Rządy Prawa i Sprawiedliwości

Liberbarian

Member
64
45
Friedman.
USA naturalnym sojusznikiem.
Lojalność.
PiS odtykający gospodarkę. Z całą pewnością.

Nagle znalazłem się na frondelku, czy jak? Chyba się jeszcze nie obudziłem.
Masz coś więcej do napisania, czy tylko chcesz wąchać swoje pierdy? PiS będąc u władzy wyłącznie obniżał podatki. Niby niewiele z tego było, ale na pewno będzie lepiej niż za PO, które nie potrafiło nijak ograniczyć swoich złodziejskich zapędów (a takiemu SLD jakoś to się udawało, co ciekawe).

Co do amerykanów:
-Polska jest krajem niebezpiecznym dla niemiecko-ruskiej dominacji w rejonie, więc jest przez niemców i ruskich tłamszona;
-w związku z powyższym potrzebuje pomocy jakiegoś silniejszego państwa;
-w zamian za tę pomoc może realizować jego politykę.
I dlatego się nadaje jako emisariusz USA na Europę środkową.
Proste jak prosty banan. Chyba że za mądry jesteś, żeby takie proste rzeczy rozumieć.
 

tolep

five miles out
8 576
15 476
Kolejno:
1. bzdura. Nie istnieje coś takiego jak "niemiecko-ruska dominacja w regionie". I jakim regionie?
2. bzdura. Na jaką pomoc Amerykanów może Polska liczyć REALNIE, w sytuacji gdy Amerykanom będzie się opłacało postąpić inaczej? Jeszcze mniejszą niż pomoc Anglii i Francji we wrześniu 1939
3. bzdura. Amerykanom nie jest potrzebny żaden emisariusz na Europę środkową.

Proste jak prosty umysł Ignacego Rzeckiego.
 

tolep

five miles out
8 576
15 476
PiS będąc u władzy wyłącznie obniżał podatki

PiS został zasypany niespodziewaną forsą z rozpędzonej gospodarki (rozpędzającej się od przełomu 2003/2004.). Miał więcej wpływów do budżetu niż było spodziewane i zaplanowane. Znacznie więcej. Co zrobił PiS? Ucieszył się że deficyt mniejszy? A gdzie tam. Oczywiście zwiększył wydatki państwa, szastając forsą na prawo i lewo po budżetówce, oczywiście powiększył socjal i oczywiście powiększył biurokrację. Nie przeprowadził ŻADNEJ reformy strukturalnej. Za to zapłącą dodatkowo nasze wnuki.
Stawki podatkowe mogłyby nawet wynosić zero i nie przyniosłoby to żadnej większej korzyści, gdyby rząd wydawał forsę finansując się obligacjami.

Za zniesienie podatku od spadku i darowizn w niektórych przypadkach - brawo. Aczkolwiek jest to "zwolnienie podatkowe" a nie zniesienie podatku.
Za zmianami w PIT i składkach na NFZ głosował POPiS w całości, a weszły w życie już za rządów PO, gdy gospodarka zaczęła ostro hamować.

Przy okazji: PO zakończyłą rządy z bezrobociem (według Eurostatu) o 1 pp. niższym niż na koniec rządów PiS. A co jeszcze istotniejsze, PiS skończył z bezrobociem 2pp wyższym od średniej UE, a PO z 2pp niższym od średniej UE.
 

Liberbarian

Member
64
45
1. Unia Europejska z wiodącą rolą Niemiec też nie istnieje? Mam na na myśli region południowej Australii oczywiście.
2. Rotfl, o czym ty piszesz? Wiesz, że pomoc może polegać też na czymś innym, niż wojna? Chociażby wspomniana tarcza antyrakietowa. A to, że musi im się opłacać pomagać... To nie jest szczególne odkrycie.
3. A co, mają już jakiegoś?

PiS został zasypany niespodziewaną forsą z rozpędzonej gospodarki (rozpędzającej się od przełomu 2003/2004.). Miał więcej wpływów do budżetu niż było spodziewane i zaplanowane. Znacznie więcej. Co zrobił PiS? Ucieszył się że deficyt mniejszy? A gdzie tam. Oczywiście zwiększył wydatki państwa, szastając forsą na prawo i lewo po budżetówce, oczywiście powiększył socjal i oczywiście powiększył biurokrację. Nie przeprowadził ŻADNEJ reformy strukturalnej. Za to zapłącą dodatkowo nasze wnuki.
Po pierwsze: rządzili 2 lata, w koalicji z dwoma dywersantami. Po drugie: cudów się nikt nie spodziewał. I nie spodziewa.
Ich działanie były raczej kosmetyczne w tym okresie, bo mieli inne priorytety. Tym niemniej, kilka posunięć wskazuje na dobry kierunek. Bo naprawdę, pomijając ideolo - pierdololo, to lepsza jest gospodarka szwedzka od ukraińskiej, mimo że socjal itd. PiS chce iść w państwo opiekuńcze - może to do dupy, ale lepiej to niż republika kolesi. Przecież to co mamy nie jest wynikiem żadnego centralnego planowania, umówmy się...
 

