[split] O aborcji i dzieciach

MarekAK

Member
63
24
Jeżeli chodzi o aborcję, dzieci itp., to pozwólcie Panie i Panowie, że przedstawię swój pogląd. Biologia mówi nam, że zapłodnione jajeczko ma inny kod genetyczny niż rodzice. Znaczy to tyle, że dana komórka należy do osobnego genetycznie bytu. Taksonomicznie mówiąc indywidualnego przedstawiciela gatunku homo sapiens sapiens. Jednak to czy zabicie takiego człowieka jest "uprawnione" zależy tylko i wyłączenie od zwyczaju panującego w danej społeczności. Ja osobiście nie zabiłbym swojego dziecka i nie chciałbym mieć do czynienia z ludźmi którzy tego dokonali.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 713
kawador napisał:
Poza tym zawsze możesz skorzystać z niezawodnej techniki (99% skuteczności) - Sumero-Cyfrologii:

http://sumero-cyfrologia.com/corkaczysyn.php

O kurde, ale ostry sumeryjski kapłan. Niech to.

[align=center]UWAGA![/align]
Ostrzegam, wszystkie kobiety, które chcą...
Największym zagrożeniem takiego poradnictwa są poważne choroby genetyczne przyszłego potomka np. zespół Downa, porażenie mózgowe, schizofrenia, mukowiscydoza, poważna wada serca lub wzroku albo kalectwo fizyczne.

Straszy tysiąc razy mocniej niźli biskup czyśćcem i mękami piekielnymi, ekolog globalnym ociepleniem czy krawaciarz religią peak oil. To jest konkretna religia! Panny, macie klękać na kolana i walić czołem w beton. A jak która dostąpi "łaski kapłańskiej" i zaszczytu... to ma być dumna i ma przyprowadzić koleżankę!
 
OP
OP
E

erbe

New Member
49
1
crack napisał:
Byłem za możliwością aborcji jeszcze zanim nie wiedziałem co to libertarianizm.
To może zastanawiać...bardzo...Może lepiej siebie już bardziej nie kompromituj

crack napisał:
Zawsze twierdziłem, że to co w środku należy do kobiety, jest jej własnością, (szczególnie brzydzili mnie ci, którzy chcieli zakazywać usuwania w wypadku gwałtu czy zagrożenia życia), a że płód można zabić na wiele innych sposobów niż zabieg to mnie tylko utwierdziło, że zakaz aborcji to bezsens, bo co za różnica czy płód ginie poprzez zabieg czy poprzez zażywanie narkotyków/alkoholu/głodówkę/różne sporty etc.
Jeszcze nie byłeś libertarianinem, a twierdziłeś, że to jej własność? To kim wtedy byłeś? Chłopie, gdzie tu jakaś elementarna logika...?


crack napisał:
1.Partie polityczne są kolektywne ? Wiesz, sympatycy danej partii stanowią pewne odzwierciedlenie programu tej partii. Ludzie popierają te partie, z którymi mają wspólne poglądy, albo do których im najbliżej.
Tylko jako liberał powinieneś wiedzieć, że każdy człowiek jest różni od drugiego. Najwidoczniej twoje kolektywne myślenie nie jest w stanie tego pojąć.

crack napisał:
2.Szczerze to nudzą mnie juz gadki o aborcji z jakimiś konserwami.
Do tej pory nazywali mnie liberałem, libertarianinem, ale nie konserwą.
"Nie zabijaj" - to konserwatywne i owszem.
Ale chyba to przykazanie jak najbardziej pasuje do libertariańskich aksjomatów.
Z resztą nudzą Ciebie te gadki, bo nie masz argumentów, a nie ma jak oprzeć się Rothbardem bo w tym względzie w ogóle nie miał koncepcji (jedyny temat, któremu Rothbard nie potrafił sprostać), zmieniając diametralnie 2 razy zdanie.


crack napisał:
Tylko, że żywienie się przez płód pokarmem matki można uznać za agresję.
A czy ktoś jej kazał wykonywać działanie, które na skutek właśnie związku przyczynowo-skutkowego, który, jak stwierdziłeś, sama znała, doprowadziło do powstania dziecka?

Czy ktoś każe mi iść na twoją posesję i rozwalić Ci dom?
To, że nie powinno być kontroli nade mną i Wielkiego Brata jest oczywiste, tylko nie wiem dlaczego mam nie ponosić odpowiedzialności za szkody wyrządzone drugiej osobie.

crack napisał:
Nikt go tam nie zapraszał
I nikt nóg nie rozkładał. Same się rozłożyły...Rozłożenie nóg było zaproszeniem, tak otwarcie drzwi domu i powiedzenie "wejdź proszę"...


crack napisał:
Więc to czy zatrzyma płód zależy od niej.
Nie, ale seks lub nieseks jak najbardziej i z libertariańskiego podejścia antykoncepcja też.

crack napisał:
Odpowiedzialność będzie zależna od systemu w którym będziemy żyli, a człowieka można zabić w pewnych okolicznosciach, jesli prosimy go o opuszczenie naszego terenu grożąc odstrzałem, a on ma w dupie nasze groźby to ognia. Chociaż nie wiem co na to Rothbard :)

Przyjdź do mnie do domu ze skrzynką piwa, ja powiem, "wejdź proszę". Ty wejdziesz, a ja bez ostrzeżenie zmienię regulamin i zastrzelę.

crack napisał:
Płód to medyczne określenie, jeszcze przed płodem masz embrion. Jak najbardziej jest to gatunek ludzki przecież.
Rozumiem, że takie określenia ze swiata zwierzat jak skrzek, kokon tez cie brzydzą. Jak widzisz kokony pszczół to mówisz pszczoły, jak widzisz larwy motyli to mowisz motyle. Rozumiem, że na jajo kury mówisz kura.
Mam to gdzieś. Człowiek to człowiek, a zwierzę to zwierzę, czyli istota niższa.
Rozumiem, że nie jesz mięsa ani nawet jajka, bo to przecież narusza aksjomaty, gdyż wg. Ciebie kura tak samo temu podlega jak człowiek.

crack napisał:
Totalniacy to komplement dla libertarianina. W oczach konserwatystów, socjaldemokratów jesteśmy totalniakami, a to znaczy że wszyscy zdrowi.
Jacy my?
Problem leży w tym, że twoje poglądy obok libertarianizmu to nawet nie leżały.
W moich oczach totalniakami są wszyscy, którzy mają czelność podnosić rękę na drugiego człowieka bez jego zgody (nie dotyczy sytuacji agresja za agresję).

crack napisał:
A co w tym dziwnego ze ich nie wyskrobała ? Myslisz, ze poglądy rodziców zawsze przechodzą na ich dzieci ? Nikt nie chce zresztą nikogo zmuszac do aborcji, więc nie rozumiem pytania , ja np. nie chciałbym aby moje dziecko moja kobieta usunela ale uwazam ze miałaby takie prawo.
Chociaż tu masz jakąś rację.


crack napisał:
Nie, nie będzie to samo. Wlewanie wódy do czyichś ust bez kogoś zgody jest agresją. Natomiast wlewanie wódy w swoje usta nie jest agresją wobec nikogo. Widać różnice ? Wlewanie wódy w swoje usta jest tylko i wyłacznie korzystaniem z prawa do samoposiadania.


Wkładanie ostrego narzędzia w kogoś ciało też jest agresją. Czyli aborcjonista dokonuje agresji.

crack napisał:
Analogia do piachu. Uwielbiam takie analogie prolife'owców, bo to takie walenie głową w ściane, bardzo łatwe do zbicia, bo błędne w załozeniu.
To udowodnij to. Bo na razie to zbiłeś samego siebie.

crack napisał:
4.Co na to dziecko ? Spytaj się go, może zgodzi się na dobrowolne opuszczenie brzucha. Do ok. 3 miesiąca to wogole nie ma swiadomosci, mózgu, czyli wtedy kiedy są robione prawie wszystkie aborcje, wiec ciezko zeby cos bez mózgu miało jakies zdanie.
Jakbym czytał jakąś ulotkę czerwonych. A matkę wcześniej (albo ojca, który nalega by wyskrobać), to można zapytać czy chce iść do łóżka, czy też nie ma mózgu (chociaż czasami może...)

crack napisał:
Dobrze, czy pozbycie sie plodu wskutek zagłodzenia/narkotykow/alkoholu/sportow jest morderstwem ?
Zależy czy celowe, czy bez świadomości swojego działania, tak jak w przypadku rozjechania samochodem.

crack napisał:
Aha, matki noszą swoje dzieci, ale geny mezczyzny juz nie ? Bo dziecko zostało zapłodnione tak jak Matka Boska, bez stosunku płciowego ? :) Ciekawa prawacka teoria, obwiam sie jednak ze fałszywa.

Tutaj własnie wychodzi twoj prawiczkowy fanatyzm i ignorancja.


Jeśli ojciec namawia do zabicia dziecka, to też jest winny, tak samo jak matka, a wg. konserw to nawet bardziej.
Rozumiem, że rzucając takimi inwektywami jak prawiczkowy fanatyk, uznajesz siebie za fanatyka lewicowego. Powiem Ci, że stamtąd to już blisko do socjalizmu.

crack napisał:
Kobieta moze zajsc w ciąże zdrowa, po prostu np. płód może nie układać się prawidłowo podczas ciąży i próba porodu moze skonczyc sie smiercią.
Ja też mogę wejść do palarni zdrowym, a wyjść z rakiem.
Co? Palarnia winna, że ma taki a nie inny organizm?

crack napisał:
Wiesz, jest jeszcze trzecia droga - pieprzenie sie z zabezpieczeniem. Poza tym nie trzeba sie pieprzyc z kim popadnie aby zajsc w ciąże
Nikt takich wniosków nie wyciągał i nikogo o nie obchodzi, kto z kim i ile. Tylko za swoje czyny, trzeba ponosić odpowiedzialność, jeśli oczywiście urodzenie dziecka dla kogoś czymś strasznym.
Antykoncepcja od tego jest, ale tak jak ze wszystkim, produkt może nie zadziałać. Wtedy będziesz zgłaszał reklamację do producenta, że nie ustrzegł Ciebie przed spłodzeniem dziecka.

crack napisał:
Liberalizm i wolnosc polega na odpowiedzialnosci - zgadza sie. Również na tym że ze swoim ciałem mozna robić co się chce, dowolnie go zatruwać, okaleczać a własność to podstawa.
Gdybyś był wcześniej wyskrobany, to już byś tak nie mówił, chyba, że w niebie (ale pewnie w pójście duszy do nieba nie wierzysz).
[/quote]
 

crack

Active Member
784
110
erbe napisał:
crack napisał:
Byłem za możliwością aborcji jeszcze zanim nie wiedziałem co to libertarianizm.
To może zastanawiać...bardzo...Może lepiej siebie już bardziej nie kompromituj

crack napisał:
Zawsze twierdziłem, że to co w środku należy do kobiety, jest jej własnością, (szczególnie brzydzili mnie ci, którzy chcieli zakazywać usuwania w wypadku gwałtu czy zagrożenia życia), a że płód można zabić na wiele innych sposobów niż zabieg to mnie tylko utwierdziło, że zakaz aborcji to bezsens, bo co za różnica czy płód ginie poprzez zabieg czy poprzez zażywanie narkotyków/alkoholu/głodówkę/różne sporty etc.
Jeszcze nie byłeś libertarianinem, a twierdziłeś, że to jej własność? To kim wtedy byłeś? Chłopie, gdzie tu jakaś elementarna logika...?


crack napisał:
1.Partie polityczne są kolektywne ? Wiesz, sympatycy danej partii stanowią pewne odzwierciedlenie programu tej partii. Ludzie popierają te partie, z którymi mają wspólne poglądy, albo do których im najbliżej.
Tylko jako liberał powinieneś wiedzieć, że każdy człowiek jest różni od drugiego. Najwidoczniej twoje kolektywne myślenie nie jest w stanie tego pojąć.

crack napisał:
2.Szczerze to nudzą mnie juz gadki o aborcji z jakimiś konserwami.
Do tej pory nazywali mnie liberałem, libertarianinem, ale nie konserwą.
"Nie zabijaj" - to konserwatywne i owszem.
Ale chyba to przykazanie jak najbardziej pasuje do libertariańskich aksjomatów.
Z resztą nudzą Ciebie te gadki, bo nie masz argumentów, a nie ma jak oprzeć się Rothbardem bo w tym względzie w ogóle nie miał koncepcji (jedyny temat, któremu Rothbard nie potrafił sprostać), zmieniając diametralnie 2 razy zdanie.


crack napisał:
Tylko, że żywienie się przez płód pokarmem matki można uznać za agresję.
A czy ktoś jej kazał wykonywać działanie, które na skutek właśnie związku przyczynowo-skutkowego, który, jak stwierdziłeś, sama znała, doprowadziło do powstania dziecka?

