Unia Europejska: nieoficjalna kronika postępującego zamordyzmu

Redrum

Active Member
702
182
Za Gierka wszystkie rankingi i źródła GUS wskazywały, że Polska jest 10-tą potęgą świata.

Nie jest niczym nowym w swiecie, ze zamordystyczne wladze stosuja masowe duraczenie i propagande - sowiety stoja jako zrodlo-stereotyp tekstow propagandowych.

Tylko dlaczego wszyscy którzy nie byli u PRL-owego cycka, chcieli stąd spierdalać na zawsze lub na jakiś czas, by trochę popracować, przywieźć kasę i żyć godnie?

Poniewaz wedlug obiektywnych, mierzalnych czynnikow zycie w Polsce bylo gorsze, trudniejsze.

Niezweryfikowane źródła, pełna symetria.

Od reki. Od drugiej reki. Od trzeciej reki.
Niestety, zerowa symetria.

I co jeździ się dzięki temu samochodem szybciej?

To tez, przy okazji autostrady zwiekszaja mozliwosc przewozu towarow - jak to wplywa na rozwoj gospodarczy tlumaczyc nie trzeba.

Co do podrzuconego rankingu - nie musi byc wcale sprzeczny z Doing Business - bo ten drugi po prostu patrzy na caly przekroj dzialalnosci przedsiebiorczej z bardzo zniuansowanej perspektywy. Porownajcie to z ponizszym:

upload_2019-8-20_14-5-2.png

Jablka i pomarancze.
 

Attachments

  • upload_2019-8-20_14-4-47.png
    upload_2019-8-20_14-4-47.png
    592,2 KB · Wyś: 1

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Na świecie najprościej odnaleźć się w biznesowej rzeczywistości Kajmanów, Curaçao, wyspy Jersey i Tajlandii. Zaraz za nimi znalazły się Paragwaj i Izrael.
Właśnie to, to, to!
Bo każdy ranking jest targetowany pod inną grupę społeczną.

Nie jest niczym nowym w swiecie, ze zamordystyczne wladze stosuja masowe duraczenie i propagande - sowiety stoja jako zrodlo-stereotyp tekstow propagandowych.
Tak.
A Unia Europejska to taki CCCP-Bis.
I tu też mamy notoryczne duraczenie, tylko przeprowadzone innymi metodami i na większą skalę.

Poniewaz wedlug obiektywnych, mierzalnych czynnikow zycie w Polsce bylo gorsze, trudniejsze.
Nie to było główną przyczyną. Przyczyną było traktowanie ludzi jak bydło, w PRL pozbawiono ludzi godności. Po chwili pieriedyszki zamordyzm wrócił.

Co do podrzuconego rankingu - nie musi byc wcale sprzeczny z Doing Business - bo ten drugi po prostu patrzy na caly przekroj dzialalnosci przedsiebiorczej z bardzo zniuansowanej perspektywy.
Większość rankingów jest robiona dla idiotów i tyle w temacie. Co innego jest dobre dla grubasa z NY, który chce inwestować przez kliknięcie myszki, co innego jest dobre dla typowego zduraczonego i zgenderyzowanego europedała, a co innego jest dobre dla normalnego człowieka.
Np. w Polsce obcokrajowiec jest traktowany przez urzędy i służby kontrolujące znacznie lepiej niż Polak. I tak obcokrajowiec powie, że tu jest lepiej jak w Czechach, a Polak powie, że w Czechach jest od huja lepiej, choć tam jest traktowany tak samo jak Czech.
 

Redrum

Active Member
702
182

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Nie, to nie jest CCCP-bis pod zadnym wzgledem.


Żyłem w waszej przyszłości
Te słowa dotyczące Unii Europejskiej wypowiedział Władimir Bukowski, znany radziecki dysydent, który przeżył na Zachodzie kilkanaście lat.1)Przesadził czy trafił w sedno? Zobaczmy.

Porównanie jest tym czym jest: porównaniem, nie lustrzanym odbiciem. Jeśli historia się powtarza, to powtarza się jako farsa. Napoleon III dysponował tymi samymi oznakami cesarskiej władzy jak Napoleon I, a był jedynie echem swego poprzednika. Oraz: ci, którzy wnikliwie obserwują rzeczywistość, nie potrzebują dowodów; ci, którzy przylgnęli do świata pobożnych życzeń, żadnych dowodów nie przyjmują. Mając to na uwadze, pokuśmy się o porównanie Unii Europejskiej ze Związkiem Radzieckim.

1 Symbolika. Oba twory są uniami. Rządzą nimi komisarze (w Związku Radzieckim tak nazywali się ministrowie do początku lat czterdziestych ubiegłego wieku). Ich jednokolorowe flagi mają żółte gwiazdki. Mają hymny,2)i rady lub sowiety; sowiet znaczy rada. Związek Radziecki miał jedną walutę i Unia Europejska chce mieć jedną walutę. W roku 1903 to właśnie Brukseli rosyjscy socjaldemokraci podzielili się na mienszewików i bolszewików. Ci drudzy drogą rewolucyjnego przewrotu przejęli władzę w carskiej Rosji, a następnie w Europie środkowej; ci pierwsi przejęli władzę w Europie zachodniej przy pomocy długiego marszu przez instytucje.3)Order Lenina (ojca założyciela) był tym dla obywateli radzieckich, czym dla Europejczyka jest Nagroda Karola Wielkiego także znana jako nagroda imienia Coudenhove-Kalergi (obaj ojcowie założyciele): jednym z najwyższych wyróżnień.

