Śmieszne newsy z rana

tolep

five miles out
8 579
15 476
JAK TYGODNIK POLITYKA UCIEKAŁ PRZED PODATKAMI
November 20, 2014 · by polskanabogato · Bookmark the permalink. ·


Dziennikarze tygodnika ,,Polityka”, którzy tak zajadle atakowali polskich przedsiębiorców za ucieczkę do rajów podatkowych sami postanowili uwolnić się od fiskusa. Gdy kryzys uderzył w wydawców prasy Spółdzielnia Pracy Polityka przemianowała się na spółkę komandytowo- akcyjną. Lewicowi obłudnicy nie zapłacili prawie miliona złotych podatku dochodowego.

“Którędy do raju”, “Kraje-raje podatkowe”, “Nie żal mi Cypryjczyków” to tylko niektóre z tekstów tygodnika ,,Polityka”, które krytykowały przedsiębiorców za nawet zgodne z prawem unikanie płacenia wysokich podatków. Jacek Żakowski krytykował nawet tych polskich biznesmenów, którzy tworzyli spółki komandytowo-akcyjne, chcąc zachować więcej zysku w firmie. Na przykład gdy zysk jest inwestowany w firmę, nie pobiera się podatku. Na antenie TOK FM grzmiał, że ci ,,okradający własne państwa” podatkowi uciekinierzy muszą płacić takie same daniny jak reszta obywateli.

http://polskanabogato.pl/2014/11/20/jak-tygodnik-polityka-uciekal-przed-podatkami/
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
JAK TYGODNIK POLITYKA UCIEKAŁ PRZED PODATKAMI
November 20, 2014 · by polskanabogato · Bookmark the permalink. ·


Dziennikarze tygodnika ,,Polityka”, którzy tak zajadle atakowali polskich przedsiębiorców za ucieczkę do rajów podatkowych sami postanowili uwolnić się od fiskusa. Gdy kryzys uderzył w wydawców prasy Spółdzielnia Pracy Polityka przemianowała się na spółkę komandytowo- akcyjną. Lewicowi obłudnicy nie zapłacili prawie miliona złotych podatku dochodowego.

“Którędy do raju”, “Kraje-raje podatkowe”, “Nie żal mi Cypryjczyków” to tylko niektóre z tekstów tygodnika ,,Polityka”, które krytykowały przedsiębiorców za nawet zgodne z prawem unikanie płacenia wysokich podatków. Jacek Żakowski krytykował nawet tych polskich biznesmenów, którzy tworzyli spółki komandytowo-akcyjne, chcąc zachować więcej zysku w firmie. Na przykład gdy zysk jest inwestowany w firmę, nie pobiera się podatku. Na antenie TOK FM grzmiał, że ci ,,okradający własne państwa” podatkowi uciekinierzy muszą płacić takie same daniny jak reszta obywateli.

http://polskanabogato.pl/2014/11/20/jak-tygodnik-polityka-uciekal-przed-podatkami/
Ta hipokryzja zainspirowała mnie do przypomnienia mengerowskich dóbr urojonych i postawienia lewaków w jednym szeregu z bioenergoterapeutami, wróżkami, apokaliptycznymi prorokami i innymi wciskaczami kitu, którzy coś tam mówią, ale tak naprawdę w to nie wierzą.

Voilà! Jak na moje standardy tekst krótki.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 872
12 259
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Aresztowany-byly-premier-Portugalii-ukryl-20-mln-euro-3241979.html

Decydujące dla aresztowania byłego premiera Portugalii Jose Socratesa było przywłaszczenie przez niego 20 mln euro - ujawniły portugalskie media w sobotę. Były lider socjalistów został zatrzymany poprzedniej nocy na lotnisku w Lizbonie i osadzony w więzieniu.