Czy ktoś każe mi iść na twoją posesję i rozwalić Ci dom?
To, że nie powinno być kontroli nade mną i Wielkiego Brata jest oczywiste, tylko nie wiem dlaczego mam nie ponosić odpowiedzialności za szkody wyrządzone drugiej osobie.

crack napisał:
Nikt go tam nie zapraszał
I nikt nóg nie rozkładał. Same się rozłożyły...Rozłożenie nóg było zaproszeniem, tak otwarcie drzwi domu i powiedzenie "wejdź proszę"...


crack napisał:
Więc to czy zatrzyma płód zależy od niej.
Nie, ale seks lub nieseks jak najbardziej i z libertariańskiego podejścia antykoncepcja też.

crack napisał:
Odpowiedzialność będzie zależna od systemu w którym będziemy żyli, a człowieka można zabić w pewnych okolicznosciach, jesli prosimy go o opuszczenie naszego terenu grożąc odstrzałem, a on ma w dupie nasze groźby to ognia. Chociaż nie wiem co na to Rothbard :)

Przyjdź do mnie do domu ze skrzynką piwa, ja powiem, "wejdź proszę". Ty wejdziesz, a ja bez ostrzeżenie zmienię regulamin i zastrzelę.

crack napisał:
Płód to medyczne określenie, jeszcze przed płodem masz embrion. Jak najbardziej jest to gatunek ludzki przecież.
Rozumiem, że takie określenia ze swiata zwierzat jak skrzek, kokon tez cie brzydzą. Jak widzisz kokony pszczół to mówisz pszczoły, jak widzisz larwy motyli to mowisz motyle. Rozumiem, że na jajo kury mówisz kura.
Mam to gdzieś. Człowiek to człowiek, a zwierzę to zwierzę, czyli istota niższa.
Rozumiem, że nie jesz mięsa ani nawet jajka, bo to przecież narusza aksjomaty, gdyż wg. Ciebie kura tak samo temu podlega jak człowiek.

crack napisał:
Totalniacy to komplement dla libertarianina. W oczach konserwatystów, socjaldemokratów jesteśmy totalniakami, a to znaczy że wszyscy zdrowi.
Jacy my?
Problem leży w tym, że twoje poglądy obok libertarianizmu to nawet nie leżały.
W moich oczach totalniakami są wszyscy, którzy mają czelność podnosić rękę na drugiego człowieka bez jego zgody (nie dotyczy sytuacji agresja za agresję).

crack napisał:
A co w tym dziwnego ze ich nie wyskrobała ? Myslisz, ze poglądy rodziców zawsze przechodzą na ich dzieci ? Nikt nie chce zresztą nikogo zmuszac do aborcji, więc nie rozumiem pytania , ja np. nie chciałbym aby moje dziecko moja kobieta usunela ale uwazam ze miałaby takie prawo.
Chociaż tu masz jakąś rację.


crack napisał:
Nie, nie będzie to samo. Wlewanie wódy do czyichś ust bez kogoś zgody jest agresją. Natomiast wlewanie wódy w swoje usta nie jest agresją wobec nikogo. Widać różnice ? Wlewanie wódy w swoje usta jest tylko i wyłacznie korzystaniem z prawa do samoposiadania.


Wkładanie ostrego narzędzia w kogoś ciało też jest agresją. Czyli aborcjonista dokonuje agresji.

crack napisał:
Analogia do piachu. Uwielbiam takie analogie prolife'owców, bo to takie walenie głową w ściane, bardzo łatwe do zbicia, bo błędne w załozeniu.
To udowodnij to. Bo na razie to zbiłeś samego siebie.

crack napisał:
4.Co na to dziecko ? Spytaj się go, może zgodzi się na dobrowolne opuszczenie brzucha. Do ok. 3 miesiąca to wogole nie ma swiadomosci, mózgu, czyli wtedy kiedy są robione prawie wszystkie aborcje, wiec ciezko zeby cos bez mózgu miało jakies zdanie.
Jakbym czytał jakąś ulotkę czerwonych. A matkę wcześniej (albo ojca, który nalega by wyskrobać), to można zapytać czy chce iść do łóżka, czy też nie ma mózgu (chociaż czasami może...)

crack napisał:
Dobrze, czy pozbycie sie plodu wskutek zagłodzenia/narkotykow/alkoholu/sportow jest morderstwem ?
Zależy czy celowe, czy bez świadomości swojego działania, tak jak w przypadku rozjechania samochodem.

crack napisał:
Aha, matki noszą swoje dzieci, ale geny mezczyzny juz nie ? Bo dziecko zostało zapłodnione tak jak Matka Boska, bez stosunku płciowego ? :) Ciekawa prawacka teoria, obwiam sie jednak ze fałszywa.

Tutaj własnie wychodzi twoj prawiczkowy fanatyzm i ignorancja.


Jeśli ojciec namawia do zabicia dziecka, to też jest winny, tak samo jak matka, a wg. konserw to nawet bardziej.
Rozumiem, że rzucając takimi inwektywami jak prawiczkowy fanatyk, uznajesz siebie za fanatyka lewicowego. Powiem Ci, że stamtąd to już blisko do socjalizmu.

crack napisał:
Kobieta moze zajsc w ciąże zdrowa, po prostu np. płód może nie układać się prawidłowo podczas ciąży i próba porodu moze skonczyc sie smiercią.
Ja też mogę wejść do palarni zdrowym, a wyjść z rakiem.
Co? Palarnia winna, że ma taki a nie inny organizm?

crack napisał:
Wiesz, jest jeszcze trzecia droga - pieprzenie sie z zabezpieczeniem. Poza tym nie trzeba sie pieprzyc z kim popadnie aby zajsc w ciąże
Nikt takich wniosków nie wyciągał i nikogo o nie obchodzi, kto z kim i ile. Tylko za swoje czyny, trzeba ponosić odpowiedzialność, jeśli oczywiście urodzenie dziecka dla kogoś czymś strasznym.
Antykoncepcja od tego jest, ale tak jak ze wszystkim, produkt może nie zadziałać. Wtedy będziesz zgłaszał reklamację do producenta, że nie ustrzegł Ciebie przed spłodzeniem dziecka.

crack napisał:
Liberalizm i wolnosc polega na odpowiedzialnosci - zgadza sie. Również na tym że ze swoim ciałem mozna robić co się chce, dowolnie go zatruwać, okaleczać a własność to podstawa.
Gdybyś był wcześniej wyskrobany, to już byś tak nie mówił, chyba, że w niebie (ale pewnie w pójście duszy do nieba nie wierzysz).




[/quote]


Odkopał temat po raz kolejny po miesiącu czasu :) Mam prośbę, odpisuj mi od razu bo nie chce mi sie ciebie orać na raty. Nie wiem, może ty jakiś sadomasochista jesteś i ci to sprawia przyjemność.

erbe napisał:
To może zastanawiać...bardzo...Może lepiej siebie już bardziej nie kompromituj

Ty sie kompromitujesz takimi głupawymi nic nie wnoszącymi zdaniami :) Raczej nikogo tutaj nie przekonasz swoimi mesjanistycznymi wypocinami. Wez jak nie masz argumentów to lepiej zamilknij, bo nie mam czasu na takie głupawe pisanie.


erbe napisał:
Jeszcze nie byłeś libertarianinem, a twierdziłeś, że to jej własność? To kim wtedy byłeś? Chłopie, gdzie tu jakaś elementarna logika...?

To tylko libertarianie uznają własność ? Weź ty się stuknij w ten łeb.

erbe napisał:
Tylko jako liberał powinieneś wiedzieć, że każdy człowiek jest różni od drugiego. Najwidoczniej twoje kolektywne myślenie nie jest w stanie tego pojąć.

A czy ja gdzies napisałem ze ludzie są jednakowi ? Jednak w partiach masz ludzi o podobnych poglądach, a każda ma jakiś program. Nie interesuje mnie że np. 10 % sympatyków NP/UPR etc. nie jest za zakazem ćpania w ciąży, mnie interesuje jaki jest oficjalny program partii na ten temat i co sądzi wiekszosc sympatykow/członków tych partii, bo to on ma znaczenie we wprowadzeniu w życie. Zresztą sam potwierdasz, że jestes przeciwnikiem samoposiadania, więc moje doswiadczenia w dyskusjach z UPR'owcami mają swoje kolejne odzwierciedlenie. Smieszne, twierdzisz ze kolektywizuje a jednocześnie potwierdzasz moje tezy na swoim przykładzie (chyba jestes sympatykiem NP). Wez sie zastanów.


erbe napisał:
Do tej pory nazywali mnie liberałem, libertarianinem, ale nie konserwą.
"Nie zabijaj" - to konserwatywne i owszem.
Ale chyba to przykazanie jak najbardziej pasuje do libertariańskich aksjomatów.
Z resztą nudzą Ciebie te gadki, bo nie masz argumentów, a nie ma jak oprzeć się Rothbardem bo w tym względzie w ogóle nie miał koncepcji (jedyny temat, któremu Rothbard nie potrafił sprostać), zmieniając diametralnie 2 razy zdanie.

Nudzą mnie gadki z kolesiem który odkopuje ciagle temat po miesiącu czasu. (albo i dłużej). Nudzi mnie ciągłe przedstawianie tych samych argumentów na ten sam temat ale jak widzisz poswiecam sie chociaz jestem zmeczony po 10 godzinach w robocie. Co do Rothbarda to ty o nim pierwszy wspomniałeś wiec zastanow sie gdzie ja sie nim podpierałem. Swoje zdanie na ten temat mialem jeszcze jak nie wiedzialem co to libertarianizm, a że było zbieżne ze zdaniem Rothbarda...
To jestes za mozliwoscią cpania w ciąży, zagłodzenia w ciąży, uprawianiu kickboxingu w ciązy bo jeśli tak to jesteś za zabijaniem. A jesli nie to jestes zamordysta przeciwny prawu samoposiadania. Libertarianinem to ty pewnie byłeś na forum frondy.

A czy ktoś jej kazał wykonywać działanie, które na skutek właśnie związku przyczynowo-skutkowego, który, jak stwierdziłeś, sama znała, doprowadziło do powstania dziecka?

Czy ktoś każe mi iść na twoją posesję i rozwalić Ci dom?
To, że nie powinno być kontroli nade mną i Wielkiego Brata jest oczywiste, tylko nie wiem dlaczego mam nie ponosić odpowiedzialności za szkody wyrządzone drugiej osobie.

W przypadku zgwałconej to gwałciciel. W przypadku pękniecia prezerwatywy przypadek. Rozumiem ze w tych wypadkach jestes za aborcją.
A jakie to ma znaczenie czy znała czy nie znała ? A jak jej udowodnisz czy znała ? Zrobisz jakieś przymusowe nauczanie seksualne w szkołach poświadczone zaliczeniem kursu ?

encyklopedia.pwn.pl i wikipedia.pl -osoba napisał:
-Osoba (πρόσωπον, prosopon - pierwotnie "twarz, maska", łac. persona - pierwotnie "maska") – rzecz o rozumnej naturze, cechująca się odrębnością od innych bytów, posiadająca świadomość własnego istnienia, wolę, własny charakter i system wartości.

Gdzie embrion czy nawet płód to posiada ? Bo już noworodki, niedołężni, sparaliżowani posiadają przynajmniej jeden atrybut - odrębność od innych bytów. Płód nie posiada żadnej z tych cech.
Na mojej posesji znajdują się miny przeciwpiechotne więc nie radzę.

erbe napisał:
I nikt nóg nie rozkładał. Same się rozłożyły...Rozłożenie nóg było zaproszeniem, tak otwarcie drzwi domu i powiedzenie "wejdź proszę"...

Tylko, że zawsze można się rozmyślić i powiedzieć "wyjdź proszę".
Zaproszenia składa się w formie pisemnej albo ustnej, (ewentualnie gestykulując) nie przypominam sobie żeby kobieta rozkładając nogi spełniała te kryteria :)

erbe napisał:
Nie, ale seks lub nieseks jak najbardziej i z libertariańskiego podejścia antykoncepcja też.

A aborcja już nie ? Chcesz powiedzieć że zdecydowana większość osób na tym forum to nie libertarianie, a ty jesteś libertarianin ?
Nie odpowiedziałeś czy chcesz zakazać ćpać w ciązy, głodować, uprawiać kickboxing itd. bo jeśli tak to jesteś przeciwnikiem samoposiadania, czyli podstawy libertarianizmu a co za tym idzie - jesteś przeciwnością libertarianina. (edit. już wiem, że jesteś na 100% wrogiem samoposiadania, bo chcesz badać czy było to świadome czy nie, celowe czy nie celowe). Nie pojmujesz ze płód żywi się od matki, a co za tym idzie gdy ona zacznie głodować to on nie przeżyje, więc to od niej jak najbardziej zależy czysto biologicznie czy zatrzyma płód, jak również od tego jak się bedzie prowadzić w ciąży.

erbe napisał:
Przyjdź do mnie do domu ze skrzynką piwa, ja powiem, "wejdź proszę". Ty wejdziesz, a ja bez ostrzeżenie zmienię regulamin i zastrzelę.

Nic na to nie poradzę że jesteś argumentoodporny i logikoodporny.
Nie odróżniasz zaproszeń od zwiazkow przyczynowo-skutkowych - patrz wyżej.
Po drugie ja jestem osobą, a po trzecie - mnie w przeciwienstwie do płodu możesz wyprosić słownie.

erbe napisał:
Mam to gdzieś. Człowiek to człowiek, a zwierzę to zwierzę, czyli istota niższa.
Rozumiem, że nie jesz mięsa ani nawet jajka, bo to przecież narusza aksjomaty, gdyż wg. Ciebie kura tak samo temu podlega jak człowiek.

No mam wątpliwości czy np. małpa to istota niższa niż płód. Jeśli chodzi o inteligencję i świadomość ( u płodu zaczyna się to gdzieś rozwijać w 3 miesiącu) to bije go na głowę. Ale przecież w biblii napisali że zwierze to istota niższa - jakżebym śmiał podważać tej księgi "mądrości" :)To zwracam honor w takim razie. Źle rozumiesz, żrę mięcho na potęge i jajkami też nie pogardzę (dzisiaj jadłem w barszczu). Zwierzę nie podlega żadnym libertariańskim aksjomatom, to oczywista oczywistość, tak samo jak płód.

erbe napisał:
Jacy my?
Problem leży w tym, że twoje poglądy obok libertarianizmu to nawet nie leżały.
W moich oczach totalniakami są wszyscy, którzy mają czelność podnosić rękę na drugiego człowieka bez jego zgody (nie dotyczy sytuacji agresja za agresję).