2 Struktura. Obydwie Unie zarządzane są przez ludzi, których nikt nie wybierał i którzy nie ponoszą przed nikim odpowiedzialności. Obie Unie mają parlamenty, które praktycznie nie mają władzy. Centralne planowanie to wyróżniająca cecha obydwu systemów: w Związku Radzieckim byli planiści, którzy zarządzali gospodarką kraju zza biurka; w Unii Europejskiej mamy do czynienia ze szczegółowymi regulacjami i dopłatami (czyli odwróconym, ukrytym cłem), które ukierunkowują zbiorowy wysiłek gospodarczy ludności. W obydwu Uniach demokracja jest bardziej na pokaz niż żeby miała rzeczywiście działać: rządzi z góry określona opcja polityczna, do której opozycja jest niemile widziana. Obydwie struktury produkują lawinę ustaw, reguł i regulacji; obydwie Unie to związek różnych państw/republik, gdzie silniejsze (Rosja i Ukraina w jednej, Francja i Niemcy w drugiej) narzucają swoją wolę słabszym; kraje założycielskie Unii Europejskiej mają satelitów w postaci nowych państw członkowskich (i tak się zdarza, że są nimi kraje Europy Środkowej) dokładnie tak samo, jak radzieckie republiki miały satelitów w postaci zaprzyjaźnionych państw socjalistycznych (i tak się zdarzyło, że były nimi… ponownie kraje Europy Środkowej).

3 Ideologia. Marksizm-leninizm, oficjalna ideologia Związku Radzieckiego, zmutował się do marksizmu kulturowego Unii Europejskiej, gdzie Marks, Engels i Lenin zostali zastąpieni przez Marcusa, Adorna i Spinelli’ego: tak jak radzieccy przywódcy składali kwiaty na grobie Lenina, tak ich europejscy odpowiednicy składają je na grobie Altiero Spinelli’ego. Obydwa systemy twierdzą, że są historycznie uzasadnione, że nie ma dla nich alternatywy i że sprzeciwiają się nim tylko ludzie niewykształceni, niewykwalifikowani i wsteczni. Radziecka cenzura została zastąpiona przez polityczną poprawność; internacjonalizm został przemianowany na globalizm; klasa robotnicza i chłopska, proletariat, który stawiano na ołtarzu w Związku Radzieckim, zostały zdetronizowane (czy też same znikły lub się skurczyły na skutek długiego procesu historycznego) a ich miejsce zajęli kolorowi, kobiety, mniejszości seksualne i co tam jeszcze, które pełnią rolę nowego proletariatu, któremu nadano status chronionych warstw społecznych ze względu na rzekomo cierpiane niegdyś przez nie prześladowanie i wyzysk. Wszystko to dokonuje się wysiłkiem aparatczyków rzekomo w imieniu ludu. Niepowodzenia nigdy nie są nazywane niepowodzeniami a jedynie wyzwaniami. Przemówienia przywódców są przewidywalne i śmiertelnie nudne. Wiara religijna jak nie była, tak nie jest mile widziana:4)kościoły chrześcijańskie gwałtem desakralizowano w Związku Radzieckim; w Unii Europejskiej pustoszeją.5)Tożsamość narodowa to wróg numer jeden rządzących, wykorzenionych, kosmopolitycznych klas obu systemów. Dla obu ekspansja to podstawa bytu: Związek Radziecki potrafił sięgać swymi wpływami tak daleko jak Kuba, Angola czy Wietnam; Unia Europejska przymierza się do wchłonięcia Turcji, Ukrainy i Gruzji. Ideolodzy w Związku Radzieckim starali się przekonać ludzi, że nowy system uwolni olbrzymie siły wytwórcze drzemiące w masach; ideolodzy Unii Europejskiej utrzymują właściwie to samo w doniesieniu do systemu wolnego przepływu kapitału, towarów i ludzi; i wtedy i teraz klasy rządzące twierdzą, że w nowych okolicznościach narody i grupy społeczne zaczną się wzajemnie, jeśli już nie kochać, to szanować, w związku z czym przezwyciężone zostaną wszelkie konflikty i napięcia. Żeby żyć i umacniać swą spójność, obie Unie potrzebują zewnętrznych i wewnętrznych wrogów: dla Związku Radzieckiego był nim Zachód i Stany Zjednoczone; dla Unii Europejskiej jest nim Rosja i jej sojusznicy; wewnętrznymi wrogami w jednym i drugim przypadku są reakcyjne siły skrajnej prawicy i nacjonaliści. Żadna z Unii nie toczy wojen: one pomagają krajom pozbyć się dyktatorów, przywrócić socjalizm, który obecnie znany jest pod imieniem praw człowieka oraz, tak, nie trudno było zgadnąć, przywrócić demokrację.

Porównanie jest tym czym jest: porównaniem, nie lustrzanym odbiciem. Jeśli historia się powtarza, to powtarza się ona jako farsa. Wszystkie pokomunistyczne partie z Europy Środkowej, których członkowie przyzwyczajeni byli wykonywać rozkazy płynące z Moskwy, przeszli z dnia na dzień metamorfozę i jednomyślnie glosowali za tym, by przyłączyć ich kraje do Unii Europejskiej, by móc wykonywać rozkazy płynące tym razem z Brukseli. Dlaczego tak postąpili? Ponieważ swój ciągnie do swego. Jeśli to nie jest wystarczającym dowodem na zbieżności między obydwoma systemami, to co nim jest? Cóż, ci, którzy wnikliwie obserwują rzeczywistość, nie potrzebują dowodów; ci, którzy przylgnęli do dogmatu, żadnych dowodów nie przyjmują.



