Rządy Prawa i Sprawiedliwości

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 193
Staniszkis krytycznie o PiS:
http://wpolityce.pl/polityka/272619...awil-sie-w-roli-w-ktorej-skladane-sa-mu-holdy

15-20151119235214.gif
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
Będzie inba?

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/rzec...i-zetke-na-przelomie-stycznia-i-lutego/1k4q6k

"Rzeczpospolita": Macierewicz odtajni "zetkę" na przełomie stycznia i lutego
Najprawdopodobniej na przełomie stycznia i lutego minister obrony narodowej Antoni Macierewicz odtajni liczący obecnie ok. 430 metrów wyodrębniony zbiór zastrzeżony IPN, zawierający dokumenty służb specjalnych PRL, czyli tzw. "zetkę" - podała "Rzeczpospolita".
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
Moim zdaniem, odtajni tylko i wyłącznie to, na co zezwoli razwiedka. Nie będzie żadnych spektakularnych rewelacji, że o Smoleńsku nie wspomnę. Kupa.
 

tolep

five miles out
8 576
15 476
Oni są niesamowici.
Najświeższe:

Witold Waszczykowski: Te marksistowskie rowery...

https://www.google.pl/search?q=waszczykowski+bild#q=waszczykowski+bild&tbm=nws (link do google news, żeby każdy mógł sobie źródło wybrać

Szef polskiego MSZ wprawił w konsternację niemieckich dziennikarzy, którzy na wyścigi cytują jego wypowiedź o zmianach w Polsce. Zmianach, które mają wyleczyć nasz kraj z toczącej go choroby wegetarianizmu i jeżdżenia na rowerze.

Wcześniejsze
Kolejny awans z apteki w Łomiankach do rządu!

http://www.fakt.pl/militaria/apteka-w-lomiankach-kuznia-kadr-dla-maciarewicza,artykuly,600744.html
Antoni Macierewicz szef MON nie daje zginąć swoim wiernym ludziom. Jednego zrobił szefem swojego gabinetu politycznego. Drugi jest członkiem zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Co ich łączy? Apteka w Łomiankach, która stała się kuźnią kadr szefa MON.

Położona niemal w samym centrum Łomianek apteka Aronia nie narzeka na brak klientów. Mieści się tuż obok całodobowego sklepu z alkoholami i lokalu z kebabem.

Jej właścicielką jest Anna Obolewska. Małżonka Radosława Obolewskiego, nowego członka Zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W skład tej największej firmy zbrojeniowej wchodzi 60 spółek i ma roczny obrót w wysokości 5 mld zł.

Radosław Obolewski jest absolutnie nieznany wśród ludzi zajmujących się branżą. Na stanowisko trafił po tym, jak PiS objął rządy a szefem MON został Antoni Macierewicz. Zmiany były możliwe, bo w połowie listopada minister skarbu państwa przekazał Antoniemu Macierewiczowi, szefowi resortu obrony, nadzór właścicielski nad PGZ.

O Obolewskim wiadomo jedynie, że jest prezesem koła "Gazety Polskiej" w Łomiankach. Tak w skrócie podaje jego życiorys nawet PAP. Próżno szukać o nim informacji na stronie PGZ. Nie odbiera telefonów, nie udziela się w mediach.

Obecnego członka zarządu największego koncernu zbrojeniowego w Polsce łączy jednak pewna zażyłość z szefem gabinetu politycznego Antoniego Macierewicza, Bartłomiejem Misiewiczem, który jest jednocześnie rzecznikiem szefa MON i pełnomocnikiem ministra obrony do spraw utworzenia Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO. Pisaliśmy więcej na ten temat tutaj.

Łącznikiem jest... apteka Aronia w Łomiankach. To właśnie w niej pracował bowiem Bartłomiej Misiewicz, przed tym, zanim został szefem gabinetu politycznego Ministra Obrony Narodowej. Można powiedzieć, że apteka stała się kuźnią kadr dla MON i zbrojeniówki.