Czyli prawie każdy na tym forum to dla ciebie totalniak. Jaką rekę człowieku ? Jak ćpasz i płód ginie to nie podnosisz żadnej ręki, tak samo jak głodujesz, jak uprawiasz sporty ekstremalne etc etc.


erbe napisał:
Wkładanie ostrego narzędzia w kogoś ciało też jest agresją. Czyli aborcjonista dokonuje agresji.

Czyli mam rozumieć że inne sytuacje pozbycia się płodu niż zabieg popierasz ?
Poza tym czy płód jest jakąś odrębną jednostką ? Wystarczyłoby przeciąć pępowinę i już by umarł, agresji żadnej by tu nie było.


erbe napisał:
To udowodnij to. Bo na razie to zbiłeś samego siebie.

Udowadniam to każdym postem, a że do ciebie nawet łopatologicznie nie dociera to już nie moja wina.

Jakbym czytał jakąś ulotkę czerwonych. A matkę wcześniej (albo ojca, który nalega by wyskrobać), to można zapytać czy chce iść do łóżka, czy też nie ma mózgu (chociaż czasami może...)

Widzę, że uwidoczniły się typowe syndromy choroby dla osób ze środowisk UPR i pokrewnych - widzenie wszędzie i we wszystkim czerwonych.


erbe napisał:
Zależy czy celowe, czy bez świadomości swojego działania, tak jak w przypadku rozjechania samochodem.

Ty pojeżdzasz sam siebie. Powołasz inkwizycję do badania kobiecych mózgów i będziesz oceniał czy były świadome czy nie, a może jakieś teściki psychologiczne ? Zresztą co tu dużo gadać, świadomie czy nieświadomie - to jest prawo do SAMOPOSIADANIA, podstawy libertarianizmu. Ty jesteś zwykły faszysta a nie wolnościowiec.

erbe napisał:
Jeśli ojciec namawia do zabicia dziecka, to też jest winny, tak samo jak matka, a wg. konserw to nawet bardziej.
Rozumiem, że rzucając takimi inwektywami jak prawiczkowy fanatyk, uznajesz siebie za fanatyka lewicowego. Powiem Ci, że stamtąd to już blisko do socjalizmu.

No proszę, za namawianie też jest winny... coraz lepsze teorie wysnuwasz. Ciekawe co dalej.

erbe napisał:
Ja też mogę wejść do palarni zdrowym, a wyjść z rakiem.
Co? Palarnia winna, że ma taki a nie inny organizm?

Nie odwracaj kota ogonem, przedtem dawałeś do zrozumienia, że jak płód nie rozwija się prawidłowo to znaczy, że kobieta zachodząc w ciąże była chora, że jest latawicą.
No i co z tego, że możesz wyjść z rakiem ? Człowiek który chce żyć robi wszystko żeby tego raka pokonać.

erbe napisał:
Nikt takich wniosków nie wyciągał i nikogo o nie obchodzi, kto z kim i ile.

Napisałeś tak jakby pieprzenie równało się zajściu w ciąże.

erbe napisał:
Albo się nie pieprzyć, albo urodzić, tak jak na normalną kobietę przystało i tyle.


erbe napisał:
Gdybyś był wcześniej wyskrobany, to już byś tak nie mówił, chyba, że w niebie (ale pewnie w pójście duszy do nieba nie wierzysz).

Poprawka, ja nie wierze w duszę. Tak, to pewnie zbliża mnie do socjalistów :D
"Gdybyś był wcześniej wyskrobany, to już byś tak nie mówił" - no i ? Myślisz, że płakałbym z tego powodu ? Zanim się urodziłem to jakoś nie przypominam sobie żeby było mi źle :)
 
  • Like
Reactions: RaV
OP
OP
E

erbe

New Member
49
1
crack napisał:
Odkopał temat po raz kolejny po miesiącu czasu :) Mam prośbę, odpisuj mi od razu bo nie chce mi sie ciebie orać na raty. Nie wiem, może ty jakiś sadomasochista jesteś i ci to sprawia przyjemność.

Nie każdy jest anarchogimnazjalistą i ma czasu przez cały dzień wypisywać swoje lewackie brednie. Ale do rzeczy...

crack napisał:
Ty sie kompromitujesz takimi głupawymi nic nie wnoszącymi zdaniami :) Raczej nikogo tutaj nie przekonasz swoimi mesjanistycznymi wypocinami. Wez jak nie masz argumentów to lepiej zamilknij, bo nie mam czasu na takie głupawe pisanie.

Jeśli chodzi o mesjanizm, to aborcjoniści są w tym względzie perfekcjonistami. Zapominają jedynie, że zdążyli się już urodzić...


crack napisał:
To tylko libertarianie uznają własność ? Weź ty się stuknij w ten łeb.

Inne nurty, które uznają własność są przeciwko aborcji. Pierdolisz, byłeś komunistą, ty nikt w to nie wierzy, to szerzysz te zamordystyczne teorie tutaj, wypaczając idee liberalną.

crack napisał:
A czy ja gdzies napisałem ze ludzie są jednakowi ? Jednak w partiach masz ludzi o podobnych poglądach, a każda ma jakiś program. Nie interesuje mnie że np. 10 % sympatyków NP/UPR etc. nie jest za zakazem ćpania w ciąży, mnie interesuje jaki jest oficjalny program partii na ten temat i co sądzi wiekszosc sympatykow/członków tych partii, bo to on ma znaczenie we wprowadzeniu w życie. Zresztą sam potwierdasz, że jestes przeciwnikiem samoposiadania, więc moje doswiadczenia w dyskusjach z UPR'owcami mają swoje kolejne odzwierciedlenie. Smieszne, twierdzisz ze kolektywizuje a jednocześnie potwierdzasz moje tezy na swoim przykładzie (chyba jestes sympatykiem NP). Wez sie zastanów.

Nad czym? Nad tobą mam się zastanawiać? Przecież nie będę Ciebie zmuszał, pewnego myślenia już się nie da zmienić.


crack napisał:
Nudzą mnie gadki z kolesiem który odkopuje ciagle temat po miesiącu czasu. (albo i dłużej). Nudzi mnie ciągłe przedstawianie tych samych argumentów na ten sam temat ale jak widzisz poswiecam sie chociaz jestem zmeczony po 10 godzinach w robocie.

To jak Ciebie nudzą to po co tutaj przesiadujesz...I kolegami to my nie jesteśmy...Piszę na ty, tylko z tego względu, że tak się w internecie utarło...

crack napisał:
Co do Rothbarda to ty o nim pierwszy wspomniałeś wiec zastanow sie gdzie ja sie nim podpierałem. Swoje zdanie na ten temat mialem jeszcze jak nie wiedzialem co to libertarianizm, a że było zbieżne ze zdaniem Rothbarda...
To jestes za mozliwoscią cpania w ciąży, zagłodzenia w ciąży, uprawianiu kickboxingu w ciązy bo jeśli tak to jesteś za zabijaniem. A jesli nie to jestes zamordysta przeciwny prawu samoposiadania. Libertarianinem to ty pewnie byłeś na forum frondy.
W tym tkwi sęk, że zaćpa siebie, więc tego nie zrobi, zagłodzi siebie, więc tego nie zrobi.
I raczej w brzuch też nie będzie chciała dostać w ciąży.
No chyba, że tak jak wspomniałeś...masochoizm...


crack napisał:
W przypadku zgwałconej to gwałciciel. W przypadku pękniecia prezerwatywy przypadek. Rozumiem ze w tych wypadkach jestes za aborcją.
A jakie to ma znaczenie czy znała czy nie znała ? A jak jej udowodnisz czy znała ? Zrobisz jakieś przymusowe nauczanie seksualne w szkołach poświadczone zaliczeniem kursu ?
Jak nie znam prawa, to mogę Ci wpakować serię? Zawsze powiem, że nie wiedziałem, że nie mogę...
W ogóle wiesz co to takiego prawo naturalne? Dziwnym trafem jakoś ludzie pomagają sobie i to często bezinteresownie. Nikt na nich tego nie wymusza.


crack napisał:
Gdzie embrion czy nawet płód to posiada ? Bo już noworodki, niedołężni, sparaliżowani posiadają przynajmniej jeden atrybut - odrębność od innych bytów. Płód nie posiada żadnej z tych cech.
Na mojej posesji znajdują się miny przeciwpiechotne więc nie radzę.

Ja mam zaś bombowiec, spokojnie rozwalę Ci chałupę, razem z kliniką, w której dokonuje się masowych egzekucji, nazywanych dla niepoznaki "pozbyciem się płodów".
Zaś pseudonaukowe definicje to ja mam szczerze w d... , bo gdyby nie dofinansowanie państwa, to Ci naukowcy ssali by krowie mleko na wsi.

crack napisał:
Tylko, że zawsze można się rozmyślić i powiedzieć "wyjdź proszę".
Zaproszenia składa się w formie pisemnej albo ustnej, (ewentualnie gestykulując) nie przypominam sobie żeby kobieta rozkładając nogi spełniała te kryteria :)
A chyba machanie nogami nie różni się zbytnio od machania rękami. Oczywiście pamiętasz też o tym, że ludzie posługują się tysiącami języków...

Jeśli wiesz o tym, że nie możesz wyjść, a będziesz chciał, to po co wchodzisz?
Znasz ciąg przyczynowo-skutkowy - to w czym problem?


crack napisał:
A aborcja już nie ? Chcesz powiedzieć że zdecydowana większość osób na tym forum to nie libertarianie, a ty jesteś libertarianin ?

Jeśli są za zabijaniem nienarodzonych dzieci, ani liberałami, ani libertarianinami nazwać się nie mogą. To chyba jasne, tak samo, jak socjalista nie może być libertarianinem, chociaż uważa, że jak wygrał wybory, to może ogołocić wszystkich obywateli i zrobić sobie z państwa własny propertariański folwark.

crack napisał:
Nie odpowiedziałeś czy chcesz zakazać ćpać w ciązy, głodować, uprawiać kickboxing itd. bo jeśli tak to jesteś przeciwnikiem samoposiadania, czyli podstawy libertarianizmu a co za tym idzie - jesteś przeciwnością libertarianina. (edit. już wiem, że jesteś na 100% wrogiem samoposiadania, bo chcesz badać czy było to świadome czy nie, celowe czy nie celowe). Nie pojmujesz ze płód żywi się od matki, a co za tym idzie gdy ona zacznie głodować to on nie przeżyje, więc to od niej jak najbardziej zależy czysto biologicznie czy zatrzyma płód, jak również od tego jak się bedzie prowadzić w ciąży.

Rozumie, jak ma odwagę się zaćpać i zginąć razem z dzieckiem to ok, albo być masochistką - to też ok.
Tylko, że nie mam takiego dylematu. Aborcjonista zazwyczaj chce dalej żyć, tylko przeszkadza mu, że będzie dziecko, ponieważ to obciążenie dla państwa socjalnego i jego hedonistycznego pojmowania świata.
Oczywiście nie mam nic do hedonistów, ale niech niewinni ludzie nie cierpią z powodu ich głupoty.

crack napisał:
Nic na to nie poradzę że jesteś argumentoodporny i logikoodporny.
Nie odróżniasz zaproszeń od zwiazkow przyczynowo-skutkowych - patrz wyżej.
Po drugie ja jestem osobą, a po trzecie - mnie w przeciwienstwie do płodu możesz wyprosić słownie.

No więc...wyp* ;)

crack napisał:
No mam wątpliwości czy np. małpa to istota niższa niż płód. Jeśli chodzi o inteligencję i świadomość ( u płodu zaczyna się to gdzieś rozwijać w 3 miesiącu) to bije go na głowę. Ale przecież w biblii napisali że zwierze to istota niższa - jakżebym śmiał podważać tej księgi "mądrości" :)To zwracam honor w takim razie. Źle rozumiesz, żrę mięcho na potęge i jajkami też nie pogardzę (dzisiaj jadłem w barszczu). Zwierzę nie podlega żadnym libertariańskim aksjomatom, to oczywista oczywistość, tak samo jak płód.
Każdy człowiek (czyli org. powstały po poczęciu) podlega aksjomatom i ma prawo do własnego samoposiadania. Przecież, chyba trzeba być upośledzonym, żeby nie wiedzieć, że to jest człowiek, w pewnym momencie nie żywi się pokarmem matki, tylko sam go zdobywa. Ale w obu wypadkach jest człowiekiem. A co z dziećmi, wg. twoich definicji?

crack napisał:
Czyli prawie każdy na tym forum to dla ciebie totalniak. Jaką rekę człowieku ? Jak ćpasz i płód ginie to nie podnosisz żadnej ręki, tak samo jak głodujesz, jak uprawiasz sporty ekstremalne etc etc.
Jak bawię się w bombardowanie twojego domu, to też nie podnoszę żadnej ręki.

Swoją drogą, dlaczego mi imputujesz słowa, których nie powiedziałem? Nie mam pojęcia.


crack napisał:
Czyli mam rozumieć że inne sytuacje pozbycia się płodu niż zabieg popierasz ?
Poza tym czy płód jest jakąś odrębną jednostką ? Wystarczyłoby przeciąć pępowinę i już by umarł, agresji żadnej by tu nie było.
Agresji by nie było, gdyby nie było wcześniej dobrowolnego działania na skutek, którego dziecko powstało.
Nie popieram żadnych sytuacji, w których można pozbawić życia nienarodzone dzieci.



crack napisał:
Udowadniam to każdym postem, a że do ciebie nawet łopatologicznie nie dociera to już nie moja wina.
To do Ciebie nie dociera, że czytanie twoich wypociń nie różni się niczym od czytania ulotek lewaków. Rozumiem, że nie wiesz o tym, że oni mają samoposiadanie i własność w d..., czy tylko udajesz, albo sam jesteś komuchem?

crack napisał:
Widzę, że uwidoczniły się typowe syndromy choroby dla osób ze środowisk UPR i pokrewnych - widzenie wszędzie i we wszystkim czerwonych.

