Rządy Prawa i Sprawiedliwości

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Tylko "komuchy"? Hmm...
Deklaracja jest powiązana z planami ONZ "zrównoważonego rozwoju" świata.
Idea "zrównoważonego rozwoju", to marksizm w najczystszej postaci. To inna nazwa doktryny "zero growth", czyli w praktyce brak rozwoju.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zegizm
https://en.wikipedia.org/wiki/Zero_growth
A całe to pierdolenie o migracjach i innych problemach, które rządzący ściągają nam na łeb, to tylko tło zastępcze dla odwrócenia uwagi. Im tak naprawdę chodzi o powstrzymanie rozwoju technologicznego i depopulację.
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
Tylko "komuchy"? Hmm...

"Immigration barriers confer gains at the expense of foreign workers. Few residents of the area trouble themselves about that. They raise other problems, however. The process of equalizing wage rates, though hobbled, will continue in the form of an export of capital investment to foreign, low-wage countries. Insistence on high wage rates at home creates more and more incentive for domestic capitalists to invest abroad. In the end, the equalization process will be effected anyway, except that the location of resources will be completely distorted. Too many workers and too much capital will be stationed abroad, and too little at home, in relation to the satisfaction of the world's consumers. Secondly, the domestic citizens may very well lose more from immigration barriers as consumers than they gain as workers. For immigration barriers (a) impose shackles on the international division of labor, the most efficient location of production and population, etc., and (b) the population in the home country may well be below the “optimum” population for the home area. An inflow of population might well stimulate greater mass production and specialization and thereby raise the real income per capita. In the long run, of course, the equalization would still take place, but perhaps at a higher level, especially if the poorer countries were “overpopulated” in comparison with their optimum. In other words, the high-wage country may have a population below the optimum real income per head, and the low-wage country may have excessive population over the optimum. In that case, both countries would enjoy increased real wage rates from the migration, although the low-wage country would gain more. (italics original)."
https://mises.org/library/immigration-roundtable-murray-rothbard
Tak to działa w warunkach wolnego rynku i braku socjalu. ONZ-owe i lokalne komuchy w swoich planach i deklaracjach zawierają między innymi obowiązek poszczególnych państw zapewnienia migrantom odpowiednich warunków socjalnych i życiowych. To powoduje sztuczny przepływ ludzi, którego nie byłoby w normalnych warunkach oraz nie wzmacnia lokalnej społeczności, która być może w normalnych warunkach skorzystałaby z napływu ludzi wnoszących dodatkowy wkład socjo-ekonomiczny. Wręcz przeciwnie - lokalną społeczność przymusem obciąża się kosztem utrzymania ludzi, którzy nie wnoszą nic w zamian. Warto pamiętać, że w Europie jest ~700 milionów ludzi, a w Afryce 1,2 - 1,3 miliarda.

Powyższe nie ma też - choć oczywiście powinno mieć - obecnie zastosowania, bo np. komuchy sztucznie podwyższają pensje w biednych krajach (pensje minimalne, regulacje "fabryk wyzysku") oraz obciążają podatkami (exit tax, cła) podmioty, które w ramach optymalizacji kosztów działalności przeniosłyby się do biedniejszych, ale też tańszych krajów). Rozwiązaniem jest więc zniesienie barier ekonomicznych i ochrony socjalnej (zarówno po stronie państw biedniejszych, jak i po stronie państw bogatszych, które np. "chronią miejsca pracy"), a nie sztuczne stymulowanie przepływu ludzi, które nic w Afryce nie zmieni.

***
edytka:
Żeby nie było, że biorę sobie powyższe tezy z kapelusza - nie wiem czy sobie zdajecie sprawę, ale ONZ ma cały serwis zatytułowany "Zrównoważony rozwój": https://sustainabledevelopment.un.org/
Ponadto, w deklaracji podpisanej w Marakeszu są bezpośrednie odwołania do agendy ONZ w zakresie "zrównoważonego rozwoju".

