kr2y510
konfederata targowicki
- 12 770
- 24 728
Bo UE to marksistowskie świnie. One nie chcą, by ludzie mogli się cieszyć własnym samochodem.Dlatego tutaj również nie kumam polityki UE, która śrubuje wymagania co do samochodów i ich silników.
Bo UE to marksistowskie świnie. One nie chcą, by ludzie mogli się cieszyć własnym samochodem.Dlatego tutaj również nie kumam polityki UE, która śrubuje wymagania co do samochodów i ich silników.
Ale nic na to nie poradzisz. Korzyści przewyższają koszty. Ludzie nie chca prowadzić samochodów, chcą być dostarczeni z miejsca na miejsce. W przypadku samochodów - indywidualnie wybrane miejsce, na każde żądanie, od ręki. System zrobi to taniej i lepiej (w tym oczywiście bezpieczniej). Osobiste prowadzenie samochodu jest marnowaniem zasobów intelektualnych i innych. A jego posiadanie na własność - stratą pieniędzy oraz innych zasobów.
Powoli stajesz się podobny do Lanca, tylko on pracę fizyczną uważa za zło, a Ty zaczynasz uważać pracę umysłową/wymagającą funkcji kognitywnych za zło.Osobiste prowadzenie samochodu jest marnowaniem zasobów intelektualnych i innych.
Powoli stajesz się podobny do Lanca, tylko on pracę fizyczną uważa za zło, a Ty zaczynasz uważać pracę umysłową/wymagającą funkcji kognitywnych za zło.
Na wyprodukowanie 1 samochodu potrzeba dość sporo CO2 - dużo, dużo więcej CO2 potrzeba na samochód elektryczny.
Każdy przyjemność ma gdzie indziej.przyjemność masz na torze oraz w symulatorach.
Jeśli chodzi o zajmowanie bezużytecznie przestrzeni, to ja bym zaczą od likwidacji cmentarzy.Ile czasu przeciętny własciciel samochodu w nim spędza? kilkanaście godzin na tydzień? To znaczy że przez pozostałe 90 procent czzasu zajmuje przestrzeń bezużytecznie.
nie dają takiej frajdy jak real.
Jeśli chodzi o zajmowanie bezużytecznie przestrzeni, to ja bym zaczą od likwidacji cmentarzy.
Ja mam gdzieś ich kawę ze Starbucksa.Oni nie wiedzą nawet jaką marką jechali, choć mieli logo przed nosem, na kierownicy którą trzymali w rękach. Bo mają to gdzieś.
Tyle, że firmy testują głównie samochody z LIDAR-em, a to jest droga donikąd. Lepsza koncepcja to jest to co robi Musk w Tesli. Ciągłe upgrady i stopniowa coraz większa autonomia prowadzenia przez pojazd. Tesla używa samych kamer do rejestrowania otoczenia. No i Tesla nie ma filozofii car-sharingu, a posiadania auta na własność i włączania/wyłączania autonomicznej jazdy kiedy się chce.Wracając do samochodów prowadzonych przez AI, a docelowo jeszcze w modelu carsharingu i jakoś spiętych z Centralą Systemu. Jest to rozwiązanie nieuniknione własnie między innymi dlatego, że tak musi być taniej. Ile czasu przeciętny własciciel samochodu w nim spędza? kilkanaście godzin na tydzień? To znaczy że przez pozostałe 90 procent czzasu zajmuje przestrzeń bezużytecznie.
AI sterująca setkami tysięcy pojazdów w takiej aglomeracji warszawskiej zrealizuje usługę transportu (zbiorowego i indywidualnego) o wiele taniej i wygodniej.
Ludzie płacą za miejscówki na cmentarzach. O tym już zdecydował rynek.Jeśli chodzi o zajmowanie bezużytecznie przestrzeni, to ja bym zaczą od likwidacji cmentarzy.
No siedę z założonymi rękoma bo nie angazuję się w politykę ani w życie społeczne. Jakbym się tym przejmował to bym zwariował (jeszcze bardziej). Jestem obserwatorem i praktykuję taoistyczne niedziałanie.Te narzekania na Google'a i YouTube'a staje się już tak nudne, że aż nie do zniesienia. To tak jakby w PRLu zamiast zakładać wydawnictwa drugiego i trzeciego obiegu, marudzić, że w Trybynie Ludu nie ma miejsca na konserwatywne opinie i siedzieć z założonymi rękoma.
Podobnie jak Weimar był republiką bez republikanów, tak dzisiaj mamy kapitalizm bez zwolenników kapitalizmu, a tym bardziej wolności - wypadałoby wreszcie przyjąć to do wiadomości i z entuzjazmem odciąć się od mainstreamu, stawiając na własne media i samizdaty.
Jak znajdzie się dość wykluczonych, to pojawi się wreszcie motywacja i potrzeba, żeby postawić swoje kontrkulturowe platformy i odzyskać utracony głos, tym razem na własny koszt i dla własnego zysku.
Internet nie kończy się na stronach Google'a i YouTube'a, trzeba mieć niezłe klapki na oczach, żeby zatracić gdzieś jego sens i skupiać się tylko na najpopularniejszych rozwiazaniach, zamiast poszukać albo zaoferować coś lepszego.
Z takim podejściem już teraz mozesz sie polozyc i czekac na smierc.No siedę z założonymi rękoma bo nie angazuję się w politykę ani w życie społeczne. Jakbym się tym przejmował to bym zwariował (jeszcze bardziej). Jestem obserwatorem i praktykuję taoistyczne niedziałanie.
Ludzie płacą za swoje garaże, miejsca parkingowe i działki gdzie też trzymają samochody.Ludzie płacą za miejscówki na cmentarzach. O tym już zdecydował rynek.