References:
1. ↑ Vladimir Bukovsky: EU = USSR, YouTube 2011-12-20.
2. ↑ The European anthem, European Union.
3. ↑ Antonio Gramsci: Take over the Institutions! The American Thinker 2014-04-26.
4. ↑ Brukselski aparat biurokratyczny […] “czuje się niekomfortowo w towarzystwie religii,” powiedział Lucian Leustean [w:] A More Secular Europe, Divided by the Cross.
5. ↑ 105 delegatów na konwencji spierało się o najważniejsze tematy w projektowanym tekście [preambuły], między innymi o „kwestie społeczne” Unii Europejskiej. Papież Jan Paweł II zaapelował, by uznano, iż „jako nowy porządek polityczny, Europa nie może zaprzeć się chrześcijańskiego dziedzictwa, ponieważ wielka część jej osiągnięć w dziedzinie prawa, sztuki, literatury i filozofii powstała pod wpływem ewangelicznego przesłania”. Watykan nie upominał się o odniesienie do katolicyzmu. Papież wzywał do umieszczenia w tekście preambuły wyraźnych odniesień do chrześcijańskich korzeni Europy, ale jak dotąd siły świeckie blokują tę inicjatywę. [w:] Ungodly Ways: The Dark Side of the European Union, Crisis Magazine 2003-06-01.
https://nationalinterest.org/feature/the-eu-looks-the-dying-soviet-empire-16930
https://news.err.ee/964232/martin-helme-nothing-scandalous-about-comparing-eu-to-soviet-union
 
Ostatnia edycja:

Redrum

Active Member
702
182
I tak Ukrainiec zatrudniający na lewo około 30 ziomali dostaje grzywnę 5000zł. Śmiech. Gdyby to był Polak, to byłby zniszczony.

Aha. No to wszystko wyjaśnione.

Związek Radziecki miał jedną walutę i Unia Europejska chce mieć jedną walutę

No faktycznie, chęć i implementacja - zupełnie podobnie.

Obydwie Unie zarządzane są przez ludzi, których nikt nie wybierał i którzy nie ponoszą przed nikim odpowiedzialności.

Europosłowie wybierani są w wyborach POWSZECHNYCH w całej Unii Europejskiej, osoby funkcyjne Unii wybierane są spośród nich. Argument inwalida.

Obie Unie mają parlamenty, które praktycznie nie mają władzy.

Faktycznie, funkcja prawodawcza, kontrola innych instytucji unijnych to urojenie z niedożywienia.

Centralne planowanie to wyróżniająca cecha obydwu systemów:

Faktycznie, sterowanie odgórne praktycznie każdą gałęzią gospodarki jest zupełnie analogiczne wobec regulacji i opodatkowania.

W obydwu Uniach demokracja jest bardziej na pokaz niż żeby miała rzeczywiście działać: rządzi z góry określona opcja polityczna, do której opozycja jest niemile widziana

Tak, wyraźnie pokazują to wyniki ostatnich eurowyborów w których w krajach takich jak UK czy Włochy wygrali "antysystemowcy" XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

obydwie Unie to związek różnych państw/republik, gdzie silniejsze

NIESAMOWITE, ORGANIZACJE ZRZESZAJĄCE KRAJE O RÓŻNEJ WIELKOŚCI I WPŁYWACH EKONOMICZNO-POLITYCZNYCH MAJĄ NIERÓWNĄ HIERARCHIĘ I KRAJE TE MAJĄ ZRÓŻNICOWANY WPŁYW NA ORGANIZACJĘ

Marksizm-leninizm, oficjalna ideologia Związku Radzieckiego, zmutował się do marksizmu kulturowego Unii Europejskiej,

Marksizm kulturowy nie istnieje, pojęcie to jest efektem niezrozumienia filozofii i rzeczywistości oraz przesadnej ideologizacji.

Obydwa systemy twierdzą, że są historycznie uzasadnione, że nie ma dla nich alternatywy i że sprzeciwiają się nim tylko ludzie niewykształceni, niewykwalifikowani i wsteczni

<citation needed>

Radziecka cenzura została zastąpiona przez polityczną poprawność

Faktycznie, codzienna uprzejmość w pełni analogiczna wobec zamordystycznego, zinstytucjonalizowanego ograniczania swobód obywatelskich.

a ich miejsce zajęli kolorowi, kobiety, mniejszości seksualne i co tam jeszcze, które pełnią rolę nowego proletariatu, któremu nadano status chronionych warstw społecznych

Ach ta równość wobec prawa, taka opresyjna ://///

Tożsamość narodowa to wróg numer jeden rządzących, wykorzenionych, kosmopolitycznych klas obu systemów

<citation needed>

ideolodzy Unii Europejskiej utrzymują właściwie to samo w doniesieniu do systemu wolnego przepływu

>SOCJALIZM WAS WYZWOLI, YO YO TAK NAPISALI W MANIFEŚCIE ELO xDdDDDDD
>ej handlujmy i wymieniajmy się bo to działa i jest to solidna alternatywa wobec nieskończonej konkurencji między zwaśnionymi państwami narodowymi k?

Dokładnie to samo.

kościoły chrześcijańskie gwałtem desakralizowano w Związku Radzieckim; w Unii Europejskiej pustoszeją

Zamordystyczne zwalczanie religii i naturalna sekularyzacja, pełna symetria.

Żeby żyć i umacniać swą spójność, obie Unie potrzebują zewnętrznych i wewnętrznych wrogów: dla Związku Radzieckiego był nim Zachód i Stany Zjednoczone; dla Unii Europejskiej jest nim Rosja i jej sojusznicy

Faktycznie, bez Rosji Unia absolutnie nie ma szans. W którym momencie Rosja jest uznana przez UE jako wróg?

Żadna z Unii nie toczy wojen

No tak, ZSRR finansujące tajne operacje służb specjnalnych na całym świecie, finansowanie/dozbrajanie stron w konfliktach takich jak Wietnam i Unia która nie posiadając armii ani służb specjalnych nie potrafi takich działań wykonywać. Pełna symetria.

wykonywać rozkazy płynące tym razem z Brukseli

Jakie rozkazy płynące z Brukseli? Co to za rojenia?

Jeśli to nie jest wystarczającym dowodem na zbieżności między obydwoma systemami, to co nim jest?

Zupełnie nic - ani natura unii, ani efekty ani metody nie są symetryczne wobec ZSRR.

