Szumlewicz oraz inne lewackie przypały

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 055
Do tego prowadzi taki styl myślenia, czyli totalizmu.
A całkowite odrzucanie prewencji prowadzi do dyskusji o atomowych krasnalach. I omawiane tu zagadnienie też w sumie można wrzucić do worka z tematami "gdzie zaczyna się agresja", "jak potężną broń można posiadać", "do jakiego poziomu hałas nie jest agresją" itd. Cóż, rynek zadecyduje.
 

Guy F.

Anarchokatol
26
65
O kurczę, to ja chyba też bym się nie załapał na Twój certyfikat Libertarianina. Ale na szczęście nie jest dużo wart.
Zarażanie innych śmiertelną chorobą, kiedy istnieje bardzo szybki i tani sposób przeciwdziałania jest dla mnie łamaniem NAPu. Nie mówię, że tak dalekoidący zamordyzm jak przymus szczepień jest najlepszym rozwiązaniem tego problemu, ale sprawa IMHO nie jest tak prosta i nie można jej bagatelizować.

Ale ja się z tobą w 100% zgadzam. Po prostu chciałem zauważyć, że państwowy przymus szczepień to nie jest libertariańska metoda. A co do ten małej wartości... jak powiedział Pan do Jeremiasza: "Nie mów: jestem młodzieńcem" czy jakoś tak
 
A

Antoni Wiech

Guest
A całkowite odrzucanie prewencji prowadzi do dyskusji o atomowych krasnalach. I omawiane tu zagadnienie też w sumie można wrzucić do worka z tematami "gdzie zaczyna się agresja", "jak potężną broń można posiadać", "do jakiego poziomu hałas nie jest agresją" itd. Cóż, rynek zadecyduje.
Ja nie widzę niczego złego o rozmowie o atomowych krasnalach. Uważam, że sprowadzenie ideologii do ekstremum jest dobrym testem na jej sensowność. Dodatkowo nie jestem zwolennikiem jakiegoś szerokiego relatywizowania NAPu, bo to prowadzić może do patologii w definicji agresji. Wolę już przyjąć, że nagina się NAP w niektórych przypadkach a jest on obiektywnie (prawie) wszędzie taki sam dla wszystkich niż przyjmować, że dla każdego może być różny.
 

kompowiec

freetard
2 580
2 645
hyba jednak wiara w szkodliwość szczepionek jest znacznie większym przypałem. No i brak powszechnych szczepień stwarza zagrożenie dla wielu ludzi, nie tylko dla oszołomów ze Stop Nop.
Ten kto jest zaszczepiony z definicji jest tym "odpornym". Dlaczego ci uodpornieni się wkurwiają na tych, którzy tego nie zrobili, skoro podobno już nim nic nie grozi? Zarazić można tylko tych, co się nie zaszczepili, niech zdychają.

Wolę już przyjąć, że nagina się NAP w niektórych przypadkach a jest on obiektywnie (prawie) wszędzie taki sam dla wszystkich niż przyjmować, że dla każdego może być różny.
Są tylko czyny i ich konsekwencje. Tresspasing, dylemat wagonika i inne bzdury potwierdzają tylko to, że są pewne rzeczy trzeba po prostu przyjąć na gołą klatę. Tym lewakom, którzy zbędnie (przynajmniej naszą) testują daną ideologię najchętniej by się domagali odpowiedzi za którą nie trzeba by brać konsekwencji. A życiu jest oczywiście inaczej, co tylko potwierdza prawdziwość NAPu. Nie ma mowy o jej naginaniu, są tylko sytuacje gdzie trzeba zaryzykować.
 

Annihilation

Well-Known Member
170
327
Ja nie widzę niczego złego o rozmowie o atomowych krasnalach. Uważam, że sprowadzenie ideologii do ekstremum jest dobrym testem na jej sensowność.
to
+10

A całkowite odrzucanie prewencji prowadzi do dyskusji o atomowych krasnalach. I omawiane tu zagadnienie też w sumie można wrzucić do worka z tematami "gdzie zaczyna się agresja", "jak potężną broń można posiadać", "do jakiego poziomu hałas nie jest agresją" itd. Cóż, rynek zadecyduje.

