Rządy Prawa i Sprawiedliwości

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 465
Dlaczego pozwalasz im grać w warcaby? I po co im książki?
Bo jestem miłosierny.
Wkurza mnie możliwość korzystania przez wieźniów na koszt podatnika z wynalazków współczesności i rozrywek, podczas gdy niektórych uczciwych ludzi na wolności wciąż na nie stać lub muszą za nie płacić. Chodzi o zwykłą niesprawiedliwość.
 

tolep

five miles out
8 576
15 476
wynalazków współczesności i rozrywek, podczas gdy niektórych uczciwych ludzi na wolności wciąż na nie stać lub muszą za nie płacić.

Po pierwsze - Twoja definicja "współczesności" jest subiektywna
Po drugie - warcaby i beletrystyka to też rozrywka. Taki JKM zdecydowanie przedłożyłby ten zestaw nad telewizję
Po trzecie - wybór Twoim zdaniem godziwych rozrywek według kryterium "współczesności"jest czysto arbitralny.
Po czwarte - telewizor mają WSZYSCY, a książek nie czyta pewnie z 60% ludności, z których być może połowa z powodu biedyzmu.

Tak czy siak, należy kierować się praktyką. Kara powinna być maksymalnie dotkliwa - lecz nie dalej niż do takiego poziomu, przy którym rosłoby gwałtownie zjawisko zachowań niepożądanych, agresywnych, prawdopodobieństwo buntu i związane z tym koszty kontroli.
 
OP
OP
Ciek

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 870
12 258
"Kto nie pracuje, ten nie je" było jedną z naczelnych zasad systemu obozów pracy w ZSRR. Prędzej kaktus mi na czole wyrośnie niż kiedykolwiek przyznam, że jakikolwiek element tego systemu był dobry.

Telewizor zbawieniem każdego znudzonego więźnia. Ja nie wiem czy to naprawdę przeczytałem czy mi się zdawało. Śmieszne jest takie użalanie się nad losem zamkniętych przestępców. Co mnie to obchodzi, że będzie agresywny? Co mnie obchodzi, że będzie się to ciągnęło po skończeniu odsiadki?
Jakbyś w jednej celi siedział z 5 grypserami to by cię obchodziło żeby se chłopaki mogły czasem zmienić przedmiot zaintersowania i TV pooglądać, bo dupa też czasem musi odpocząć. Podobnie przypuszczam, że obchodzi to strażników, którzy wolą jak grypsera zapodaje sobie M jak Miłość, czy tam coś, niżby miała wkurwiona chodzić od ściany do ściany w pustej celi. W zasadzie to w bardzo różny sposób usprawiedliwia się zamykanie ludzi, nie tylko odwetem ze strony "społeczeństwa". Jednym z tych uzasadnień jest właśnie dążenie do resocjalizacji więźnia i nie sądzę by wyżywanie się na nim ten cel przybliżało.

Taki sposób myślenia, myślenia o tym co czuje skazany, już doprowadziło, że w Skandynawii skazani żyją jak w hotelach z basenami, siłownią i internetem.
Które konkretnie więzienie jest hotelem z basenem, bo jak tak na szybko przeklikałem, to mam zero wyników. Gdzieś w Skandynawii? Co by nie mówić o ich systemie, to chyba jest w miarę skuteczny, skoro tereny te uchodziły za jedne z najbezpieczniejszych na świecie do czasu gdy nie zaczęła się zabawa z elementem napływowym z Afryki i środkowego wschodu. Ich wybór, demokrację mają :) Dlaczego skazaniec, dajmy na to zbrodniarz prowadzący rower po pijaku miałby nie mieć dostępu do sieci, zwłaszcza na własnym sprzęcie?

Kara ma być karą bez uwzględniania czy warunki w jakich będzie wykonywana przyczynią się do jego dalszej demoralizacji. To jego sprawa czy uzna to za nauczkę i zmieni się na lepsze czy da się bardziej zdemoralizować.
No a nie jest karą? Jakbyś miał przesiedzieć X lat w zamknięciu ale z telewizorem to wszystko byłoby cacy?

