Śmieszne newsy z rana

tolep

five miles out
8 579
15 476
Spanish Newspaper Publishers’ Association Now Asks Government To Help Stop Google News Closure
Matthew-Bennett_avatar_1418211442-80x80.jpg

By Matthew Bennett | Friday, December 12th, 2014
Foreign Investment | Law & Justice | News | Spain In Europe

NEWS: AEDE announces it wants the Spanish government and EU competition authorities to stop Google closing Google News: “to protect the rights of citizens and businesses”.

The main media lobby behind Spain’s new intellectual property law, which caused Google to announce late on Wednesday night that it was to close Google News in Spain, has now said it wants the Spanish government and European competition authorities to intervene to stop Google shutting down the service.

(...) link: https://www.thespainreport.com/1319...sks-government-help-stop-google-news-closure/

“This new legislation requires every Spanish publication to charge services like Google News for showing even the smallest snippet from their publications, whether they want to or not. As Google News itself makes no money (we do not show any advertising on the site) this new approach is simply not sustainable. So it’s with real sadness that on 16 December (before the new law comes into effect in January) we’ll remove Spanish publishers from Google News, and close Google News in Spain.”
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
Czekam na prawo...

Plaga onanistów za kółkiem na amerykańskich drogach?
Mariusz Zawadzki, Waszyngton

17.12.2014 07:16
TO WŁAŚNIE AMERYKA. Wprawdzie stan Południowa Dakota anulował kontrowersyjną kampanię w radiu i na billboardach, ale palący problem pozostaje.

Są prawdopodobnie na każdej amerykańskiej drodze, choć trudno ich złapać na gorącym uczynku. Czasami to się wszakże udaje.


Nuda na międzystanowych autostradach

13 października br. pasażerowie autobusu jadącego drogą 146 pod Bostonem z przerażeniem zauważyli, że w szarym pikapie na sąsiednim pasie kierowca trzyma na kierownicy tylko jedną rękę, a drugą się masturbuje. Kierowca autobusu zawiadomił przez telefon stanową policję, która ruszyła w pościg za onanistą. Okazał się nim niejaki Robert H. Donnelly, 53-latek zamieszkały przy ulicy Farnum Road w Smithfield w stanie Rhode Island, w domu pod numerem 246. W USA policja podaje adresy aresztantów, dlatego teraz każdy może sobie zobaczyć na Google Maps, gdzie mieszka nieszczęśnik, który został oskarżony o zuchwały czyn lubieżny. Rozprawę wyznaczono na 14 stycznia.

Sprawę opisał lokalny portal "Worcester Telegram and Gazette".

Poza dużymi ośrodkami miejskimi natężenie ruchu w USA nie jest wielkie - ani na wielopasmowych międzystanowych autostradach, ani na wąskich lokalnych szosach. Długie dystanse, nuda i pusta jezdnia wytwarzają pokusę, której niektórzy mężczyźni najwyraźniej nie potrafią się oprzeć. Niektórzy czują się przy tym całkowicie bezkarni - jak np. niejaki Cory Evans z Florydy, który jechał autostradą 95, czyli główną drogą ciągnącą się wzdłuż całego wschodniego wybrzeża USA, z opuszczonymi spodniami i bezczelnie, nawet demonstracyjnie, zabawiał się przyrodzeniem. Kiedy wyprzedzali go inni kierowcy, dodawał gazu, żeby jechać równo z nimi i epatować swoim zachowaniem. Kiedy zwalniali, również Evans zwalniał, nie dając przymusowym widzom wytchnienia. Ale przeliczył się, bowiem jeden z nich zawiadomił stanową policję. Kiedy został zatrzymany, był już ubrany w spodnie, ale rozporek miał wciąż rozpięty. Został oskarżony o nieprzyzwoite obnażanie się w miejscu publicznym.

Także kierowca miejskiego autobusu

Niestety, onaniści grasują nie tylko na względnie pustych highwayach za miastem. 21 lipca br. niejaki George Simpson, kierowca miejskiego autobusu kursującego z New Jersey do Nowego Jorku, rozpiął rozporek tuż przed wjazdem do tunelu Lincolna, który jest jedną z najbardziej uczęszczanych dróg na Manhattan, i zaczął się masturbować. - Nie mogłem uwierzyć własnym oczom! - opowiada nowojorski bibliotekarz, który siedział z przodu autobusu i z poczucia obywatelskiego obowiązku wyciągnął telefon komórkowy, żeby nagrać kierowcę.