Typowy symptom czerwonej zarazy, która nazywa się anarchistami - czyli sprzeciw wobec tego, że usiłuję im się powiedzieć, że wolność to nie jest "róbta co chceta", tylko odpowiedzialność.
Jeśli łamiesz kogoś wolność, to nie jesteś wolnościowcem. Problem w takich dyskusjach jest właśnie w tym, że Ci ludzie zdążyli się już urodzić i właściwie to powinienem być za...


crack napisał:
Ty pojeżdzasz sam siebie. Powołasz inkwizycję do badania kobiecych mózgów i będziesz oceniał czy były świadome czy nie, a może jakieś teściki psychologiczne ? Zresztą co tu dużo gadać, świadomie czy nieświadomie - to jest prawo do SAMOPOSIADANIA, podstawy libertarianizmu. Ty jesteś zwykły faszysta a nie wolnościowiec.
Widzę, że czytasz w moich myślach. Jest taki jeden gość, co próbuje, propertarianin, posiada swoją działkę, która nazywa się KRLD i robi na niej co mu się żywnie podoba w myśl twoich lewackich ideologii, które ty próbujesz podczepić pod libertarianizm.
To gdzie samoposiadanie człowieka, który ma się zaraz narodzić?
Swoją drogą - to faszyści pierwsi wprowadzili możliwość dokonywania aborcji (bez konsekwencji).
Nawiasem mówiąc - jestem minarchistą, ale to, o czym ty mówisz, to akapem nie można nazwać, a jedynie jakimś czerownym anarchizmem, który z wolnością ma tyle wspólnego, co nalot moich samolotów na twój dom.

crack napisał:
Nie odwracaj kota ogonem, przedtem dawałeś do zrozumienia, że jak płód nie rozwija się prawidłowo to znaczy, że kobieta zachodząc w ciąże była chora, że jest latawicą.


Odpowiedz lepiej na pytanie, bo chyba zaburzyłem Ci twój kolektywistyczny światopogląd.
Poza tym, nie wiem dlaczego ciągle próbujesz mi coś wmówić? Coś nie pasuje do schematu?

crack napisał:
No i co z tego, że możesz wyjść z rakiem ? Człowiek który chce żyć robi wszystko żeby tego raka pokonać.
Dobra, jak będę miał raka, to zmiotę z powierzchni ziemi pół Polski. Jak wszystko, to wszystko.

Człowiek, który chce żyć, szczególnie kobieta w ciąży, nie zaćpa się, nie będzie uprawiała kickboxingu i nie będzie robić innych rzeczy, nawet jeśli będzie to swego rodzaju masochizm.



crack napisał:
Napisałeś tak jakby pieprzenie równało się zajściu w ciąże.
Dziwne rzeczy widzisz. Napisałem tak, że seks może się równać zajściu w ciąże, bo właściwie do tego służy, ale nie musi. Trzeba to mieć jedynie na względzie.
crack napisał:
Poprawka, ja nie wierze w duszę. Tak, to pewnie zbliża mnie do socjalistów :D
"Gdybyś był wcześniej wyskrobany, to już byś tak nie mówił" - no i ? Myślisz, że płakałbym z tego powodu ? Zanim się urodziłem to jakoś nie przypominam sobie żeby było mi źle :)

W ogóle byś nie płakał, ani byś się nie śmiał. Dalej nie zagłębiam się w to, co sobie wyobrażasz, ale pewnie pustkę, skoro w duszę nie wierzysz.
Nie jestem ateistą, nie wiem. Socjaliści to w w większości hedoniści, ale nie ateiści. W ogóle dziwna to grupa, ale ich dwie naczelne zasady są "po nas choćby popiół" i "kradnij i żryj". Po prostu dla swojej własnej wygody wybierają sobie z religii, tylko to co pasuje, czyli np. zakaza pracy w niedzielę, pomagaj innym (tylko już o "nie kradnij" zapomnieli).
 

crack

Active Member
784
110
erbe napisał:
Nie każdy jest anarchogimnazjalistą i ma czasu przez cały dzień wypisywać swoje lewackie brednie. Ale do rzeczy...

Jak ja chodziłem do szkoły to nie było gimnazjum, tylko podstawowka a potem liceum - nie trafiłeś. Poza tym pracuje więc ponownie pudło.

Jeśli chodzi o mesjanizm, to aborcjoniści są w tym względzie perfekcjonistami. Zapominają jedynie, że zdążyli się już urodzić...

Ty jesteś w tym perfekcjonistą. Ja w przeciwienstwie do ciebie nie łażę po forach konserwatystów, katolików itd. i nie nawracam ich na libertarianizm czy ateizm.

erbe napisał:
Inne nurty, które uznają własność są przeciwko aborcji. Pierdolisz, byłeś komunistą, ty nikt w to nie wierzy, to szerzysz te zamordystyczne teorie tutaj, wypaczając idee liberalną.

Liberalizm i libertarianizm nie jest przeciwny aborcji. Poza tym jakie kurwa nurty? Wiesz co to apolityczność ? Kiedyś nie interesowała mnie polityka i co jaki nurt sądzi o czymś, co to, doktryny polityczne mają jakiś monopol na szufladkowanie czyichś poglądów ? Dopiero później dowiedziałem sie co to liberalizm i okazało sie ze do tego mi najblizej, do czasu aż poznałem libertarianizm. Komuch to ty jesteś skoro nie uznajesz samoposiadania, dla ciebie ciało ludzkie do urzędasa należy.


erbe napisał:
To jak Ciebie nudzą to po co tutaj przesiadujesz...I kolegami to my nie jesteśmy...Piszę na ty, tylko z tego względu, że tak się w internecie utarło...

Tutaj znaczy gdzie ? Forum mnie nie nudzi, tylko gadki z tobą, a że do mnie piszesz to ripostuje. Nie wiem co ty łykasz, bo ja cie nigdy kolegą nie nazwałem.

erbe napisał:
W tym tkwi sęk, że zaćpa siebie, więc tego nie zrobi, zagłodzi siebie, więc tego nie zrobi.
I raczej w brzuch też nie będzie chciała dostać w ciąży.
No chyba, że tak jak wspomniałeś...masochoizm...

Jak nie trudno było zauważyć to były teoretyczne rozważania. Nie siedze w ludzkich głowach wiec nie powiem ci kto co zrobi. W praktyce zapewne każdy inaczej. Pokazuje ci jedynie pewną zależności, że to płód jest zdany na matkę, a nie odwrotnie, i w ramach samoposiadania może go zabić. Podczas głodówki szybciej umrze płód niz matka, jak nie trudno sie domyslic, w czasie zażywania narkotyków również. Niektórzy lubią cpać, nie musi tego robić w celu zabicia płodu, tylko po prostu wykonując swoje dotychczasowe nawyki.


erbe napisał:
Jak nie znam prawa, to mogę Ci wpakować serię? Zawsze powiem, że nie wiedziałem, że nie mogę...
W ogóle wiesz co to takiego prawo naturalne? Dziwnym trafem jakoś ludzie pomagają sobie i to często bezinteresownie. Nikt na nich tego nie wymusza.

Możesz wpakować, jednak musisz liczyć sie z konsekwencjami. W normalnym kraju byłoby to powieszenie i obdarcie ze skóry. Normalnie jestem bardziej humanitarny i jestem tylko za kulką w łeb ale dla ciebie robię wyjątek. Wiem co to prawo naturalne i tak sie składa, że odcięcie pępowiny czy ćpanie w ciązy jest z nim zgodne, bo jest to prawo do samoposiadania, o czym prawo naturalne mówi. Ty jesteś przekomiczny, wygłaszasz teksty sprzeczne z prawem naturalnym (bo jesteś przeciwnikiem samoposiadania) a potem się mnie pytasz czy wiem co to jest prawo naturalne :)

erbe napisał:
Ja mam zaś bombowiec, spokojnie rozwalę Ci chałupę, razem z kliniką, w której dokonuje się masowych egzekucji, nazywanych dla niepoznaki "pozbyciem się płodów".
Zaś pseudonaukowe definicje to ja mam szczerze w d... , bo gdyby nie dofinansowanie państwa, to Ci naukowcy ssali by krowie mleko na wsi.

Spoko, zawsze możesz sobie to narysować.
Kto ciągnał kase od państwa, Boecjusz ? :) A ty wiesz, ze to tłumacz Arystotelesa, tego który uświadamiał na temat prawa naturalnego, na które sie tutaj tak powołujesz.

erbe napisał:
A chyba machanie nogami nie różni się zbytnio od machania rękami. Oczywiście pamiętasz też o tym, że ludzie posługują się tysiącami języków...

Jeśli wiesz o tym, że nie możesz wyjść, a będziesz chciał, to po co wchodzisz?
Znasz ciąg przyczynowo-skutkowy - to w czym problem?

Związek przyczynowo skutkowy to jest np. sex - ciąża (nie zawsze), jedzenie - wydalanie a nie zaproszenie - zabicie. Jeśli tego nie pojmujesz i nie rozrozniasz to jesteś totalnym idiotą.

erbe napisał:
Jeśli są za zabijaniem nienarodzonych dzieci, ani liberałami, ani libertarianinami nazwać się nie mogą.

Czyli ty, przeciwnik podstawy libertarianizmu - samoposiadania twierdzisz, ze ci którzy są za samoposiadaniem nie są libertarianami.


erbe napisał:
Rozumie, jak ma odwagę się zaćpać i zginąć razem z dzieckiem to ok, albo być masochistką - to też ok.
Tylko, że nie mam takiego dylematu. Aborcjonista zazwyczaj chce dalej żyć, tylko przeszkadza mu, że będzie dziecko, ponieważ to obciążenie dla państwa socjalnego i jego hedonistycznego pojmowania świata.
Oczywiście nie mam nic do hedonistów, ale niech niewinni ludzie nie cierpią z powodu ich głupoty.

Nie muszą ginąć, czy każdy kto sobie przyćpa ginie ? Organizm dorosłego jest mocniejszy niz płodu, nie wiem czy sobie z tego zdajesz sprawę. Na wolnym rynku zdarzałoby się to rzadziej z wiadomych względów.
Mówie ci odstaw te świnstwa, aborcjonista to zwolennik dopuszczalności przerywania ciąży, ja jako aborcjonista oświadczam ci, że nie patrze przez pryzmat obciazenia dla panstwa socjalnego, nie przeszkadzają mi dzieci a hedonistą też zbytnio nie jestem.

erbe napisał:
Każdy człowiek (czyli org. powstały po poczęciu) podlega aksjomatom i ma prawo do własnego samoposiadania. Przecież, chyba trzeba być upośledzonym, żeby nie wiedzieć, że to jest człowiek, w pewnym momencie nie żywi się pokarmem matki, tylko sam go zdobywa. Ale w obu wypadkach jest człowiekiem. A co z dziećmi, wg. twoich definicji?

Nie może się jednocześnie samoposiadać kobieta i płód. Nadanie płodowi samoposiadania oznacza odebranie samoposiadania kobiecie, dlatego płód nie podlega żadnym aksjomatom, gdyż płód żyjący w czyimś ciele i żywiący się pokarmem kobiety nie może mieć większych praw niż żywiciel, a jedynie takie które ten żywiciel mu da. W jaki sposób "sam go zdobywa" ?

erbe napisał:
Jak bawię się w bombardowanie twojego domu, to też nie podnoszę żadnej ręki.

Swoją drogą, dlaczego mi imputujesz słowa, których nie powiedziałem? Nie mam pojęcia.

Bawić to ty sie mozesz wiesz czym. A co ja ci niby imputuje ? Daje ci do zrozumienia, że zabijanie płodów nie musi miec zadnego zwiazku z aborcją.


erbe napisał:
Agresji by nie było, gdyby nie było wcześniej dobrowolnego działania na skutek, którego dziecko powstało.
Nie popieram żadnych sytuacji, w których można pozbawić życia nienarodzone dzieci.

Czyli jednym słowem, jesteś faszystą który za nic ma samoposiadanie :)


erbe napisał:
To do Ciebie nie dociera, że czytanie twoich wypociń nie różni się niczym od czytania ulotek lewaków. Rozumiem, że nie wiesz o tym, że oni mają samoposiadanie i własność w d..., czy tylko udajesz, albo sam jesteś komuchem?

Ty równiez masz samoposiadanie w dupie, czyli jednak tobie z nimi po drodze.



erbe napisał:
Typowy symptom czerwonej zarazy, która nazywa się anarchistami - czyli sprzeciw wobec tego, że usiłuję im się powiedzieć, że wolność to nie jest "róbta co chceta", tylko odpowiedzialność.
Jeśli łamiesz kogoś wolność, to nie jesteś wolnościowcem. Problem w takich dyskusjach jest właśnie w tym, że Ci ludzie zdążyli się już urodzić i właściwie to powinienem być za...