To w Łomiankach między innymi organizowano spotkania z nie będącym jeszcze w rządzie Antonim Macierewiczem i stąd właśnie obaj panowie trafili do sfer związanych z obronnością.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
Ciekawe. Jeśli ktoś chce się podirytować, może sobie poczytać akapity, które litościwie wyciąłem.

PiS rozszerza dostęp do broni palnej. Boczną furtką


PiS rozszerza dostęp do broni palnej. Chodzi o nową ustawę o łowiectwie. Jej projekt do "broni myśliwskiej" zalicza pistolety i rewolwery. Każdy ze 116 tys. myśliwych w Polsce będzie mógł posiadać broń krótką. A inni chętni, zamiast starać się o pozwolenie na broń, będą mogli wyrobić sobie papiery łowieckie, co jest znacznie łatwiejsze, by legalnie kupić pistolet lub rewolwer!

Sejm wkrótce zajmie się zmianą prawa łowieckiego. Pod koniec grudnia grupa posłów PiS złożyła zupełnie nowy projekt ustawy. Jak informuje gazeta.pl, wprowadza on nową definicję "broni myśliwskiej". Od teraz zaliczać się będą do niej także pistolety i rewolwery. Dotąd myśliwi w ramach łowieckiego pozwolenia na broń nie mogli posiadać broni krótkiej. Tylko przez kilka miesięcy w 2011 r. była taka możliwość: myśliwi masowo wtedy kupowali taką broń.

(...)

To nie wszystko! Zgodnie z projektem nowej ustawy, uzyskanie uprawnień łowieckich będzie znacznie łatwiejsze. Nowe prawo łowieckie zakłada bowiem, że nie będzie trzeba przechodzić - dotąd obowiązkowych - testów psychologicznych. Myśliwi są też wyłączeni z okresowych badań lekarskich, którym podlegają inni posiadacze pozwolenia na broń.

Członkowie Polskiego Związku Łowieckiego nie muszą też, tak jak inni chętni do posiadania broni, udowadniać, że jest im ona potrzebna do ochrony osobistej. Broń dla myśliwych jest dostępna od 18., a dla pozostałych obywateli - od 21. roku życia.

W myśl nowych przepisów, by dostać broń, wystarczy półroczny staż w związku łowieckim.

(...)

Jeśli lobby myśliwskie oraz PiS zdołają w ekspresowym tempie uchwalić nowe prawo łowieckie, możemy mieć w Polsce armię 116 tys. osób posiadających legalnie broń krótką - pistolety i rewolwery.

http://www.fakt.pl/politycy/nowa-us...zi-kontrowersyjne-zmiany,artykuly,601820.html
 

tolep

five miles out
8 576
15 476

Wydarzenia galopują. To Twoje miało last update 20:48. Czyli przestarzałe.
==================

300polityka.pl: Decyzja władz klubu PiS: Prawo łowieckie "nie będzie dalej procedowane" w obecnym kształcie

pap, d
05.01.2016 22:51

z19161571Q,mysliwy.jpg

myśliwy (KWP Policja)

Klub PiS zdecydował, że projekt ustawy o prawie łowieckim - która wywołuje duże kontrowersje - "nie będzie dalej procedowany" w obecnym kształcie - podał serwis 300POLITYKA.
Serwis podaje, że Prawo i Sprawiedliwość rozważa wniesienie nowego projektu, albo ewentualne "mocne zmodyfikowanie" obecnego. Projekt w grudniu zgłosiła grupa posłów PiS.

Pierwotny projekt utrzymuje dzisiejszy monopol organizacji pozarządowej - Polskiego Związku Łowieckiego - na rządzenie się dzikimi zwierzętami. Utrzymuje też brak kontroli państwa nad PZŁ. I daje myśliwym prawo do posiadania broni krótkiej. W odróżnieniu od innych amatorów strzelania nie musieliby oni przechodzić okresowych badań lekarskich, w tym psychologicznych, by utrzymać pozwolenie na broń. Teraz te 116 tys. osób zostanie dozbrojonych.