- Na kierownicy trzymał tylko jedną rękę, a momentami nawet żadnej! - relacjonuje oburzony bibliotekarz, który zarejestrował cały akt samogwałtu, łącznie z wytryskiem w środku tunelu Lincolna, i przekazał nagranie policji.

Kierowca został natychmiast zawieszony i oskarżono go o czyn lubieżny oraz lekkomyślne narażenie innych na obywateli na uszkodzenie ciała (gdyby doszło do wypadku). Pasy w tunelu Lincolna są bardzo wąskie - czego korespondent "Wyborczej" wielokrotnie sam doświadczył - i nawet w samochodzie osobowym z dwiema rękami na kierownicy przejazd nie należy do łatwych, a co dopiero w dużym autobusie, kiedy kierowca jednocześnie się onanizuje. - Powinien był poczekać na przerwę na lunch i zrobić to w toalecie - mówi na portalu NY Daily News jego sąsiadka.

Aż 11 proc. kierowców?

Jednostkowe przypadki nie wystarczą oczywiście, żeby oszacować skalę problemu. Cztery lata temu prowadzono obserwację z kamery na dwóch skrzyżowaniach - w Nowym Jorku i na Florydzie. Okazało się, że 11 proc. młodych mężczyzn tam przejeżdżających trzymało tylko jedną rękę na kierownicy, a zaś druga spoczywała - lub manipulowała - przy rozporku.

Nie jest jasne, czy ten szokujący rezultat był znany władzom stanu Południowa Dakota, które przed obecną zimą zdecydowały się naniecodzienną, dwuznaczną kampanię na billboardach i w radiu . Przy drogach pojawiły się duże tablice z napisami "Don't jerk and drive" oraz "Think before you jerk". Ponieważ "jerk off" jest w języku angielskim slangowym określeniem na masturbację, można to przetłumaczyć jako "Nie trzep podczas jazdy" oraz "Pomyśl, zanim zaczniesz trzepać".

Wszakże "jerk" oznacza również "szarpać", w tym kontekście chodzi o szarpanie kierownicą, dlatego billboardy można przetłumaczyć jako "Nie szarp (kierownicą) podczas jazdy" i "Pomyśl, zanim zaczniesz szarpać kierownicą". W Południowej Dakocie zima jest zwykle ostra, dlatego kierowcy często wpadają w poślizg i najgrosze, co wtedy mogą zrobić, to szarpać kierownicą.
z17142979Q,Billboard_kampanii__Don_t_Jerk_And_Drive_____Nie_trzep.jpg

Z dala od pobocza i od nieczystości

Kampania była krytykowana przez obywateli i lokalnych polityków. - Ta dwuznaczność jest straszliwie niestosowna ze strony policji - mówił deputowany do stanowej Izby Reprezentantów republikanin Mike Verchio. M.in. po jego interwencjach lokalne władze w ostatni czwartek zdecydowały się usunąć billboardy. - Postanowiłem anulować kampanię - wyjaśnia Trevor Jones, sekretarz stanowego Departamentu ds. Bezpieczeństwa Publicznego. - To jest ważny komunikat i nie chcę, żeby dwuznaczna aluzja rozpraszała od naszego celu, jakim jest ratowanie życia na drogach...

Oficjalna wykładnia jest zatem taka, że chodziło o "szarpanie kierownicą", a drugie znaczenie dopowiedzieli sobie prześmiewcy, których jak wiadomo nigdzie, nawet w Południowej Dakocie, nie brakuje. Wcześniej jednak, w rozmowie z lokalną gazetą "Argus Leader", stanowy urzędnik przyznawał, że dwuznaczność billboardów była zamierzona. - Przekaz kampanii jest taki: kierowcy trzymajcie się z dala od pobocza i trzymajcie wasze myśli daleko od nieczystości - wyjaśniał Lee Axdahl, dyrektor urzędu ds. bezpieczeństwa na autostradach.
z17142975Q,Billboard_kampanii__Don_t_Jerk_And_Drive_____Nie_trzep.jpg

Przerwanie kampanii wywołało tu i ówdzie krytykę, bo choć wywoływała uśmieszki, to jednak przekaz, w obydwu interpretacjach, docierał do kierowców. A chodzi nie tylko o plagę onanizmu na drogach. W niedawnej ankiecie przeprowadzonej na University of South Dakota jedna trzecia studentów przyznała się, że uprawiała seks w samochodzie podczas jazdy.