Wolność to samoposiadanie, własność i aksjomat nieagresji. Jeśli dwoje ludzi uprawia sex dobrowolnie to nie ma mowy o agresji czy pogwałceniu samoposiadania. Płodu wtedy nie było więc wogole nie jest podmiotem w sprawie. Równie dobrze możesz pleść bzdury, że jak człowieka ugryzie kleszcz to nie ma prawa go wyjąć, bo wchodząc do lasu powinien być odpowiedzialny za swoje czyny - no chyba, że nie był świadomy ze w lesie są kleszcze, wtedy faszysta, komuch, konserwatysta (wszystko co najgorsze w jednym) erbe łaskawie stwierdzi, że mozna go wyjąc, mówiąc krótko, skończ pierdolić.


erbe napisał:
Widzę, że czytasz w moich myślach. Jest taki jeden gość, co próbuje, propertarianin, posiada swoją działkę, która nazywa się KRLD i robi na niej co mu się żywnie podoba w myśl twoich lewackich ideologii, które ty próbujesz podczepić pod libertarianizm.
To gdzie samoposiadanie człowieka, który ma się zaraz narodzić?
Swoją drogą - to faszyści pierwsi wprowadzili możliwość dokonywania aborcji (bez konsekwencji).

Libertarianizm.pl - strona podczepiona z tym forum, tam również jest duzo o samoposiadaniu. Co cie trzyma na takich lewackich forach ? Bo dla ciebie samoposiadanie + własnosc to lewactwo i korea płn.
Co faszyści wprowadzili, dali kobiecie wybór czy chce dziecko urodzić czy nie ?


erbe napisał:
Odpowiedz lepiej na pytanie, bo chyba zaburzyłem Ci twój kolektywistyczny światopogląd.

Któro konkretnie.


erbe napisał:
Dobra, jak będę miał raka, to zmiotę z powierzchni ziemi pół Polski. Jak wszystko, to wszystko.

Człowiek, który chce żyć, szczególnie kobieta w ciąży, nie zaćpa się, nie będzie uprawiała kickboxingu i nie będzie robić innych rzeczy, nawet jeśli będzie to swego rodzaju masochizm.

Zmieć sobie nawet całą planetę, chuj mnie obchodzą twoje odpały i marzenia.

Powtarzasz sie, i ja musze przez ciebie po raz kolejny, ćpanie nie musi konczyc sie zgonem, tym bardziej na wolnym rynku narkotyków, gdzie produkty są lepszej jakości, jednak organizm matki jest silniejszy niz płodu. Ależ oczywiście, że jakiś procent będzie tak robił, jak słusznie w poprzednim poście napisałeś, ludzie są różni.

erbe napisał:
Dziwne rzeczy widzisz. Napisałem tak, że seks może się równać zajściu w ciąże, bo właściwie do tego służy, ale nie musi. Trzeba to mieć jedynie na względzie.

Może użyłeś skrótu myślowego, ale z tego zdania tak wynika -"Albo rodzić albo się nie pieprzyć" tak jakby nie istniała 3 mozliwosc.

erbe napisał:
W ogóle byś nie płakał, ani byś się nie śmiał.

Jednak bystry jesteś, nie płakałbym ani się nie śmiał, to była ironia.
 
  • Like
Reactions: RaV
A

Anonymous

Guest
Ja jestem zwolennikiem aborcji - miesiąc temu urodził mi się syn ;). Zauważyłem, że wstrzymanie żywienia można zastosować także do noworodka i niemowlaka - przynajmniej do takiego który nie nauczy się chodzić ;). Jeżeli ktoś porywa mi noworodka i ja interweniuję, to czy nie jest to manifestacja mojej własności? Dowód na to, że dziecko to moja własność którą mogę dowolnie rozporządzać? Ale to tak BTW, dygresja względem moich poprzednich dyskusji z crackiem ;).
 

crack

Active Member
784
110
Premislaus napisał:
Ja jestem zwolennikiem aborcji - miesiąc temu urodził mi się syn ;). Zauważyłem, że wstrzymanie żywienia można zastosować także do noworodka i niemowlaka - przynajmniej do takiego który nie nauczy się chodzić ;). Jeżeli ktoś porywa mi noworodka i ja interweniuję, to czy nie jest to manifestacja mojej własności? Dowód na to, że dziecko to moja własność którą mogę dowolnie rozporządzać? Ale to tak BTW, dygresja względem moich poprzednich dyskusji z crackiem ;).


Lepiej nic nie pisz bo erbe zawału dostanie, jeżeli ja jestem zwolennikiem prawa do aborcji i jestem według niego z tego powodu czerwonym anarchistą, lewakiem, kolektywistą to ciekawe kim byliby dla niego osoby z tego forum, którzy uwazają ze równiez to narodzone to własnosc i mozna je zmielić czy wyprasować żelazkiem :)

Oczywiście można wstrzymać żywienie takze dla noworodka i ja zawsze popierałem takie prawo. A co do porwania to już sytuacja na dłuższą debatę w innym temacie ;)
 
  • Like
Reactions: RaV

Alice23

New Member
75
2
Spotkałam się z opinią, że antyaborcjoniści stanowią obecnie awangardę radykalnego egalitaryzmu. Zwolennicy wyzwolenia zwierząt to przy nich mały pikuś. Sprzeciw wobec aborcji - przyznawanie jakichkolwiek praw płodom - to jak przyznawanie praw nowotworom, albo pojedynczym komórkom (prekursorami praw komórek są katoliccy przeciwnicy in-vitro). Wszak ciało ludzkie jest w gruncie rzeczy dyktaturą wielokomórkowego państwa nad biednymi, pojedynczymi komórkami, którym odmawia się prawa do samoposiadania wyłącznie na bazie rasistowskiej ideologii głoszącej wyższość wielokomórkowców nad jednokomórkowcami. Taki np. nowotwór jest w gruncie rzeczy bohaterskim wolnościowcem próbującym wyrwać się spod zamordystycznej dyktatury organizmu-państwa.
 
  • Like
Reactions: RaV
OP
OP
E

erbe

New Member
49
1
crack napisał:
Jak ja chodziłem do szkoły to nie było gimnazjum, tylko podstawowka a potem liceum - nie trafiłeś. Poza tym pracuje więc ponownie pudło.
Sprowadzasz dyskusję do takiego poziomu...Cóż...można się wtedy pomylić.

crack napisał:
Ty jesteś w tym perfekcjonistą. Ja w przeciwienstwie do ciebie nie łażę po forach konserwatystów, katolików itd. i nie nawracam ich na libertarianizm czy ateizm.
Jakiż to ty wolnosciowiec jesteś, bo bronisz praw matki, a wstrętni katolicy i prawdziwi liberałowie (nie mylić z czerwonym anarchizmem) chcą zabronić kobietą elementarnych praw, bo to przecież jest wolnościowe jak niewinny dzieciak w brzuchu nie zapytany o zdanie jest zabijany, bo mamusi nawbijali do głowy, że dziecko jest ciężarem narzucanym przez państwo i musi się od niego wyzwolić.

Poza tym, co ty mi tu znowu imputujesz? Jakich forach katolickich? jestem katolikiem i nie muszę o tym gadać po forach.

crack napisał:
Liberalizm i libertarianizm nie jest przeciwny aborcji. Poza tym jakie kurwa nurty? Wiesz co to apolityczność ? Kiedyś nie interesowała mnie polityka i co jaki nurt sądzi o czymś, co to, doktryny polityczne mają jakiś monopol na szufladkowanie czyichś poglądów ? Dopiero później dowiedziałem sie co to liberalizm i okazało sie ze do tego mi najblizej, do czasu aż poznałem libertarianizm. Komuch to ty jesteś skoro nie uznajesz samoposiadania, dla ciebie ciało ludzkie do urzędasa należy.

Komuchem jesteś ty, skoro masz gdzieś samoposiadanie człowieka, od początku jego istnienia. Człowiek nie pojawia się w wyniku nagromadzenia kropel deszczu, ani nie przynosi go bocian wynajęty na usługach ministerstwa. Powstaje w wyniku pewnego zachowania i mam nadzieję, że nie muszę Ci tłumaczyć tych prostych rzeczy.
Nie wiem kim ty jesteś, ale n apewno nie liberałem, chyba, ze tym wypaczonym z dzisiejszej Ameryki.
Śmiech mnie blady ogarnia, jak ktoś mówi o własności, a ma nie ma problemu z tym, ze tą własność można by go, ot tak, pozbawić, w fazie karmienia przez matkę.


crack napisał:
Tutaj znaczy gdzie ? Forum mnie nie nudzi, tylko gadki z tobą, a że do mnie piszesz to ripostuje. Nie wiem co ty łykasz, bo ja cie nigdy kolegą nie nazwałem.

Dlaczego wszędzie widzisz ćpunów? W szczególności wśród kobiet w ciąży?

crack napisał:
Jak nie trudno było zauważyć to były teoretyczne rozważania. Nie siedze w ludzkich głowach wiec nie powiem ci kto co zrobi. W praktyce zapewne każdy inaczej. Pokazuje ci jedynie pewną zależności, że to płód jest zdany na matkę, a nie odwrotnie, i w ramach samoposiadania może go zabić. Podczas głodówki szybciej umrze płód niz matka, jak nie trudno sie domyslic, w czasie zażywania narkotyków również. Niektórzy lubią cpać, nie musi tego robić w celu zabicia płodu, tylko po prostu wykonując swoje dotychczasowe nawyki.

jw.


crack napisał:
Możesz wpakować, jednak musisz liczyć sie z konsekwencjami. W normalnym kraju byłoby to powieszenie i obdarcie ze skóry. Normalnie jestem bardziej humanitarny i jestem tylko za kulką w łeb ale dla ciebie robię wyjątek. Wiem co to prawo naturalne i tak sie składa, że odcięcie pępowiny czy ćpanie w ciązy jest z nim zgodne, bo jest to prawo do samoposiadania, o czym prawo naturalne mówi. Ty jesteś przekomiczny, wygłaszasz teksty sprzeczne z prawem naturalnym (bo jesteś przeciwnikiem samoposiadania) a potem się mnie pytasz czy wiem co to jest prawo naturalne :)
chcesz, żeby faszyści zakazujący zabijania nienarodzonych dzieci, zabraniali człowiekowi wolności? I kto udowodni, że naruszyłem twoje samoposiadanie? Przecież chyba nie chcesz, żeby to byli faszyści od zabierania kobietom praw do aborcji?


crack napisał:
Spoko, zawsze możesz sobie to narysować.
Kto ciągnał kase od państwa, Boecjusz ? :) A ty wiesz, ze to tłumacz Arystotelesa, tego który uświadamiał na temat prawa naturalnego, na które sie tutaj tak powołujesz.

Naturalnie aborcja, to by było tak, że by Ciebie nie było. Ty wierzysz w każde słowo obcego człowieka, tylko dlatego, ze się ładnie nazywa, żył dawno temu i był inteligentny? Przyjmowanie prawd w ciemno jest upośledzeniem.

crack napisał:
Związek przyczynowo skutkowy to jest np. sex - ciąża (nie zawsze), jedzenie - wydalanie a nie zaproszenie - zabicie. Jeśli tego nie pojmujesz i nie rozrozniasz to jesteś totalnym idiotą.
Nie jestem idiotą, dlatego mówię nie zabijaniu nienarodzonych dzieci. Każdy aborcjonista jeśli nie jest idiotą, to raczej ten ciąg zna i wie w co się pakuje


crack napisał:
Czyli ty, przeciwnik podstawy libertarianizmu - samoposiadania twierdzisz, ze ci którzy są za samoposiadaniem nie są libertarianami.

Wręcz przeciwnie. Twierdzę, ze nikt nie ma prawa pozbawic kogoś samoposiadania, tylko z tego powodu, że jakiś pseudo naukowiec nie rozróżnia człowieka od świni albo od kamienia.

crack napisał:
Nie muszą ginąć, czy każdy kto sobie przyćpa ginie ? Organizm dorosłego jest mocniejszy niz płodu, nie wiem czy sobie z tego zdajesz sprawę. Na wolnym rynku zdarzałoby się to rzadziej z wiadomych względów.
Mówie ci odstaw te świnstwa, aborcjonista to zwolennik dopuszczalności przerywania ciąży, ja jako aborcjonista oświadczam ci, że nie patrze przez pryzmat obciazenia dla panstwa socjalnego, nie przeszkadzają mi dzieci a hedonistą też zbytnio nie jestem.
Tak, odstaw koszerny bełkot, odstaw lewacko-anarchistyczne ścierwo, swiat będzie lepszy i w jaśniejszych barwach.
Przez jaki ty pryzmat patrzysz? Nie zgrywaj męczennika...Masz gdzieś prawo do życia i tyle.

crack napisał:
Nie może się jednocześnie samoposiadać kobieta i płód. Nadanie płodowi samoposiadania oznacza odebranie samoposiadania kobiecie, dlatego płód nie podlega żadnym aksjomatom, gdyż płód żyjący w czyimś ciele i żywiący się pokarmem kobiety nie może mieć większych praw niż żywiciel, a jedynie takie które ten żywiciel mu da. W jaki sposób "sam go zdobywa" ?
Samoposiadanie, to wg. ciebie zdolność do dostarczenia sobie pokarmu do ciała (ust). Zabawne, naprawdę zabawne!
Rozumiem, że odizolowany właściciel działki w akapie, któremu zaraza zjadła całe jedzenie, nie ma już samoposiadania?


crack napisał:
]
Bawić to ty sie mozesz wiesz czym. A co ja ci niby imputuje ? Daje ci do zrozumienia, że zabijanie płodów nie musi miec zadnego zwiazku z aborcją.
Ja Ci daje do zrozumienia, że zabijanie nienarodzonych dzieci nie ma nic wspólnego z wolnością, chyba, że w rozumieniu czerwonych anarchistów.


crack napisał:
Czyli jednym słowem, jesteś faszystą który za nic ma samoposiadanie :)
Faszyści wprowadzili mozliwość dokonywania aborcji!
I chcesz w ten sposób powiedzieć, że faszyści byli zwolennikiem samoposiadania?


crack napisał:
Ty równiez masz samoposiadanie w dupie, czyli jednak tobie z nimi po drodze.
Wybacz, ale nie mam zamiaru doprowadzać swoimi eksperymentami komunistycznymi do tego, by kobiety mordowały własne dzieci, a potem krzyczeć jaki to ja jestem wolnościowiec, bo zezwalam na ten mord.

crack napisał:
Wolność to samoposiadanie, własność i aksjomat nieagresji. Jeśli dwoje ludzi uprawia sex dobrowolnie to nie ma mowy o agresji czy pogwałceniu samoposiadania. Płodu wtedy nie było więc wogole nie jest podmiotem w sprawie. Równie dobrze możesz pleść bzdury, że jak człowieka ugryzie kleszcz to nie ma prawa go wyjąć, bo wchodząc do lasu powinien być odpowiedzialny za swoje czyny - no chyba, że nie był świadomy ze w lesie są kleszcze, wtedy faszysta, komuch, konserwatysta (wszystko co najgorsze w jednym) erbe łaskawie stwierdzi, że mozna go wyjąc, mówiąc krótko, skończ pierdolić.