Nie wiem w ogóle czemu z tym lolcontentem zacząłem dyskusję, chyba się za bardzo nudzę wieczorami.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 141
Nie wiem w ogóle czemu z tym lolcontentem zacząłem dyskusję, chyba się za bardzo nudzę wieczorami.

To nie nuda, to przemożna konieczność pokazania jak bardzo zatraciłeś zdolność obserwacji otaczającej cię rzeczywistości i samodzielnego myślenia. Nie wiem jak wyglądasz, ale znalazłem chyba twój portret:

ca4.jpg
 

Redrum

Active Member
702
182
To nie nuda, to przemożna konieczność pokazania jak bardzo zatraciłeś zdolność obserwacji otaczającej cię rzeczywistości i samodzielnego myślenia.

Chęć odpowiedzi na lolcontent świadectwem zatracenia zdolności poznawczych? Który poziom chłopskiej psychologii właśnie osiągnęliśmy?
 

Redrum

Active Member
702
182
Czy jest jakiś aspekt działalnosci lub samej organizacji EU, który uważasz za złe, czy wszystko idzie zgodnie z planem?
Jeśli tak, to który?

Jest pare rzeczy, z pewnoscia kancerogenna polityka rolna (wypieranie i glodzenie rolnikow z krajow drugiego/trzeciego swiata przez promowanie dumpingu cenowego i niewykorzystania zasobow rolnych), polityka dot. dostepu do broni (nawet Szwajcaria musiala przyjac ostatnia fale regulacji, choc jak kawador pisal nie byla to wielka rewolucja) no i wszelkie regulacje cenowe tak dot. roamingu/oplat za karty platnicze (?) no i polityka wobec GMO/srodkow ochrony roslin, ktore sa co najmniej dyskusyjne. Jest tego wiecej, ale tyle z glowy podaje.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Europosłowie wybierani są w wyborach POWSZECHNYCH w całej Unii Europejskiej, osoby funkcyjne Unii wybierane są spośród nich. Argument inwalida.
Czy osoby funkcyjne Unii wybierane spośród nich również są wybierane w wyborach powszechnych? Czy komisarze w ZSRR byli wybierani w wyborach powszechnych? Jeśli nie, to chyba jednak mamy podobieństwo.
Faktycznie, funkcja prawodawcza, kontrola innych instytucji unijnych to urojenie z niedożywienia.
Jaka funkcja prawodawcza? Czy Ty masz w ogóle pojęcie, że tacy europosłowie nie mają żadnych uprawnień, by przedkładać osobiście projektów jakichś aktów prawnych, być samodzielnymi jak w parlamentach krajowych? Przecież, to nad czym oni głosują, może przyjść wyłącznie z zewnątrz - albo z Komisji Europejskiej, a w specjalnej procedurze ustawodawczej europarlamentarzyści mogą jedynie przyklaskiwać Radzie Europejskiej.

Czy wybierasz w powszechnych wyborach skład Rady Europejskiej? A Komisji? Nie? No to możesz sobie wsadzić swojego inwalidę arguementa głęboko, bo nie masz żadnego wpływu na to, nad czym oni tam głosują, podobnie jak twój reprezentant Europoseł.

Szeregowy członek Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego miał pewnie podobny wpływ na Stalina jak europarlamentarzysta na Radę i Komisję.
Faktycznie, sterowanie odgórne praktycznie każdą gałęzią gospodarki jest zupełnie analogiczne wobec regulacji i opodatkowania.
Regulacja i opodatkowywanie jest również formą sterowania, ale to powinien ci wytłumaczyć jakiś cybernetyk. Czyli mamy jednak podobieństwo.
Tak, wyraźnie pokazują to wyniki ostatnich eurowyborów w których w krajach takich jak UK czy Włochy wygrali "antysystemowcy" XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
No i jak wpłynie to na zestaw tematów do przegłosowywania podawany przez Komisję Europejską i Radę?
NIESAMOWITE, ORGANIZACJE ZRZESZAJĄCE KRAJE O RÓŻNEJ WIELKOŚCI I WPŁYWACH EKONOMICZNO-POLITYCZNYCH MAJĄ NIERÓWNĄ HIERARCHIĘ I KRAJE TE MAJĄ ZRÓŻNICOWANY WPŁYW NA ORGANIZACJĘ
Czyli mamy jednak podobieństwo.
Marksizm kulturowy nie istnieje, pojęcie to jest efektem niezrozumienia filozofii i rzeczywistości oraz przesadnej ideologizacji.
Co jest nieprzesadną ideologizacją?
<citation needed>
Tu doskonałym przykładem jest właśnie omawiana wcześniej kampania przedreferendalna 2003 i propagandowe ustawienie eurosceptyków jako wsteczników. Było, citation not needed anymore.
Faktycznie, codzienna uprzejmość w pełni analogiczna wobec zamordystycznego, zinstytucjonalizowanego ograniczania swobód obywatelskich.
To nie jest żadna codzienna uprzejmość, szaleju się najadłeś? Zwykła codzienna uprzejmość nie wymaga dekretowania i poparcia w systemie prawnym, jełopie.
Ach ta równość wobec prawa, taka opresyjna ://///
Równość zazwyczaj musi być opresyjna, bo bez opresji naturalnym stanem świata jest nierówność.
<citation needed>
Patrz na przykład na wystąpienia Macrona uderzające w nacjonalizm, w jakim próbuje redefiniować patriotyzm.

http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,130517,...dnym-przeciwienstwem-nacjonalizmu-macron.html
>SOCJALIZM WAS WYZWOLI, YO YO TAK NAPISALI W MANIFEŚCIE ELO xDdDDDDD
>ej handlujmy i wymieniajmy się bo to działa i jest to solidna alternatywa wobec nieskończonej konkurencji między zwaśnionymi państwami narodowymi k?