W zasadzie nie wiem czy to jest do końca śmieszne, czy wkurzające. W każdym razie jak kochać to księcia, a jak kraść to miliony. Na uwagę zasługuje również fakt, że od czasów starożytności najwyraźniej zdewaluowało się nazwisko Sokratesa, bo nie szuka się już prawdy, a jedynie mamony z pyskiem pełnym socjalistycznych frazesów. No i są kolejne dowody na potwierdzenie stanowiska, że jak się słyszy kogoś mówiącego o sprawiedliwości społecznej, to wiadomo, że się stoi niedaleko złodzieja.
 

workingclass

Well-Known Member
2 135
4 154
Troche jak w tej starej historyjce.
”. Otóż producent obuwia wysłał dwóch regionalnych szefów sprzedaży do afrykańskiego państwa. Po kilku dniach jeden z handlowców przysyła telegram o następującej treści: Totalna porażka, nie mamy tu czego szukać. Tu nikt nie chodzi w butach. Jutro wracam do kraju. Natomiast drugi handlowiec, dzwoni do swojego szefa i mówi: To wspaniale miejsce, nikt nie chodzi w butach. Wspaniały rynek zbytu. To istny raj dla nas." :D
 

military

FNG
1 766
4 727
Kiedyś znajoma gościła jakiegoś arabusa, tzn. opiekowała się gościem firmy - pokazywała mu jakieś polskie pierdy, zabierała na miasto żeby nie czuł się wykluczony poza nawias społeczeństwa itp. Raz wzięli go na pierogi do takiej dobrej knajpki, którą tu mamy. Podali te pierogi akurat jak arabus poszedł do klopa. Okazało się, że są ze skwarkami - no i nagle problem, bo koleś przecież nie zje świniaka. Ale pierogi są - i są drogie. Powybierali mu więc skwarki z talerza i zostawili pierogi pływające w świńskim tłuszczu. Arabus wpieprzał ze smakiem, aż zobaczył przeoczoną skwarkę. Popatrzył podejrzliwie, zapytał co to. Nie pamiętam już, co odpowiedziała, ale wcisnęła jakiś kit. Gościu zjadł bez zastrzeżeń.

Czyli jednak bóg arabuw nie rzuca piorunami kiedy łamią zakazy religijne.

Swoją drogą, kumpel ma dziewczynę, której ojciec jest arabem. I oczywiście religia, zakazy itp., ale jak przyjechał do PL w odwiedziny, to od razu wódeczka, piwko, łyski itd. Na pytanie, jak tak może, przeca jest religijny, powiedział że tutaj bóg nie widzi.

I tyle warta jest wiara w magiczne stworzenia.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
jak w latach 90tych pracowałem w rzeźni w niemczech to jechałem często ciężarówką z dostawą mięsa do tekiej duzej tureckiej restauracji z kebabami itd, funkcjonowało to też chyba jako hurtownia dla oolicznych mniejszych kebabów bo duzo tam mięcha dostarczałem...
aha zapomniałem że ino wieprzowiną handlowała firma gdzie pracowałem hehehe
pewnie mieszali ze swoim halalowych by tak jest taniej...
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
1. http://media.wp.pl/kat,1022953,wid,15404225,wiadomosc.html?ticaid=110395

Wzywasz karetkę niepotrzebnie? Płać.

Tylko że i tak za nią płacę pod groźbą grzywny, to raz, a dwa, że to chyba do dyspozytora należy zdecydowanie, czy wysłanie karetki jest zasadne. Nie jestem pieprzonym lekarzem, jakbym był to nie wzywałbym pieprzonej karetki.

2. http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/urzednicy-zabieraja-sie-za-imiona-jas-fifi,311613.html

Będzie można nazywać dzieci Fifi, Jaś albo Pucia. O krok bliżej do spełnienia mojego marzenia: nadania synowi imion Magister Inżynier.
Imiona stygmatyzują - Nikola i Dżastin skazani na niepowodzenia w życiu?
Agnieszka Wirtwein-Przerwa
21.11.2014 , aktualizacja: 24.11.2014 11:09

Większość imion nadawanych w Polsce jest nośnikiem stereotypów. Polakom źle kojarzy się m.in. Mariola, Zenon czy Nikola - wynika z badań psychologów. Które imiona zapewniają sukces w życiu?