Na ONZ-owym serwisie można przeczytać np. (warto zwrócić uwagę na charakterystyczny język):

Ensuring that no one is left behind: Envisioning an inclusive world in 2030

Inclusion is at the core of the 2030 Agenda for Sustainable Development. Inclusiveness speaks to the notion of empowerment and the principle of non-discrimination. It is reflected in the pledge to leave no one behind and in the vision of a “just, equitable, tolerant, open and socially inclusive world in which the needs of the most vulnerable are met” and “a world in which every country enjoys sustained, inclusive and sustainable economic growth and decent work for all” (paragraphs 8 and 9). It is also reflected both in goals and targets, including Goal 4, which refers to inclusive and equitable quality education; Goal 8, which refers to sustained, inclusive and sustainable economic growth; Goal 9, which refers to inclusive and sustainable industrialization; Goal 11, which refers to inclusive, safe, resilient and sustainable cities and human settlements; and Goal 16, which refers to peaceful and inclusive societies for sustainable development and to accountable and inclusive institutions at all levels. It refers to the need to include everyone in societal processes, and conveys the notion that people should not only be allowed to thrive, but should have a voice and effective opportunities to shape the course of development. Thus, the Agenda is relevant to all countries and all people, belongs to everyone, and its success will depend on the active implication and engagement of all actors and on reaching the furthest behind first. Making the inclusive world envisioned in the 2030 Agenda a reality will require innovation in policy-making and implementation. It will require rethinking economic development strategies and the manner in which economic, social and environmental policies are conceived and delivered. Along with policies aimed at aggregate outcomes, inclusion calls for identifying and addressing the barriers faced by disadvantaged and vulnerable groups in the access to resources, services, and opportunities. This, in turn, will require effectively drawing into decision-making and policy formulation and implementation, at all levels of government, the groups that are typically excluded from these processes and left behind in the outcomes.​

Oraz:
Social protection systems are fundamental to preventing and reducing poverty and inequality at every stage of people’s lives, through benefits for children, mothers with newborns, persons with disabilities, older persons and thoses persons who are poor and without jobs. Preliminary data show that in 2016, only 45 per cent of the world’s population was effectively protected by a social protection system and that coverage varied widely across countries and regions.
źródła:
https://sustainabledevelopment.un.org/index.php?page=view&type=20000&nr=291&menu=2993
https://sustainabledevelopment.un.org/sdg1

To są pierwsze z brzegu przykłady potwierdzające, że globalne komuchy Misesa i Rothbarda nie czytały lub nie zrozumiały.
 
Ostatnia edycja:

inho

Well-Known Member
1 635
4 511

"W odpowiedzi na zarzuty środowiska wiceminister Warchoł przywołuje istniejący od lat w procedurze karnej przepis, zgodnie z którym to prokurator decyduje o wykorzystaniu jako dowodów w śledztwie dokumentów zawierających dane objęte tajemnicą lekarską (art. 226 k.p.k). "
Dlatego nie powinno się godzić na tworzenie takich wyłomów - jeden tworzy podstawę dla kolejnych.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
"Puls Biznesu": Elektryczny horror w samorządach
Środa, 26 września (08:35)
Lokalne władze w szoku przeglądają oferty sprzedawców prądu, unieważniają przetargi i biją na alarm. Droższy prąd oznacza droższą kolej, szkoły i szpitale - czytamy w środowym "Pulsie Biznesu".

"Przełom lata i jesieni to tradycyjny okres kontraktowania dostaw energii na przyszły rok i kolejne lata" - przypomina w środę gazeta. Dodaje ponadto, że "negocjacje prowadzą m.in. samorządy i spółki komunalne", które - jak zaznacza "PB" - "w tym roku przeżywają dramat".

- Otrzymaliśmy od jednego z dostawców propozycję zakładającą wzrost stawki jednostkowej za energię na poziomie 70. proc. w stosunku do cen z bieżącej umowy - Janusz Malinowski, prezes Łodzkiej Kolei Aglomeracyjnej" - mówi w rozmowie z "PB" Janusz Malinowski, prezes Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej (ŁKA). Gazeta podkreśla, że "nie tylko on jeden ma powody do bicia na alarm".