Dokładnie to samo.
W demoludach też się przecież handlowało. A RWPG nie istniała?
Zamordystyczne zwalczanie religii i naturalna sekularyzacja, pełna symetria.
Neutralizacja religii, tak czy owak. Podobieństwo istnieje.
Faktycznie, bez Rosji Unia absolutnie nie ma szans. W którym momencie Rosja jest uznana przez UE jako wróg?
W tym, w którym nałożyła na niego sankcje?
 
Ostatnia edycja:

Redrum

Active Member
702
182
Czy osoby funkcyjne Unii wybierane spośród nich również są wybierane w wyborach powszechnych? Czy komisarze w ZSRR byli wybierani w wyborach powszechnych?

Nie, tak samo ministrowie w rzadach krajow demokratycznych rowniez nie sa wybierani i jakims cudem nikt rozsadny nie marudzi, ze "nikt knie ma wplywu na polityke" - ale w przypadku UE jest inaczej, bo Unia jest zla.

Jaka funkcja prawodawcza? Czy Ty masz w ogóle pojęcie, że tacy europosłowie nie mają żadnych uprawnień, by przedkładać osobiście projektów jakichś aktów prawnych, być samodzielnymi jak w parlamentach krajowych?

Ale maja prawo odrzucic lub uchwalic akty prawne wywodzace sie z Komisji.
Ponadto decyduja o przylaczeniu nowych czlonkow oraz umow miedzynarodowych.

Czy wybierasz w powszechnych wyborach skład Rady Europejskiej? A Komisji? Nie?

Prezydentow wybiera sie w wyborach powszechnych. Komisja - jw.

No i jak wpłynie to na zestaw tematów do przegłosowywania podawany przez Komisję Europejską i Radę?

Na zestaw tematow nie musi wplynac, na wyniki glosowan i zwiazane z nimi poprawki jak najbardziej.

Tu doskonałym przykładem jest właśnie omawiana wcześniej kampania przedreferendalna 2003 i propagandowe ustawienie eurosceptyków jako wsteczników.

Aha, czyli wyrwane z dupy cytaty pojedycznych ludzi sa symetryczne wobec systemowej dyskryminacji wrogow idei socjalistycznej, panimaju.

To nie jest żadna codzienna uprzejmość, szaleju się najadłeś? Zwykła codzienna uprzejmość nie wymaga dekretowania i poparcia w systemie prawnym, jełopie.

To o czym w takim razie mowimy, jelopie?

Patrz na przykład na wystąpienia Macrona uderzające w nacjonalizm, w jakim próbuje redefiniować patriotyzm.

Krytyka nacjonalizmu przez jedna osobe stanowi wyrazna symetrie wobec systemowego niszczenia narodow, noted.

W demoludach też się przecież handlowało.

Co troche mija punkt, ale spoko.

Neutralizacja religii, tak czy owak.

Organiczna i systemowa. Symetrii brak.

W tym, w którym nałożyła na niego sankcje?

Nie slyszalem by nakladanie sankcji bylo deklaracja wrogosci.
Widocznie UE ma calkiem sporo wrogow na swiecie. Ciekawe.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Nie, tak samo ministrowie w rzadach krajow demokratycznych rowniez nie sa wybierani i jakims cudem nikt rozsadny nie marudzi, ze "nikt knie ma wplywu na polityke" - ale w przypadku UE jest inaczej, bo Unia jest zla.
Jak to nikt nie marudzi? Zwolennicy demokracji bezpośredniej, zwolennicy większej przejrzystości w UE czy sami uniosceptyczni europosłowie zdający sobie sprawę, ze związanych rąk i zredukowania do postaci czyjejś maszynki do głosowania.
Ale maja prawo odrzucic lub uchwalic akty prawne wywodzace sie z Komisji.
Ponadto decyduja o przylaczeniu nowych czlonkow oraz umow miedzynarodowych.
Trochę za mało, żeby ich nazywać władzą prawodawczą z prawdziwego zdarzenia, skoro pomysły i propozycje tego prawa daje się im do przyklepywania z zewnątrz. Władzę prawodawczą ma ten, kto jak sama nazwa wskazuje daje to prawo a później decyduje o jego wprowadzeniu. Tymczasem w UE to prawo dyktuje ktoś spoza Parlamentu Europejskiego.

Na zestaw tematow nie musi wplynac, na wyniki glosowan i zwiazane z nimi poprawki jak najbardziej.
No i właśnie to świadczy o podporządkowaniu innym ciałom, niemożności bycia inicjatorem przemian prawnych, kadłubkowatości całego Unioparlamentu i jego braku samodzielności. Władza prawodawcza w wydaniu jedynie dekoracyjnym.

Wprowadzając nawet większość europarlamentarzystów o opcjach światopoglądowych różniących się od poglądów składu Komisji czy Rady, nie mają niczego do gadania i mogą co najwyżej stosować obstrukcje, blokując wszystko jak leci, nie mogąc przeprowadzać zmian, które byłyby nie po myśli Komisji czy Rady. To jest władza prawodawcza w wydaniu cudzego lokaja.
Aha, czyli wyrwane z dupy cytaty pojedycznych ludzi sa symetryczne wobec systemowej dyskryminacji wrogow idei socjalistycznej, panimaju.
Jakich pojedynczych ludzi? Przez media państwowe.

http://zaprasza.net/a_y.php?article_id=921

Czy nie jest jednak zbyt prymitywnie utkane to prounijne tralala a'la Wołoszański i Wiatr?
Czy nie jest zbyt natarczywe to ciągle powtarzane: "Dla Unii nie ma alternatywy", "Unia to jedyna cywilizacyjna szansa", "jak nie Unia, to Białoruś", grzmiące na całą Polskę od rana do wieczora z państwowych nadajników radiowych i telewizyjnych, a tak chętnie, jeśli nawet w nieco odmiennej formie, powtarzane przez polską prasę, będącą, jak już większość Polaków wie, w znacznym stopniu pod wpływem obcego kapitału.
Zachód nie ma właściwie nic przeciwko tej hałaśliwej postkomunistycznej formie propagandy w stylu lat 50. - to stwierdzenie byłoby całkowicie fałszywe. Nie, oni obawiają się jedynie, że polska ryba, która już wpadła do unijnej sieci, mogłaby się w ostatniej chwili z niej wyrwać.