tolep

five miles out
8 576
15 476
Jeśli wierzysz, że tarcza antyrakietowa chroni terytorium Polski... No nie, to po prostu śmieszne. Kończę rozmowę na te tematy. jeden sumliński w tygodniu wystarczy.

Tym niemniej, kilka posunięć wskazuje na dobry kierunek.
Nie. I nowe (2015/16) posunięcia również pokazują coś dokładnie przeciwnego. Podwyższanie podatków i zwiększanie wydatków.
 

Liberbarian

Member
64
45
Jeśli wierzysz, że tarcza antyrakietowa chroni terytorium Polski... No nie, to po prostu śmieszne. Kończę rozmowę na te tematy. jeden sumliński w tygodniu wystarczy.
Tylko się nie zesraj. Rozumiem, że masz się za bardzo mądrego, ale tak naprawdę po prostu nie masz nic do powiedzenia.

Nie. I nowe (2015/16) posunięcia również pokazują coś dokładnie przeciwnego. Podwyższanie podatków i zwiększanie wydatków.
Nie ma jeszcze żadnych posunięć, poza 500zł na dziecko...
 

tolep

five miles out
8 576
15 476
Tylko się nie zesraj. Rozumiem, że masz się za bardzo mądrego, ale tak naprawdę po prostu nie masz nic do powiedzenia.

Nie ma jeszcze żadnych posunięć, poza 500zł na dziecko...
... przełożeniem podwyżki kwoty wolnej od podatku z programu wyborczego na św. Nigdy, podatkiem na banki i hipermarkety. Spokojnie. Wcale nie uważam że rząd PiS będzie bardziej niszczył kraj niż wcześniejsze rządy. Przynajmniej nie o wiele bardziej.
 

Liberbarian

Member
64
45
No tak, odniosłem się od pierwszego, pisząc o tym, że muszą zrealizować swoje obietnice socjalne. Podatki na banki i hipermarkety - zgoda, o tym zapomniałem. To wciąż niewiele, biorąc pod uwagę, jaka jest sytuacja w Polsce. Gdyby tak - na ten przykład - uprościć nieco przepisy, żeby założenie firmy zajmowało miesiąc a nie dwa, to będzie krok naprzód? Z góry mówię, że nie wiem co oni zrobią. Spokojnie - wcale nie uważam, że jesteś idiotą. Tylko że automatycznie zakładasz, że jesteś geniuszem...
 

tolep

five miles out
8 576
15 476
Ja zakładam za to że Ty jesteś idiotą, takim jakim sam byłem ze 20 lat temu. No może jeszcze 15. Rozpoznaję to nagromadzenie [pustych) frazesów zgrabnie łączonych spójnikami w pełne zdania.

PiS jest zainteresowany wyłącznie obsadzeniem stołków. Całą praktycznie energię skierowali właśnie na to. TV, spółki skarbu państwa, urzędy ("służba cywilna") i tak dalej. Podobnie zresztą było w 2005. I nie tylko.

Polecimy klasykiem (swoją drogą, też mistrzem frazesów, ale nie tylko).

Weźmy na przykład cztery wiekopomne reformy charyzmatycznego premiera Buzka. Jedną z nich była reforma systemu ochrony zdrowia, przeprowadzona według pomysłu, by „pieniądze szły za pacjentem” - oczywiście po to, by temu pacjentowi przychylić nieba. Niestety wszelkie reformy, a więc również wiekopomne reformy charyzmatycznego premiera Buzka, mają podwójne cele: deklarowane i rzeczywiste. Cele deklarowane zwykle są bardzo patetyczne i atrakcyjne, ale maja to do siebie, że albo się pojawią, albo nie. Przeważnie zresztą się nie pojawiają. Natomiast rzeczywiste cele reform tym się charakteryzują, że muszą się pojawić i z reguły pojawiają się natychmiast.

