Wchodzisz??? Inicjatywa niezależnej społeczności

Brehon

Well-Known Member
555
1 486
Plany zakładają w pierwszej kolejności uwolnienie od systemu, poprzez uniezależnienie się od niego, bowiem wolność zaczyna się wtedy, kiedy człowiek bezwarunkowo zapewnione ma podstawowe potrzeby.

Wtedy masz zamordyzm, bo kogoś trzeba obrabować albo zmusić do pracy, by te "podstawowe potrzeby"(czymkolwiek by one nie były) zapewniał.
 

Hitch

3 220
4 877
Ich teren - ich zasady.

Tak, ale podstępem chcą zwabić innych do swojej piaskownicy. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby nazywali rzeczy po imieniu. A tak udają wolnościowców i myślą, że się nikt nie skapnie.

wolność zaczyna się wtedy, kiedy człowiek bezwarunkowo zapewnione ma podstawowe potrzeby

Wolność zaczyna się wtedy, kiedy nikt nie zmusza innych do zrzutki na "podstawowe potrzeby" jakiejś niemoty.
 
D

Deleted member 427

Guest
Ich teren - ich zasady.

Ich własność - ich zasady. Spoko. ale przyszedł tutaj i zaprasza. No to chcę wiedzieć, co tam wolno, a czego nie wolno. Budki z kebabami raczej nie postawisz. Broni pewnie nie możesz posiadać (ciągle czekam na odpowiedź).
 

Hitch

3 220
4 877
Obstawiam odpowiedź, że to system generuje potrzebę posiadania broni dokarmiając zbrodnie własnością prywatną. Gdzieś padnie też "krwiożerczy kapitalizm" (wyścig szczurów już był) :)

 
A

Aeger

Guest
Jak jest broń i wyścig szczurów, można sobie zapewnić niezły obiad. Chrupiące kosteczki kapitalizmu...
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264
Nie miałbym nic przeciwko, gdyby nazywali rzeczy po imieniu. A tak udają wolnościowców i myślą, że się nikt nie skapnie.
E, tam, marketing dźwignią handlu. To trochę tak jakbyś się skarżył, że cię jakaś instytucja finansowa puściła w skarpetkach, a przecież obiecywała najlepszy kredyt na rynku. Masz obiecaną wolność? Masz, tylko drobnym druczkiem jest, że to wolność w ich rozumieniu, nie w twoim. Jak widać wolność można rozumieć różnie, jedni definiują to jako możliwość podsuwania dzieciakom cukierków heroinowych, a drudzy jako prawo kurczaka do bycia nie odjebanym na obiad :) Jak się nie dopytasz to twoja strata - Minister Zdrowia ostrzega - sekty zagrażają tobie i twoim bliskim, przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki lub skonsultuj się z farmaceutą :)
 
648
1 212
Ponadto jest jeszcze wiele miejsc na ziemi na terutorium państw, gdzie władza nie interesuje się takimi działaniami, ba nawet im sprzyja oraz takie, w który państwo nie posiada żadnych aparatów do monitorowania lub jest też neutralne.
A dlaczego tak się dzieje? Dlaczego takimi działaniami władza się nie interesuje, a projektom jak e-gold lub bitcoin przyglądają się bardzo dokładnie?

Moim zdaniem, dzieje się tak dlatego, ponieważ wiedzą, że te działania:
a) nie wypalą,
b) nie przyciągną mas, bo "normalny ludź" woli już mieszkać w takiej pipidówie jak Polska niż w jakiejś śmierdzącej komunie, czyli nie stanowią żadnej konkurencji dla państwa,
c) osoby, które rozpoznają, że państwo ssie (Wy) skupiają się na czymś całkowicie nieefektywnym (dosłownie grzebiąc się w błocie przez większość czasu), co jest dla nich bardzo dobre.


Co innego, jakbyście wynaleźli jakąś technologię, która pozwoliłaby ludziom, w jakimś stopniu, uwolnić się od państwa.
Co innego, jakbyście rozkręcili jakiś biznes w szarej strefie, z którego coraz więcej ludzi chciałoby korzystać, kosztem tych "normalnych" (płacących podatki).
Co innego, jakbyście ...
 
  • Like
Reactions: Gie

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
Demokracja jest kolektywizmem, a kolektywizm... eh każdy wie, jak to dalej leci. Nie skorzystam z waszej hipisowskiej utopii. Ciekawe, kogo tu przywieje następnego. Budowniczego podwodnego miasta?
Mam nadzieję. Taki Karl Stromberg by się przydał.


stromberg.jpg
500full.jpg

FORMULAAtlantis.jpg


Podwodny propertarianizm, dziwko!
 

cojaturobie

Member
91
91
Czytaj uważnie:

BoundlessFreedom napisał:
Nie ma możliwości postawienia budy z kebabem, jeżeli wszyscy nie wyrażą na to zgody, lub nie dojdziemy do wspólnego konsensusu.