W poprzedniej kadencji Sejmu projekt zmian w prawie łowieckim, wymuszony wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego sprzed półtora roku, nie przeszedł m.in. z powodu sporu o postulaty zgłaszane przez organizacje pozarządowe i rząd. Te pierwsze chciały m.in. zakazu uczestniczenia dzieci w polowaniach, zakazu amunicji ołowianej, która truje środowisko i mięso zabitych zwierząt, a u ptaków, które łykają śrut, powoduje ołowicę. Chciały też zakazu polowań na ptaki - bo to niecelne strzały do nich są przede wszystkim winne zatrucia środowiska ołowiem. Zakazu polowań z nagonką, gdzie wiele zwierząt się tylko rani i płoszy, i zakazu dokarmiania, co powoduje niekontrolowany rozrost populacji, np. dzików, oraz roznoszenie chorób przez zwierzęta korzystające z paśników. Rząd chciał kontroli ministra środowiska nad PZŁ.

Jak pisaliśmy, projekt przedstawiony przez PiS ignoruje wszelkie zalecenia wynikające z szokującego raportu NIK z września zeszłego roku. Izba stwierdziła, że we wszystkich zbadanych kołach łowieckich łamano prawo. Pozwolenia na odstrzelenie konkretnej liczby konkretnego gatunku zwierząt i w konkretnym okresie de facto wydawano in blanco.

W dodatku nie sprawdzano, ile i jakich zwierząt zabito. Nawet nie kontrolowano, czy myśliwy ma pozwolenie na broń, szczególnie w przypadku cudzoziemców.

"Wprowadzony wiele lat temu model gospodarki łowieckiej jest przestarzały: nie uwzględnia obecnych relacji myśliwi - państwo - właściciele nieruchomości ani współczesnej świadomości przyrodniczo-ekologicznej. Minister środowiska nie ma żadnych narzędzi do nadzorowania gospodarki łowieckiej ani Polskiego Związku Łowieckiego" - stwierdził NIK.

Nowy projekt PiS wykreśla nawet enigmatyczny zapis, że Związek podlega prawu o stowarzyszeniach. Ministrem środowiska jest zaś myśliwy Jan Szyszko - ten sam, który w zeszłej kadencji forsował myśliwski projekt i sprzeciwiał się kontroli nad PZŁ. Organizacje pozarządowe znów zgłaszają swoje postulaty. Ale sytuacja się zmieniła. W państwie rządzonym przez PiS suwerenem jest już nie - jak w konstytucji - naród, ale parlament jako jego emanacja. A prawem najwyższym już nie konstytucja, ale wola parlamentu właśnie. TK zaś wara od oceny woli suwerena.


Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,19432849...bu-pis-prawo-lowieckie-nie.html#ixzz3wS7nH6hF
 
OP
OP
Ciek

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 870
12 258
Zacznijmy od tego, że informacja jest nieprawdziwa już w pierwszym akapicie:
A inni chętni, zamiast starać się o pozwolenie na broń, będą mogli wyrobić sobie papiery łowieckie, co jest znacznie łatwiejsze, by legalnie kupić pistolet lub rewolwer!
To chyba napisał ktoś, komu się nawet w googlach nie chciało pstrykać. Uzyskanie broni w drodze pozwolenia na broń do celów łowieckich jest absolutnie najdroższą, najdłuższą i najbardziej żmudną ze wszystkich możliwych procedur.