Widzisz, co do krasnali, to zapewniam ciebie ze jezeli dzisiaj siedzac w domu ktos chcialby mnie sie pozbyc, to wolalbym zeby zrobil to krasnalem niz maczetami.
Krasnale to potencjal odstraszajacy.

A pytania ktore 'zadales' sa dobre, mysle ze akurat pasuja tutaj.

Chyba troche offtopujemy.
 

kompowiec

freetard
2 580
2 645
Całe ideologiczne wojenki na forum na temat NAPu dotyczą głównie tego, że interlokutor wymaga by opierała się na rozwiązaniach, które są jak najmniej inwazyjne, najlepiej takie które nie powodują ryzyka (gra o sumie zerowej). Gdy takiej możliwości nie ma (dylemat wagonika), wtedy wybiera się rozwiązanie bliższe np. dylematowi więźnia. To że nie ma rozwiązania, którego by oczekiwał typowy łamacz NAPu nie znaczy że NAP jest niesłuszny. Po prostu musi przyjąć, że w życiu czasem trzeba zaryzykować (tak jak np. z tresspasing). To choćby dlatego libertarianizm zawsze jest bliższy prawdziwemu życiu niż jakieś komuny.

Co do atomowych krasnali, jeśli jesteśmy poważni, to kowalskiemu przydatna będzie broń DO OBRONY a nie masowego rażenia - samobójcy korzystają przede wszystkim z własnoręcznych bomb... pomijając oczywiście koszta. Na chuj komu potrzebne niszczenie swojej ziemi?
 
A

Antoni Wiech

Guest
Całe ideologiczne wojenki na forum na temat NAPu dotyczą głównie tego, że interlokutor wymaga by opierała się na rozwiązaniach, które są jak najmniej inwazyjne, najlepiej takie które nie powodują ryzyka (gra o sumie zerowej). Gdy takiej możliwości nie ma (dylemat wagonika), wtedy wybiera się rozwiązanie bliższe np. dylematowi więźnia. To że nie ma rozwiązania, którego by oczekiwał typowy łamacz NAPu nie znaczy że NAP jest niesłuszny. Po prostu musi przyjąć, że w życiu czasem trzeba zaryzykować (tak jak np. z tresspasing). To choćby dlatego libertarianizm zawsze jest bliższy prawdziwemu życiu niż jakieś komuny.
Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem, ale jeśli tak to nie działa w przypadku dzieci. Jeśli robisz coś przeciw woli np. 5 latka to nie ma tu mowy o ryzyku, a NAP jest naginany.

Co do atomowych krasnali, jeśli jesteśmy poważni, to kowalskiemu przydatna będzie broń DO OBRONY a nie masowego rażenia - samobójcy korzystają przede wszystkim z własnoręcznych bomb... pomijając oczywiście koszta. Na chuj komu potrzebne niszczenie swojej ziemi?
Argument użyteczności to jest b. niebezpieczny kierunek patrząc ze strony wolności. A jak ktoś sobie kupi ciężarówkę trotylu to też łamie NAP? Poza tym, ktoś może stosować logikę, że jeśli go napadniesz to zginie on, ale i wszyscy agresorzy. Spokojnie mogłoby tak być.
 

kompowiec

freetard
2 580
2 645
Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem, ale jeśli tak to nie działa w przypadku dzieci. Jeśli robisz coś przeciw woli np. 5 latka to nie ma tu mowy o ryzyku, a NAP jest naginany.
No cóż, to jest po prostu wychowanie, tutaj taki człowieczek kiedy uzyska samoświadomość tego że jest np. wykorzystywany, bity, nękany itd. to przestanie się rodziców słuchać i wypierdoli z domu jak najszybciej. Ale żeby powiedzieć coś więcej, trzeba by mieć szczegółowy opis tego. Toksyczne, DDA - checked. Będąc agresorem, ściągasz na siebie agresorów, pisałem to już w innym wątku... inaczej, będąc agresorem dla dziecka, wychowujesz agresora. Wszystkie dzieci zawsze naśladują rodziców... no dobra, może z wyjątkiem tych z autyzmem ;)

