[split] O aborcji i dzieciach

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
ogólnie zdanie nt. lib mam jakie mam, ale nie spodziewałem się, że w tym temacie znajdę raczej treści kojarzone z antynaukowymi poglądami lewackich gówien niż z książkami od biologii...
Piszę w dużym uproszczeniu, więc nie czepiaj się pierdół. A co do książek do biologii, to wszystko jest kwestią definicji. Jak podręczniki do biologii będą pisane przez teokratów jakiejś religii, to wiele treści w nich zawartych może ulec zmianie. Biologia to przede wszystkim empiria, a nie nauka.
Może tak:
Płód tak długo, jak jest połączony stałym połączeniem z matką, to dla mnie nie człowiek. Wiek, waga i gabaryty płodu nie mają znaczenia.
W momencie trwałego oddzielenia od matki jest człowiekiem, o ile jest żywy.
Możesz się zgadzać lub nie, mnie to wali. Natomiast jak uważasz, że książki do biologii zawierające umowne definicje, mają mieć bezpośrednie przełożenie na moralność i prawo, to jesteś kretyn.
 

franz

Member
56
11
Nie, matce zjebne komórki macierzyste nie są do niczego potrzebne, płodowi natomiast jej substancje odżywcze są potrzebne do przeżycia.
lol, a co to ma za znaczenie czy są jej potrzebne czy nie?
Nie jest, jest darowizną bezpiecznego pobytu penisa partnera w pochwie partnerki przez jakiś czas.
:D

a jak cię zaproszę do swojego balona, polecimy do góry i cofnę moje zaproszenie (albo powiem, że zapraszam cię do swojego balona na godzinkę, a lot będzie trwał dwie), to mogę cię z niego wyjebać? (żeby posłużyć się przykładem z posta tosiabuni(?)
to wina tylko i wyłącznie matki, że płód tam jest, chcącemu nie dzieje się krzywda

Chcesz być traktowany jako poważny dyskutant, pisz jak dorosły człowiek, a nie gimbus. Ja wiem, że liczy się treść, ale forma, która tę treść maskuje, rozwala skuteczność argumentacji. Możesz to kontestować do woli, ale jak zachowujesz się jak gimbus, to tak cię będą traktować.
nieważne, zresztą gazda pisze jak gimbus, a do tego przygłup i ma poklask na forum jak mało kto, więc twoja teoria leży i kwiczy. z resztą posta się zgadzam.

Płód tak długo, jak jest połączony stałym połączeniem z matką, to dla mnie nie człowiek. Wiek, waga i gabaryty płodu nie mają znaczenia.
W momencie trwałego oddzielenia od matki jest człowiekiem, o ile jest żywy.
Możesz się zgadzać lub nie, mnie to wali. Natomiast jak uważasz, że książki do biologii zawierające umowne definicje, mają mieć bezpośrednie przełożenie na moralność i prawo, to jesteś kretyn.
ahaha, genetyczna oddzielność matki od dziecka to dla ciebie umowna definicja? :D znaczy dziecko staje się człowiekiem w momencie przecięcia pępowiny? ja pierdolę, całe dnie spędzane na mędrkowaniu i filozofowaniu i nic lepszego nie wymyśliłeś? podziela ktoś w ogóle te poglądy oprócz ciebie? martwi ludzie to nie ludzie? :D skończmy tę rozmowę zanim zaczniemy dyskutować nt. tego czy ziemia na pewno nie jest płaska
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
NAP pomiędzy gatunkami nie obowiązuje więc chuj.

