Seriale - wątek ogólny

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Pierwszy sezon trzymał poziom, kiedy była tajemnica i bohaterowie musieli rozwiązywać z odcinka na odcinek jakieś problemy, od jakich zależało ich przetrwanie. Później już tylko równia pochyła - teraz niestety zrobiła się z tego operetka jak najbardziej niesławne odcinki Stargate'a...
 

Hitch

3 220
4 872
American Crime Story

Pierwszy sezon powinien mieć alternatywny tytuł "Dindu Nafin: The Series".

Doskonale odtworzone wydarzenia, aktorzy choć w niczym nie przypominają swoich ekwiwalentów z rzeczywistości, dają prawdziwy popis. Polecam zestawić sobie sceny z serialu z materiałami z sali sądowej - odgrywają nawet najmniejsze, najsubtelniejsze tiki. Sprawę znałem już wcześniej, ale ACS to świetny sposób na przypomnienie sobie wszystkiego. Szkoda tylko, że twórcy nie pokusili się o własny komentarz, bo w dzisiejszych czasach nie ma chyba nikogo przy zdrowych zmysłach, kto dopuszczałby wariant, że Simpson jest niewinny. Nigdy wcześniej w sprawie o morderstwo nie było tylu różnych twardych dowodów wskazujących na konkretnego mordercę.

Ogólnie doskonale napisana, zagrana i wyreżyserowana całość. Pozostawia tylko to uczucie beznadziei. Wirus poprawności politycznej to niestety nie wymysł pikietujących dzisiaj beta-hipsterów. To się dzieje od dawna i będzie tylko gorzej.

Czekam na kolejny sezon jak cholera.

PS. Ten śmieć wyjdzie warunkowo z pierdla za dwa tygodnie.
 
Ostatnia edycja:

Salem

Born again
59
247
Jakby kto pytał to wyszedł 3 sezon Gomorry (ostatnie 2 odcinki 22ego grudnia).

Inny nieco niż poprzednie, choć chyba każdy jakoś tam się wyróżniał na swój sposób. Natomiast tutaj zdaje się nawet realizacja jest jakaś taka lepsza - jakby serial dostał nowego reżysera. Tempo, zdjęcia - albo mi się wydaje, albo to poziom wyżej niż u poprzedników, zwyczajnie przyjemniej się to ogląda. Sposób prowadzenia historii też jest dosyć odmienny, ale również na plus.

Dwa pierwsze odcinki to trochę pomieszanie z poplątaniem, łącznik między tym a poprzednim sezonem. A że dosyć dawno mogliśmy śledzić losy bohaterów to lekki zawrót głowy gwarantowany. Natomiast od 3ego epizodu włącznie wszystko się świetnie klaruje i zaczyna się na prawdę mocna rzecz.

Drugi sezon średnio mi leżał, a pierwszy nie wydaje mi się by można było przebić, ale jeżeli tak to trzeci zdecydowanie ma zadatki.
 

Politolog przyszly

Well-Known Member
263
693
Jakby kto pytał to wyszedł 3 sezon Gomorry (ostatnie 2 odcinki 22ego grudnia).

Inny nieco niż poprzednie, choć chyba każdy jakoś tam się wyróżniał na swój sposób. Natomiast tutaj zdaje się nawet realizacja jest jakaś taka lepsza - jakby serial dostał nowego reżysera. Tempo, zdjęcia - albo mi się wydaje, albo to poziom wyżej niż u poprzedników, zwyczajnie przyjemniej się to ogląda. Sposób prowadzenia historii też jest dosyć odmienny, ale również na plus.

Dwa pierwsze odcinki to trochę pomieszanie z poplątaniem, łącznik między tym a poprzednim sezonem. A że dosyć dawno mogliśmy śledzić losy bohaterów to lekki zawrót głowy gwarantowany. Natomiast od 3ego epizodu włącznie wszystko się świetnie klaruje i zaczyna się na prawdę mocna rzecz.