Na Onecie też o tym piszą:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/pis-wycofuje-sie-z-projektu-nowelizacji-prawa-lowieckiego/6dbt05

Zabawny cytat:
Projekt PiS wzbudzał wiele zastrzeżeń. Sprzeciwiała się mu m.in. Fundacja Prawnej Ochrony Zwierząt Lex Nova, która zarzucała PiS-owi, że wiosną 2015 roku "protestował przeciw przepisom, które sam teraz proponuje". Fundacja zawiązała w internecie petycję przeciw propozycji tej partii, nazywając ją "skandaliczną". W swojej argumentacji organizacja zwracała uwagę na to, że proponowane zmiany przyznają zbyt szerokie uprawnienia myśliwym, których, według danych Polskiego Związku Łowieckiego, jest w kraju 116 076.

Treść petycji:

"PiS chce uzbroić myśliwych w pistolety i rewolwery. W jakim celu? Posłowie PiS i myśliwi próbują pośpiesznie przepchnąć w Sejmie nowe prawo łowieckie, które zezwala myśliwym na posiadanie i używanie broni krótkiej - pistoletów i rewolwerów. Myśliwym już dziś łatwiej jest otrzymać zezwolenie na posiadanie broni, niż osobie, która nie jest członkiem Polskiego Związku Łowieckiego. Co gorsze - myśliwi nie mają obowiązku odbycia przeszkolenia, zaliczenia egzaminów strzeleckich, przechodzenia regularnych badań lekarskich i psychologicznych..."


Normalnie, kurde, mówisz, że chcesz polować i kupujesz kałasze skrzynkami :) Zastanawiam się czy można być lewakiem i nie kłamać w żywe oczy, chyba nie, bo to co napisano to przecież totalne bzdury. Te wszystkie zielone organizacje to, jak mówi klasyk, wylęgarnie mentalnych cweli i piździelców.
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 193
I teraz jak PiS wykreśli w nowym projekcie zapis o broni krótkiej, to można mówić myśliwym: "Widzicie? PiS jednak nie jest pro-gunowy. Woli ulegać emocjom!" i zyskuje się sojusznika w Sprawie.

Teraz czekam na reakcje tych, co straszyli nieliczącymi się ze społeczeństwem i liżącym dupy wszechwładnemu lobby myśliwskiemu kaczystami :D.

Ministrem środowiska jest zaś myśliwy Jan Szyszko - ten sam, który w zeszłej kadencji forsował myśliwski projekt i sprzeciwiał się kontroli nad PZŁ.

E, zapomnieli, iż Szydło ma męża myśliwego, czyli jest zła i na pewno zagłosuje za gorszym losem zwierząt . Chuj z tym, że ona nie musi zgadzać się ze wszystkimi aspektami hobby (cuś jak z piłką nożną :)), a sam kolo może jest spoko i koszerny w sprawach ochroniarsko-ekologicznych, ale wiadomo...
 
Ostatnia edycja:

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 193
Przecie to wiadomo od dawna. W końcu zalicza się do niego sporo ludzi z sejmu, a obecna potęga wywodzi z PRL-u. Przy okazji polecam artykuły Stanisława Pawluka (myśliwego), który opisuje patologie w PZŁ, co powoduje u wielu myśliwych ostry ból dupy.
 

Norden

Well-Known Member
723
900
Nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek polski rząd wystosował memorandum w podobnym, pozbawionym poddaństwa wobec Zachodu tonie. Pełna orka, pewnie są w głębokim szoku.

www.wiadomosci.onet.pl/kraj/zbigniew-ziobro-odpowiada-komisarzowi-oettingerowi/q8zjsr
"Wydarzenia, które budzą obawę także o bezpieczeństwo przebywających w Niemczech Polaków, zostały na kilka dni zatajone przez niemieckie media. Były minister spraw wewnętrznych Niemiec Hans-Peter Friedrich nazwał to wręcz kartelem milczenia. Cenzurowanie tych informacji przez niemieckie media wprawiło w osłupienie opinię publiczną na świecie. Na próżno czekałem na zdecydowaną reakcję z Pańskiej strony na tak rażące naruszenie prawa obywateli do informacji. Doszedłem do przykrego wniosku, że łatwiej Panu mówić o fikcyjnych zagrożeniach dla wolności mediów w innych krajach niż piętnować cenzurę w swojej ojczyźnie" - napisał Ziobro.