Dziennik zaznacza, że "ŁKA pierwszy raz ogłosiła postępowanie na zakup energii". "Janusz Malinowski tak skomentował oferty na Twitterze: - Dostaliśmy propozycje cen energii elektrycznej na 2019 r. Szok i zapowiedź horroru w budżetach przewoźników kolejowych" - cytuje Malinowskiego "PB".

Gazeta informuje, że "nad cenami prądu ostatnio też załamał ręce zarząd Metra Warszawskiego". "Spółka unieważniła przetarg na dostawy energii elektrycznej (124 tys. MWh) dla pierwszej i drugiej linii metra w 2019 r., zapowiedziała też nowe postępowanie" - podaje gazeta. "Najtańsza oferta o ponad 6 mln zł przekraczała założenia finansowe spółki" - głosi komunikat Metra Warszawskiego, który cytuje "PB".

Dziennik podaje również, że "na alarm biła we wtorek również Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia (GZM), w ramach której funkcjonuje grupa zakupowa energii elektrycznej". "Ponad 20 lat analizuję rynek energii elektrycznej. Z taką skalą zwyżki cen spotykam się po raz pierwszy" - mówi Leszek Rojczyk, zewnętrzny ekspert GZM.
 

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
Z rządowej propagandy:

Polska oficjalnie dołączyła do grona krajów rozwiniętych

https://www.tvp.info/39146485/polska-oficjalnie-dolaczyla-do-grona-krajow-rozwinietych

Faktycznie obiła mi się kilka dni temu informacja, że Polskę ktoś oficjalnie wliczył do lepszej ligi ze względu na rozwinięcie "rynków". Oczywiście tytuł to ogromne nadużycie i stoi w sprzeczności z tym, że GPW to cienizna gdzie się rucha drobnych akcjonariuszy, spada liczba spółek, spadają obroty, a taka na przykład firma Solaris została właśnie sprzedana Hiszpanom - widocznie właściciel nie znalazł źródeł finansowania na naszym "rozwiniętym rynku kapitałowym". O statusie kraju rozwiniętego na poziomie USA/Japonii w sensie przepływu pieniędzy (kasa płynie z kolonii do nas), technologicznym (produkujemy coś fajnego) itd. nie ma nawet co marzyć.
W ogóle to mi się kołaczą nieprecyzyjne terminy z dzieciństwa: 1) kraje zacofane, 2) kraje rozwinięte, 3) kraje wysoko rozwinięte. Co by nie mówić o PRL/III RP, to zacofane w sensie trzeciego świata nie były, więc celebracja w roku 2018 zostaliśmy oficjalnie uznani za rozwiniętych budzi zdziwienie. Może chodzi tu o wspomnianą wyżej* politykę zrównoważonego rozwoju, tzn. że teraz po osiągnięciu kresu rozwoju wypada postać w miejscu?
Nawiasem mówiąc Chiny na przykład wyraźnie chcą być klasyfikowane jako kraj zacofany i biedny. Po prostu to pomaga w negocjacjach, bo można pozować na takiego który nie może się dzielić, skoro sam ma mało :). A klimat dla inwestycji? Jeśli się opłaca, to inwestycje będą bez względu na oficjalne rankingi. No, ale to są Chiny. Polacy są inni. Polacy wyślą kilka tysięcy żołnierzy albo strażaków tylko po to by ktoś ich pochwalił. Polska to stan umysłu.

____________________
* chodzi o moment gdy odezwał się kolega broniący migracji niewykwalifikowanych półanalfabetów z różnych shithole, tylko dlatego, że migracje (w ogólności) na kartach świętej księgi pochwalili kapłani jakiegoś odłamu libertarianizmu. Nawiasem mówiąc przypomina mi to trochę nastoletnie czasy gdy byłem korwinowym kucem. Świat był wtedy prosty. Dopiero gdy człowiek zacznie myśleć samodzielnie, oleje bezkrytyczne chłeptanie cudzej lury intelektualnej, to wtedy zadaje pytania np. czemu z Francji wyjeżdżają specjaliści a na ich miejsce przyjeżdżają łebki z Algierii, i czy to dobry kierunek rozwoju skoro kraj na poziomie Francji osiągnął już tyle, że powinien ściągać specjalistów z Wietnamu, Ukrainy, Polski, Rumunii, Rosji, Chin a nie zamieniać się powoli w III świat z dzielnicami no go.
 

