Polska - hoplofobia, broń palna

Aterlupus

Well-Known Member
474
971
Co prawda już zaorane, posiane, a może nawet plon powoli kiełkuje, ale chciałbym zwrócić uwagę na bardzo charakterystyczny fragment zacytowanych... tez.

Sęk w tym, że nawet gdybyś trafił, to jest duża szansa, że trafiona osoba dalej będzie mobilna. Adrenalina ją znieczuli, strzał nie powstrzyma, a ona powstrzyma Ciebie, skutecznie. Zakładając, że w ogóle byś trafił, albo wręcz zdążył oddać strzał – ale o tym za chwilę.

Odnoszę wrażenie że to stosunkowo popularne fallacy, sztuczne interpretowanie sytuacji w sposób asymetryczny.

Jak trafisz przeciwnika to on pewnie nadal będzie mobilny i będzie do ciebie nawal, "strzał go nie powstrzyma", "adrenalina go znieczuli". A kiedy już Cię trafi to padniesz od razu, tym razem adrenalina nie uczyni żadnych cudów. To wszystko, oczywiście, zakładając że zdążysz strzelić (przypominam, 20 kul to mało, ale ty padasz od strzała) i że w ogóle trafisz przeciwnika. Bo najwyraźniej nie umiesz strzelać, w przeciwieństwie do przeciwnika który z wysokim prawdopodobieństwem jest nadczłowiekiem i powstrzyma Ciebie, skutecznie.

Kończąc sarkastyczne reductio ad absurdum, polecam niezapoznanym "O tym jak na Wołyniu parę strzelb i pistoletów pomogło ocalić całą wioskę". Historia tego jak broń palna stanowiła argument w walce o życie dwóch tysięcy ludzi. Wszystkie przytoczone argumenty, w obliczu tamtych wydarzeń, nie mają żadnej wartości.
 
D

Dumny Polak

Guest
Jedyny powód zakazu posiadania broni, poza monopolem UBecji na handel bronią i przy okazji na zarobek bonusowy z wydawania "koncesji" i "pozwoleń", to rejestracja posiadaczy broni w Polsce. W odpowiednim momencie o 4:00 do wszystkich posiadaczy zapukają odpowiednie jednostki, które na miejscu będą likwidować wszystkich posiadających broń "polaczków". A nuż ustawy Komorowskiego TW "Litwina" się wcieli w życie... Wynika to oczywiście z faktu, czym jest żydobolszewicka III Rp.
 

Oreł

Well-Known Member
574
465
Akurat Komorowski przeforsował wprowadzenie kategorii broni palnej dostępnej bez pozwolenia i rejestracji.
 

Oreł

Well-Known Member
574
465
Broń palna rozdzielnego ładowania wyprodukowana do roku 1885 i repliki tej broni.

Ściśle rzecz biorąc, Komorowski przeforsował poprzednią wersję przepisu (broń palna wyprodukowana do roku 1850 i repliki tej broni).
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Kapitalny kanał o broni palnej prowadzony przez Polaka - niektóre filmiki mają +250 tysięcy obejrzeń:



 

Claude mOnet

Well-Known Member
1 034
2 339
http://www.dziennikbaltycki.pl/arty...al-ja-z-broni-zatrzymala-go-policja,id,t.html

Mężczyzna był niezadowolony z tempa jazdy kobiety, więc ostrzelał ją z broni. Zatrzymała go policja
Mężczyzna był niezadowolony z tempa jazdy kobiety, więc ostrzelał ją z broni. Zatrzymała go policja Ktoś ostrzelał w Gdyni auto ze śrutu (© archiwum db) We wtorek rano doszło do nietypowego zdarzenia na zjeździe z Trasy Kwiatkowskiego w Gdyni. Poirytowany tempem jazdy kobiety 23-latek ostrzelał ją z wiatrówki. Jest już w rękach policji.

Czytaj więcej: http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/4432969,mezczyzna-byl-niezadowolony-z-tempa-jazdy-kobiety-wiec-ostrzelal-ja-z-broni-zatrzymala-go-policja,id,t.html

Jak by się bardziej zbliżył do jej auta, można by rzec: "a mógł zabić!"...
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
Również przypadek Australii, która drastycznie ograniczyła prawo do posiadania broni, pokazał, że taki zakaz nie tylko znacząco zmniejsza ilość morderstw, ale również samobójstw.
Bęcwały skończone. W Australii ograniczenie posiadania broni palnej, to jakaś podwojona schiza. Leżysz se w ogródku, na który włazi ci krokodyl różańcowy z zamiarem wpierdolenia człowieka wraz z leżakiem i co? Ci ludzie mają okładać gada kijem od miotły albo bejsbolem? Już pomijam morderców, agresorów czy państwową ekspansję, jak i sam fakt, że broń powinna być każdemu człowiekowi przypisana jak pazur lwu.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Komentarz z fejsa:

W pierwszej kolejności napiszę, że mam pozwolenie na 10 sztuk broni palnej, nie jestem myśliwym, nie miałem jakiegokolwiek problemu z dostaniem pozwolenia, nie miał też nikt z moich kolegów ze strzelnicy. Po drugie, poza naprawdę grupą ideologów, nikt z polskich strzelców nie chce przeniesienia do naszego kraju zasad dostępu do broni palnej, obowiązujacych w USA. Nikt nie postuluje likwidacji badań psychiatrycznych przy ubieganiu się o pozwolenie. Nikt nie postuluje cofnięcia obligatoryjnego odebrania pozwoleniu każdej osobie prawomocnie skazanej przez sąd. Pod tym względem nasze przepisy są bardzo rozsądne a wszyscy znani mi strzelający w tarcze są bardzo praworządni. Jakikolwiek wybryk skutkuje odebraniem pozwolenia. Po trzecie, w wielu elementach nasze prawo jest nawet bardziej liberalne niż to w większości stanów USA, np. Na normalne pozwolenie możemy posiadać w kraju subkarabinki, czyli krótkie wersje karabinków. W USA potrzeba na to specjalnego kwita, którego to otrzymanie trwa miesiącami. Po czwarte, każdy legalny posiadacz broni sportowej może ją nosić załadowana przy sobie. Przez broń sportową nasze prawodawstwo rozumie praktycznie dowolną bronią, o ile nie jest samoczynna (nie mylić z samopowtarzalną). Po piąte, strzelcy postulowali - o zgrozo - zaostrzenie niektórych przepisów ustawy, np. Egzaminy praktyczne co pewien czas, najlepiej żeby były ujednolicone dla cywilów i mundurowych. Bo w tej chwili zdecydowanie największe zagrożenie dla samych siebie i osób postronnych stanowią policjanci z bronią, a nie cywile z bronią. Przeciętny policjant wystrzeliwuje 17 pocisków rocznie, ja jako hobbysta, setki sztuk tygodniowo. Ile wystrzeliwuje rocznie nie liczę. Po szóste, strzelanie to fajne hobby. Bezpieczne środowisko, bo każdy posiadacz broni z definicji jest niekarany, przeszedł wywiad środowiskowy na policji i sprawdzenie w ich bazach danych, musi być trzeźwy, bo posiadanie broni będąc pijanym to znowu cofnięcie pozwolenia i brak jego uzyskania w przyszłości. Stok narciarski to jakaś mordownia jest w porównaniu ze strzelnicą, pełna pijanych ludzi łamiących sobie kości.​

61155608.jpg
 

Alu

Well-Known Member
4 633
9 694
Każ pewnej grupie osób w jakimkolwiek celu pokonać tor przeszkód a następnie zaproponuj likwidację tegoż toru dla następnych. Wywoła to poczucie niesprawiedliwości u tych, którzy tor już pokonali. Myślę, że niezależnie od argumentów za likwidacją przeszkód, wiele osób z tych, które je pokonały i tak będą usilnie próbować uzasadnić potrzebę ich istnienia.
 
Ostatnia edycja:
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Nikt nie postuluje likwidacji badań psychiatrycznych przy ubieganiu się o pozwolenie.

Ale to tylko fatalnie świadczy o polskim środowisku strzeleckim. W Czechach w ogóle nie ma badań psychiatrycznych przy ubieganiu się o zezwolenie (kilkakrotnie nad tym głosowano i za każdym razem poprawki były odrzucane), bo wiadomo doskonale, że one nikogo nie odsiewają. To po prostu pretekst do wyciągnięcia paru stówek więcej od petenta.
 

Oreł

Well-Known Member
574
465
Komentarz z fejsa:

Owszem, taka jest dominująca postawa w tym środowisku.
Ale problem ma drugą stronę. Ludzi popierających powszechny, nierejestrowany dostęp do broni na ogół ciężko przekonać, żeby osobiście zaangażowali się w strzelectwo. Od 5 lat pomagam jak tylko mogę, organizuję treningi po kosztach, i jak dotąd liczba libertarian z mojej okolicy, którzy zadali sobie trud wyrobienia pozwolenia, wynosi okrągłe zero. Debatę wewnatrz społeczności strzelców przegrywamy walkowerem.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Ludzi popierających powszechny, nierejestrowany dostęp do broni na ogół ciężko przekonać, żeby osobiście zaangażowali się w strzelectwo.

Bo ja, na ten przykład, nie interesuje się strzelectwem specjalnie. Ani nie jestem miłośnikiem broni. Mnie chodzi o to, aby broń była dostępna każdemu, kto jej potrzebuje, z dowolnego powodu, a nie o to, aby to ja ją miał.

Podobnie jest z autami - chciałbym, aby jeździł nimi każdy, kto potrafi i go stać, ale nie musi być od razu rajdowce czy zwolennikiem motoryzacji.

Poza tym przechodzenie przez ten uwłaczający i kosztowny proces wyrabiania pozwolenia tylko po to, aby udowodnić właściwie co? Że jednak się da, więc w zasadzie o co nam chodzi?
 

Oreł

Well-Known Member
574
465
Postawa zupełnie zrozumiała, sam analogicznie podchodzę do legalizacji narkotyków - ale prowadzi do tego, że głos strzelców w debatach o broni jest kpiną jakąś okrutną.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Problem też w tym, że ja nie umiem z nimi gadać, bo mnie zaraz kurwica bierze. Już wystarczająco się napostowałem na grupach turczynowych. My nie mamy, tak naprawdę, wspólnych celów i jesteśmy wzajemnymi wrogami. Zwiększenie naszej obecności skończy się wyjebaniem nas z tego środowiska, bo jesteśmy dla niego zagrożeniem.
 
Do góry Bottom