Argument użyteczności to jest b. niebezpieczny kierunek patrząc ze strony wolności. A jak ktoś sobie kupi ciężarówkę trotylu to też łamie NAP? Poza tym, ktoś może stosować logikę, że jeśli go napadniesz to zginie on, ale i wszyscy agresorzy. Spokojnie mogłoby tak być.
Fakt, nie pomyślałem o tym. Ale chodziło mi i tak o argument, że skoro będzie broń palna to można sobie załatwić krasnala. Oczywiście że można, tylko po co? Żaden prywaciarz tego nie weźmie, bo to mija się z celem obronnym no i po za tym, na uran nie każdego będzie stać... kto wie, może będzie równie cenny jak złoto?
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 932
Ale mnie M.Morawiecki z Wosiem wkurzyli w "Polityce":

Gdy bogate firmy i obywatele nie dzielą się swoim kawałkiem tortu, to cierpi cała gospodarka, bo brakuje w niej popytu i powstają coraz silniejsze napięcia społeczne...
Świat poszedł zdecydowanie zbyt daleko kierunku neoliberalnym czy nawet libertariańskim.
------
A tu drugi błądzący Jan A.P. Kaczmarek:

Upadek Związku Radzieckiego okazał się dla kapitalizmu tragedią.
Ze strachu przed komunizmem kapitał dał ludziom bardzo dużo. Najlepsze lata klasy średniej w USA czy koncepcja europejskiego państwa dobrobytu wzięły się w dużej mierze ze strachu przed komunizmem, a nie szczodrości – kiedy ludziom damy wystarczająco dużo, nie będą chcieli obalać systemu. Ale kiedy sam komunizm upadł, nie było już istotnego powodu, żeby wciąż dawać.
Socjalna Ameryka zaczęła znikać, a do tego doszła zmiana charakteru gospodarki. Outsourcing wyprowadził produkcję do Chin i innych „rajów”.
 

military

FNG
1 766
4 727
No kurwa, nie wiedziałeś? Przecież w tej chwili mamy szalejący wolny rynek, anarchię, lewica próbuje się zorganizować ale jest wściekle atakowana przez wolne media i mamy to co mamy - kryzys gospodarczy, globalne ocieplenie, wyzysk robotnika przez pracodawcę pozbawionego jakiegokolwiek nadzoru. Jedynym rozwiązaniem jest wprowadzenie choć odrobiny socjalizmu, ale kiedy wreszcie libertariańscy tyrani na to pozwolą?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Sodomia jest sztuką. Będą "instalacje" artystyczne.
Tęczowe przejścia dla pieszych we Wrocławiu? Projekt został zgłoszony

„Tęczowe przejścia dla pieszych”. Brzmi jak alkoholowa maligna działacza LGBT wracającego z imprezki w Starbucksie? Niedługo może jednak stać się faktem. Taki pomysł zgłoszono bowiem w ramach Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego 2016.

W zamyśle każdy pas przejścia wymalowany ma być innym kolorem farby, a razem tworzyłyby tęczę. „Instalacja” miałaby powstać na ulicy Piłsudskiego przy Dworcu Głównym, przy Kinie Nowe Horyzonty, na Placu Dominikańskim oraz na placu Grunwaldzkim. Po co? Aby „promować we Wrocławiu tolerancję, braterstwo, miłość i różnorodność”.​
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
W zamyśle każdy pas przejścia wymalowany ma być innym kolorem farby, a razem tworzyłyby tęczę. „Instalacja” miałaby powstać na ulicy Piłsudskiego przy Dworcu Głównym, przy Kinie Nowe Horyzonty, na Placu Dominikańskim oraz na placu Grunwaldzkim. Po co? Aby „promować we Wrocławiu tolerancję, braterstwo, miłość i różnorodność”.
na takim przejściu można spoko kogoś rozjechać bo w kodeksie ruchu drogowego nimo nic o kolorowych pasach hehe
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 932
na takim przejściu można spoko kogoś rozjechać
A na takim?
z19768188Q,Artystki-zaprojektowaly-trojwymiarowa-zebre.jpg
 
Do góry Bottom