W połączeniu z tego typu narracjami w Niemczech:
ndie.pl/sojusz-polski-i-wegier-jest-grozniejszy-dla-europy-anizeli-panstwo-islamskie/
"Redaktor podpisany Christian Bommarius w dzienniku „Kölner Stadt Anzeiger” wyjaśnia, że sojusz Polski i Węgier jest groźniejszy dla Europy aniżeli zbrodnicze Państwo Islamskie."


analiza Grzegorza Brauna nabiera sensu. Mianowicie, PiS częściowo realizuję amerykańską politykę i działa z jej nadania.
Amerykańskim interesem jest to, żeby nie dopuścić do zaciśnięcia stosunków Niemcy-Rosja. Jednym z warunków realizacji tego planu jest konieczność istnienia silnych państw w Europie środkowo wsch. Dobrą wiadomością jest to, że jest to zbieżne z polityką Chin.
Przypominam, że USA nie jest przekonane o lojalności głównego sojusznika w Europie (Niemcy) o czym świadczą ostatnie afery szpiegowskie z udziałem NSA.
 
Ostatnia edycja:

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 110
Kiedyś było głośno o wypowiedziach Georga Friedmana, o tym, że USA będzie wspierać i pilnować państwa Polskiego, żeby dzieliło Rosję i Niemcy. Potem jednak upadł projekt tarczy antyrakietowej i pomyślałem, że chyba im jednak nie wyszło.

Zobaczymy co zrobi ten niby proamerykański PiS. Nie da się wg mnie teraz wzmocnić państwa polskiego bez wzmocnienia bazy na której żeruje państwo, czyli wolnego rynku, bo ludzie spierdlalają stąd. Można mieć nadzieję, że nie chodzi o to, żeby tylko zdobyć siłę roboczą z Ukrainy i innych Kazachstanów, która mogłaby to pociągnąć.
 

Norden

Well-Known Member
723
900
Pełna zgoda. Dopiero zwiększenie wolności gospodarczej i uwolnienie potencjału przedsiębiorczego będzie potwierdzeniem tej hipotezy.
Bez tego budowa tarczy, projekty typu obrona terytorialna (pod państwowym nadzorem...) oznaczają jedynie, że nasza rola znowu zostanie zredukowana do wciągnięcia w obce rozgrywki jako pionek i zgarnięcia pierwszych uderzeń - podobnie jak w '39 (za darmo).

www.bankier.pl/wiadomosc/Szef-MON-zapowiada-utworzenie-obrony-terytorialnej-3467491.html
 

Liberbarian

Member
64
45
Przecież to oczywiste... Dlatego wirus JKMa krążący po Polsce jest tak szkodliwy - Polska i USA są naturalnymi sojusznikami i o tym wiedzą nawet Peowiaki. Ja zresztą uważam, że wynik nowych wyborów był w pewnym stopniu 'popchnięty' przez działania amerykańskiej agentury (bo chyba pod koniec drugiej kadencji ktoś uświadomił Obamie, że traci inicjatywę na całym świecie). Wszystko teraz zależy od tego, kto wygra wybory w Stanach... A PiS z całą pewnością będzie starał się trochę odetkać gospodarkę, ale są skrępowani tymi cholernymi obietnicami socjalnymi. I swoją mentalnością.
 

tolep

five miles out
8 576
15 476
Friedman.
USA naturalnym sojusznikiem.
Lojalność.
PiS odtykający gospodarkę. Z całą pewnością.

Nagle znalazłem się na frondelku, czy jak? Chyba się jeszcze nie obudziłem.
 
Do góry Bottom