Kleszcza porównujesz do nienarodzonego dziecka, miernoto? Sam skończ pierdolić.
Cytujesz bez namysłu Rothbarda i mieszasz go w to, chociaż w tym względzie zmienił zdanie, a potem wplatasz tutaj jakieś lewackie brednie o równości kleszcza z nienarodzonym dzieckiem. Po prostu bierze mnie na wymioty jak to czytam.
Najgorsze, że liberalnej idei się potem przez to dostaje "po twarzy", bo tacy jak ty sobie coś ubzdurają i wymordują ludzi, tylko z tego powodu, że karmią się pokarmem matki, za pomocą sprzętu medycznego itp.


crack napisał:
Co faszyści wprowadzili, dali kobiecie wybór czy chce dziecko urodzić czy nie ?
Nie, "czyścili rasę". Przypominam, że potem mamy narodowy socjalizm, gdzie twój idol, towarzysz Adolf Hitler, dał, jak to ty nazywasz wybór i każda nieNiemka mogła zabić swoje dziecko. Trudno się dziwić, że dziecko w tamtym czasie było obciążeniem (bynajmniej nie dla Niemek, które tego "wyboru" już nie miały) i takie myśli mogły kobietom przychodzić do głowy, co skrzętnie chcieli naziści wykorzystać.
To samo to robią teraz ich ideowi protoplaści w Zachodniej Europie.
Zawsze kiedy rozprzestrzeniają się idee socjalistyczne, wtedy mówi się o "wyborze dla kobiet". W innych wypadkach mówi się o zabijaniu nienarodzonych dzieci.



crack napisał:
Któro konkretnie.
Tego: Co? Palarnia winna, że mam taki a nie inny organizm?

crack napisał:
Zmieć sobie nawet całą planetę, chuj mnie obchodzą twoje odpały i marzenia.
Ok. Me too.

crack napisał:
Powtarzasz sie, i ja musze przez ciebie po raz kolejny, ćpanie nie musi konczyc sie zgonem, tym bardziej na wolnym rynku narkotyków, gdzie produkty są lepszej jakości, jednak organizm matki jest silniejszy niz płodu. Ależ oczywiście, że jakiś procent będzie tak robił, jak słusznie w poprzednim poście napisałeś, ludzie są różni.
Racja. Z tym, że ty wszedzie widzisz ćpające matki i wobec tego "dajmy im wybór".
To jak ćpają, to może niech chociaż w ramach ciągu przyczynowo-skutkowego nie zachodzą w ciąże. Najskuteczniejszą metodą jest nie uprawiać seksu.
Antykoncepcja mniej skuteczna, trzeba mieć to na względzie.

crack napisał:
Może użyłeś skrótu myślowego, ale z tego zdania tak wynika -"Albo rodzić albo się nie pieprzyć" tak jakby nie istniała 3 mozliwosc.
Istnieje - antykoncepcja. Wtedy nie powstaje człowiek - o tym chyba wiesz, co? Tylko, że jako metoda czasami pewnie nieskuteczna - trzeba się z tym liczyć.
 

crack

Active Member
784
110
erbe napisał:
Jakiż to ty wolnosciowiec jesteś, bo bronisz praw matki, a wstrętni katolicy i prawdziwi liberałowie (nie mylić z czerwonym anarchizmem) chcą zabronić kobietą elementarnych praw, bo to przecież jest wolnościowe jak niewinny dzieciak w brzuchu nie zapytany o zdanie jest zabijany, bo mamusi nawbijali do głowy, że dziecko jest ciężarem narzucanym przez państwo i musi się od niego wyzwolić.

Poza tym, co ty mi tu znowu imputujesz? Jakich forach katolickich? jestem katolikiem i nie muszę o tym gadać po forach.

Na tym forum masz sporo osób i to z pierwszej półki którzy są bardziej radykalni w tym względzie ode mnie tzn. uważają, że urodzony też jest własnością i można z nim zrobić co chcesz. Jak nie podoba ci się żółty anarchizm czy nawet minarchizm (bo to też nurt libertariański) to siedz sobie na innych forach. I od kiedy to żółty tudzież pozłacany jest podobny do czerwonego ? Daltonista jakiś ?
Kto to są ci prawdziwi liberałowie ? Chyba ci klasyczni. Liberalizm klasyczny odznaczał się wolnością gospodarczą i osobistą. Pewnie wielu z nich popierało prawo do aborcji, w każdym razie nie ma duzo na ten temat, może nie był to wtedy taki modny temat. To byli prawdziwi liberałowie bo konserwatywni liberałowie czy socliberałowie to paskudna karykatura liberalizmu, widać to wyraźnie na przykładzie korwina, który miesza ciągle obie doktryny w zależności od tego, jak mu w danej chwili pasuje.

Daje ci do zrozumienia że pomyliłeś fora... człowiek który włazi na forum libertarianskie i chce odebrać człowiekowi samoposiadanie przypomina np. ateistę, który przekonuje na forum katolickim ludzi ze bóg nie istnieje. Nic ci nie imputuje, nie zrozumiales ale jakos mnie to nie dziwi.

erbe napisał:
Komuchem jesteś ty, skoro masz gdzieś samoposiadanie człowieka, od początku jego istnienia. Człowiek nie pojawia się w wyniku nagromadzenia kropel deszczu, ani nie przynosi go bocian wynajęty na usługach ministerstwa. Powstaje w wyniku pewnego zachowania i mam nadzieję, że nie muszę Ci tłumaczyć tych prostych rzeczy.
Nie wiem kim ty jesteś, ale n apewno nie liberałem, chyba, ze tym wypaczonym z dzisiejszej Ameryki.
Śmiech mnie blady ogarnia, jak ktoś mówi o własności, a ma nie ma problemu z tym, ze tą własność można by go, ot tak, pozbawić, w fazie karmienia przez matkę.

Ty chcesz zabierać samoposiadanie, przecież pisałeś, że jak płód umrze w ciązy na wypadek ćpania, uprawiania sportow ekstremalnych to kobieta będzie winna w zaleznosci czy jej czyn był świadomy czy nie. Zabraniając robić co się chcę ze swoim ciałem ludziom stajesz się wrogiem samoposiadania a tym samym faszystą. Chciałbyś sprawować kontrolę nad ludzkimi nawykami, nie wiem w jaki sposob, chyba przy pomocy urzednika. Miotasz sie w jedną a raz w drugą stronę, chyba już sam nie wiesz o co ci chodzi.
Tłumaczyłem ci już że dając samoposiadanie płodowi zabierasz samoposiadanie kobiecie, a pierwszenstwo ma żywiciel, to płód zyje na jego koszt a nie odwrotnie, kobieta korzystając z samoposiadania może nawet nieumyślnie zabić płód.

erbe napisał:

Żebyś miał rozkminkę że crack to ćpun. Podaje to jako przykład bo idealnie pokazuje, co samoposiadanie może zrobić z płodem, poza tym dawałem rowniez przykłady na uprawianie kickboxingu i głodówkę, mogę dorzucić również inne : alkohol też moze zabić płód, papierosy nie wiem, ale na pewno używanie ich w ciąży sprawiłoby, że takie urodzone dziecko nie wyglądałoby zbyt ciekawie.


erbe napisał:
chcesz, żeby faszyści zakazujący zabijania nienarodzonych dzieci, zabraniali człowiekowi wolności? I kto udowodni, że naruszyłem twoje samoposiadanie? Przecież chyba nie chcesz, żeby to byli faszyści od zabierania kobietom praw do aborcji?

rotfl skąd ty te wnioski wysnuwasz ? Jacy znowu faszyści ?
A co, już ci sie marzy że ludzie twojego pokroju doszli do władzy ? Nie znam europejskich państw, gdzie aborcja byłaby całkowicie zabroniona, w polsce jest jedna z najrestrykcyjniejszych ustaw, ale i tak mozna usunac w pewnych okolicznosciach legalnie.

erbe napisał:
Naturalnie aborcja, to by było tak, że by Ciebie nie było. Ty wierzysz w każde słowo obcego człowieka, tylko dlatego, ze się ładnie nazywa, żył dawno temu i był inteligentny? Przyjmowanie prawd w ciemno jest upośledzeniem.

Co ty tam znowu majaczysz ? :D Jakby moi rodzice sie bzykneli godzine pózniej to tez by mnie nie było, rozpierdala mnie takie myslenie. Jakby był przymus aborcji to mozna dopiero wygłaszac osądy, że kogoś by nie było.
Oczywiście ze nie wierze w każde słowo starożytnych uczonych, analizuje i z niektórymi tresciami sie zgadzam a niektóre odrzucam. Ironiczne jest to, że powołujesz sie na prawo naturalne, a jednoczesnie ganisz teorie ludzi związanych z jednym z najwiekszych przedstawicieli praw naturalnych. Poza tym żyjemy w pewnej kulturze i porozumiewanie się określonym kodem ułatwia komunikację, możesz mówić o jabłkach i jednocześnie mysleć o gruszkach ale dialogu to nie ułatwi.
Przyjmowanie prawd w ciemno jest upośledzeniem - zgadza się.
Przyjmowanie kłamstw w ciemno (wszystkie religie) jest megaupośledzeniem.

erbe napisał:
Tak, odstaw koszerny bełkot, odstaw lewacko-anarchistyczne ścierwo, swiat będzie lepszy i w jaśniejszych barwach.
Przez jaki ty pryzmat patrzysz? Nie zgrywaj męczennika...Masz gdzieś prawo do życia i tyle.

Oj nie, będąc zwolennikiem samoposiadania człowieka stawiam się po stronie obrońców życia.

erbe napisał:
Samoposiadanie, to wg. ciebie zdolność do dostarczenia sobie pokarmu do ciała (ust). Zabawne, naprawdę zabawne!
Rozumiem, że odizolowany właściciel działki w akapie, któremu zaraza zjadła całe jedzenie, nie ma już samoposiadania?

Samoposiadanie to możliwość robienia z sobą i tylko z sobą co się chce, jesteś włascicielem swojego ciała i myśli, nie jesteś niczyim niewolnikiem i nikt nie może ci nakazać, że w wypadku napaści wojskowej na kraj masz go bronić, bo nie jesteś niewolnikiem, oznacza to również, że masz prawo wchodzic z kim chcesz w kontakty seksualne, zapisywać się do dowolnych zwiazkow czy stowarzyszen, sam decydujesz co jesz, pijesz, wciagasz etc etc etc.
Twoje pytanie jest jakieś z kosmosu, jeżeli zaraza zjadła mu z działki jedzenie to stracił część własności.

erbe napisał:
Faszyści wprowadzili mozliwość dokonywania aborcji!
I chcesz w ten sposób powiedzieć, że faszyści byli zwolennikiem samoposiadania?


To że wprowadzili możliwosc wykonywania aborcji nie czyni z nich zwolenników samoposiadania, to było czysto polityczne zagranie, tak samo jak wegetarianizm nie czyni kogoś zwolennikiem Hitera. To tak jakbyś się pytał czy pójscie na pogrzeb przez niewierzącego powoduje ze staje sie katolikiem. Albo czy zniesienie przymusu wojskowego przez PO powoduje, że jest to partia liberalna. Poza tym samoposiadania nie można nadać przez polityków.



erbe napisał:
Kleszcza porównujesz do nienarodzonego dziecka, miernoto? Sam skończ pierdolić.
Cytujesz bez namysłu Rothbarda i mieszasz go w to, chociaż w tym względzie zmienił zdanie, a potem wplatasz tutaj jakieś lewackie brednie o równości kleszcza z nienarodzonym dzieckiem. Po prostu bierze mnie na wymioty jak to czytam.
Najgorsze, że liberalnej idei się potem przez to dostaje "po twarzy", bo tacy jak ty sobie coś ubzdurają i wymordują ludzi, tylko z tego powodu, że karmią się pokarmem matki, za pomocą sprzętu medycznego itp.