Drugi sezon średnio mi leżał, a pierwszy nie wydaje mi się by można było przebić, ale jeżeli tak to trzeci zdecydowanie ma zadatki.
Jestem na 5 odcinku pierwszego sezonu. Pierwszy raz oglądam włoski serial nawet wloskiego kina mało oglądam nie przychodzi mi na myśl w tym momencie żaden włoski film, ale serial jak na razie super. Bylem w neapolu 3 razy i zakochałem sie w tym mieście pewnie dlatego mam trochę wypaczoną opinie. Na stadionie w Neapolu Milik to Bóg mimo kontuzji po tym jak skandują nazwiska 11 ktora wychodzi na boisko 12 nazwisko które jest wypowiadane przez spikera i cały stadion to Milik. Raz zdążyło mi sie isc przez pół miasta ze stadionu do hotelu bo telefon mi się rozładował nie miałem portfela bo żona wzięła przed meczem a zostala w hotelu, komunikacja nie jeździła mimo ze wg rozkładu powinna i mimo brudu dookoła i nieciekawej okolicy nie czułem specjalnego strachu może to euforia wygranego meczu + alko ale zawsse☺. Na stadionie dookoła polowa ludzi paliła trawę co współgra z serialem ( wazne dla nich utrzymanie źródła dostaw zioła) co do koki to nie spotkałem, co prawda nie szukałem ale np. W Barcelonie na las ramblas wieczorem na kazdym kroku podchodzi diler z koksem i wciska na chama.
Generalnie miasto bardzo brudne worki ze śmieciami powypierdalane dookoła, od rana na kazdym ryneczku odchodzi handel kazdy wystawia szczęki i handluje czym tylko sie da bez jebanych kas fiskalnych, pełno somalijczyków czarnych jak by sie wysmarowali sadza z pieca, handluja podróbkami ( głównie ciuchy i torebki) nikt ich nie sprawdza ani nie przegania. Ludzie żyją jak by w zwolnionym tempie. Pizza w da michelle bomba nie da sie porównać z żadna inna na świecie kolejki zajebiste bo ta pizzeria byla wspomniana w filmie z Julia Roberts eat pray love i kazdy turysta chcee tam zjeść ale warto poczekać.
Zrobił sie trochę wpis o neapolu a nie o serialu ale oglądam gamorre bo przypomina mi się Neapol miasto do którego na pewno będę wracał, a serial świetnie oddaje klimat tego miasta. Sory za chaotyczność wpisu ale ciężko sie piszę dłuższe posty na telefonie.
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
Zacząłem oglądać "Taśmy winy". Ciekawy serial. Odkrywają kulisy skazywania ludzi na podstawie wymuszonego przyznania się do winy przez policjantów godzinami maglujących i manipulujących ofiarami. Chociaż nie wszystkie sprawy wydają się jasne.
Ciekawe, że można kogoś skazać podając się za gangstera, który okrada, zabija, ma w poważaniu prawo, w momencie, kiedy się zaczyna gadać podobnie jak on i przyznawać do rzeczy, których się nie zrobiło, ale nie można na podstawie tego samego dowodu skazać tego glinę, który przed kamerą wypowiadał się na temat zbrodni, których też nie popełnił. Hipokryzja "wymiaru sprawiedliwości" jest tutaj oczywista.
Zakazali tego procederu, ale ludzie dalej siedzą na jego podstawie w więzieniach.
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
Czy ktoś byłby chętny wykupić wspólnie pakiet na netflixie? Potrzebuje 2 osób, plus ja i kolega. Za 13 zł każdy otrzymuje dostęp w Ultra HD, możliwość ściągania na dysk wszystkich materiałów na jednym urządzeniu(tablet/komp/laptop). Pakiet kupowany na jedną osobę to 34 zł, na dwie to po 21.50, więc opłaca się. Zapraszam do kontaktu na priv. Planowany wykup ~20 luty.
Dirk Gently's Holistic Detective Agency z Netflixa. Dawno nic mnie tak nie ubawiło. Dwa sezony łyknąłem gęś kluski - czekam na więcej.



PS Farah orchroniarka - przemagałbym się.


Trochę pokręcony, ale jak już się wejdzie w klimat, to wciąga. A Farah niezła ;)
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
Ozark na Netflixie.
Taka ciekawostka:


Po prawej na ścianie.
Co denerwujące, powiesili to na ścianie najgorszych meneli w mieścinie

Sam serial polecam, choć pokręcony/chory. Mam mieszane uczucia jak go oglądam. Historia i wielowątkowość wciągają. Ciekawi bohaterowie, którzy pokazują się z różnych stron, momentami irytujących, oburzających, ale też ciepłych i dobrych. Sami aktorzy grają nieźle, choć to serial, więc oscarów za role nie będzie, bo liczy się wątek. Zdjęcia i sceneria są dodatkową zaletą - jeziora, lasy.
 
Ostatnia edycja:
D

Deleted member 6341

Guest
Breaking-Bad-Trivia-Facts-and-Behind-the-Scenes-1.jpg



Breaking Bad – Ciekawostki.

- Aaron Paul nigdy nie brał lekcji z aktorstwa. W jednym z wywiadów powiedział „Wystarczy tylko udawać, że jest się kimś innym i tyle”.

- Podczas zdjęć wprowadzenie prostytutki Wendy zostało na krótko przerwane, gdy jeden z członków ekipy dobierał się do aktorki Julii Minesci, biorąc ją przez pomyłkę za prawdziwą prostytutkę.

- Po zakończeniu zdjęć do piątego sezonu, Bryan Cranston wytatuował sobie logo serialu na serdecznym palcu prawej dłoni, a Aaron Paul na bicepsie „No Half Measure”, czyli tytuł jednego z odcinków 3. sezonu.

landscape_untitled-vert.jpg


https://moviesroom.pl/publicystyka/ciekawostki/5074-breaking-bad-ciekawostki/
 

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 200
Chciałem zobaczyć jak wyglądały seriale z lat 80'tych i teraz oglądam Miami Vice czyli o dzielnych policjantach walczących z bezwzględnymi mafiozami sprzedającymi narkotyki, wysługującymi się wpadłymi dilerami-płotkami, prostytutkami (nielegalny zawód). Głowni bohaterowie raczej nie są libertarianami.
Ogólnie sporo kiczu. Sceny zatrzymań, walki wręcz są słabe. Niektóre sceny walk z użyciem broni palnej jeszcze bardziej nierealistyczne. Ogólnie na poziomie detali chujnia.
 

ernestbugaj

kresiarz umysłów
851
3 037
Z jednej strony fajnie się ogląda, ale z drugiej strony jednak sporo rzeczy jest mocno naiwnych. Romantyczne spojrzenie na pracę policjantów.
Gdzieś czytałem, że Miami Vice w założeniu miało się opierać na emocjach, konfliktach, hitach muzycznych i dopracowanej warstwie wizualnej nasyconej latami 80'. I moim zdaniem to się super udało. W swoim gatnku "Policjanci.." są arcydziełem, ale to nigdy nie był i nie miał być realistyczny dramat policyjny, tylko rozrywka dla największej liczby telewidzów w prime time.
Obejrzyj sobie film Miami Vice z 2006 roku. Powinien trafić w twoje gusta jeśli chodzi o realizm, wymiany ognia, etc.
 
Do góry Bottom