Tak właśnie było w przypadku wiekopomnej reformy ochrony zdrowia. W jej następstwie pieniądze, które pod pretekstem „składki na ubezpieczenie zdrowotne”, władze państwowe zrabowały obywatelom, być może podążyły za pacjentami – jednak w takiej odległości, że wszelki kontakt, nie tylko wzrokowy, ale również każdy inny, został natychmiast zerwany – i tak jest aż do dnia dzisiejszego. Bo rzeczywistym powodem wiekopomnej reformy systemu ochrony zdrowia podjętej przez charyzmatycznego premiera Buzka, było tak zwane „zawłaszczenie państwa”, dokonane w latach 1993-1997 przez pozostającą przy rządzie koalicję SLD-PSL. Partie te poumieszczały członków swego zaplecza politycznego na synekurach w sektorze publicznym w taki sposób, że nawet zmiana rządu nie mogła ich z tych posad wysadzić. Kiedy więc w roku 1997 wybory wygrała Akcja Wyborcza „Solidarność”, okazało się, że w sektorze publicznym nie ma wystarczającej liczby synekur, którymi można by wynagrodzić członków zaplecza politycznego zwycięskiej koalicji. Tedy charyzmatycznemu premieru Buzku nie pozostało nic innego, jak zainicjować cztery wiekopomne reformy, których rzeczywistym celem było stworzenie nowych, licznych synekur w sektorze publicznym.

I rzeczywiście – każda z wiekopomnych reform doprowadziła do pojawienia się mnóstwa nowych synekur w sektorze publicznym, chociaż żadna z nich nie przychyliła nieba obywatelom – bo to było tylko celem deklarowanym. Jak pamiętamy, utworzenie takiej liczby synekur doprowadziło do pojawienia się tzw. „dziury budżetowej” to znaczy – skokowego zwiększenia deficytu budżetowego do kwoty 90 miliardów złotych rocznie, która później została nieco zmniejszona przy pomocy zwiększenia ucisku podatkowego. Jednym z takich konglomeratów synekur były tzw. „kasy chorych” - 16 terytorialnych i jedna „mundurowa”. Obsadzono je członkami zaplecza politycznego AW”S” - Unii Wolności, które pozostawały w koalicji aż do czerwca 2000 roku, kiedy to Leszek Balcerowicz Unię Wolności z koalicji wyprowadził w zamian za poparcie jego kandydatury przez prezydenta Kwaśniewskiego na prezesa Narodowego Banku Polskiego.

Charyzmatyczny premier Buzek wyciągnął wnioski z „zawłaszczenia państwa” dokonanego wcześniej przez koalicję SLD-PSL i obwarował synekury w „kasach chorych” takimi zabezpieczeniami, że nawet zmiana rządu nie mogła doprowadzić tam do żadnych ruchów kadrowych. Toteż kiedy w roku 2001 wybory parlamentarne wygrał SLD, premieru Leszku Milleru nie pozostało nic innego, jak zlikwidować „kasy chorych”, a w ich miejsce utworzyć Narodowy Fundusz Zdrowia, obejmujący 16 oddziałów terytorialnych. NFZ został już obsadzony personalnie jak się należy – a każdemu z tych etapów „dalszego doskonalenia” wiekopomnej reformy systemu ochrony zdrowia towarzyszyły zapewnienia, że to wszystko dzieje się gwoli przychylenia nieba pacjentom. Działalność NFZ polega na tym, że pieniędzmi zrabowanymi wcześniej pacjentom płaci on szpitalom, przychodniom i lekarzom za usługi medyczne, decydując zarówno o ich standardzie, jak i dostępności.
 

tolep

five miles out
8 576
15 476
No tak, odniosłem się od pierwszego, pisząc o tym, że muszą zrealizować swoje obietnice socjalne. Podatki na banki i hipermarkety - zgoda, o tym zapomniałem.

Mały drobiazg. Każdemu się zdarza o czymś zapomnieć.

Rzeczpospolita": Rząd opodatkuje e-sklepy
Dzisiaj, 11 stycznia (06:43)

Rząd zamierza obłożyć podatkiem obrotowym ok. 20 tys. działających w Polsce e-sklepów - wynika z informacji, do których dotarła "Rzeczpospolita". Pomysłowi przyklasnęła większość tradycyjnych branżowych organizacji handlowych. Spodziewają się one, że dzięki temu mniejsze sieci zapłacą mniejszą stawkę podatku niż zakładane 2 proc. rocznie.
Zdaniem ekspertów od e-handlu podatek obrotowy postawi polskie firmy internetowe w bardzo trudnej sytuacji.Polskie podmioty będę zmuszone do stosowania wyższych cen, co znacznie obniży ich konkurencyjność wobec zagranicznych sklepów- uważa jedna z rozmówczyń dziennika.