workingclass

Well-Known Member
2 131
4 151
http://www.pap.pl/aktualnosci/kraj/...tos-chce-dobrej-zmiany-musi-poprzec-pis-.html

(Kaczyński)
Wskazał też, że liberalizm nie służy społeczeństwu, Bydgoszczy, tylko różnego rodzaju układowi; sprawia, że niektóre grupy mają przewagę. "Dziś mamy wybór między dwoma sposobami rozumienia polityki, czy utrwalać pozycje elit, czy dbać o interes mieszkańców - podkreślił.

Dodał (Kaczyński), że jeśli chodzi o kwestie ekonomiczne, "w pewnym uproszczeniu" liberałowie mówią: "gospodarka działa sama, rynek działa sam, kapitał nie ma narodowości, musimy zdać się na te mechanizmy, państwo może w tym wszystkim odgrywać rolę niewielką, teraz jest, co prawda, tak, że są te środki europejskie, więc jakąś tam odgrywa, ale w żadnym razie nie może być tak, żeby państwo prowadziło tutaj politykę czynną, zmierzającą do rozwoju, do uzyskiwania różnego rodzaju celów społecznych, bo to szkodzi, bo państwo w gruncie rzeczy gospodarce szkodzi".

Przeciwny pogląd mówi - wskazał Kaczyński - że politykę czynną można i trzeba uprawiać, że ona pomaga, że państwo dobrze rządzone może gospodarce służyć. "To jest różnica bardzo ważna, bo jedni mówią, że w gruncie rzeczy nic nie można zrobić, a drudzy mówią, że jednak można zrobić bardzo dużo" - zauważył. Według lidera PiS taki sam podział, dotyczy kwestii o charakterze społecznym.

"Jeżeli sprawy tych podziałów uogólnić, to ta jedna strona mówi tak generalnie: nic nie można zrobić, władza jest bierna, państwo należy ograniczyć, np. zamykać komisariaty (...), czynić wszystko, żeby państwo jak najmniej mogło uczynić, bo rzekomo jego funkcjonowanie zagraża różnym wartościom" - ocenił prezes PiS. Jego zdaniem,
pogląd ten służy przede wszystkim silnym i różnego rodzaju grupom, które w Polsce doszły do siły. Kaczyński wskazywał, że chodzi przede wszystkim o "siły wyrosłe z poprzedniego ustroju".


"Jeżeli ktoś tutaj, w Bydgoszczy uważa, że należy głosić i realizować te poglądy, o których już mówiłem, które w wielkim skrócie i uproszczeniu nazwę liberalnymi, to tak naprawdę nie służy społeczeństwu, nie służy Bydgoszczy, nie służy tej ziemi, ziemi pomorsko-kujawskiej, tylko służy różnego rodzaju interesom, temu układowi społecznemu, który się tutaj ukształtował, gdzie pewni ludzie, pewne grupy mają przewagę" - mówił Kaczyński.

Morawiecki w swoim wystąpieniu podkreślił, że rząd w planie na rzecz odpowiedzialnego rozwoju postawił na odbudowę silnej bazy przemysłowej w wielu branżach, rozpoczął reindustrializację. Ocenił, że po 1989 r. rozpoczął się w obecnym woj. kujawsko-pomorskim okres deindustrializacji. "Dzisiaj w tej panoramie można tak powiedzieć, tak naprawdę trzy lata temu, wraz z nowym czasem, tą jutrzenką nadziei, która zajaśniała dla Polski, rozpoczęliśmy kolejną wielką reindustrializację, uprzemysłowienie Polski" - powiedział premier. "My w planie na rzecz odpowiedzialnego rozwoju postawiliśmy na odbudowę silnej bazy przemysłowej w wielu branżach" - oświadczył.

Premier ocenił, że "lata 2007-2015, lata rządów PO-PSL doprowadziły do kolejnej, wielkiej fali wyprzedaży polskiego majątku". "Zachem (Zakłady Chemiczne Zachem w Bydgoszczy) były tą perłą produkcji chemicznej - unikalna receptura TDI. I wszystko to zostało wyprzedane, sprzedane najpierw gigantowi - jednej z największych firm chemicznych świata - firmie BASF (...). Ta firma wkrótce potem kupiła od Skarbu Państwa firmę Zachem, zamknęła ją - 700 osób poszło na bruk" - przypomniał Morawiecki.