... zabraniające koniowalstwa za kierownicą.
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 932
- Kiedy po 1989 roku ktokolwiek zwrócił się do mnie w sprawie niszczenia akt, zawsze je niszczyłem. Każdego - mówi generał Czesław Kiszczak
Czesław Kiszczak w rozmowie z Super Expressem podkreśla, że nie żałuje swoich czynów. - Wszystko, co zrobiłem, zrobiłem dla dobra Polski - mówi.
Pytany o pracę agentów, odpowiada: Agenci? Niektóre osoby zostały zmuszone do współpracy w niezbyt elegancki sposób - przez słabość do kobiet, alkoholu, hazardu itp.
Informuje jednocześnie, że wszystkie akta dotyczące tych osób zostały zniszczone. - Kiedy po 1989 roku ktokolwiek zwrócił się do mnie w sprawie niszczenia akt, zawsze je niszczyłem. Każdego - mówi. - Szef biura przynosił teczkę, wtedy oddawał ją danemu człowiekowi i ten jeszcze w tym samym pomieszczeniu niszczył ją w niszczarce. I oryginały, i duplikaty - dodaje żona generała.
Kiszczak podkreśla również, że nie były to "płotki". - To byli ludzie poważni. Pisarze, wielcy aktorzy i politycy - odpowiada.
- Nie powiem, kto. Ale widzę ich w telewizji, często jak na mnie plują - dodaje.
http://www.rp.pl/artykul/153227,116...em-akta-tych--ktorzy-teraz-na-mnie-pluja.html
Daję do śmiesznych bo kto uwierzy, że niszczył wszystkie kopie akt..
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Fakt.pl ⇨ To jakiś żart? Kwaśniewski szefem CBA
Były prezydent zaprzecza, że ma być szefem ukraińskiego CBA. Wskazuje Mariusza Kamińskiego
Przede wszystkim, jak uważa Mariusz Kamiński, ukraińskie Narodowe Biuro Antykorupcyjne powinno być tworzone przez ludzi spoza starych układów. – Oni muszą stworzyć tę służbę z nowych ludzi. To nie może być stara służba pod przemalowanym szyldem na nową. Nie mogą się tym zajmować ludzie starego układu. Jeśli będzie taka potrzeba, jestem do dyspozycji. Mogę doradzać, jak stworzyć skutecznie działające służby antykorupcyjne na Ukrainie – zapowiada.
No cóż, ukraińskie media podają jednak, że szefem tamtejszego Narodowego Biura Antykorupcyjnego mógłby być Kwaśniewski...
 

tolep

five miles out
8 579
15 476
Zdaje się, że Katarzyna Bujakiewicz też ma menedzera w raju podatkowym.

Popularna aktorka Katarzyna Bujakiewicz zrzeknie się mandatu radnej

24.12.2014
5cbab9a3-cfb6-49ab-a04d-111437f1a0a8.jpg

Katarzyna Bujakiewicz, foto: Wojciech Kusiński/Polskie Radio
Katarzyna Bujakiewicz w wyborach samorządowych wystartowała z listy KWW Ryszarda Grobelnego "Teraz Wielkopolska". Zdobyła jeden z dwóch przypadających temu komitetowi mandatów. Oprócz niej do sejmiku dostał się firmujący listę swoim nazwiskiem były prezydent Poznania.
Aktorka poinformowała, że jej decyzja o zrzeczeniu się mandatu ma związek z koniecznością ujawnienia w oświadczeniu majątkowym danych o dochodach. Podkreśliła, że przedstawienie do wiadomości publicznej tych informacji byłoby "w określonych okolicznościach naruszeniem przez nią tajemnicy handlowej", co z kolei wiązałoby się z "nałożeniem na nią wysokich kar umownych".

cd. http://www.polskieradio.pl/5/3/Arty...rzyna-Bujakiewicz-zrzeknie-sie-mandatu-radnej
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
Ciekawe ile z tego poszło na prezenty pod choinkę...