Szacuje się, że w tym roku na zakupy w sieci Polacy wydadzą ok. 45 mld zł, czyli o ponad 20 proc. więcej niż w 2015 roku.

Podatek obrotowy od handlu ma przynieść w tym roku 2 mld zł. Zacznie obowiązywać w I kwartale.

Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/ekonomia/news-r...ce=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

To są nie tylko głupie komuchy, grające na ludzkiej zawiści (duży=zły, bogaty=zły), ale w dodatku pierdoleni neoluddyści.

Jeszcze parę takich newsów i zaczne chodzić na manifestacje KOD-u.
 
Ostatnia edycja:

Liberbarian

Member
64
45
Ja zakładam za to że Ty jesteś idiotą, takim jakim sam byłem ze 20 lat temu. No może jeszcze 15. Rozpoznaję to nagromadzenie [pustych) frazesów zgrabnie łączonych spójnikami w pełne zdania.
No dobra, sorry. Zagalopowałem się z grzeczności, tak naprawdę to mam cię za idiotę. Więcej nie będę kłamał. Aha, też kiedyś takim byłem (obowiązkowo).
PiS jest zainteresowany wyłącznie obsadzeniem stołków. Całą praktycznie energię skierowali właśnie na to. TV, spółki skarbu państwa, urzędy ("służba cywilna") i tak dalej. Podobnie zresztą było w 2005. I nie tylko.
'Mnie nie obchodzi, kto zajmie stołki, A czy B' , 'mnie nie obchodzi kim jest okupant, C czy D' - to jest szczyt mądrości wśród niektórych ludzi. Zwłaszcza takich, co sie za mondrych uważają. Tak, PiS obsadza stołki. Zapewne po to, żeby rządzić. Jak każda nowa władza. No i co? Uważasz, że oni tak do następnych wyborów będą? Powiedziałbym, dlaczego nie daliby rady w ten sposób, ale chyba to wiesz. Przecież nie możesz być aż tak głupi, nie? Nie?

A powiedz mi, czy wolisz żeby z Korwą czy Braunem gadał w telewizji Lis czy Pospieszalski? Może jakaś szansa na przyszłość? Czy wszystko jedno dla ciebie, bo to z publicznych pieniędzy i tak?

Tak, czytałem Michalkiewicza, no i co? AWS-UW to moim, zajebiście skromnym zdaniem coś trochę innego niż PiS. Ja wiem, WSZYSCY ŚWINIE itd. Ale serio - uważasz, że to analogiczna sytuacja? Zdajesz sobie sprawę, że to absurd? Chociaż zaraz, pewnie nie.

Doszła do władzy formacja antyokrągłostołowa*, mająca większość w parlamencie i prezydenta. Oczywiście, można założyć że się skurwią, albo że już są skurwieni zupełnie. Ale ja uważam, że w najgorszym razie skończyła się dominacja oszustów z gatunku Tuska, a otworzyła się szansa na opcje inne. Także wolnościowe. W najlepszym - zrobią coś sensownego. Poczekamy, zobaczymy. Twierdzenia, że nic się nie zmieniło przy całej gównoburzy w EU są oderwane od rzeczywistości.

*Ta, Lech Kaczyński był przy OS. Kurwa straszne.
 

tolep

five miles out
8 576
15 476
Antyokrągłostołowa :D

Jesteśmy w takiej odległości czasowej od okrągłego stołu, w jakiej II RP była od zaborów... w roku 1945.
 

tolep

five miles out
8 576
15 476
Jajco. Odwoływanie się do Okrągłego Stołu dziś ma tyle sensu, co odwoływanie się w 1945 do podziałów na tle okolicznoścu odzyskania niepodległości w 1916-18.

Bożesztymój, jakie te pisowskie lemingi są durne. Jakiś miesiąc temu z hakiem jechałem pociągiem w przedziale z dziadkiem który czytał najnowszy numer "W Sieci" W środku duży tekst pseudosatyryczny z pseudośmieszną karykaturą jadący po... Komorowskim. Niesamowite. Wygrali wybory prezydenckie, Komorowskiego nie ma od pół roku, mają rząd i większość sejmową, a cisną po Komorowskim, bez żadnego zresztą powodu.

Antyokrągłostołowy to byłem ja, stojąc pod Sejmem cały dzień gdy wybierali Jaruzela na prezydenta. A nie jestem z Warszawy. I cały dzień padało.

A dziś wolałbym premiera Leszka Millera zamiast Beaty Szydło. Leszek Miller nie jest przynajmniej marionetką i przede wszystkim nie jest komuchem, ani nawet socjalistą. W odróżnieniu od Szydło.
 