Wkurza mnie możliwość korzystania przez wieźniów na koszt podatnika z wynalazków współczesności i rozrywek
Czemu cię to wkurza? Czemu w ogóle zastanawiasz się czym zajmują się ludzie w zamknięciu, skoro ich kara polega na tym, że się ich zamyka? Nie wkurza cię, że wyroki odsiadują więżniowie tacy jak pijani kierowcy, alimenciarze, handlarze narkotyków, sutenerzy i cholera wie co jeszcze? Skoro koszty tak cię bolą to może lepiej byłoby mniej ludzi zamykać, zamiast później trzymać człowieka o chłodzie i głodzie w więzieniu. Jest współczesność, to i ludzie korzystają z wynalazków współczesności, nie wiem co w tym dziwnego.

podczas gdy niektórych uczciwych ludzi na wolności wciąż na nie stać lub muszą za nie płacić.
Niech zmienią pracę i wezmą kredyt jak im niedawno były prezydent radził, albo zaczną się zastanawiać czemu są biedni, przy czym osobiści nie sądzę żeby to się brało z tego, że węźniowie biorą prysznic raz w tygodniu albo sobie własny TV podłączą w celi.

Chodzi o zwykłą niesprawiedliwość.
Chuj tam, sprawiedliwość, niesprawiedliwość. Chodzi o poklask u gawiedzi, wyżycie się i procenty poparcia.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
odebranie wolności może być w sumie ino karą za odebranie wolności... no ale to ofiara powinna decydować... ino w polskim państwie wielu siedzi w więzieniu mimo ze nie ma żadnej ofiary, żadnego poszkodowanego...
co ma dać więzienie jak ktoś komuś wpierdolił abo coś zajebał? przecie pobyt winnego w więzieniu nie wygeneruje kasy na odszkodowanie...
a jeśli ma odpłacić pracą to dla ofiary a nie dla jebanego państwa
a jak sie ktoś wkurwia że na jego koszt se oglądają tv w więzieniu to powinien sie wkurwiać na tych co mu każą za to płacić kurwa...
 
Ostatnia edycja:

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
Grubo: http://wyborcza.pl/1,75478,19328584,rzad-skasowal-wyrok-trybunalu-konstytucyjnego.html nie opublikują wyroku TK w Dzienniku Ustaw, bo uznali, że skład TK niepełny, więc wyrok nieważny. Ciekawe, bo przejrzałem kilkadziesiąt komentarzy i nikt nie odnosi się do meritum, tylko narzekają, że demokracja i trójpodział władzy upada. Dla mnie to samozaoranie się obecnego systemu pokazujące, że żadnego trójpodziału władzy nie ma, bo przecież naród wybiera tylko władzę ustawodawczą (no i samorząd lokalny) a potem ci wybrańcy decydują o władzy wykonawczej i sądowniczej, prawdziwy demokratyczny trójpodział byłby wtedy jakby wybierało się sejm i senat, w osobnych wyborach rząd i w jeszcze innych sędziów.
Inna kwestia, że problem Quis custodiet ipsos custodes? jest nierozwiązany, bo nie ma (chyba, że o czymś nie wiem) instytucji, która mogłaby orzekać w sprawie procedur, sędziów, wyroków TK. Zresztą nawet jakby była, to kto sprawdzi, czy jej osąd jest ok? Żeby było demokratycznie, to ostatnią instancją powinno być referendum, bo obecnie, to koniec końców i tak istnieje instytucja, która jest siłą rzeczy na samej górze, nikim nie musi się przejmować i jest to rząd - rząd powie, że ma w dupie wyrok TK i kto, zgodnie z prawem ma go zmusi do szanowania tego wyroku? To jest problem systemowy, który dotychczas się po prostu nie objawił, ciekawym co z tego pierdolnika wyniknie.
 