Nie cytuje Rothbarda imbecylu, zbudowałeś sobie jakiegoś chochoła i to jest twój problem. Porównuje twoje brednie o rzekomej odpowiedzialnosci, napisz po prostu, że jesteś przeciwny zabijaniu płodów, bo uwazasz to za zbrodnie przeciw ludzkosci, a nie jakieś frazesy wypisujesz o odpowiedzialności za coś czego wtedy nie było, bardzo dobry przykład dałem z tym kleszczem. Nie, liberalnej idei się dostaje przez takich nawiedzonych jak ty, przez co libertarianizm sie czesto ludziom kojarzy z jakimś oszołomstwem z UPR. Kogo niby mordowałem cieciu ? Nie lewackie tylko moje ośle, jestes za ciemny zeby zrozumiec ze nie chodzi o znak równosci tylko zbicie twojego "argumentu" o odpowiedzialnosci, bo nie można brać odpowiedzialności za coś co nie istniało w czasie wykonywania tej czynności.


erbe napisał:
Nie, "czyścili rasę". Przypominam, że potem mamy narodowy socjalizm, gdzie twój idol, towarzysz Adolf Hitler, dał, jak to ty nazywasz wybór i każda nieNiemka mogła zabić swoje dziecko. Trudno się dziwić, że dziecko w tamtym czasie było obciążeniem (bynajmniej nie dla Niemek, które tego "wyboru" już nie miały) i takie myśli mogły kobietom przychodzić do głowy, co skrzętnie chcieli naziści wykorzystać.
To samo to robią teraz ich ideowi protoplaści w Zachodniej Europie.
Zawsze kiedy rozprzestrzeniają się idee socjalistyczne, wtedy mówi się o "wyborze dla kobiet". W innych wypadkach mówi się o zabijaniu nienarodzonych dzieci.

Z hitlerem ani z inną organizacją bandycką nie mam nic wspólnego. To ty jesteś katolikiem, członkiem instytucji która ma krew na rękach.
Nikt nikogo do aborcji nie zmusza, poza tym nie wiem czy wiesz ale w dawnych czasach konserwatyści, ludzie wogóle nie związani z lewicą często korzystali z aborcji, dopiero później zaczeła być be.


erbe napisał:
Tego: Co? Palarnia winna, że mam taki a nie inny organizm?

Odpowiedzialem ci na to pytanie przecież. Slepy ?
















pp
 
  • Like
Reactions: RaV
A

Anonymous

Guest
Znowu błąd na forum. Piszę by odblokować posta cracka.

Crack moja paliła papierosy i dziecko zdrowe :).
 
OP
OP
E

erbe

New Member
49
1
crack napisał:
Na tym forum masz sporo osób i to z pierwszej półki którzy są bardziej radykalni w tym względzie ode mnie tzn. uważają, że urodzony też jest własnością i można z nim zrobić co chcesz.
Okej, ja tam znam takiego jednego, nazywa się Kim dzong Il i tez robi z ludźmi co chce.

crack napisał:
Jak nie podoba ci się żółty anarchizm czy nawet minarchizm (bo to też nurt libertariański) to siedz sobie na innych forach. I od kiedy to żółty tudzież pozłacany jest podobny do czerwonego ? Daltonista jakiś ?
Ale wyblaknięty czerwony jest żółty i dlatego libertarianie maja problem z czerwonymi anarchistami, którzy chcą się wkupić w to logiczną i czytelną liberalna ideologie, bo wiedzą, że ichnia jest beznadziejna.

crack napisał:
To byli prawdziwi liberałowie bo konserwatywni liberałowie czy socliberałowie to paskudna karykatura liberalizmu, widać to wyraźnie na przykładzie korwina, który miesza ciągle obie doktryny w zależności od tego, jak mu w danej chwili pasuje.
Tylko ta karykatura, przekonała do siebie wielu ludzi. Ty potrafisz tylko siać defetyzm.
Ale faktycznie, do klastycznym Korwin się nie ima. Wtedy zabijania dzieci nie nazywano liberalizmem i liberałów nie nazywano konserwatystami, bo było oczywiste, że się temu sprzeciwiali. Tu chodziło o płaszczyznę gospodarczą ignorancie, dlatego tylko snujesz swoje dziwne przypuszczenia.
Pomysł aborcji narodził się wraz z rozprzestrzenianiem się czerwonych.

crack napisał:
Daje ci do zrozumienia że pomyliłeś fora... człowiek który włazi na forum libertarianskie i chce odebrać człowiekowi samoposiadanie przypomina np. ateistę, który przekonuje na forum katolickim ludzi ze bóg nie istnieje. Nic ci nie imputuje, nie zrozumiales ale jakos mnie to nie dziwi.
Właśnie, dlatego idź sobie stąd komuchu!
Chcesz odebrać dziecku jego prawo do życia, tylko dlatego, żeś sobie wziął za swoje jakieś teorie o "płodach" i inne lewackie brednie rodem pewnie od jakiegoś Singera albo jeszcze innego dziwaka. Z libertariańskim samoposiadaniem nie ma to nic wspólnego.

crack napisał:
Ty chcesz zabierać samoposiadanie...
blablablablabla. Mówisz o samoposiadaniu, a robisz sobie kpiny z prawa do życia, która jest jego podstawą.


crack napisał:
pokazuje, co samoposiadanie może zrobić z płodem, poza tym dawałem rowniez przykłady na uprawianie kickboxingu i głodówkę, mogę dorzucić również inne : alkohol też moze zabić płód, papierosy nie wiem, ale na pewno używanie ich w ciąży sprawiłoby, że takie urodzone dziecko nie wyglądałoby zbyt ciekawie.
Samoposiadanie nic nie robi z płodem, z płodem może zrobić coś najwyżej matka, albo jakiś zabójca nienarodzonych.



crack napisał:
rotfl skąd ty te wnioski wysnuwasz ? Jacy znowu faszyści ?
A co, już ci sie marzy że ludzie twojego pokroju doszli do władzy ? Nie znam europejskich państw, gdzie aborcja byłaby całkowicie zabroniona, w polsce jest jedna z najrestrykcyjniejszych ustaw, ale i tak mozna usunac w pewnych okolicznosciach legalnie.
Nie wyczułeś ironii. Szkoda.
Widzę, że się cieszysz z tego powodu, tylko musisz żyć w Polsce. Wyprowadź się więc do libertariańskiego raju np. do Szwecji albo do Hiszpanii:). Libertarianin pochwalający dzisiejsze europejskie państwa - po prostu to trzeba gdzieś zapisać jako przykład zakłamywania rzeczywistości.

crack napisał:
Przyjmowanie prawd w ciemno jest upośledzeniem - zgadza się.
Przyjmowanie kłamstw w ciemno (wszystkie religie) jest megaupośledzeniem.
Twoja ignorancja jest po prostu bezczelna.
Problem jest w tym, że ty nie wiesz co to religia, a wyrażasz o niej osądy. Typowy lewak, nic dodać, nic ując. Boże Narodzenie obchodzisz, czy pracujesz?
Nazywać wszystkie religie megaupośledzeniem - tobie jest lekarz potrzebny...Skąd ta nienawiść? Od czytania Koszernej?



crack napisał:
Oj nie, będąc zwolennikiem samoposiadania człowieka stawiam się po stronie obrońców życia.
Po prostu kolejna kpina, najpierw mówisz o czymś o czym nie masz pojęcia, czyli o samoposiadaniu (własnie, masz jakiś dziwny kod) a potem popierając zabijanie dzieci, nazywasz siebie obrońcom życia. Masz tupet...


crack napisał:
Samoposiadanie to możliwość robienia z sobą i tylko z sobą co się chce, jesteś włascicielem swojego ciała i myśli, nie jesteś niczyim niewolnikiem
Zgadzam się. Powiedz to teraz dziecku, które chcesz zabić, że dla niego robisz wyjątek.

crack napisał:
(...) bo nie jesteś niewolnikiem, oznacza to również, że masz prawo wchodzic z kim chcesz w kontakty seksualne, zapisywać się do dowolnych zwiazkow czy stowarzyszen, sam decydujesz co jesz, pijesz, wciagasz etc etc etc.
I ponosisz odpowiedzialność za to, co się stanie w wypadku wejścia w kontakt, do stowarzyszenia, picia i wciągania.
Również dziecko nie jest niczyim niewolnikiem, do czasu usamodzielnienia sie musi wykonywać polecenia rodziców, które są czynione w dobrej wierze. W wypadku np.niedawnej sytuacji z kuligiem. Ojciec nie chciał tragedii, po prostu wydarzył się wypadek i trudno go za to karać.
W wypadku kobiet, które w ciąży robiły by rzeczy o których wspomniałeś wystarczy ostracyzm społeczny. Tylko ostracyzmu nie będzie, kiedy ludzie będą uważali to za złotą wolność kobiety. Wiesz co, ja kobiet ciąży z papierosem często nie widuje, jesli palą to mało, z alkoholem też. Na Zachodzie to podobno widok częsty. Oto do czego prowadzi socjalistyczno-liberalna ideologia (tak zwany liberalizm, ale tylko od pasa w dół). Ty ją jeszcze próbujesz sprzężyc z liberalizmem. tfuu






crack napisał:
To że wprowadzili możliwosc wykonywania aborcji nie czyni z nich zwolenników samoposiadania, to było czysto polityczne zagranie, tak samo jak wegetarianizm nie czyni kogoś zwolennikiem Hitera. To tak jakbyś się pytał czy pójscie na pogrzeb przez niewierzącego powoduje ze staje sie katolikiem. Albo czy zniesienie przymusu wojskowego przez PO powoduje, że jest to partia liberalna. Poza tym samoposiadania nie można nadać przez polityków.
Ależ ty usiłujesz mi powiedzieć, że czyni, bo wg. ciebie to mozliwość mordowania to jego podstawowy element.



crack napisał:
bardzo dobry przykład dałem z tym kleszczem. Nie, liberalnej idei się dostaje przez takich nawiedzonych jak ty, przez co libertarianizm sie czesto ludziom kojarzy z jakimś oszołomstwem z UPR. Kogo niby mordowałem cieciu ? Nie lewackie tylko moje ośle, jestes za ciemny zeby zrozumiec ze nie chodzi o znak równosci tylko zbicie twojego "argumentu" o odpowiedzialnosci, bo nie można brać odpowiedzialności za coś co nie istniało w czasie wykonywania tej czynności.
podczas wsiadania do samochodu też nie istniał wypadek...
podczas wchodzenia do PO tez nie istniał w tej partii komunizm...
Co ty w ogóle wygadujesz?
""Pierdolić się niczym zwierzęta, a potem pozbyć się "problemu"" - oto skrót twojego myślenia. To totalna degrengolada, jakby na tym miał opierać sie libertarianizm, to nic by go nie różniło od różnej maści anarcholi z czerwoną gwiazdą na koszulce.
Zaś potem "ech, to ty tylko płód".
"Oszołomstwo" z UPRu przynajmniej nie wzoruje sie na tow. Hitlerze i Europostępowcach.


crack napisał:
Z hitlerem ani z inną organizacją bandycką nie mam nic wspólnego.
Hitler był za zabijaniem dzieci, ty też. Przynajmniej tą jedną rzecz macie wspólną. O resztę, ze strachu, się nie będę pytał i więcej dyskusji z tobą na ten temat prowadził.


crack napisał:
Odpowiedzialem ci na to pytanie przecież. Slepy ?
Tak lub nie. Potrafisz.
 

Shemyazz

New Member
500
38
erbe napisał:
blablablablabla. Mówisz o samoposiadaniu, a robisz sobie kpiny z prawa do życia, która jest jego podstawą.

W jaki sposób z prawa do życia wynika samoposiadanie?

Zgadzam się. Powiedz to teraz dziecku, które chcesz zabić, że dla niego robisz wyjątek.

Huh, wystarczy powiedziec płodowi "Wynocha". A jak nie chce wyjsc, to go po propertariańsku wywalic.

Również dziecko nie jest niczyim niewolnikiem, do czasu usamodzielnienia sie musi wykonywać polecenia rodziców, które są czynione w dobrej wierze.

Matka dokonująca aborcji też działa w dobrej wierze. Chce oszczędzic dziecku cierpień na tym łez padole. [UWAGA! Sarkazm]

"Pierdolić się niczym zwierzęta, a potem pozbyć się "problemu"" - oto skrót twojego myślenia. To totalna degrengolada, jakby na tym miał opierać sie libertarianizm, to nic by go nie różniło od różnej maści anarcholi z czerwoną gwiazdą na koszulce.

Jeśli znasz jakieś anarcholskie ładne laski, które chcą się pierdolic niczym zwierzęta, to daj namiar :D.
Szukałem już sekt z orgiami i dilerów, którzy dają kokainę w cukierkach za free, ale nigdzie nie znalazłem :/. Wszystkie skurwiele każą płacic.

Pomysł aborcji narodził się wraz z rozprzestrzenianiem się czerwonych.

Bzdura. Już w średniowieczu, jak panna nie chciała dziecka szła do wiedźmy, a ta już sobie z tym jakoś radziła, np. poprzez ziółka.
 
  • Like
Reactions: RaV

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 713
erbe napisał:
Pomysł aborcji narodził się wraz z rozprzestrzenianiem się czerwonych.

Nieprawda. Spędzanie płodu miało miejsce w średniowieczu i wcześniej. Czerwonych i Singera wtedy nie było.
Płód był traktowany jak własność. Gdy pojawiało się zapotrzebowanie na karzełki to niewiasty owijały ciasno brzuch, by zaspokoić potrzeby rynku.

erbe napisał:
tylko dlatego, żeś sobie wziął za swoje jakieś teorie o "płodach"

To, że płód jest osobnym bytem, który może być uznany za człowieka, jest również teorią.

erbe napisał:
i inne lewackie brednie rodem pewnie od jakiegoś Singera albo jeszcze innego dziwaka.

Niekoniecznie. W początkach USA nie było lewactwa a aborcja była legalna.

erbe napisał:
Mówisz o samoposiadaniu, a robisz sobie kpiny z prawa do życia, która jest jego podstawą.

On mówi o samoposiadaniu bytu bezsprzecznie uznanego za człowieka, czyli kobiety w ciąży.
 
  • Like
Reactions: RaV

crack

Active Member
784
110
erbe napisał:
Tylko ta karykatura, przekonała do siebie wielu ludzi. Ty potrafisz tylko siać defetyzm.
Ale faktycznie, do klastycznym Korwin się nie ima. Wtedy zabijania dzieci nie nazywano liberalizmem i liberałów nie nazywano konserwatystami, bo było oczywiste, że się temu sprzeciwiali. Tu chodziło o płaszczyznę gospodarczą ignorancie, dlatego tylko snujesz swoje dziwne przypuszczenia.
Pomysł aborcji narodził się wraz z rozprzestrzenianiem się czerwonych.