Komuna to komuna... Kolektywizm zawsze wyraża się na ten sam sposób.
 
OP
OP
BoundlessFreedom

BoundlessFreedom

New Member
6
0
Heh! Ale trafiłem co nie? Nie mam zamiaru się sprzeczać, kto ma rację w jakich kwestiach, ani nikomu narzucać swojej racji. Każdy ma prawo do swojej i wierzyć w co chce, tym bardziej nikogo nie namawiamy (jedynie się ogłaszamy) Chociaż niewiele informacji o projekcie zamieściłem, to wielu z Was natychmiast przypięło różne łatki i sami dopowiedzieliście sobie resztę historii. Macie do tego prawo, a ja jakoś mam przeczucie, że nie warto marnować energii tutaj. Są znacznie lepsze sposoby jej spożytkowania :) Puściłem małego posta z nadzieją, że odezwą się osoby o podobnych poglądach, pragnące realnie uczestniczyć w budowaniu świata opratego na równości, zrozumieniu, zaufaniu, tolerancji, szacunku, sprawiedliwości, harmonii oraz miłości i życiu w zgodzie z naturą, gdzie nikt nie spogląda na Ciebie przez pryzmat statusu materialnego, czy społecznego, co wcale nie oznacza życie pustelniczego, czy oderwanego od technologii. W niedalekiej przyszłości wkleję link do strony projektu, a tymczasem dziękuje Wszystkim za cenne komentarze :) Peace!

Jeśli ktoś ma kolejne pytania proszę na priv
boundlessfreedom@gmx.com

P.S. W projekcie nie ma miejsca na sprawowanie przez nikogo jakiejkolwiek władzy. Broń na potrzeby samoobrony jest uwzględniona.
Technologie umożliwiające całkowite uniezależnienie się od państwa istnieją - to fakt. Zakwestionować zjedzenia warzywa nie można - kwestionujesz wolność wyboru. Także zakwestionować zjedzenia mięsa nie można, ale wszyscy kwestionujemy mordy zwierząt.
 
D

Deleted member 427

Guest
Broń na potrzeby samoobrony jest uwzględniona.

Tak jak w polskim prawie - też uwzględnili :) A serio to zapytałem z ciekawości, mnie osobiście ta inicjatywa nie interesuje.
 
N

nowy.świt

Guest
Kotlet stanął mi w gardle jak doszedłem do tych 36 miliardów morderstw rocznie, wyplułem go i postanowiłem, że od dziś będziemy z Kotletem przyjaciółmi :)

Skoro Pinochet został nazwany mordercą za rozstrzelanie czerwonych - dlaczego nie nazywać morderstwem zabicie tucznika na obiad?

Niech mi ktoś wyjaśni różnice między socjalistą a świnią w kontekście deficytu pierwiastka ludzkiego - wszak świnia od czerwonych o wiele lepsza z mojego pkt widzenia i nie forsuje swoich wizji społecznego ładu na siłę.

I niech mi ktoś wyjaśni dlaczego niektóre zwierzęta mają pkt protekcyjne (i nie można je tknąć pod groźbą wiezienia i linczu w TVN-ie) a inne można patroszyć na żywca w rzeźni na masową skalę.

Hipokryzja - albo każda zwierzyna ma prawo do samostanowienia i życia (w tym czerwoni) albo żadna.

Należy podjąć decyzje.

Więc, jak będzie?
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
Czyli dozwolona jest jedynie padlina? Czy wytłumaczenie tego ograniczenia jest religijne, czy po prostu z chęci narzucania innym swoich gustów? Może to skutek niedoboru własności prywatnej? Może to choroba i powinniście się leczyć, nie pomyśleliście o tym?
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 696
Chyba trochę zbyt agresywnie niektórzy reagują. Nikt ci nie każe mieszkać w takiej eko-wiosce. Ja tylko nie wiem jak oni chcą na dłuższą metę pogodzić całkowity brak własności terenu z ustalaniem jakichś zasad na nim. Co jak w ekowiosce wyodrębni się inna społeczność z innymi zasadami? Będą walki plemienne? W Kibucach też były różne pomysły poparte ideologią i jak tylko pojawiały się kłopoty, ewoluowały w normalność (czytaj: własność prywatną).

Druga kwestia to czerpanie z ziemi tylko tego co niezbędne ci jest do egzystencji. Ja nie chcę się poświęcać i egzystować jak jakiś robak dla "dobra planety" określonego przez grupę wegan. Wolę się skupić na własnym dobru. W ogóle jak zapewnić prawo do życia wszystkim istotom? Jedne istoty zjadają inne... tak wygląda natura.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
Taka jest reakcja, bo najpierw piszą, że chcą przeciwdziałać niewolnictwu, biedzie, wyzyskowi, życiu w matriksie itd., rysują wizję wolności i dobrej zabawy. Naiwny człowiek wchodzi w to, a potem się okazuje, że to jakiś obóz pracy, albo i zagłady, sądząc po obowiązującej tam diecie.
 
Do góry Bottom