"Ten powolny proces - oddolnej, samoistnej - reindustrializacji, który postępował tu i ówdzie, został zahamowany. A właśnie w obszarze chemii mamy gigantyczny od lat deficyt w handlu towarami chemicznymi, który przekłada się na nasze niedobory na rachunku bieżącym" - zaznaczył szef rządu. Dlatego właśnie - jak oświadczył - plan jego rządu, w ramach Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, zakłada odrodzenie przemysłu chemicznego.


Morawiecki stwierdził, że "nie byłoby to w ogóle w domenie państwa polskiego (...), gdyby nie zmiana, która miała miejsce w 2015 r. "My pokazujemy, że w obszarach, które wymagały gigantycznego wysiłku, to co obiecujemy, to idziemy w tym kierunku i zmieniamy Polskę" - podkreślił. Dodał, że było "tak w naszej polityce społecznej". Wskazał tu na programy m.in. 500 plus, czy "Dobry start". Dodał, że podobnie było jeśli chodzi o wydatki zbrojeniowe.

To wszystko wzięło się - jak mówił Morawiecki - z ciężkiej pracy i wiary w państwo polskie, instytucje państwa polskiego. "Esencja naszego podejścia do rozwoju gospodarczego, to jest właśnie to, to jest skuteczne uszczelnienie systemu podatkowego" - podkreślił premier.
 

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
Poważny problem godzący w konkurencyjność zlokalizowanego w Polsce przemysłu:

Jak podaje gazeta, prąd z dostawą na przyszły rok kosztuje już na Towarowej Giełdzie Energii ponad 250 zł za megawatogodzinę. Gdyby firma chciała kupić dziś energię potrzebną jej na cały 2019 r., to musiałaby liczyć się z wydatkami o ok. 50 proc. wyższymi niż przed rokiem.
https://www.pb.pl/rosnace-ceny-pradu-przygniataja-polski-przemysl-938184

rachunki nawet o 70 proc. wyższe od obecnie płaconych! Wszystko przez rosnące w szalonym tempie ceny produkcji energii elektrycznej w Polsce, które są pokłosiem drożejących uprawnień do emisji CO2 (w ciągu roku ich ceny wzrosły o ponad 400 proc.). Problem w tym, że 80 proc. energii elektrycznej wytwarza się w naszym kraju w wysokoemisyjnych elektrowniach węglowych. Wspomniane uprawnienia do emisji CO2 powodują, że wytwarzanie prądu w tych siłowniach najzwyczajniej w świecie przestaje się opłacać. Już lepiej nawet sprowadzać prąd z zagranicy, aniżeli wytwarzać go w Polsce. W takich okolicznościach pierwsza polska elektrownia atomowa o mocy 3GW byłaby nie lada ulgą dla całego rynku mocy. Wszak nie emitowałaby ona do atmosfery żadnego CO2, a koszt produkcji energii byłby niższy od kosztów generowanych obecnie przez elektrownie węglowe.
http://niewygodne.info.pl/artykul9/04560-Jak-realizowano-polski-program-atomowy.htm


To w zasadzie podpada pod rządy PO-PIS, ale podpinam pod rządy PIS, bo to jedna i ta sama partia.

Zważywszy, że Polska nie ma sił aby samodzielnie kontestować podatek na CO2, a energia "odnawialna" jest nieefektywna ekonomicznie, to jak najprędzej trzeba postawić elektrownię atomową.