30 tys. ludzi kupiło kupę w ładnym opakowaniu. Producent uprzedzał, co tam jest
Łukasz Woźnicki
18.12.2014 18:10
z17155502Q,Pudelko-z-kupa-oferowane-przez-Cards-Against-Human.jpg

Pudełko z kupą oferowane przez Cards Against Humanity(fot. Cards Against Humanity)

- Wycofujemy ze sprzedaży wszystkie nasze produkty. Zamiast tego oferujemy wam jedyną w życiu okazję, aby nabyć trochę byczego gówna - poinformowała klientów firma Cards Against Humanity. W ciągu dwóch godzin sprzedała 30 tys. pudełek z kupą. - Jak mogliście nam coś takiego sprzedać? - złoszczą się zaskoczeni nabywcy

Kupę w pudełku można było zamówić tylko w jeden dzień - 27 listopada. To wtedy w Stanach Zjednoczonych przypadał tegoroczny czarny piątek. Czyli pierwszy piątek po Dniu Dziękczynienia, który rozpoczyna sezon bożonarodzeniowych zakupów. Z tej okazji wiele sklepów wUSAoferuje klientom promocje i obniżki. A ludzie masowo szturmują sklepy, kupują, co tylko wpadnie im w ręce. Ale także wyrywają sobie paczki, tratują się, a nawet walczą o produkty.

- Nienawidzimy czarnego piątku. Ten dzień wypada zaraz po Święcie Dziękczynienia, gdy ludzie powinni być wdzięczni za to, co mają. Ale my co roku oglądamy w mediach ten sam wielki spektakl. Ludzie biją się między sobą, aby zaoszczędzić na telewizorze 50 dolarów - mówi Max Temkin, jeden z twórcówgry"Cards Against Humanity" (ang. Karty przeciw Ludzkości).

Ocalić klientów przed bezsensownym wydawaniem pieniędzy

"Karty dla okropnych ludzi" są bardzo popularną w USA grą towarzyską. Polega na jak najzabawniejszym uzupełnianiu zdań za pomocą mało wybrednych zwrotów z wylosowanych kart. W 2010 roku twórcy gry zebrali w internecie 15 tys. dolarów i rozpoczęli dystrybucję. Popularność gry nie mija do dziś.

Przed rokiem Cards Against Humanity po raz pierwszy próbowała "ocalić" swoich klientów przed bezsensownym wydawaniem pieniędzy w czarny piątek. Firma zamiast obniżyć ceny, podwyższyła je. W tym roku zdecydowała się na rozwiązanie o wiele bardziej radykalne. Poinformowała klientów, że w czarny piątek wycofuje swoje produkty ze sprzedaży, aby mogli zaoszczędzić. Ale jednocześnie zaproponowała zupełnie nowy, ekskluzywny produkt: "Pudełko byczego gówna". "Bycze gówno" to po angielsku "bullshit", co oznacza także bzdurę.

Czy to, co sprzedajecie, to kupa? Tak

Karty Przeciw Ludzkości przygotowały 30 tys. pudełek z kupą. Cena: 6 dolarów za jedno. Wszystkie zostały zamówione w niespełna dwie godziny. Na nic zdały się powtarzane kilkakrotnie przez sprzedawców ostrzeżenia, że sprzedają dokładnie to, co reklamują.

- Tłumaczyliśmy to wielokrotnie i dokładnie. Każdy mógł przeczytać w opisie produktu, że dostarczymy im pod drzwi kupę od prawdziwego, żywego byka. W opisie były też nasze odpowiedzi na pytania: Czy sprzedajecie dziś jakiekolwiek swoje normalne produkty? - Nie. Czy to, co sprzedajecie, to kupa? - Tak. Czy w pudełku jest coś, co nie jest kupą? - Nie. Czy mogę zwrócić produkt, gdy zorientuję się, że w środku jest kupa? - Nie - opowiada Max Temkin.

Twórca gry opowiada, że pomysł na pudełka z kupą powstał podczas żartów: jak by to było, gdyby ludziom rzeczywiście sprzedać gówno. Firma znalazła w internecie ranczo w Teksasie, które oferuje wysuszone krowie łajno. Zostało tylko zaprojektować ładne pudełko. Powstało w tej samej firmie, która produkuje opakowania dlaApple.

- Ale nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że aż tylu ludzi zrobi wszystko, aby nie dopuścić do świadomości, że kupują pudełko z kupą - mówi Temkin.

To nie może być kupa. W środku muszą być karty

Eleganckie, czarne pudełka dotarły do 30 tys. klientów w ubiegłym tygodniu. Dostawę poprzedziła masa spekulacji, co naprawdę jest w środku. Amerykanie snuli w internecie dywagacje, że pewnie znajdą tam nowe karty do gry albo coś innego, co sprawi, że warto było nabyć kupę.

Wreszcie do domów nabywców przyszły paczki z pudełkami. Każde opatrzone słowem "Bullshit" i wizerunkami uśmiechniętej kupy. Na opakowaniach można było przeczytać, że "pudełko zostało wyprodukowane w Chinach, a kupa w USA".