ernestbugaj

kresiarz umysłów
851
3 044
Jakbyś w jednej celi siedział z 5 grypserami to by cię obchodziło żeby se chłopaki mogły czasem zmienić przedmiot zaintersowania i TV pooglądać, bo dupa też czasem musi odpocząć.
Podobno w polskich więzieniach przemoc seksualna wcale nie jest tak powszechna jak się wydaje społeczeństwu. Gwałty zdarzają się bardzo sporadycznie, powszechniejsze są szykany i tortury psychiczne.
 

tolep

five miles out
8 576
15 476
nie opublikują wyroku TK w Dzienniku Ustaw, bo uznali, że skład TK niepełny, więc wyrok nieważny.

Wyborcza przekręciła - oczywiście celowo.

A tak poza tym, ja pierdolę taki zamach stanu, przeprowadzany przy użyciu śmiesznych zagrywek biurokratycznych.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
Wyborcza przekręciła - oczywiście celowo.
To niby jak jest naprawdę? Kempa wrzuciła na twittera pismo jakie wysłała do prezesa TK i mniej więcej o to chodzi, że używano składu pięcioosobowego, a ona uważa, że potrzebny był większy, więc do czasu wyjaśnienia od prezesa wstrzymuje publikację wyroku.
 
U

ultimate

Guest
Wkurza mnie możliwość korzystania przez wieźniów na koszt podatnika z wynalazków współczesności i rozrywek

Kresty-2
W przyszłym roku Rosja otwiera największe w Europie więzienie. Placówka pomieści ponad 4 tys. skazanych w warunkach, które rosyjscy urzędnicy określają jako "spełniające europejskie standardy".
W placówce oprócz standardowego wyposażenia będzie znajdował się kompleks sportowy z sauną i "pokojem walk", sala koncertowa, a nawet muzeum.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/kresty-2-najwieksze-wiezienie-w-europie/w5bdk
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
Jedni lepsi od drugich:
-Kempa pytała w swoim piśmie prezesa TK czemu najpierw zakwalifikował sprawę jako "o szczególnej doniosłości" (czyli musiałby orzekać pełny skład TK), a potem podjął decyzję o przekwalifikowaniu sprawy na "zwykłą" nadającą się do orzekania w pięcioosobowym składzie, do czego nie miał prawa.
-Prezes TK jej nie odpowiedział, tylko odpisał, że wyroki TK są niepodważalne i trza je publikować bez względu na wszystko.

I teraz fajna sytuacja, bo mamy konflikt: jedni są władzą rzeczywistą, drudzy teoretycznie najwyższą władzą od której nie ma odwołania. Śmieszne to państwo - śledzę jak relację z jakiegoś meczu, odpowiedź kancelarii premier ma być o 13:15 :)
 
A

Antoni Wiech

Guest
PiS to są jednak taktyczne przychlasty. Myślałem, że wyciągnęli wnioski ze swoich porażek, (bo wypromowano Dudę, który jest słodkim misiem i ociepliło to ich groźny wizerunek), ale wystarczyła tylko chwila, sztachnęli się rządowym koksem i odpierdalają jak alkoholik, który uciekł z terapii AA. Obudzili stare demony, które wydawały się już zużyte czyli tzw. straszenie PiSem. Albo raczej tchnęli nowe życie w trupa, który zdawał się już rozpaść w proch. "Wyborcza" i inni "sprawiedliwi" jakby jeszcze z rok PiS wytrzymał poszliby z torbami, bo nie mieliby kogo ze świętym oburzeniem atakować ( a ile można pierdolić o ciężkim życiu feministek i prześladowaniach gejów), a tak to woda na ich spierdolony młyn.
I wszystko to po co? Bo stwierdzili, że Trybunał Konstytucyjny musi być ich. Jakby nie mogli przepychać już teraz ustaw. No, ale to jest dla nich kwestia honoru, szabelka i do przodu. I sądzę, że jeśli pokpią sprawę gospodarczą i nawet będzie mały kryzys, ale ludziom się pogorszy to następne wybory przepierdolą. Bo odbudowali już jak pisałem wcześniej stary hejt, teraz tylko jakieś większe potknięcie, które uderzy w zwykłych kowalskich i będziemy mieć Petru. No i chuj no i cześć. Nie wiem czy to źle, czy dobrze, po prostu takie spostrzeżenia.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Chciałbym przypomnieć, że Hitlerem też straszono. Polecam poczytać prasę niemiecką z początku lat trzydziestych.