Rozumiem, że te wszystkie żenujące akademie w szkołach i naganianie ludzi do robienia prounijnej propagandy, też były wyrwanymi z dupy cytatami pojedynczych ludzi?

To o czym w takim razie mowimy, jelopie?
O kolejnym, tym razem obyczajowym bacie elit na zwykłych ludzi.
Krytyka nacjonalizmu przez jedna osobe stanowi wyrazna symetrie wobec systemowego niszczenia narodow, noted.
Przez czołowego polityka drugiego pod względem siły państwa UE. Politycy i ich krytyka nie ma żadnego znaczenia poznawczego, a jest po prostu deklaracja woli i preferencji władzy.
Organiczna i systemowa. Symetrii brak.
W podobieństwie nie musi zachodzić kompletna symetria. Wystarczy że cel jest zrealizowany. Detale w realizacji są detalami.
Nie slyszalem by nakladanie sankcji bylo deklaracja wrogosci.
Widocznie UE ma calkiem sporo wrogow na swiecie. Ciekawe.
Nie no, sankcje są przecież najoczywistszą oznaką przyjaznych stosunków. Kiedy kogoś bardzo lubię, ale nie wiem jak to wyrazić, od razu nakładam na niego sankcje.
 
Ostatnia edycja:

Redrum

Active Member
702
182
Trochę za mało, żeby ich nazywać władzą prawodawczą z prawdziwego zdarzenia, skoro pomysły i propozycje tego prawa daje się im do przyklepywania z zewnątrz. Władzę prawodawczą ma ten, kto jak sama nazwa wskazuje daje to prawo a później decyduje o jego wprowadzeniu.

Jest jak najbardziej instytucja prawodawcza, bo uchwala ustawy.

No i właśnie to świadczy o podporządkowaniu innym ciałom, niemożności bycia inicjatorem przemian prawnych, kadłubkowatości całego Unioparlamentu i jego braku samodzielności.

To straszne, instytucje w cywilizowanych organizacjach sa ze soba scisle zwiazane i zadna nie ma absolutnej supremacji ponad druga. Wyczuwam kolejne zrodlo opresji.

O kolejnym, tym razem obyczajowym bacie elit na zwykłych ludzi.

Chyba bacie na prymitywne zwyklopolactwo, bo cywilizowani ludzie po prostu sa "poprawni politycznie".

Przez czołowego polityka drugiego pod względem siły państwa UE. Politycy i ich krytyka nie ma żadnego znaczenia poznawczego, a jest po prostu deklaracja woli i preferencji władzy.

Nie ma tez znaczenia wobec symetrii UE i ZSRR w tym wzgledzie.

Nie no, sankcje są przecież najoczywistszą oznaką przyjaznych stosunków.

Nie sa tez z pewnoscia deklaracja ani synonimem wrogosci.

Jakich pojedynczych ludzi? Przez media państwowe.

Promowanie idei wejscia do unii (nawet nie przez unie, lol) symetryczne wobec instytucjonalnej dyskryminacji osob niezgadzajacych sie z implementacja socjalizmu, swietnie.

Co do tekstu - nie no, bardzo szanuje zdanie goscia co pierdolil 16 lat temu ze Unia jest smiertelnym zagrozeniem dla Polski xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 141
Ależ to czcza dyskusja (i trochę offtopikowa, ale mi się nie chce wydzielać).

Nikt nie tu twierdzi, że UE to jest to samo co komunistyczne ZSRR, w każdym elemencie i każdym calu. UE to jest taka mocno łagodniejsza wersja sowieckiego komunizmu, podobnie jak realny socjalizm PRL był łagodniejszą wersję socjalizmu sowieckiego, a już kompletnie luzacką w porównaniu ze stalinowskim komunizmem. Niemniej jednak były to systemy niezmiernie podobne, działające na podobnych zasadach.

UE jest ich karykaturą, wykrzywionym odbiciem, ale posiadającym zbyt wiele negatywnych cech wspólnych, aby tego nie zauważać, chyba że ma się zerowe zdolności obserwacji otaczającego nas świata.

Zbijanie argumentacji, że skoro nie ma w UE gułagów (jeszcze), więc nie ma żadnych analogii pomiędzy tymi systemami, jest przykładem mentalnego zjebania i typowego na NPCów mantrowania: UE dobra, cokolwiek innego złe. To tak samo głupie, jak dyskusje o przymusie szczepień z typowym lemingiem - mija sedno sprawy o kilometry.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Jest jak najbardziej instytucja prawodawcza, bo uchwala ustawy.
Wymyślane i poddawane przez kogoś innego.
To straszne, instytucje w cywilizowanych organizacjach sa ze soba scisle zwiazane i zadna nie ma absolutnej supremacji ponad druga. Wyczuwam kolejne zrodlo opresji.
Nieważne, czy straszne, czy nie - argument był za podobieństwami do ZSRR.

Przypominam, że odnosiłeś się do tego zdania z tekstu:

Obydwie Unie zarządzane są przez ludzi, których nikt nie wybierał i którzy nie ponoszą przed nikim odpowiedzialności.