Według pierwotnych planów elektrownia atomowa miała zacząć działać ok. 2020 roku. Niestety obecnie wiemy, że jej uruchomienie nie nastąpi ani w 2020 roku, ani w 2024, ani nawet w 2028. Nieudolność polskich władz oraz swego rodzaju "atomowy paraliż" rządzących (zarówno tych z PO, jak i z PiS) spowodował, że prace nad pierwszą polską elektrownią atomową, pomimo wydania mnóstwa pieniędzy (raport NIK mówił o kwocie blisko miliarda złotych), nie wyszły poza wymiar koncepcyjno-badawczy (do dziś nie wybrano nawet jej lokalizacji).
http://niewygodne.info.pl/artykul9/04560-Jak-realizowano-polski-program-atomowy.htm

Jest za pięć dwunasta. Tymczasem mężowie stanu z PO-PiS w kwestii infrastruktury planują:
  • zbudować gigantyczny port lotniczy dla USraela (zajmuje się tym znany USraelski lobbysta Bartosiak - udający przez lata stratega od geopolityki). kwestie "strategiczne" są tu wręcz wymieniane wśród głównych motywów.
  • przekopanie Mierzei Wiślanej. To przekopanie okazało się niezwykle ważne, wręcz strategiczne, bo jeśli Elbląg nie uzyska dostępu do morza, to zmarniejemy. To znaczy dostęp jest, ale przez terytorium Rosji, i to nas bardzo irytuje.
irytuje bardziej niż wizja blackoutów albo kupowania prądu za granicą.
 
Ostatnia edycja:

bombardier

Well-Known Member
1 413
7 090
Jan Krzysztof Ardanowski: w przyszłym tygodniu ruszy skup 0,5 mln ton jabłek
wczoraj 14:30

Rząd podjął decyzję o zdjęciu z rynku 0,5 mln ton jabłek przemysłowych - poinformował minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski. Resort chce w ten sposób rozwiązać problem nadmiaru jabłek. Skup ma ruszyć za tydzień.

Minister obecny na targach branży spożywczej odbywających się na Międzynarodowych Targach Poznańskich, przyznał, że sytuacja na rynku jabłek przemysłowych "jest dramatyczna".

- O ile susza obniżyła o kilkanaście proc. zbiory zbóż w Polsce, to, jeżeli chodzi o sady, zbiory są bardzo dobre, pojawił się problem w asortymencie jabłek przemysłowych. Trzeba zmierzyć się z problemem nadmiaru jabłek – powiedział Ardanowski.

- Rząd podjął decyzję o tym, żebyśmy poprzez współpracę z niektórymi firmami zdjęli z rynku 0,5 mln ton jabłek przemysłowych. Skup tych jabłek w wielu miejscach w Polsce rozpocznie się od przyszłego poniedziałku po cenie mniej więcej dwukrotnie wyższej niż ta, jaka w tej chwili jest na rynku - dodał. Szef resortu zapewnił, że zabezpieczono pieniądze dla firm, które będą realizować skup.

- Również będzie przygotowana przez ministra energii zmiana ustawowa rozszerzająca możliwość przechowywania na rezerwy państwowe koncentratu jabłkowego. Nie zostawimy polskich sadowników z problemem – zapewnił minister.
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 912
7 920
Nergal się złości:
Powtórzę coś, co już przy okazji jakiejś batalii sądowej mówiłem: Drogie państwo, drodzy decydenci, droga autorytarna władzo - jestem artystą, który ciężko i uczciwie pracuje. Żadnym Dyzmą. Od 30 lat zapieprzam na to, co mam, a mój status na świecie jest niepodważalny. Ja nawet nie pracuję, ja zapie***lam. I zarabiam pieniądze, które przywożę do Polski, ponieważ to w Polsce zarejestrowana jest spółka Behemoth. Zostawiam w tym kraju rocznie setki tysięcy złotych, które wy oczywiście z otwartymi rękoma przyjmujecie i rozdajecie darmozjadom. Dajecie im po 500 zł, żeby się, ku**a, rozmnażali, by sami bezmyślni ludzie powiększali wasz elektorat, przedłużając waszą kadencję. To jest skandal i ja się na to nie zgadzam.
 

snajper

Well-Known Member
376
1 523
https://www.pch24.pl/sejm-ustanowil-narodowy-dzien-pamieci-duchownych-niezlomnych,63246,i.html

Mamy nowe święto państwowe.

Sejm uchwalił ustawę ustanawiającą Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych. Będzie on obchodzony 19 października jako święto państwowe uchwalone w hołdzie „bohaterom, niezłomnym obrońcom wiary i niepodległej Polski”.