Całkowicie serio: nie przesadzaj z sytuacją PiSu, widziałem dzisiaj jedną sondę. 50% uważa, że demokracja jest zagrożona i boi się PiSu. 34% uważa, że nie jest. Z 7% nie miało zdania. Tak mniej więcej sonda wyglądała, więc agitka nie przynosi rewelacyjnych efektów. PiS ma swoje gazety i swoje media, wyborcy PiSu są odporni na media swoich przeciwników i nie traktują TVNów/GW jako czegoś wiarygodnego. Podejrzewam, że umiejętnie zrobią swoich wyborców w bambuko i nawet nie spełniając swoich obietnic, oni dalej będą ich popierać. No i zapominasz o jeszcze jednej rzeczy, wróg. GW uderza w PiS, ale też pośrednio pomaga. Im więcej takich "otwartych" wrogów, tym lepiej. Kaczor może grać na czas i zajmować swoich wyborców walką z tymi złymi środowiskami neoliberalnymi (tfu), a w razie potrzeby zwalić na nich część winy za nieprzeprowadzone reformy. Ostatnio widziałem w TVNie reportaż, straszyli nową konstytucją PiSu. Kaczor ma niby zniszczyć reguły demokratycznej gry, żeby stworzyć dzieło swojego życia. Sam Jaro przebąkuje, że nowa konstytucja jest potrzebna. Stwarza sobie możliwości, żeby potem biadolić na postkomunistyczną konstytucję krępującą jego działania.
 
A

Antoni Wiech

Guest
Chciałbym przypomnieć, że Hitlerem też straszono. Polecam poczytać prasę niemiecką z początku lat trzydziestych.

Całkowicie serio: nie przesadzaj z sytuacją PiSu, widziałem dzisiaj jedną sondę. 50% uważa, że demokracja jest zagrożona i boi się PiSu. 34% uważa, że nie jest. Z 7% nie miało zdania. Tak mniej więcej sonda wyglądała, więc agitka nie przynosi rewelacyjnych efektów.
Pomijając już to, że sondy potrafią mieć wątpliwą wiarygodność to... Are you fuckin' kidding me? Połowa uważa (pośrednio), że PiS jest do dupy w momencie w którym prawie przed chwilą zaczęli rządzić, a Ty mówisz, że agitka nie przynosi rewelacyjnych efektów? I jeszcze 7% nie wie co myśleć i może się przefiknąć przeciw nim? To byłby średni wynik przy końcu ich kadencji, a co dopiero na starcie (oczywiście, jak napisałem na początku ta sonda jest wiarygodna). Wyobraź sobie dla porównania jakby np. połowa badanych opowiedziała się za likwidacją państwa polskiego..