Wybór imienia dla dziecka to często bardzo trudna decyzja, w końcu będzie mu ono towarzyszyło mu przez całe życie. A w świetle badań psycholożek Krystyny Doroszewicz z Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej i Ewy Stanisławiak z Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Warszawie, które cytuje "Przekrój", sprawa nabiera jeszcze większej wagi. Okazuje się bowiem, że za 90 proc. imion nadawanych w naszym kraju idą stereotypy, które niestety decydują o tym, jak odbierają nas inni m.in. nauczyciele czy przełożeni w pracy. Co tym samym wpływa na to, jak będzie nam się układać w życiu.

Bożenka to księgowa

Jeśli chcemy, żeby imię naszej córki kojarzyło się z rzetelnością, to warto nazwać ją Bożenka. Istnieją duże szanse na to, że w przyszłości zostanie księgową. Imiona dobre dla przyszłych pielęgniarek to: Hania, Maria (Marysia?) albo Bogumiła (w wersji ocieplonej - Bogusia), ponieważ kojarzą się z życzliwością i ciepłem. Do imienia Henio przykleił się za to zawód hydraulika, a do Kazia kierowca! Jak wynika z badań, Polacy mają dokładne wyobrażenie osoby na podstawie samego jej imienia np. Anita, Karina, Zbigniew i Alfons uważani są za nadpobudliwych. Za dynamicznych uchodzą: Karolina, Sandra, Karina, Artur i Gerard, a sumiennych Klara, Zofia i Franciszek. Najgorzej na rozmowach kwalifikacyjnych mają Danuta, Mariola, Stanisława, Bogdan i Zenon - w oczach Polaków uchodzą za mało inteligentnych.

Rzadkie imiona stygmatyzują?

Autorki badań sprawdziły, jak na imiona dzieci reagują nauczyciele. W zainscenizowanej na potrzeby eksperymentu sytuacji, kiedy znali tylko płeć i imię dziecka, aż czterokrotnie częściej chcieli mieć w swojej klasie uczniów noszących imiona popularne niż tych obdarzonych imionami oryginalnymi. Powód? Jak wynika z wcześniejszych badań, Nicola, Oskar, Vanessa czy Dżastin kojarzą się z grupami o niskim statusie społecznym. - Rzeczywiście można powiedzieć, że tzw. grupy aspiracyjne do tych bardziej zamożnych wzorują się często, także przy wyborze imion dla dziecka, na serialach telewizyjnych. W końcu Nikola czy Jennifer to nie są imiona biblijne, ale telewizyjne. To taka trochę elegancja królowej disco polo, rodzice tak nazywając dziecko myślą, że jak ono pójdzie na interview w sprawie pracy to zwróci uwagę swoim wyszukanym imieniem. W Polsce takie różnice pomiędzy grupami społecznymi są jeszcze bardziej widoczne, ponieważ przez komunizm przerwano nam ciągłość tkanki kulturowej. Gdyby te grupy wiedziały, że na ludziach zamożniejszych rzadkie imiona nie robią specjalnego wrażenia, bo tamci wolą prostotę, tradycję i od Oskara preferują Wojciecha czy Adama. Ale oni tego nie widzą, postrzegają świat trochę jak loda przez szybę. A potem to dziecko z wyszukanym imieniem musi się borykać z różnymi reakcjami ze strony generalnie konserwatywnego polskiego społeczeństwa - komentuje w serwisie eDziecko.pl psycholog biznesu, Jacek Santorski.

Czy wyszukane imię rzeczywiście może stygmatyzować i powodować, że w dorosłym życiu Nikola nie znajdzie dobrej pracy? Według eksperta: nie. - Na szczęście teraz przeważają tzw. oświeceni menadżerowie, i ja do nich należę, którzy przy wyborze pracownika nie kierują się jego imieniem, ani nawet pozycjami w cv, a bardziej zdjęciem czy cechami charakteru. Ważne, żeby taka osoba była dziarska, pogodna, twarda, konsekwentna, silna i nieważne jak ma na imię - podkreśla Santorski.