SLD i PiS przekonało jeszcze więcej ludzi. Jeżeli jest to na coś argument to na to, że głupich jest więcej niż mądrych, więc nie podniecałbym się tak.
Nie sieje defetyzmu, pokazuje za to do jakiego zamordyzmu prowadzi ograniczanie samoposiadania. Pokaż mi jakiś dokument który stwierdza, że klasyczni liberałowie byli przeciwni aborcji ? Bzdura. Kreujesz rzeczywistość na swoje żądanie. Aborcja to nie wymysł czerwonych tylko wynalazek ze średniowiecza. Św. Augustyn twierdził, że aborcji nie można nazywać morderstwem, „jeśli ma się do czynienia z czymś jeszcze nieuformowanym, będącym na etapie, jak gdyby czegoś żyjącego, lecz bezkształtnego”. Jedni uwazali ze okres ten wynosi 45 dni, inni ze 80. Zabiegi aborcji zdarzały się bogatym konserwatystom, którzy nie uważali tego za coś złego. W USA, kraju kiedyś klasycznie liberalnym, kraju klasycznych liberałów jak Jefferson czy Maddison od początku można było ją przeprowadzać. Doucz się. I jesteś w błędzie myśląc, że konserwatywny liberalizm to kontynuacja klasycznego liberalizmu, klasyczny liberalizm nie był konserwatywny w życiu społecznym. Libertarianizm jest jego radykalnym dopełnieniem.

erbe napisał:
Właśnie, dlatego idź sobie stąd komuchu!
Chcesz odebrać dziecku jego prawo do życia, tylko dlatego, żeś sobie wziął za swoje jakieś teorie o "płodach" i inne lewackie brednie rodem pewnie od jakiegoś Singera albo jeszcze innego dziwaka. Z libertariańskim samoposiadaniem nie ma to nic wspólnego.

Od żadnego Singera, masz wyprany mózg i jak ktoś ma inny pogląd od ciebie to od razu nazywasz go lewakiem czy komuchem. Niczym mentalnie nie różnisz się od mohera, który wszędzie widzi masonów i żydów. Wykreowałeś sobie jakiś fałszywy obraz mojej osoby i wrzucasz go tam gdzie ci pasuje. To są moje poglądy do których sam doszedłem, sam sobie stąd idź konserwatywny komuchu, byłem tu przed tobą, nazywając mnie komuchem tylko z powodu poparcia dla prawa do aborcji automatycznie nazywasz tak również prawie każdego na tym forum. Nic nie chce odbierać, jak chce to niech rodzi. Nie przypominam sobie również, żeby jakiś lewak albo komuch chciał, aby za aborcję się płaciło jak za wizytę u dentysty.


erbe napisał:
blablablablabla. Mówisz o samoposiadaniu, a robisz sobie kpiny z prawa do życia, która jest jego podstawą.

A ty robisz sobie kpiny z prawa do życia kleszcza. Albo wchodzić do lasu i zostawić kleszcza na sobie, albo nie wchodzić do lasu! Albo stosować zabezpieczenia na kleszcze. Co ten kleszcz jest winien ? Trzeba brać odpowiedzialność za swoje czyny.

erbe napisał:
Samoposiadanie nic nie robi z płodem, z płodem może zrobić coś najwyżej matka, albo jakiś zabójca nienarodzonych.

Matka w ramach samoposiadania - używki, głodówki, sporty ekstremalne. Nawet jeśli uznać ze płód to osobny byt to odciecie pępowiny równiez wchodzi w zakres samoposiadania, pewnie lekarze tak też mogliby usuwać, ale to by się wiązało z podwójną robotą.


erbe napisał:
Widzę, że się cieszysz z tego powodu, tylko musisz żyć w Polsce. Wyprowadź się więc do libertariańskiego raju np. do Szwecji albo do Hiszpanii:). Libertarianin pochwalający dzisiejsze europejskie państwa - po prostu to trzeba gdzieś zapisać jako przykład zakłamywania rzeczywistości.

Jak ja wychwalam dzisiejsze europejskie kraje, bo stwierdziłem fakt, że polska ma jedno z najrestrykcyjniejszych przepisów w europie w sprawie aborcji, to znaczy, że zamieniłeś się z pewną częscią ciała na głowę. Szwecja jak i inne kraje skandynawskie to kraje faszystowskie gdzie urzędnik może zabrać dziecko za nic, mimo iż ono się temu sprzeciwia, Hiszpania to socjalistyczny kołchoz, starasz się być dowcipny ale cos ci nie wychodzi.


erbe napisał:
Twoja ignorancja jest po prostu bezczelna.
Problem jest w tym, że ty nie wiesz co to religia, a wyrażasz o niej osądy. Typowy lewak, nic dodać, nic ując. Boże Narodzenie obchodzisz, czy pracujesz?
Nazywać wszystkie religie megaupośledzeniem - tobie jest lekarz potrzebny...Skąd ta nienawiść? Od czytania Koszernej?

Naczytałeś sie najwyzszego czasu, frond, naszych dziennikow i innych kurestw i mi imputujesz jakieś brednie z ktorymi nie mam nic wspólnego. Nie lubie kosciola ale akurat nie wiem gdzie w moim tekscie masz nienawisc, raczej stwierdzenie faktu i litość.
Klasyczny liberał Thomas Jefferson mówił że "przyjdzie dzien kiedy mistyczne spłodzenie Jezusa przez Boga Ojca w łonie dziewicy zostanie kiedyś zaliczone do takiej samej bajki jak spłodzenie Minerwy w głowie Jupitera", Madison mówił "Zniewolenie religijne osłabia umysł i zakłada na niego kajdany, czyniąc go niezdatnym do jakiegokolwiek szlachetnego czynu czy wzniosłego przedsięwzięcia, kurwa jacy ci ojcowie założyciele to było lewactwo i komuchy, bo każdy przecież kto wyśmieje kościół to lewak, komuch i czerwony anarchista, to oczywista oczywistość. :)


erbe napisał:
Po prostu kolejna kpina, najpierw mówisz o czymś o czym nie masz pojęcia, czyli o samoposiadaniu (własnie, masz jakiś dziwny kod) a potem popierając zabijanie dzieci, nazywasz siebie obrońcom życia. Masz tupet...

Nie popieram zabijania odrębnych jednostek, już urodzonych. Natomiast korzystając z samoposiadania kobieta może doprowadzić do śmierci płodu.

erbe napisał:
Zgadzam się. Powiedz to teraz dziecku, które chcesz zabić, że dla niego robisz wyjątek.

To które dziecko niby chce zabić ? Zmień tego dealera albo bierz połowe mniej :)


erbe napisał:
I ponosisz odpowiedzialność za to, co się stanie w wypadku wejścia w kontakt, do stowarzyszenia, picia i wciągania.

Ponieść odpowiedzialność mogę za wchodzenie w szkodę innym ludziom, czyli łamanie aksjomatu nieagresji, w innym wypadku konsekwencje swoich wyborów ponosze sam dla siebie.

erbe napisał:
Również dziecko nie jest niczyim niewolnikiem, do czasu usamodzielnienia sie musi wykonywać polecenia rodziców, które są czynione w dobrej wierze.

Musi albo sie wyprowadza jak nie chce ich wykonywać.

erbe napisał:
W wypadku kobiet, które w ciąży robiły by rzeczy o których wspomniałeś wystarczy ostracyzm społeczny. Tylko ostracyzmu nie będzie, kiedy ludzie będą uważali to za złotą wolność kobiety. Wiesz co, ja kobiet ciąży z papierosem często nie widuje, jesli palą to mało, z alkoholem też. Na Zachodzie to podobno widok częsty. Oto do czego prowadzi socjalistyczno-liberalna ideologia (tak zwany liberalizm, ale tylko od pasa w dół). Ty ją jeszcze próbujesz sprzężyc z liberalizmem. tfuu

Ludzie mogą sobie uważać co chcą, każdy ma prawo brać pod ostracyzm co mu się podoba. I chwała Szatanowi że nie bedzie ostracyzmu w tym wypadku.
Premislaus, widzisz, Twoja kobieta uległa socjalistyczno-liberalnej ideologii :p


erbe napisał:
Ależ ty usiłujesz mi powiedzieć, że czyni, bo wg. ciebie to mozliwość mordowania to jego podstawowy element.

Jak mi wejdzie nieproszony gość na chatę, a ja go proszę żeby się wynosił, bo mu odstrzele łba a on sobie nic z tego nie robi , inicjuję agresję to się strzela. W takim wypadku jak najbardziej jest to prawo do samoposiadania i własnosci prywatnej.


erbe napisał:
podczas wsiadania do samochodu też nie istniał wypadek...
podczas wchodzenia do PO tez nie istniał w tej partii komunizm...
Co ty w ogóle wygadujesz?
""Pierdolić się niczym zwierzęta, a potem pozbyć się "problemu"" - oto skrót twojego myślenia. To totalna degrengolada, jakby na tym miał opierać sie libertarianizm, to nic by go nie różniło od różnej maści anarcholi z czerwoną gwiazdą na koszulce.
Zaś potem "ech, to ty tylko płód".
"Oszołomstwo" z UPRu przynajmniej nie wzoruje sie na tow. Hitlerze i Europostępowcach.

Nie istniał wypadek - no i ? Jeżeli jest wypadek, w którym np. łamiemy noge to lecimy do szpitala, robimy wszystko aby zachować zdrowie.
Jak to nie, przecież Korwin co chwile powtarza że za Hitlera była wieksza wolnosc niz teraz :)
Z anarcholami z czerwoną koszulką można przynajmniej poskakać przy ska.
Moje myślenie przekracza twój schematyczny ograniczony umysł.
Moje myślenie jest takie, żeby każdy zył według takich wartości jakie są mu bliskie. Jeden niech się pieprzy dopiero po ślubie, inny umiarkowany - tylko ze stałą partnerką a inny znowu codziennie z inną dziwką czy psem. Ja jestem za pluralizmem :) Osobiscie jestem zwolennikiem opcji nr 2.


erbe napisał:
Tak lub nie. Potrafisz.

W sensie odpowiedzialności karnej - nie. W sensie spowodowania raka - jest bezpośrednią przyczyną, której człowiek był świadomy lub nie.
Kopiuje: "No i co z tego, że możesz wyjść z rakiem ? Człowiek który chce żyć robi wszystko żeby tego raka pokonać."
 
  • Like
Reactions: RaV

Denis

Well-Known Member
3 825
8 512
Dania krajem wolnym od zespołu Downa? To przez aborcję

Po 2030 r. w Danii przestaną się rodzić dzieci z zespołem Downa - twierdzi gazeta "Berlingske", powołując się na ostatnie trendy w przerywaniu ciąży. Po tym, jak badanie płodu zaczęło być refundowane przez państwo, coraz więcej przyszłych matek zdecydowało się na aborcję.

Według duńskiej gazety "Berlingske" od 2004 roku, kiedy duńska służba zdrowia zaczęła oferować wszystkim kobietom w ciąży badania płodu pod kątem wystąpienia zespołu Downa, liczba nowych przypadków maleje w Danii o 13 proc. rocznie. Aż 99 proc. ciąż z diagnozowanymi zaburzeniami chromosomów jest przerywanych.

- To fantastyczne osiągnięcie, że liczba noworodków z zespołem Downa jest zbliżona do zera - twierdzi prof. Niels Uldbjerg, badacz etyki lekarskiej ze Szpitala Uniwersytetu w Aarhus. - Ale jednocześnie podoba mi się, że w społeczeństwie są różni ludzie - dodaje naukowiec.

To podejście wywołało w Danii kontrowersje. - Co będzie w przyszłości? Czy będziemy eliminować dzieci z powodu cukrzycy? - zastanawia się Ulla Brendstrup, matka dziecka z zespołem Downa.

Artykuł w duńskim "Berlingske" wywołał dyskusję również w sąsiedniej Szwecji. Według przewodniczącej stowarzyszenia rodziców dzieci z zespołem Downa Helene Forssbaeck istnieje wiele przestarzałych wyobrażeń na temat tego zaburzenia, dlatego pracownicy służby zdrowia powinni dokładnie informować przyszłe matki o tym, co to znaczy życie z zespołem Downa. Forssbaeck obawia się, że "w tej dyskusji nie chodzi o wyeliminowanie choroby, ale o rezygnację z dzieci".

Filozof i etyk z Uniwersytetu Sztokholmskiego prof. Torbjoern Taennsjoe, uważa za naturalną tendencję do zmniejszenia liczby ludzi dotkniętych zespołem Downa. - Mamy różnego rodzaju mniejszości w społeczeństwie, które pojawiają się, a potem odchodzą. Ważne, aby nie zmuszać ludzi do tych technik, ale nie ma w tym nic złego, że z takiej możliwości korzystają - stwierdził w wywiadzie dla szwedzkiej telewizji SVT.

W Szwecji nie ma statystyk, ile kobiet wiedząc, że ich dziecko może urodzić się z zespołem Downa, decyduje się na usunięcie ciąży. Jak pokazują badania przeprowadzone w 2004 roku przez prof. Marca Bygdemana, od 1980 roku nie zaobserwowano w Szwecji wzrostu liczby aborcji ze względu na wykryte uszkodzenia chromosomów płodu.
http://swiat.newsweek.pl/dania-krajem-wolnym-od-zespolu-downa--to-przez-aborcje,79700,1,1.html
 
Do góry Bottom