Racibor
Well-Known Member
- 408
- 2 160
Okazuje się, że Oleksy i Jaruzel już są w niebie. To jeszcze jeden dowód na to, że Bóg to jednak komuch i lepiej iść do piekła. W najbliższych latach będą odchodzić kolejne komuchy i jak widać każdy jeden idzie prosto do nieba - pewnie założą tam niebiański PRL czy III RP i nawet w zaświatach będą komuszyć.
POGRZEB OLEKSEGO: Oleksy i Jaruzelski spotkają się w NIEBIE?! Zdaniem duchownego, jest na to szansa
Józef Oleksy (+69 l.) za życia wielbił komunistycznego generała Wojciecha Jaruzelskiego (+91 l.). Mówił, że zasługuje na wielkie uznanie. Tym, co ich łączyło, to były m.in. trudne za życia relacje z Bogiem. Jednak przed śmiercią pojednali się z nim. - Obaj mają ogromną szansę, by trafić do nieba - mówi nam ojciec Jan Maria Szewek, franciszkanin.
- Udzieliłem śp. Józefowi Oleksemu rozgrzeszenia. Teraz trafił do domu Ojca - mówił abp Sławoj Leszek-Głódź (70 l.). To on odprawi mszę świętą za zmarłego Józefa Oleksego w piątek w Katedrze Polowej Wojska Polskiego.
Oleksy i Jaruzelski za życia odnosili się do siebie z wielkim szacunkiem i uwielbieniem. - Lubiłem Jaruzelskiego. Był moim szefem - mówił nam w jednym z wywiadów Oleksy. - Generał Wojciech Jaruzelski powinien zostać państwowo uhonorowany. Bez względu na ogólny bilans i zawijasy historyczne zasługuje na uznanie i uczczenie. Generał Jaruzelski jest wartościową, historyczną i pomnikową postacią dla Polski - dodawał Oleksy w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Oleksy i Jaruzelski pod koniec życia dostali rozgrzeszenie. Czy spotkają się w niebie? - Mają na to ogromne szanse. O ile nawrócenie obu panów było szczere i zostały wypełnione wszystkie warunki, o których mówi Katechizm Kościoła katolickiego, to można się cieszyć. Bo Pan Jezus powiedział: "W niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia" - mówi ojciec Jan Maria Szewek, franciszkanin.
------------------------
A Oleksy na ostatnią drogę dostał order od prezydenta i mnóstwo ciepłych słów od kościelnych i państwowych szych:
Warszawa: Józef Oleksy został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się mszą świętą w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Następnie kondukt pogrzebowy udał się na Cmentarz Wojskowy na Powązkach, gdzie pochowany został były premier. Uroczystości pogrzebowe poprowadził abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański.
Abp Głódź powiedział on w homilii, że zmarły był wybitnym politykiem, współtwórcą Trzeciej Rzeczpospolitej. Podkreślił, że choć Oleksy należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a później Sojuszu Lewicy Demokratycznej, to nigdy nie przybrał postawy antyklerykalnej. W wolnej Polsce zmarły doznał oszczerstw i poniósł wiele klęsk. Umiał się jednak z nich podnosić - mówił arcybiskup. Metropolita gdański podkreślił, że Józef Oleksy był patriotą. Wnosił do życia publicznego wartości, których dziś brakuje, w tym zdolność do kompromisu.
Premier Kopacz przemawiając w Katedrze, podkreśliła, że Józef Oleksy swoim życiorysem wpisał się w pełną wyzwań i prób historię Polski. "Szanowny panie premierze, nie chciał pan mów pożegnalnych, znakiem zapytania opatrując ich szczerość. Ja jednak z prawdą wspomnień osoby z innej linii politycznej i perspektywy pełnienia podobnych funkcji: ministra, marszałka i premiera, chcę wyrazić szacunek dla pana postawy w momentach dla pana najważniejszych, w momentach, gdy polityka sięgnęła po najcięższe argumenty" - mówiła premier Kopacz.
Marszałek Sikorski zaznaczył z kolei, że Oleksy był pełnowymiarowym politykiem, który zapisując kolejne karty politycznej kariery, rozumiał istotę państwa. "W pamięci parlamentarzystów zapisał się jako człowiek pracowity, pełen energii, który z odpowiedzialnością i zaangażowaniem podejmował swoje obowiązki" - wspominał Sikorski. Jak zaznaczył, Oleksy był "lubiany i szanowany przez uczestników życia publicznego, uznawany za polityka wyważonego, dobrego negocjatora, otwartego na ludzi". "Swoim sposobem życia potrafił zjednać oponentów" - dodał.
