Non Serviam
Well-Known Member
- 834
- 2 251
Cóż typowa rozmowa wolnościowca ze szczepionkowym komuchem zapewne wygląda jakoś tak:
W: Jak nie chcesz mieć styczności z nieszczepionymi, to nie chodź tam gdzie oni są, jak ktoś nie lubi gejów to nie chodzi do gejbarów, albo do sklepów do których geje mogą wchodzić, jak ktoś natomiast wchodzi do sklepu do którego mogą wchodzić geje to musi liczyć się z tym, że może tam spotkać geja, może co najwyżej napisać do właściciela by ten zakazał wstępu gejom lub jeśli nie ma sklepów bez-gejowych założyć swój własny. Chodź do sklepów gdzie tylko szczepieni mogą wchodzić.
K: hurr durr to co ja nie bede miał gdzie chodzić a jestem zbyt biednym polakiem rhobakiem by założyć własny sklep hurr durr szczep sie huju i przestań życ w swoim nierealnym świecie hurrdurrr
W: Zabij się.
Ktoś ma pomysł jak tą rozmowę poprowadzić inaczej?
W: Jak nie chcesz mieć styczności z nieszczepionymi, to nie chodź tam gdzie oni są, jak ktoś nie lubi gejów to nie chodzi do gejbarów, albo do sklepów do których geje mogą wchodzić, jak ktoś natomiast wchodzi do sklepu do którego mogą wchodzić geje to musi liczyć się z tym, że może tam spotkać geja, może co najwyżej napisać do właściciela by ten zakazał wstępu gejom lub jeśli nie ma sklepów bez-gejowych założyć swój własny. Chodź do sklepów gdzie tylko szczepieni mogą wchodzić.
K: hurr durr to co ja nie bede miał gdzie chodzić a jestem zbyt biednym polakiem rhobakiem by założyć własny sklep hurr durr szczep sie huju i przestań życ w swoim nierealnym świecie hurrdurrr
W: Zabij się.
Ktoś ma pomysł jak tą rozmowę poprowadzić inaczej?