Liberbarian

Member
64
45
Jajco. Odwoływanie się do Okrągłego Stołu dziś ma tyle sensu, co odwoływanie się w 1945 do podziałów na tle okolicznoścu odzyskania niepodległości w 1916-18.
Dopiero co mieliśmy wojnę, a teraz komuniści się usadzają u władzy... No w sumie, biorąc pod uwagę, że jesteś kretynem...

Inna sprawa, że rozmawianie o podziałach politycznych w Polsce w 1939r. (wyrosłych przecież z czasów zaborów) nie byłoby wcale bez sensu. Ale po co to pisać? Przecież do ciebie nie dotrze.

Bożesztymój, jakie te pisowskie lemingi są durne. Jakiś miesiąc temu z hakiem jechałem pociągiem w przedziale z dziadkiem który czytał najnowszy numer "W Sieci" W środku duży tekst pseudosatyryczny z pseudośmieszną karykaturą jadący po... Komorowskim. Niesamowite. Wygrali wybory prezydenckie, Komorowskiego nie ma od pół roku, mają rząd i większość sejmową, a cisną po Komorowskim, bez żadnego zresztą powodu.
Zdemaskowałeś mnie. Głupia gawiedź znowu przegrała.
Antyokrągłostołowy to byłem ja, stojąc pod Sejmem cały dzień gdy wybierali Jaruzela na prezydenta. A nie jestem z Warszawy. I cały dzień padało.
Napij się miodu, stary człowieku.

A dziś wolałbym premiera Leszka Millera zamiast Beaty Szydło. Leszek Miller nie jest przynajmniej marionetką i przede wszystkim nie jest komuchem, ani nawet socjalistą. W odróżnieniu od Szydło.
Bełkoczesz. Ale całkiem alternatywnie.
 

tolep

five miles out
8 576
15 476
Dopiero co mieliśmy wojnę, a teraz komuniści się usadzają u władzy...

Oleksy to lewicowy polityk starszo-średniego pokolenia
Jarosłąw Kaczyński, 2010

Za to, że nie dojdzie do koalicji PiS-SLD już głowy bym nie dał, zwłaszcza po tym, jak PiS układał się z SLD w sprawie Telewizji Polskiej, a pan prezes Jarosław Kaczyński mianował Józefa Oleksego na "działacza lewicy starszego pokolenia"
Ludwik Dorn, 2012

A propos, to ten sam Olin, którego minister spraw wewnętrznych Milczanowski oskarżył w 1995 o szpiegostwo na rzecz Rosji, z trybuny sejmowej. I ten sam Oleksy, który w nagraniach Gudzowatego nie mógł się nasłodzić i nachwalić nad pisowską młodzieżą.
 

Kenji

Member
45
104
A powiedz mi, czy wolisz żeby z Korwą czy Braunem gadał w telewizji Lis czy Pospieszalski? Może jakaś szansa na przyszłość? Czy wszystko jedno dla ciebie, bo to z publicznych pieniędzy i tak?
Co najwyżej od czasu do czasu dostaną jakieś zaproszenie do studia TVP Info w okolicach godziny 23:00 w charakterze listków figowych, tak w sumie żeby Kurskiego i ich się nie czepiano. W Prime timie to nadal PiS kontra liberalna demokracja (KOD).

Nie mam natomiast wątpliwości, że w momentach kluczowych (kampanie wyborcze) konglomerat partyjno-medialny będzie stawiał na PiS oraz alternatywę wyborczą dla rozczarowanych patriotów w postaci kawiorowych antysystemowców od Kukiz’15, którego to lider uważa Schetynę i jego zaplecze za jakąś zdrową tkankę, co jest jakąś kompletną abberacją.

Natomiast opodatkowanie sklepów internetowych to jest przegięcie pały i uderzenie w rodzimy biznes internetowy, w młodych przedsiębiorczych. No ale jak się na chybcika szuka kasy na pińcet złotych na dziecko, to i takie kretynizmy muszą przejść w ramach „Dobrej zmiany”. Nie mówiąc już o tworzeniu nowych urzędów, komórek org., poszerzaniu biurokracji.... :mad:

No i na koniec fanatyzm zwolenników PiS w internecie, który rozlał się na raczej wolnościowy portal wykop, ale i też widzę emisariusze goszczą na tym szanownym forum. Armia internotowych trolli Szefernakera głosząca niemal nieomylność duchowych przywódców genetycznych patriotów pod jest naprawdę męcząca.
 
Do góry Bottom