Staszek Alcatraz
Tak jak Pan Janusz powiedział
- 2 794
- 8 465
Domena wskazuje na reddita.
Oto w Polsce mamy do czynienia z sytuacją, że organ administracji publicznej zajmuje się tworzeniem projektu aktu normatywnego jakim jest ustawa !!!
Organ wykonawczy projektuje przepisy prawa, które będzie następnie wykonywał.
Policja konfiskuje, był o tym program na TV jakiś czas temu. Pokazywali magazyny takiej broni myśliwskiej i m.i.n sportowej, właścicielom której licencja się skończyła. Musisz oddać na wezwanie, nie dostaniesz ani złotówki.Zostaje cofnięte pozwolenie na broń. Nie wiem, co się wtedy robi z bronią? Zabierają, depozyt, można sprzedać?
generalnie bardziej mi odpowiada kolekcjononowanie, gdybym tylko chciał przejść tę całą gehennę starania się o pozwolenie.
Młodziaki propsują broń – nie jest to jakiś super profesjonalny materiał, ale jest nadzieja Do tego chyba czytają blog @kawador , bo skądś kojarzę te statystyki:
Też wolałbym wystąpić o pozwolenie kolekcjkonerskie. Martwi mnie tylko wymóg przynależności do stawarzyszenia o charakterze kolekcjonerskim bo w mojej okolicy takiego nie ma. Zastanawiam się czy uczestnictwo "koresponedncyjne" w jakimś stowarzyszeniu na drugim końcu Polski będzie do zaakceptowania dla tych pasożytów od zezwoleń ?
Skrót myślowy. Formalnie: pozwalanie na posiadanie broni do celów pamiątkowych.