Prezydent Bronisław Komorowski pośmiertnie odznaczył Józefa Oleksego Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. Przed rozpoczęciem mszy order wręczył wdowie po zmarłym sam prezydent.We mszy uczestniczyli także między innymi prezydent Bronisław Komorowski i były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
W imieniu społeczności prawosławnej Józefa Oleksego żegnał prawosławny arcybiskup lubelski i chełmski Abel. Jak mówił, odszedł mąż stanu, patriota, polityk i wielki erudyta o ogromnych zasługach dla Polski. Dodał, że społeczność prawosławna doświadczała jego ogromnej życzliwości i dobra. "Żegnam ciebie, śp. Józefie, i w twojej osobie tracę serdecznego i otwartego przyjaciela" - powiedział.
Na cmentarzu zmarłego - zgodnie z życzeniem rodziny - pożegnał Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent powiedział nad grobem, że Oleksy był symboliczną postacią dla całego pokolenia działaczy lewicy. To pokolenie, urodzone po koszmarze drugiej wojny światowej, było realistami - przypomniał Kwaśniewski. Uważaliśmy, że pojałtański porządek jest nie do naruszenia. Chcieliśmy jednak reformować system od wewnątrz - powiedział były prezydent, dodając, że poznał Oleksego jeszcze w czasie studiów, w Zrzeszeniu Studentów Polskich. Aleksander Kwaśniewski podkreślił, że obaj uznali za wielką szansę rozmowy Okrągłego stołu. Widzieliśmy te obrady jako szansę przeskoczenia na drugi brzeg. Uważaliśmy jednak, że zmiany musza dokonywać się ewolucyjnie - powiedział Kwaśniewski. Przypomniał, że Józef Oleksy był współtwórcą Socjaldemokracji Rzeczpospolitej Polskiej.
Aleksander Kwaśniewski przypomniał o oskarżeniu Oleksego o szpiegostwo na rzecz Rosji, podkreślając, że znosił je mężnie i w sposób budzący najwyższy szacunek. "Gorzką satysfakcją jest to, że po wielu, wielu latach ci, którzy przygotowali tę kampanię, powiedzieli "przepraszam" - dodał były prezydent. Aleksander Kwaśniewski podkreślił też wkład Józefa Oleksego w wejście Polski do Unii Europejskiej.
W pogrzebie wzięli udział także: byli premierzy Jan Krzysztof Bielecki, Hanna Suchocka, Waldemar Pawlak, Jerzy Buzek, Leszek Miller i Kazimierz Marcinkiewicz, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, prokurator generalny Andrzej Seremet oraz liczne grono polityków.
POGRZEB OLEKSEGO: Oleksy i Jaruzelski spotkają się w NIEBIE?! Zdaniem duchownego, jest na to szansa
Józef Oleksy (+69 l.) za życia wielbił komunistycznego generała Wojciecha Jaruzelskiego (+91 l.). Mówił, że zasługuje na wielkie uznanie. Tym, co ich łączyło, to były m.in. trudne za życia relacje z Bogiem. Jednak przed śmiercią pojednali się z nim. - Obaj mają ogromną szansę, by trafić do nieba - mówi nam ojciec Jan Maria Szewek, franciszkanin.
- Udzieliłem śp. Józefowi Oleksemu rozgrzeszenia. Teraz trafił do domu Ojca - mówił abp Sławoj Leszek-Głódź (70 l.). To on odprawi mszę świętą za zmarłego Józefa Oleksego w piątek w Katedrze Polowej Wojska Polskiego.
Oleksy i Jaruzelski za życia odnosili się do siebie z wielkim szacunkiem i uwielbieniem. - Lubiłem Jaruzelskiego. Był moim szefem - mówił nam w jednym z wywiadów Oleksy. - Generał Wojciech Jaruzelski powinien zostać państwowo uhonorowany. Bez względu na ogólny bilans i zawijasy historyczne zasługuje na uznanie i uczczenie. Generał Jaruzelski jest wartościową, historyczną i pomnikową postacią dla Polski - dodawał Oleksy w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Oleksy i Jaruzelski pod koniec życia dostali rozgrzeszenie. Czy spotkają się w niebie? - Mają na to ogromne szanse. O ile nawrócenie obu panów było szczere i zostały wypełnione wszystkie warunki, o których mówi Katechizm Kościoła katolickiego, to można się cieszyć. Bo Pan Jezus powiedział: "W niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia" - mówi ojciec Jan Maria Szewek, franciszkanin.
------------------------
A Oleksy na ostatnią drogę dostał order od prezydenta i mnóstwo ciepłych słów od kościelnych i państwowych szych:
Warszawa: Józef Oleksy został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się mszą świętą w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Następnie kondukt pogrzebowy udał się na Cmentarz Wojskowy na Powązkach, gdzie pochowany został były premier. Uroczystości pogrzebowe poprowadził abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański.