Ustanowienie tego Dnia ma być wyrazem hołdu dla duchownych, którzy „swoją postawą dawali wyraz swojej wierze w Jezusa Chrystusa, ale też męstwu i niezłomnej postawie patriotycznej oraz niejednokrotnie przelewali krew w obronie swej chrześcijańskiej Ojczyzny – Polski”.

Ustawa podkreśla, że od zarania dziejów w historii Polski „pojawiają się postaci niezłomnych, bohaterskich duchownych, dla których chrześcijańskie idee i wiara w Boga są podstawą do apostolstwa, pobożnego życia i dążenia do świętości, ale też stanowią dodatkową motywację do działań na rzecz ziemskiej Ojczyzny – jej rozwoju, suwerenności i dobrobytu”.
 

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 407
Nergal się złości:
Powtórzę coś, co już przy okazji jakiejś batalii sądowej mówiłem: Drogie państwo, drodzy decydenci, droga autorytarna władzo - jestem artystą, który ciężko i uczciwie pracuje. Żadnym Dyzmą. Od 30 lat zapieprzam na to, co mam, a mój status na świecie jest niepodważalny. Ja nawet nie pracuję, ja zapie***lam. I zarabiam pieniądze, które przywożę do Polski, ponieważ to w Polsce zarejestrowana jest spółka Behemoth. Zostawiam w tym kraju rocznie setki tysięcy złotych, które wy oczywiście z otwartymi rękoma przyjmujecie i rozdajecie darmozjadom. Dajecie im po 500 zł, żeby się, ku**a, rozmnażali, by sami bezmyślni ludzie powiększali wasz elektorat, przedłużając waszą kadencję. To jest skandal i ja się na to nie zgadzam.
Kelthuz też by tak mógł powiedzieć XD
 

Claude mOnet

Well-Known Member
1 033
2 337
Nergal się złości:
Powtórzę coś, co już przy okazji jakiejś batalii sądowej mówiłem: Drogie państwo, drodzy decydenci, droga autorytarna władzo - jestem artystą, który ciężko i uczciwie pracuje. Żadnym Dyzmą. Od 30 lat zapieprzam na to, co mam, a mój status na świecie jest niepodważalny. Ja nawet nie pracuję, ja zapie***lam. I zarabiam pieniądze, które przywożę do Polski, ponieważ to w Polsce zarejestrowana jest spółka Behemoth. Zostawiam w tym kraju rocznie setki tysięcy złotych, które wy oczywiście z otwartymi rękoma przyjmujecie i rozdajecie darmozjadom. Dajecie im po 500 zł, żeby się, ku**a, rozmnażali, by sami bezmyślni ludzie powiększali wasz elektorat, przedłużając waszą kadencję. To jest skandal i ja się na to nie zgadzam.
Kelthuz też by tak mógł powiedzieć XD
Jest różnica, że zamiast "setki tysięcy złotych" było by "setki złotych". Reszta się zgadza!
 

The Silence

Well-Known Member
429
2 591
Nergal się złości:
Powtórzę coś, co już przy okazji jakiejś batalii sądowej mówiłem: Drogie państwo, drodzy decydenci, droga autorytarna władzo - jestem artystą, który ciężko i uczciwie pracuje. Żadnym Dyzmą. Od 30 lat zapieprzam na to, co mam, a mój status na świecie jest niepodważalny. Ja nawet nie pracuję, ja zapie***lam. I zarabiam pieniądze, które przywożę do Polski, ponieważ to w Polsce zarejestrowana jest spółka Behemoth. Zostawiam w tym kraju rocznie setki tysięcy złotych, które wy oczywiście z otwartymi rękoma przyjmujecie i rozdajecie darmozjadom. Dajecie im po 500 zł, żeby się, ku**a, rozmnażali, by sami bezmyślni ludzie powiększali wasz elektorat, przedłużając waszą kadencję. To jest skandal i ja się na to nie zgadzam.
Nergal to hipokryta. Przeszkadza mu 500+ ale jednocześnie chce, żeby black metal był dotowany przez państwo.
 
Do góry Bottom