzki organizm jest przystosowany do mięsa.

Poza tym homo sapiens pochodzi od małp a te są roślinożerne.
 
Do góry Bottom