Chciałeś to zdanie zanegować i postawiłeś przykład europosłów jako grupy wybieranej w wyborach powszechnych, co miałoby niby obalić tezę Bukowskiego. Problem w tym, że ci się nie udało, bo europosłowie nie zarządzają Unią, jako że nie mają nic do gadania o kierunkach jej rozwoju, skoro nie mogą nawet sami wymyślać żadnych ustaw, jakie mogliby przegłosowywać. Innmi słowy, są tylko legitymistycznym kwiatkiem do kożucha a faktycznym zarządcą UE jest ten przy kasie, czyli:

Komisja Europejska, KEorgan wykonawczy Unii Europejskiej, odpowiedzialny za bieżącą politykę Unii, nadzorujący prace wszystkich jej agencji i zarządzający jej funduszami. Komisja posiada wyłączną inicjatywę legislacyjną w zakresie prawa unijnego oraz jest uprawniona do wydawania rozporządzeń wykonawczych (ang. Comission Regulation). Jej główną siedzibą jest Bruksela.​

A ta komisja nie powstaje w ramach powszechnego procesu demokratycznego a kooptacji. Później podałeś przykład premierów i ministrów - problem w tym, że w wypadku prawa krajowego, istnieje techniczna opcja, żeby doprowadzić do utraty przez jakiegoś ministra stanowiska, przez impeachment, wotum nieufności albo w ramach Trybunału Stanu. Jak z kolei wyobrażasz sobie procedurę odwoływania takiego Junckera czy Timmermansa przez "lud europejski"? I na tej samej zasadzie: jak wyobrażałbyś sobie procedurę odwołania Stalina, Berii czy Chruszczowa przez lud radziecki?

Jeżeli nijak, to Bukowski ma rację i ci ludzie przed nikim nie odpowiadają, zatem kiepsko ci idzie oddalanie spostrzeżenia o podobieństwach.

To jest swoją drogą, bardzo ciekawe rozwiązanie jak na demokrację z rzekomym trójpodziałem władzy, że organ wykonawczy ma wyłączność na inicjowanie procesu legislacyjnego, który z założenia powinien dotyczyć organu ustawodawczego. Dosyć ułomny ten trójpodział, bym powiedział.

Coś mi się wydaje, że w porównaniu z taką Szwajcarią, Unia Europejska jest jednak pod względem struktur władzy bliższa Sowietom.
Chyba bacie na prymitywne zwyklopolactwo, bo cywilizowani ludzie po prostu sa "poprawni politycznie".
A ty do jakiej grupy się zaliczasz? Może wyrafinowanego niezwykłopolactwa, pachołku establishmentu?
Nie ma tez znaczenia wobec symetrii UE i ZSRR w tym wzgledzie.
O symetrii już sobie porozmawialiśmy i ustaliliśmy, że nie jest niezbędna przy porównaniach.
Nie sa tez z pewnoscia deklaracja ani synonimem wrogosci.
Są. Jeżeli obce państwo ingeruje w sprawy innego, ignorując jego suwerenność i godząc w jego interesy, wykazuje względem niego wrogie zamiary, zachowując się, jakby za granicą też było u siebie. Tylko w rozumkach pasywno-agresywnych współcześniaków wysyłanie takich sygnałów wiąże się z konceptem neutralności. Całkiem spokojnie kraje z narzuconym embargiem można traktować jako wrogie i wzajemnie nieprzychylne. Embargo przecież jest formą zrealizowanej groźby.
Promowanie idei wejscia do unii (nawet nie przez unie, lol)
A przez kogo? Unia przecież chętnie sponsorowała prounijne inicjatywy, wszystkie te Fundacje Schumanna i tym podobne.
Co do tekstu - nie no, bardzo szanuje zdanie goscia co pierdolil 16 lat temu ze Unia jest smiertelnym zagrozeniem dla Polski xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Nie chodzi o szanowanie zdania gościa, który sobie tam bredzi o takich czy innych zagrożeniach, a o to, że wspomina on jak wygląda prounijna propaganda odgrywająca się wówczas na jego oczach, czyli jest źródłem historycznym, które jej dotyczy.
 

Redrum

Active Member
702
182
Problem w tym, że ci się nie udało, bo europosłowie nie zarządzają Unią, jako że nie mają nic do gadania o kierunkach jej rozwoju,

Oczywiscie, ze maja wplyw co wyzej wskazalem. A to, ze sie ten wplyw komus nie podoba to juz jego problem.

Jeżeli nijak, to Bukowski ma rację i ci ludzie przed nikim nie odpowiadają, zatem kiepsko ci idzie oddalanie spostrzeżenia o podobieństwach.

Oczywiscie, ze nie jest to zaden warunek slusznosci tezy Bukowskiego - obalaja to juz jak wspomnialem wybory powszechne europoslow. Poza tym, przykladowo Parlament Europejski moze odwolac sklad Komisji Europejskiej droga wotum nieufnosci.

A ty do jakiej grupy się zaliczasz? Może wyrafinowanego niezwykłopolactwa, pachołku establishmentu?

Ludzi cywilizowanych oczywiscie :3
Dlaczego nazywasz mnie pacholkiem establishmentu?

Dosyć ułomny ten trójpodział, bym powiedział.

Trojpodzial jest ulomny, ale istnieja mechanizmy wzajemnej kontroli.


Nie, nie sa.

Tylko w rozumkach pasywno-agresywnych współcześniaków wysyłanie takich sygnałów wiąże się z konceptem neutralności.

Byc moze, nie znam takich ludzi i nigdy ich nie widzialem ale to mozliwe.

Całkiem spokojnie kraje z narzuconym embargiem można traktować jako wrogie

Egzotyczna opinia, z ktora sie nie zgadzam.

A przez kogo? Unia przecież chętnie sponsorowała prounijne inicjatywy, wszystkie te Fundacje Schumanna i tym podobne.

Przez panstwo polskie przykladowo.
Pamietajmy, ze porownujemy propagowanie idei unijnych do instytucjonalnej dyskryminacji i eliminacji.