Andrzej i Anna

Są jednak imiona, które zdaniem eksperta budzą zdecydowanie pozytywne skojarzenia i mogą zwiększyć szanse dziecka na powodzenia w życiu. - To imiona, które mają ponadczasową wartość, sprawdziły się kiedyś i teraz też brzmią fajnie. To np. Andrzej (od Andrea - męski). Myślę, że rodzice niewiele ryzykują dając takie imię synowi. A dla dziewczynki taką wiecznie uroczą klasyką jest imię Anna. W każdym społeczeństwie pokutują stereotypy, m.in. w imionach. Nic z tym nie zrobimy, już tacy jesteśmy. Ale możemy nauczyć się nimi zarządzać. Jeśli damy dziecku imię, które sami uznajemy za ważne i niosące pozytywny przekaz, tak będziemy je traktować i jest spora szansa na to, że ono będzie się tak w życiu zachowywać - puentuje psycholog.
Oj tam, jejku. W akapie nawet słowiańscy sataniści będą mogli nazwać odpowiednio swoje dzieci...

Tomasz Kielman
28 minut temu

proponuję: Czartosław, Diabochwał, Jezuwał i Bogujeb

Zaczyna się od dyskusji na temat wieku przyzwolenia i kwestionowania własności dzieci, a potem nawet swobody w nazywaniu nie ma. Trustrory. Klasyka równi pochyłej.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Większość imion nadawanych w Polsce jest nośnikiem stereotypów.
Ze znakami zodiaku jest w Polsce podobnie. W Chinach jest jeszcze ciekawiej pod tym względem. Tam oprócz imienia i nazwiska liczą się znak zodiaku (chińskiego horoskopu), konstelacja (znak zodiaku naszego horoskopu), grupa krwi (nie wiem jak to interpretują) i kształt twarzy. Na przykład Chińczyk z długim zadartym lekko nosem (jak Putin) to niesolidny pechowiec.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
Aby ucieszyć Amela, żeby nie płakusiał po upadającym Okcydencie, będę płodził i nazywał swoich potomków pożądnymi łacińskocywilizacyjnymi imionami. Morhołt, Gawain, Tristan, Bediwer, Lancelot, Baudwin, Mordred a jak będą dziewczynki to Ginewra, Heloiza, Ermengarda, Klara, etc. Otworzę stare tomiszcza i napełniony inspiracjami będę płodził, płodził, płodził....
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 932
Nie chcą nam dać Mistrala? To go ukradniemy po kawałku!
"Okradziono Miastrala „Władywostok”, który był zacumowany we francuskim porcie Saint Nazaire. Z okrętu zniknęły twarde dyski komputerów oraz część sprzętu nadawczego, zainstalowanego przez firmę Thales.
Jak informuje TVP Info za francuskim „Le Point”, do kradzieży miało dojść 25 listopada. Sprawę bada policja, jednak na razie nie podaje żadnych szczegółów.
Cop ciekawe, na okręcie nie znaleziono śladów włamania. Z tego powodu wstępne śledztwo obejmuje osoby, które miały nieograniczony dostęp do okrętu.
„Władywostok” to pierwszy z dwóch zamówionych w 2011 roku przez Moskwę okrętów desantowych. Zgodnie z kontraktem miał trafić do Rosji 14 listopada, ale władze Francji odmówiły przekazania statku ze względu na zaangażowanie Kremla w konflikt na Ukrainie.
W Saint Nazare, gdzie cumuje „Władywostok”, przebywa około pół tysiąca rosyjskich marynarzy, którzy przechodzili tam szkolenie z obsługi okrętu. TVP Info podaje, że francuskie media donosiły, iż władze obawiają się porwania Mistrala przez rosyjskich marynarzy."
http://niezalezna.pl/61869-okradli-mistrala-francja-obawia-sie-ze-rosjanie-uprowadza-okret
 
Do góry Bottom