PiS ma swoje gazety i swoje media, wyborcy PiSu są odporni na media swoich przeciwników i nie traktują TVNów/GW jako czegoś wiarygodnego. Podejrzewam, że umiejętnie zrobią swoich wyborców w bambuko i nawet nie spełniając swoich obietnic, oni dalej będą ich popierać.
Tak, problem w tym, że ten ich żelazny elektorat to za mało, żeby wygrali wybory. Potrzebna jest koalicja antyPiSowska czyli to dzięki czemu PO wygrywała wybory. Innymi słowy trzeba ruszyć lemingiadę oraz innych żeby nie tyle zagłosowali za jakaś opcją, ale przeciw PiS, bo inaczej policja będzie z domu nocą w skarpetach ludzi wyciągać, zapłoną pochodnie itp.. I gdyby PiS zamiast jechać po bandzie jak pojebany uznałby wybór tych sędziów Trybunału podstawionych przez PO a dopiero później przegłosował zmiany w wyborze sędziów i wtedy przepchnął swoich to sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej. A tak odpierdalają cyrki, których w żaden sposób nie da się zamieść pod dywan, Duda nie odbiera ślubowania chociaż ma taki obowiązek, PiS przegłosowuje, że wyrok Trybunału jest nieważny (co jest jajcarstwem do kwadratu), a rzecznik rządu robi jakieś niejasne posunięcia idące w kierunku nieuznania wyroku Trybunału. A Michnik trzepie fajfusa z radości, a zjeb Petru już widzi się na czele koalicji antyPiSowskiej...
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Pomijając już to, że sondy potrafią mieć wątpliwą wiarygodność to... Are you fuckin' kidding me? Połowa uważa (pośrednio), że PiS jest do dupy w momencie w którym prawie przed chwilą zaczęli rządzić, a Ty mówisz, że agitka nie przynosi rewelacyjnych efektów?I jeszcze 7% nie wie co myśleć i może się przefiknąć przeciw nim? To byłby średni wynik przy końcu ich kadencji, a co dopiero na starcie (oczywiście, jak napisałem na początku ta sonda jest wiarygodna).
Sądzisz, że gdyby taką sondę przeprowadzono zaraz po ogłoszeniu wyników wyborów to byłaby ona jakoś diametralnie inna? Ja obstawiam, że nie.

Zarzuciłbym jeszcze sondażem, ale się powstrzymam. Jesteś innym Antonim, dawny Antoni słynął z wklejania sondaży i statystyk o nie zawsze dobrej wiarygodności. Nowy Antoni mnie opieprzył za wzmiankę o randomowej sondzie i jest niemiły. A pomyśleć, że to kiedyś Amel wygłosił formułkę o słabej wiarygodności danych statystycznych wklejonych przez dawnego Antoniego.
 
Ostatnia edycja:
A

Antoni Wiech

Guest
Sądzisz, że gdyby taką sondę przeprowadzono zaraz po ogłoszeniu wyników wyborów to byłaby ona jakoś diametralnie inna? Ja obstawiam, że nie.
Nie wiem, wnioskuję na podstawie tego co jest, a nie tego czego nie ma.

Zarzuciłbym jeszcze sondażem, ale się powstrzymam. Jesteś innym Antonim, dawny Antoni słynął z wklejania sondaży i statystyk o nie zawsze dobrej wiarygodności.
Że co??? Słynąłem z wrzucania statystyk? :D Jedyne, które sobie przypominam to o Pinosiu i Thatcher. Ewentualnie jeszcze coś o PKB krajów. I nie przypominam sobie też, żeby były mało wiarygodne

Nowy Antoni mnie opieprzył za wzmiankę o randomowej sondzie i jest niemiły. A pomyśleć, że to kiedyś Amel wygłosił formułkę o słabej wiarygodności danych statystycznych wklejonych przez dawnego Antoniego.
Jaja sobie robisz, czy to na poważnie? Nie opieprzyłem Cię, żartujesz? :D Gdyby tak było nie przeprowadziłbym wnioskowania, że 50% to jest dużo. Wtf? Zły dzień masz Amel?
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
No lemingi się dzielnie stawiły, muszę przyznać. Nie było to może rozmiarów Marszu Niepodległości, choć TVN chwalił długość i liczebność jak pojebany, ale pewnie kilkanaście tysięcy było spokojnie. Przynajmniej bazując na liczbie ludzi rozchodzących się po imprezie w centrum.
 
A

Antoni Wiech

Guest
Ej to może zacznijmy propsować te ich majdany? :)
Można by propsować jakby ten Petru się tam nie pojawiały oraz inne kreatury. Dla mnie on z ryja wygląda jak utkany z tej samej spierdoliny co Tusk: obślizgły, fałszywy, pokrywający wszystko ciepłą gadką.
 
Do góry Bottom