- O kur...! To naprawdę tylko kupa. Jestem pewien, że to prawdziwa, wysuszona kupa - mówi jeden z nabywców, który sfilmował moment otwarcia pudełka. Nie dowierza. Dokładnie ogląda kupę i pudełko.

- Nie sądzę, aby było tu cokolwiek jeszcze, aby były tu jeszcze jakieś karty. To po prostu kupa. Nie wiem, czego się spodziewałem - mówi. Dla pewności przełamuje kupę na pół. Nie, w środku też nie było żadnych kart.



W rzeczywistości sprzedaliśmy wam wartościową lekcję

Twórcy gry otrzymali dziesiątki wiadomości od rozżalonych klientów. Ludzie starali się anulować zamówienie, gdy odkryli, co jest w pudełku. - 30 tys. ludzi wyłożyło po 6 dolarów, aby kupić od was pieprzone gówno! Jak mogliście nam wysłać coś takiego? - złościł się jeden z nabywców w mailu opublikowanym przez firmę.

"Jeśli kupujesz kupę i spodziewasz się, że będzie czymś, co nie jest kupą, to w rzeczywistości kupujesz wartościową lekcję za sześć dolarów" - odpisał nabywcom na Twitterze Max Temkin.

30 tys. nabywców zapłaciło Kartom Przeciw Ludzkości 180 tys. dolarów. Po odjęciu kosztów produkcji i przesyłki firmie zostało 6 tys. Twórcy gry przekazali pieniądze na jedną z organizacji dobroczynnych.


Tak strasznie dziwnie działa wolny rynek - kupujesz towar zgodny z opisem. Dla niektórych niepojęte!
 

Racibor

Well-Known Member
408
2 160
W wyborczej pro"kapitalistyczny" i pro"wolnościowy" felieton Wojciecha Maziarskiego na nowy rok. Okazuje się, że Polska jest całkiem zajebistym krajem do życia, a od 25 lat cała klasa polityczna, i lewica, i prawica, i ludowcy, i centrowcy, prowadzi nas ku wolności i kapitalizmowi.

Szczęśliwego kapitalizmu!


Wojciech Maziarski 29.12.2014 00:00

Zapowiada się niezła jazda. Kampanie wyborcze pobudzają ludzi emocjonalnie zaburzonych. A w tym roku będą dwie - przed wyborami prezydenckimi i przed parlamentarnymi. Lepiej więc już zawczasu nastawić się na ponadnormatywny zalew oszołomstwa.

W minionych latach słyszeliśmy opowieści dziwnej treści o zamachu na tupolewa i o sfałszowanych wyborach. Ciekawe, czy uda się te rewelacje czymś przebić.

Tym razem na celowniku będzie Ewa Kopacz. Czego się o niej dowiemy? Bardzo podejrzany był jej wyjazd do Rosji w 2010 r. i praca przy identyfikacji ofiar katastrofy. Czy przypadkiem Władimir Putin nie wszczepił jej wtedy do mózgu czipa, który dziś pozwala mu zdalnie kierować jej działaniami?

Może jednak nie warto się tym wariactwem przejmować ani przywiązywać do niego wielkiej wagi. Jest irytujące, lecz w sumie nieistotne. Festiwal paranoi trwa już od ćwierćwiecza i jak dotąd nic strasznego się w Polsce nie stało. Ekipa Jarosława Kaczyńskiego, Antoniego Macierewicza i ich towarzyszy od 25 lat próbuje emocjonalnie rozhuśtać Polaków i na tej fali dojść do władzy, ale jakoś jej to nie wychodzi. Wprawdzie raz udało się im sformować rząd, ale stracili władzę przed upływem kadencji.

Obóz maniakalny wykonuje więc rytualne tańce, a polska karawana jedzie dalej bez większych przeszkód. Nadrabiamy dystans dzielący nas od zamożnego Zachodu, PKB rośnie szybciej niż u postkomunistycznych sąsiadów, demokracja trzyma się dobrze, polska wolność mediów jest podawana jako wzorcowy przykład, zajmujemy silną pozycję w UE i NATO, nawet kryzys światowy znieśliśmy lekko. Poziom bezpieczeństwa lokuje nas w ścisłej światowej czołówce, wskaźniki rozwarstwienia i jakości życia - w światowej pierwszej lidze.