Nie chodzi o szanowanie zdania gościa, który sobie tam bredzi o takich czy innych zagrożeniach, a o to, że wspomina on jak wygląda prounijna propaganda odgrywająca się wówczas na jego oczach

No wiec wlasnie o to chodzi, skoro jest tak zaslepiony ideologia ze uwazal UE za zagrozenie dla istnieja Polski to trudno mi potraktowac go jako rzetelne zrodlo informacji czy w latach przed przystapieniem do Unii byla "propaganda" czy jej nie bylo. Gosc wyraznie ma topor do naostrzenia i wyraznie zaciemnia mu to obraz rzeczywistosci, ale tutaj sie zapewne nie zgodzimy.
 

Redrum

Active Member
702
182
UE jest ich karykaturą, wykrzywionym odbiciem, ale posiadającym zbyt wiele negatywnych cech wspólnych, aby tego nie zauważać, chyba że ma się zerowe zdolności obserwacji otaczającego nas świata.

Nie pomyslales zupelnie, ze te "negatywne cele wspolne" nie musza byc negatywne dla wszystkich i nie sa prawda objawiona?

Zbijanie argumentacji, że skoro nie ma w UE gułagów (jeszcze), więc nie ma żadnych analogii pomiędzy tymi systemami, jest przykładem mentalnego zjebania i typowego na NPCów mantrowania

Coz, sa analogie ktorych podawanie ma sens, i sa analogie ktore sensu nie maja. (bo wiesz, dwie duze instytucje miedzynarodowe zrzeszajace panstwa naturalnie beda do siebie podobne co do struktur - trudno to zanegowac)

Juz zupelnie pomijajac "szczegol" - jezeli wystepuje choc minimalne podobienstwo, to co z tego wlasciwie wynika? Bo wszelakie podobienstwo podwaza slusznosc istnieja UE? Tutaj pewnie wpadniemy w dol zwany konfliktem miedzy wynikami a metodami. No coz.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Marksizm kulturowy nie istnieje, pojęcie to jest efektem niezrozumienia filozofii i rzeczywistości oraz przesadnej ideologizacji.
Jeśli uważasz że nie istnieje, to podaj inną nazwę, która precyzyjnie określi tę samą ideologię.

Faktycznie, sterowanie odgórne praktycznie każdą gałęzią gospodarki jest zupełnie analogiczne wobec regulacji i opodatkowania.
Można sterować bezpośrednio i można sterować pośrednio. Problem w tym, że sterowania bezpośredniego w sowietach i krajach okupowanych przez nich nie było, bo lokalny kacyk miał pewną swobodę i mógł robić pewne rzeczy po swojemu.

Tak, wyraźnie pokazują to wyniki ostatnich eurowyborów w których w krajach takich jak UK czy Włochy wygrali "antysystemowcy" XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Nie wygrali.
Prawdziwymi antysystemowcami w Europie Zachodniej są: Front Narodowy, AfD, czy Szwedzcy Demokraci. Oni są izolowani przez oficjalny system i zwalczani przez służby i loże.

No tak, ZSRR finansujące tajne operacje służb specjnalnych na całym świecie, finansowanie/dozbrajanie stron w konfliktach takich jak Wietnam i Unia która nie posiadając armii ani służb specjalnych nie potrafi takich działań wykonywać. Pełna symetria.
Tak.
Niemieckie samoloty Tornado demolujące Serbię, wysyłanie niemieckiej pomocy wojskowej dla Słowenii i Chorwacji, czy przekazywanie broni Kurdom to pikuś. A Francuskie interwencje w Libii to coś innego... Można wymieniać.
No i dochodzą operacje tajnych służb, które eksportują socjalizm i inne kretynizmy.

Ale maja prawo odrzucic lub uchwalic akty prawne wywodzace sie z Komisji.
Ponadto decyduja o przylaczeniu nowych czlonkow oraz umow miedzynarodowych.
Zobacz jak wyglądają głosowania. Idą szybciej niż licytacja okazów bydła w USA. Po kilku głosowaniach wszystko przejdzie.

Krytyka nacjonalizmu przez jedna osobe stanowi wyrazna symetrie wobec systemowego niszczenia narodow, noted.
Jedna osoba krytykuje go otwarcie, ale zwalczają go wszyscy.

Organiczna i systemowa. Symetrii brak.
Organiczne zwalczanie religii - jaka ładna nazwa..

Nie slyszalem by nakladanie sankcji bylo deklaracja wrogosci.
Bo to pewnie deklaracja "przyjaźni inaczej".

Chyba bacie na prymitywne zwyklopolactwo, bo cywilizowani ludzie po prostu sa "poprawni politycznie".
Rozumiem że ludzie dawniej nie byli cywilizowani.
Terror politycznej poprawności polega na tym, że lewicowi popaprańcy chcą zbudować inną cywilizację.
Wynika z tego, że "cywilizowani" nie śmieją się ze skeczy Monty Pythona, Benny Hilla czy brytyjskich komedii, bo komicy są niecywilizowani.

te "negatywne cele wspolne" nie musza byc negatywne dla wszystkich
Oczywiście.
Niektóre negatywne cechy wspólne UE i CCCP są dobre jedynie dla komuchów i innych popaprańców.
 

Redrum

Active Member
702
182
Jeśli uważasz że nie istnieje, to podaj inną nazwę, która precyzyjnie określi tę samą ideologię.

To Ty widzisz jakas przenikajaca cala rzeczywistosc ideologie, ja jej nie widze wice nie mam powodow by nadawac jakiekolwiek nazwy.


Tak, wygrali - przykladowo Ruch Pieciu Gwiazd, Brexit Party.

Organiczne zwalczanie religii - jaka ładna nazwa..

Cos takiego nie ma miejsca i nigdzie tego nie sugerowalem.

Bo to pewnie deklaracja "przyjaźni inaczej".

Niestety nie.

Rozumiem że ludzie dawniej nie byli cywilizowani.

Z perspektywy moralnosci i zwyczajow obecnych? Tak, oczywiscie.

ale zwalczają go wszyscy

Byc moze zwalczaja, nie widzialem tego ale nie mowimy o nacjonalizmie tylko o pogladach narodowych.
 
Do góry Bottom