Śmieszne newsy z rana

Nene

Koteu
1 094
1 690
Jak przebiegałam kiedyś przez tory w niedozwolonym miejscu akurat trafiło mi się wbiegać na chodnik po drugiej stronie przy wielkich krzaczorach, w których jakiś menel radośnie walił konia... niedaleko dworca
Parę razy zdarzyło mi się trafić też na rowerzystów marszczących freda pomiędzy moim osiedlem i koleżanki, ale akurat z tego ta okolica słynęła
 
OP
OP
Trigger Happy

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
957
Nie czytając lewackiego felietonu, wiedziałem co powie lewacki felietonista. Prorok czy co ;)? Czy oni są po prostu żenująco przewidywalni?

Zapraszam do przeprowadzenia eksperymentu pt. "Co powie nudny do porzygania Najsztub, o polaniu farbą jego restauracji", dla ułatwienia wywiad przeprowadza krypol.

http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/opinie/20131017/kuchnia-gniewu-czyli-farba-w-najsztuba

Perełka :

krypol - Czyli manifest słuszny, choć nie wiesz po co, akcja udana, chociaż przeciwko tobie, skuteczna, bo rozgłos osiągnęła?
N. -Tak.
krypol - Ale ponieważ jesteś raczej sytuowany po lewej stronie spektrum dziennikarskiego, to może nie najcelniej wymierzona.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 872
12 259
Wojna z narkotykami zbiera krwawe żniwo. Tym razem jej ofiarą padło 200 tysięcy skrzyń z bananami:

http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-szukali-narkotykow-zniszczyli-tysiace-ton-bananow,nId,1043973

Spektakularna wpadka amerykańskich i francuskich służb walczących z przemytem narkotyków. Po szeroko zakrojonej obławie w rejonie Antyli Francuskich zniszczono na statku cztery tysiące ton bananów, ale nie znaleziono ani grama kokainy. Francja ma zapłacić miliony euro odszkodowania armatorowi i jego klientom.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
Jak oni zniszczyli 4 tysiące ton bananów podczas poszukiwań? Chodzi o to, że każdego musieli obrać ze skórki i zobaczyć co jest w środku? Wrzucali granat do kontenera i patrzyli co zostało z ładunku?

Poniżej - to ma to sens :)
 
Ostatnia edycja:

military

FNG
1 766
4 727
News nie tyle śmieszny, co moim zdaniem zabawny: władze Porto chcą szkolić bezdomnych na przewodników turystycznych. Bezdomni mieliby zdać egzamin i zyskać licencję przewodnika, aby móc oprowadzać turystów i racząc ich historiami z własnego życia ("tutaj rzygałem, tutaj prawie umarłem na zapalenie płuc" itp.).

Ok, poważnie mówiąc - pomysł u podstaw fajny, i gdyby wyszła z nim jakaś firma turystyczna, która zaczęłaby szkolić bezdomnych w zamian za udział w późniejszych zyskach - przyklasnąłbym. Fakt przydzielania licencji na oprowadzanie turystów żenująco-wkurzający. Ale najbardziej bawi mnie fakt, że piloci wycieczek, organizatorzy turystyki itp. oczywiście już protestują. Of kors - dla "dobra turystów", bo przeca zmniejszy się jakość obsługi (jak zawsze przy okazji jakiejś deregulacji czy zwiększania dostępu do zawodu). I chooj, że brak tu logiki, bo bezdomni też będą zdawać egzaminy na pilotów - zmniejszy się jakość i już.

Lewaki plujące się przez lewaków i na lewaków - zawsze przyjemny widok.:)
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
Tymczasem na świecie własność intelektualna przegrywa z pragmatyzmem, sportem i duchem fair play.

  • Kolumbijscy piłkarze kupili stroje od... ulicznego sprzedawcy
Piłkarze czołowego kolumbijskiego klubu Independiente Santa Fe nie mieli w czym grać w wyjazdowym meczu z Boyaca Chico Tunja. Kierownik zespołu naprędce kupił "podróbki" strojów u... ulicznego sprzedawcy.

Drużyna Independiente zapomniała zabrać ze sobą rezerwowych strojów, w których miała rywalizować z Boyaca Chico. W tej sytuacji spotkanie ligowe rozpoczęła w szarych koszulkach treningowych. Numery zostały przyklejone za pomocą... taśmy, jakiej używają lekarze.

W tym czasie jeden z przedstawicieli klubu z Santa Fe udał się w okolice stadionu, gdzie od ulicznego sprzedawcy nabył komplet "podróbek" swych strojów. Zapłacił po 20 złotych (ok. 6,5 dol) za sztukę. Numery na plecach namalowano czerwonym flamastrem.