Jeżeli coś polskim reformom zagraża, to nie ekstrawagancje sekty smoleńskiej, lecz utrata wiary obywateli w słuszność drogi obranej w 1989 r. Przez ponad dwie dekady polski kompas ideowy prowadził kraj w kierunku demokracji, wolności i kapitalizmu. Posłuszni jego wskazaniom byli wszyscy - i lewica, i prawica, i ludowcy, i centrowcy. Dzięki temu Polska mogła się rozwijać bez większych zakłóceń.

Dopiero ostatnio coś w tej ogólnonarodowej zgodzie zaczęło się psuć i zgrzytać. Najwyraźniej przestaje działać wolnościowa, antysocjalistyczna szczepionka zaaplikowana Polakom w czasach PRL. Środowiska antykapitalistyczne, wcześniej marginalne, zaczynają zdobywać coraz więcej wpływów. Ich głos jest coraz lepiej słyszalny, ich tezy i recepty znajdują posłuch w coraz szerszych kręgach.

Do rangi manifestu tego obozu urósł w tym roku wywiad, którego udzielił Grzegorzowi Sroczyńskiemu Marcin Król ("Magazyn Świąteczny" "Gazety Wyborczej", 8 lutego). "Byliśmy głupi " - stwierdził niegdysiejszy przywódca polskich liberałów, oceniając dorobek polskiego kapitalizmu. Ten sam dorobek, którego zazdroszczą nam sąsiedzi ze Wschodu i który podziwiają partnerzy z Zachodu.

Oczywiście nie byliśmy głupi. Głupi bylibyśmy dopiero teraz, gdybyśmy chcieli zakwestionować i odrzucić to zbiorowe osiągnięcie milionów Polaków.

Dlatego u progu 2015 r. życzmy sobie nawzajem szczęśliwego kapitalizmu i pomyślnej wolności.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75968,17188543,Szczesliwego_kapitalizmu_.html#ixzz3NHE4czZ7
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Russia says drivers must not have 'sex disorders'

Russia has listed transsexual and transgender people among those who will no longer qualify for driving licences.
Fetishism, exhibitionism and voyeurism are also included as "mental disorders" now barring people from driving.
The government says it is tightening medical controls for drivers because Russia has too many road accidents.
"Pathological" gambling and compulsive stealing are also on the list. Russian psychiatrists and human rights lawyers have condemned the move.

The announcement follows international complaints about Russian harassment of gay-rights activists.

In 2013 Russia made "promoting non-traditional lifestyles" illegal.

Valery Evtushenko at the Russian Psychiatric Association voiced concern about the driving restrictions, speaking to the BBC Russian Service. He said some people would avoid seeking psychiatric help, fearing a driving ban.

The Association of Russian Lawyers for Human Rights called the new law "discriminatory". It said it would demand clarifications from the Russian Constitutional Court and seek support from international human rights organisations.

But the Professional Drivers Union supported the move. "We have too many deaths on the road, and I believe toughening medical requirements for applicants is fully justified," said the union's head Alexander Kotov.

However, he said the requirements should not be so strict for non-professional drivers.

Mikhail Strakhov, a Russian psychiatric expert, told BBC Russian that the definition of "personality disorders" was too vague and some disorders would not affect a person's ability to drive a car safely.
http://www.bbc.com/news/world-europe-30735673
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
no ale fajna dupa, ładnie sie bedzie prezentować a od tego jest prezydent hehe może mieć to taki plus że przy bilateralnych rozmowach jakichś przeciwnik bedzie sie ino na nią gapił i podpisywał co mu podrzuci...
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 110
A co mu ona może podrzucić? Umowę na przewiezienie Murzynów i muslimów do Polski?

Edit: SLD zdycha jak jej liderzy. Trzymają się jeszcze dzięki sentymentowi, zgromadzonym majątkom działaczy i poumieszczanym gdzieniegdzie swoim ludziom w mediach. Teraz próbują być takimi "zielonymi", co to babę jako kandydata wystawiają, żeby zgarnąć chociaż jakieś dotacje dla partii.
 
Ostatnia edycja:

Alu

Well-Known Member
4 634
9 694
Dlaczego "zwariowali"? Ładna wykształcona kobieta, lepiej wg mnie wybrać nie mogli. Na przedstawienie jej sylwetki mają mnóstwo czasu.

Pewnie narobi wstydu Korwinowi zdobywając więcej głosów od niego a jeśli przejdzie do 2 tury, to może nawet powalczyć z Bul-Komorowskim.
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom