ten komentarz mnie rozwalił : "socjalizm zawsze smakuje "jak rzygi"Miszel Obama wycofuje się ze swojego projektu z powodu...a zresztą, sami zobaczcie:
http://natemat.pl/76603,jak-jedno-zdanie-polozylo-na-lopatki-cala-zywieniowa-akcje-michelle-obamy
ten komentarz mnie rozwalił : "socjalizm zawsze smakuje "jak rzygi"Miszel Obama wycofuje się ze swojego projektu z powodu...a zresztą, sami zobaczcie:
http://natemat.pl/76603,jak-jedno-zdanie-polozylo-na-lopatki-cala-zywieniowa-akcje-michelle-obamy
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przechowuje nagrania z kamer monitoringu przez 30 dni. Kiedy policja prosi o zdjęcia, często dostaje odpowiedź, że zostały wykasowane. - Bo obieg dokumentów trwa dłużej niż archiwizacja materiałów - żalą się policjanci
Jak on mógł tak umrzeć i to z głodu na złość organizacjom pozarządowym??Bezdomny młody Polak zmarł w przytułku. Mężczyzna był skrajnie wycieńczony i ważył tylko 30 kilogramów.
Organizacje pozarządowe uznały go za pierwszą od wielu lat osobę, która umiarła z głodu w Hiszpanii.
Do publicznej wiadomości nie podano nawet inicjałów Polaka, a agencje nie są też zgodne, czy miał 23 czy 26 lat. Wiadomo, że mieszkał na ulicy.
Kilka dni temu miał źle się poczuć i zgłosić do szpitala. Tam miano stwierdzić, że jest skrajnie wycieńczony. Nie wiadomo, czy zostal przyjęty na oddział, czy tylko zbadano go w ambulatorium. Ponieważ chłopak nie miał nikogo bliskiego w Hiszpanii, szpital uznał, że nie może wrócić na ulicę i poszukał mu miejsca w przytułku. Spędził w nim jedną noc - z wtorku na środę - bo 2 października zmarł. Władze Sewilli ujawniły informację dzisiaj i poinformowały o rozpoczęciu dochodzenia.
Organizacje pozarządowe pytają zaś, jak można było dopuścić do skrajnego wycieńczenia bezdomnego. Ostrzegają też, że jeśli zostanie potwierdzone, że zmarł z głodu to oddadzą sprawę do sądu.
Kogo oskarżą o to, że facet umarł z głodu? Swój nieczuły naród? Boga, że zgotował mu taki los? System?
A przede wszystkim: jak to możliwe, że ludzie umierają z głodu na ulicy w socjalistycznym kraju? Czyżby służby spryskujące ulice socjalizmem przegapiły jakiś kąt? Jakaś przeoczona resztka kapitalizmu zaatakowała niewinną ofiarę?
Albo jak w nie do końca minionym ustroju - mieć, ale się z nimi nie zgadzać.To znaczy, że należy nie mieć poglądów politycznych?
Dla Ciebie się nie da, a Ciek i kobiety potrafią.Przecież tak się nie da.
Chodzi o to, że "właściwą" odpowiedź na pytanie o coś mogą dawać właśnie liczby, a nie subiektywne przekonania, których się nie weryfikuje. Chyba najlepszym przykładem u nas jest temat o czarnej przestępczości. Tymczasem ktoś z bardzo mocno zakorzenionymi poglądami egalitarnymi, wierzący w równość, może mieć kolosalny kłopot z interpretacją tego co tam jest, chociaż nie miałby najmniejszych problemów, gdyby te same dane odnieść na przykład do innego gatunku, czy relacji panujących w przyrodzie.Powiedziałbym, że w badaniu popełniono błąd, ponieważ zadano pytanie m.in. o zakaz posiadania broni. Tutaj nie da się uzyskać jednoznacznej, "właściwej" odpowiedzi; ona zawsze będzie subiektywna - nie ma więc jakiejś kontrolnej odpowiedzi, wzoru, do którego można by porównywać odpowiedzi ankietowanych.
To ciągle nie koniec – niezwykle silnymi substancjami wywołującymi efekt cieplarniany są fluorowęglowodory (HFC) – gazy przemysłowe, które zyskały popularność, gdy świat żył trwogą z powodu rosnącej dziury ozonowej.
Winnymi zanikania ozonu w atmosferze były freony – substancje używane w urządzeniach chłodniczych. Okazało się, że można je zastąpić fluorowęglowodorami, i to zrobiono. Nikt wówczas nie wiedział jednak, że ich masowe zastosowanie wywoła inny niekorzystny efekt. Sprawa stała się na tyle pilna, że dyskutowano o niej podczas ostatniego szczytu państw G20 w Sankt Petersburgu. Wszystko wskazuje na to, że fluorowęglowodory spotka podobny los jak wcześniej freony – zostaną one wyeliminowane. Co je zastąpi i z jakim skutkiem?
Nie wolno stawiać za wysokiej anteny radiowej, jeżeli w okolicy nie ma podobnych - wynika z piątkowego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sąd orzekł, że 12-metrowa antena narusza zasady dobrego sąsiedztwa. Sprawa dotyczy jednego z mieszkańców woj. świętokrzyskiego. Uzasadniając wyrok, sędzia Paweł Miładowski powiedział, że "NSA nie chce tym wyrokiem utrudniać montowania anten, ale w tym wypadku właściciel przesadził z wielkością anteny". Wyrok dotyczy właściciela jednego z domków jednorodzinnych, który chciał uzyskać zgodę wójta na postawienie masztu antenowego o wysokości 12 metrów. Wójt nie zgodził się, bo uznał, że narusza to zasady dobrego sąsiedztwa uregulowane w Ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Wyjaśnił, że taki maszt antenowy jest budowlą, a w sąsiedztwie nie ma podobnych konstrukcji.
Właściciel domku odwołał się od tej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Kielcach, ale SKO również uznało, że maszt antenowy będzie naruszał ład architektoniczno-urbanistyczny.
W styczniu ub.r. skargę właściciela oddalił także Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach. Podobnie orzekł w piątek Naczelny Sąd Administracyjny, do którego właściciel domku złożył skargę kasacyjną (sygn. II OSK 1130/12). NSA zgodził się z kieleckim sądem, że 12-metrowa antena narusza warunki zabudowy, bo w sąsiedztwie nie ma podobnych tego typu budowli.
"Drodzy Polacy, wasze kościoły są przeraźliwie zimne, porcje w restauracjach małe..."
Po przyjeździe do Polski dzięki spacerom straciłem osiem kilogramów! To nie był tylko efekt chodzenia. W Polsce porcje w restauracjach czy barach są mniejsze. W Stanach podaje się za dużo jedzenia, to jeden z powodów, dla których tyle jest u nas osób otyłych.