Abp Głódź powiedział on w homilii, że zmarły był wybitnym politykiem, współtwórcą Trzeciej Rzeczpospolitej. Podkreślił, że choć Oleksy należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a później Sojuszu Lewicy Demokratycznej, to nigdy nie przybrał postawy antyklerykalnej. W wolnej Polsce zmarły doznał oszczerstw i poniósł wiele klęsk. Umiał się jednak z nich podnosić - mówił arcybiskup. Metropolita gdański podkreślił, że Józef Oleksy był patriotą. Wnosił do życia publicznego wartości, których dziś brakuje, w tym zdolność do kompromisu.
Premier Kopacz przemawiając w Katedrze, podkreśliła, że Józef Oleksy swoim życiorysem wpisał się w pełną wyzwań i prób historię Polski. "Szanowny panie premierze, nie chciał pan mów pożegnalnych, znakiem zapytania opatrując ich szczerość. Ja jednak z prawdą wspomnień osoby z innej linii politycznej i perspektywy pełnienia podobnych funkcji: ministra, marszałka i premiera, chcę wyrazić szacunek dla pana postawy w momentach dla pana najważniejszych, w momentach, gdy polityka sięgnęła po najcięższe argumenty" - mówiła premier Kopacz.
Marszałek Sikorski zaznaczył z kolei, że Oleksy był pełnowymiarowym politykiem, który zapisując kolejne karty politycznej kariery, rozumiał istotę państwa. "W pamięci parlamentarzystów zapisał się jako człowiek pracowity, pełen energii, który z odpowiedzialnością i zaangażowaniem podejmował swoje obowiązki" - wspominał Sikorski. Jak zaznaczył, Oleksy był "lubiany i szanowany przez uczestników życia publicznego, uznawany za polityka wyważonego, dobrego negocjatora, otwartego na ludzi". "Swoim sposobem życia potrafił zjednać oponentów" - dodał.
Prezydent Bronisław Komorowski pośmiertnie odznaczył Józefa Oleksego Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. Przed rozpoczęciem mszy order wręczył wdowie po zmarłym sam prezydent.We mszy uczestniczyli także między innymi prezydent Bronisław Komorowski i były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
W imieniu społeczności prawosławnej Józefa Oleksego żegnał prawosławny arcybiskup lubelski i chełmski Abel. Jak mówił, odszedł mąż stanu, patriota, polityk i wielki erudyta o ogromnych zasługach dla Polski. Dodał, że społeczność prawosławna doświadczała jego ogromnej życzliwości i dobra. "Żegnam ciebie, śp. Józefie, i w twojej osobie tracę serdecznego i otwartego przyjaciela" - powiedział.
Na cmentarzu zmarłego - zgodnie z życzeniem rodziny - pożegnał Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent powiedział nad grobem, że Oleksy był symboliczną postacią dla całego pokolenia działaczy lewicy. To pokolenie, urodzone po koszmarze drugiej wojny światowej, było realistami - przypomniał Kwaśniewski. Uważaliśmy, że pojałtański porządek jest nie do naruszenia. Chcieliśmy jednak reformować system od wewnątrz - powiedział były prezydent, dodając, że poznał Oleksego jeszcze w czasie studiów, w Zrzeszeniu Studentów Polskich. Aleksander Kwaśniewski podkreślił, że obaj uznali za wielką szansę rozmowy Okrągłego stołu. Widzieliśmy te obrady jako szansę przeskoczenia na drugi brzeg. Uważaliśmy jednak, że zmiany musza dokonywać się ewolucyjnie - powiedział Kwaśniewski. Przypomniał, że Józef Oleksy był współtwórcą Socjaldemokracji Rzeczpospolitej Polskiej.
Aleksander Kwaśniewski przypomniał o oskarżeniu Oleksego o szpiegostwo na rzecz Rosji, podkreślając, że znosił je mężnie i w sposób budzący najwyższy szacunek. "Gorzką satysfakcją jest to, że po wielu, wielu latach ci, którzy przygotowali tę kampanię, powiedzieli "przepraszam" - dodał były prezydent. Aleksander Kwaśniewski podkreślił też wkład Józefa Oleksego w wejście Polski do Unii Europejskiej.
W pogrzebie wzięli udział także: byli premierzy Jan Krzysztof Bielecki, Hanna Suchocka, Waldemar Pawlak, Jerzy Buzek, Leszek Miller i Kazimierz Marcinkiewicz, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, prokurator generalny Andrzej Seremet oraz liczne grono polityków.