Chyba nie zrozumiałeś. Jeżeli umyślnie wchodzisz do klatki z tygrysem i ten przez przypadek cię pożre, to nie możesz mieć pretensji i roszczeń o zadośćuczynienie. Jeżeli umyślnie wkładasz czyjegoś penisa do swojej piczy, i przypadkowo wyniknie z tego ciąża, to nie możesz mieć roszczeń o zadość uczynienie. Dlaczego twojej głupoty winne jest wtedy dziecko a nie facet który cię zapłodnił? Przecież umowa była tylko na seks, a nie na to żeby zrobił ci dziecko. Czemu nie obwiniasz ojca dziecka? Jeżeli twoje umyślne działanie doprowadziło do stworzenia istoty ludzkiej, to jakim prawem możesz żądać zadośćuczynienia w postaci morderstwa tej istoty?

Płód tak długo, jak jest połączony stałym połączeniem z matką, to dla mnie nie człowiek. Wiek, waga i gabaryty płodu nie mają znaczenia.
W momencie trwałego oddzielenia od matki jest człowiekiem, o ile jest żywy.

Aha, czyli w trakcie przyjmowania porodu - kiedy dziecko jest już poza ciałem matki, ale jeszcze pępowina jest nie odcięta, mogę wejść na salę i rozjebać dzieciakowi łeb młotkiem? Nie będzie to wtedy morderstwo tylko uszkodzenie mienia?
 
Ostatnia edycja:

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 142
nieważne, zresztą gazda pisze jak gimbus, a do tego przygłup i ma poklask na forum jak mało kto, więc twoja teoria leży i kwiczy. z resztą posta się zgadzam.

Moja teoria dotyczy mojego postrzegania dyskutantów (oraz prawdopodobnie innych ludzi, których mierzi gimbusowski luz, ale tego nie mogę być pewien). Z Gazdą od dawna nie dyskutuję właśnie dlatego, że nie chce mi się przebijać przez formę jego postów.
 

franz

Member
56
11
No dobra, rozumiem, użyłeś liczby mnogiej, więc myślałem, że nie chodzi ci o siebie, tylko ogólnie o forum. Od teraz w postach do ciebie będę stosował wielkie litery (choć normalnie to nawet polskich znaków rzadko używam), ale jakoś ci nie wierzę, że bez kapitalizowania pierwszej litery zdania masz mętlik w głowie, treść się rozmywa, a rozmówca staje się gimbusem...
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
ahaha, genetyczna oddzielność matki od dziecka to dla ciebie umowna definicja? :D znaczy dziecko staje się człowiekiem w momencie przecięcia pępowiny?
Ja przyjmuję inną definicję. Definicja bazująca na trwałym połączeniu jest tak samo umowna jak każda inna.
Jak zabronisz kobiecie się wyskrobać, to ta ci ma prawo powiedzieć:
Zabieraj co twoje i spierdalaj. Tylko jak mnie dotkniesz, to cię rozwalę.
I co? Kto łamie NAP?

Aha, czyli w trakcie przyjmowania porodu - kiedy dziecko jest już poza ciałem matki, ale jeszcze pępowina jest nie odcięta, mogę wejść na salę i rozjebać dzieciakowi łeb młotkiem? Nie będzie to wtedy morderstwo tylko uszkodzenie mienia?
To na tej samej zasadzie, ktoś wyrwie Tobie jęzor, wyrżnie ślepia itd. Dlatego bo to nie jest TWOJE! Równie dobrze może Cię rozwalić, tak samo jak wejdziesz na CUDZE auto i będziesz po nim skakał.
Atak na płód to atak na matkę, czyli na człowieka.
 
Ostatnia edycja:
  • Like
Reactions: RaV

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
ale jeśli w grę wchodzi ludzkie życie to niestety nie należy eliminować niechcianych konsekwencji, zgodnie z NAP
no tyle że to coś w brzuchu nie jest człowiekiem... a jak jest człowiekiem to powinno zrozumieć jak właściciel terenu nie życzy se jego obecności i powinien odejść...
bo jak pobiera mleko z butelki nestle to już nie jest ssakiem
butelka nestle ma gumowego cycka i niemowlak go ssie...
podałem moją definicje od kiedy to coś staje sie niemowlakiem/człowiekiem, nie ma więcej do powiedzenia, sama kwestia aborcji mnie nie dotyczy więc sie nie bede wypowiadał...
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
no dobra, ale odpowiedz czy to morderstwo czy uszkodzenie ciała matki?
Nie ma to żadnego znaczenia. Atak na rękę Hardkorowego Koksu, jest atakiem na Hardkorowego Koksu. O tym jaka kara decyduje pokrzywdzony/a, a nie jakiś niezamawiany pierdololo sąd.
 
