Nene
Koteu
- 1 094
- 1 690
Zamiast karnego podatku powinien dostać karnego kutasa
W dzienniku telewizyjnym powiedzieli, że ranny zeznał, że jednym z oprawców był jego szef, 29-letni właściciel firmy budowlanej i przedstawiciel kasty pracodawców. Co dziwne, pracodawca ten jest za młody, by wywodzić się z epoki PRL-u.
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który ocenia wnioski o dofinansowanie ekologicznych inwestycji, jest głównym udziałowcem firmy doradczej, która pomaga klientom pozyskać dotacje - ustalił dziennik.pl. Co więcej, zdarza się, że ta sama firma pisze wniosek i bierze udział w ocenie.
W najnowszym wydaniu tygodnika „Uważam Rze” zostały opublikowane niezwykle ciekawe informacje dotyczące jednego z największych moralizatorów zasiadających w polskim Sejmie – posła Ruchu Palikota Armanda Ryfińskiego. (...)Tygodnik dotarł do akt procesu, który ojciec posła – Zygmunt Ryfiński wytoczył swojemu synowi Armandowi. Wynika z nich, że znany z antykościelnych ekscesów poseł ma na sumieniu m. in. próbę otrucia swojego ojca, wielokrotne próby pobicia, wymuszenie od rodziny 50 tysięcy złotych, czy też… produkcję opasek ze swastykami. Według ujawnionych przez URZE akt sprawy, Ryfiński chciał przejąć mieszkanie swojego ojca. Jednak gdy ten pomimo początkowej zgody zmienił zdanie i nie zgodził się na to, rozpoczął się jego horror. Był przez syna wielokrotnie nachodzony i nękany. Doszło nawet do tego, że poseł Ruchu Palikota wsypał ojcu do jedzenia truciznę, co spowodowało czasowe pogorszenie stanu zdrowia. Za „darowanie ojcu życia” i zostawienie rodziny w spokoju Armand Ryfiński próbował wyłudził od ojca i siostry 60 tysięcy złotych. Jak zeznawała w trakcie procesu sąsiadka Ryfińskich, „papież antyklerykałów” miał grozić publicznie, że „przy pomocy kolegów z bojówek anarchistycznych i PPS zrobi porządek z mieszkaniem„.
Skoro nie mają kasy to chyba jakimś doraźnym rozwiązaniem byłoby zaprzestanie utrzymywania w dobrym stanie tej autostradki, a nie zawieszenie pobierania kasy, bo przecież samo ściągnięcie tej kasy, czyli zasadniczo pensja gościa w budce to się zwraca po kilkudziesięciu samochodach, które przejadą. Polecam zobaczyć na mapie tą trasę, drogi są koło kilometra od siebie, gdyby nie podpisy to nie byłbym w stanie stwierdzić która jest która, a to, którą jest krócej to zależy z której części Madrytu startujemy.Firma szuka teraz wyjścia z sytuacji - by nie ponosić dalszych strat, może zamknąć autostradę lub zawiesić opłaty za przejazd. Ostateczna decyzja będzie zależała od wyniku rozmów z Ministerstwem Robót Publicznych (Jakiś kurewski relikt) i wierzycielami.
Ale osochozi? W propie to byłaby normalna droga do wejścia w samoposiadanie
Z pewnością wizja ostracyzmu sprawia, że nie mogą spać po nocach ze strachuDla degeneratów, których czeka ostracyzm.
Z pewnością wizja ostracyzmu sprawia, że nie mogą spać po nocach ze strachu