Mimo kłopotów organizacyjnych, piłkarze Independiente wygrali wyjazdowe spotkanie 2-0, a w tabeli po 15 kolejkach zajmują czwarte miejsce. Do prowadzącego Atletico Nacional tracą 11 punktów, ale do wicelidera Deportivo Pasto - 1 pkt.
http://zkarnego.interia.pl/wtopy/ne...li-stroje-od-ulicznego-sprzedawcy,nId,1046132
 

Hikikomori

少し変態
538
318

T.M.

antyhumanista, anarchista bez flagi
1 412
4 448
[Jesteś] kapitalistą?
Nie.
Masz restaurację, ale nie jesteś kapitalistą?
Kapitalista jest żądny zysku i chciwy, a ja nie jestem.

Przestałem czytać.
Będę miał dziś okazję obśmiać ową wypowiedź na zajęciach. Ech, znowu będę musiał targać "Atlasa zbuntowanego"
 
OP
OP
Trigger Happy

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
957
Piękny chwytający za serce artykuł o gułagach w których przebywają krowy mleczne.

http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/zdrowie/20131021/duve-jesc-przyzwoicie

– Nie mogłem już ścierpieć, że traktuje się krowy jak maszyny – opowiada Jan Gerdes. – Nie mogłem znieść, że cielęta rodzą się tylko po to, by umrzeć, albo – jak ich matki – stać się automatami do produkcji mleka.
– A gdyby tak zostawić cielę przy matce i doić tylko to, co zostało po jego nakarmieniu? – zastanawiam się głośno. – To chyba powinno wystarczyć.



Według obliczeń Jana mój superpomysł kosztowałby rolników trzy euro dziennie więcej za krowę, w zależności od aktualnej ceny mleka. Załóżmy – liczę dalej sama – że ktoś ma dwieście krów, co w dzisiejszych czasach wcale nie jest rzadkością. Wychodzi na to, że jeśli cielęta piłyby mleko przez trzydzieści dni w miesiącu, rolnik traciłby na tym, bagatela, osiemnaście tysięcy euro. Miesięcznie.



– Nie aż tyle – poprawia Jan. – Krowy nie dają przecież mleka na okrągło.
Ale nawet właściciel gospodarstwa rodzinnego, który posiada trzydzieści sztuk bydła – powiedzmy, że dwadzieścia z nich akurat daje mleko – musiałby zrezygnować z tysiąca ośmiuset euro w miesiącu. Nie znam rolnika gotowego do takich wyrzeczeń. Ale nie mogę się przecież tak szybko poddać.



– Gdyby rolnicy zdecydowali się sprzedawać mniej mleka krowiego – powiedzmy – o jedną trzecią, wystarczyłoby po prostu podwyższyć cenę mleka o trzydzieści procent. A gdyby uregulować to prawnie? Żyjemy w cywilizowanym kraju, który nie toleruje męczenia zwierząt, i dlatego od dziś mleko kosztuje o trzydzieści procent więcej, koniec kropka. Tylko hipotetycznie…
 
N

nowy.świt

Guest

Raczej kiepski news bardziej niż śmieszny (bo 200 kilogramowy lewak się rozmnożył a ja nadal siedzę w piwnicy)

Ale pytanie mam jeśli są jakieś grubasy na tym forum - jeśli tak ... to czy jeden z nich może mi wytłumaczyć jak to technicznie możliwe jest, aby zapłodnić kobietę z takim sadłem, bez asysty osób trzecich jak to ma np. miejsce na farmach gdzie naprowadza się opasłego knura na maciorę stymulując mu jądra elektro-impulsami - i czy SLD sponsorowało ten zabieg Kaliszowi?


Zapraszam do dyskusji.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 872
12 259
Da się jednak wygrać ze skarbówką, trzeba tylko czasu :)
http://biznes.pl/firma/podatki/agen...rala-sadowa-batalie-o,5584531,news-detal.html

Raczej kiepski news bardziej niż śmieszny (bo 200 kilogramowy lewak się rozmnożył a ja nadal siedzę w piwnicy)

Ale pytanie mam jeśli są jakieś grubasy na tym forum - jeśli tak ... to czy jeden z nich może mi wytłumaczyć jak to technicznie możliwe jest, aby zapłodnić kobietę z takim sadłem, bez asysty osób trzecich jak to ma np. miejsce na farmach gdzie naprowadza się opasłego knura na maciorę stymulując mu jądra elektro-impulsami - i czy SLD sponsorowało ten zabieg Kaliszowi?

Zapraszam do dyskusji.
Coś mi podpowiada, że o wiele łatwiej jest zapłodnić kobietę będąc grubym posłem, niż chudym mieszkańcem piwnicy :)
 
Do góry Bottom