  • Like
Reactions: RaV

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
To na tej samej zasadzie, ktoś wyrwie Tobie jęzor, wyrżnie ślepia itd. Dlatego bo to nie jest TWOJE! Równie dobrze może Cię rozwalić, tak samo jak wejdziesz na CUDZE auto i będziesz po nim skakał.
Atak na płód to atak na matkę, czyli na człowieka.

Jezu, ale miksologia. Płód to matka? Myślałem że płód to pasożyt.
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Wtargnął z zewnątrz, jak każdy inny robak na skórze czy w środku. Płód powstał z komórek macierzystych.
Franz ma racje... płód też przychodzi z zewnątrz, per plemnik. Ponadto, jeśli nawet tego nie uznasz, to kamienie nerkowe są częścią ciała kobiety czy nie?

Zresztą tasiemiec też dostarcza tylko jaja, a reszta pochodzi od organizmu gospodarza. Plemniki to takie jajeczka tasiemca.

[Edit] Ewentualnie przedstaw definicję części ciała byśmy mieli klarowną sytuację...
 

Non Serviam

Well-Known Member
834
2 248
lol, a co to ma za znaczenie czy są jej potrzebne czy nie?
Ma jeśli chcemy ustalić, kto do kogo się przykleił.

a jak cię zaproszę do swojego balona, polecimy do góry i cofnę moje zaproszenie (albo powiem, że zapraszam cię do swojego balona na godzinkę, a lot będzie trwał dwie), to mogę cię z niego wyjebać? (żeby posłużyć się przykładem z posta tosiabuni(?)
to wina tylko i wyłącznie matki, że płód tam jest, chcącemu nie dzieje się krzywda
Tak, możesz mnie wyjebać, chyba, że powiedziałeś mi, że lot będzie trwał godzinę a nie dwie. W takim przypadku najprawdopodobniej ktoś z mojej rodziny uzna to za podstęp i cię odjebie w rewanżu.
Chyba nie zrozumiałeś. Jeżeli umyślnie wchodzisz do klatki z tygrysem i ten przez przypadek cię pożre, to nie możesz mieć pretensji i roszczeń o zadośćuczynienie. Jeżeli umyślnie wkładasz czyjegoś penisa do swojej piczy, i przypadkowo wyniknie z tego ciąża, to nie możesz mieć roszczeń o zadość uczynienie.
Przecież właśnie napisałem, że nie mogę mieć pretensji i roszczeń, bo tygrysa nie obowiązuje NAP a ja sam dobrowolnie wszedłem do klatki..
Dlaczego twojej głupoty winne jest wtedy dziecko a nie facet który cię zapłodnił? Przecież umowa była tylko na seks, a nie na to żeby zrobił ci dziecko. Czemu nie obwiniasz ojca dziecka? Jeżeli twoje umyślne działanie doprowadziło do stworzenia istoty ludzkiej, to jakim prawem możesz żądać zadośćuczynienia w postaci morderstwa tej istoty?
Nie jest winne, ale fakt faktem, że to ono podpierdala składniki odżywcze, wywołuje tysiące nieprzyjemnośći a po 9 miesiącach rozrywa cipkę, naraża na koszty i powikłania zdrowotne. Facet nie ma tu znaczenia, bo to dziecko jest wbrew woli matki wewnątrz jej brzucha, więc ono jest do likwidacji.
 
  • Like
Reactions: RaV
Do góry Bottom