Polska Bieda

C

Cngelx

Guest
Za chleb płacisz już 3-4 zł, a u nich ok. 50p, czyli dwa razy mniej.

W Anglii jest po prostu taniej, co pokazuje choćby Amazon. Za zamówienie o równowartości 100 zł (łącznie z kosztami przesyłki) w polskich sklepach trzeba byłoby zapłacić ponad 200 zł. Wiem, że są branże, które są tu droższe, tam tańsze, ale generalnie różnic w kosztach nie ma. Zostały nam już jeno różnice w zarobkach.

1. Gdzie Ty za ten chleb płacisz 3-4 zł?
2. Przez koszty "życia" rozumiem artykuły niezbędnie do "życia", czyli głównie dach nad głową, żywność i komunikacje. Macbook i Xbox do życia niezbędny nie są, chociaż wiem, że w Polsce kosztuje czasami nawet 100% więcej.

A jeśli chodzi o Niemcy, to faktycznie, ceny są w miarę zbliżone, a jakość lepsza.
 

Lancaster

Kapłan Pustki
1 168
1 115
W Tesco widziałem chleb po 1,20 zł. Cena zależy od jakości (i innych czynników), a to 3-4 zł to przeciętna cena czy co?
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
u nas najtańszy jest za 2,30 pln czyli 3-4 zeta to raczej normalna cena, bo są też takie za 7 czy nawet 10 ale to jakieś powydziwiane...
 

military

FNG
1 766
4 727
Na mojej wsi średnia cena chleba, który DA SIĘ JEŚĆ, to 3 zł. Jasne, można taniej, jak jesteś amatorem zmielonych gazet. Dobry chleb kosztuje 7-8 zł. Nie wiem, może na waszych wsiach jest taniej. Nawet zakładając, że będę kupował trociny za 2 zł - najtańsze trociny w UK są jeszcze tańsze.
 
C

Cngelx

Guest

military

FNG
1 766
4 727
Wiesz, ziom, byłem tam, mieszkałem tam przez rok, uwierz mi, że zdążyłem się zorientować, jak tam się żyje. Bilety na autobus były wtedy stosunkowo droższe - kosztowały ponad 4 zł. Wiesz co? Teraz bilet z Katowic do Bytomia kosztuje 4,40. Nie, koszty życia nie są droższe w UK, to jest mit dla lemingów, żeby im się lepiej żyło w Polszy z poczuciem, że tam gdzieś indziej jest co prawda jest lepiej, wszystkim na wszystko starcza, rząd cię nie łupi i generalnie jest fajniej, no ale u nas jest "taniej". Nie odczuwasz tego i zastanawiasz się, jak taniej, skoro 5-letni samochód "tam" jest złomem, a "tu" jest poza zasięgiem 80% ludzi, no ale u nas "koszty życia są niższe".

BTW: Tesco nie jest najtańszą siecią w UK. Patrzcie po Lidlu.

Ale i tak...

Tesco Everyday Value Thick Sliced White Bread (800g)


47p (5.9p/100g)
 
C

Cngelx

Guest
BTW: Tesco nie jest najtańszą siecią w UK. Patrzcie po Lidlu.
Też mieszkałem w UK - konkretniej w Londynie i mam dobre porównanie z Warszawą. Parę przykładów:

1. Mieszkanie (miesiąc wynajmu): Warszawa - 1600 zł (£314), Londyn - £1000
2. 3 miesiące komunikacji metrem: Warszawa - 220 zł (£45), Londyn - £250
3. Danie z kurczakiem u "chińczyka": Warszawa - 14 zł (£3), Londyn - £6

Podobnie Tesco też nie jest najtańszą siecią w Polsce ;)
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
zamiast londynu lepiej weź jakieś mniejsze miasto, bo londyn to londyn, jego ceny odbiegaja od brytyjskich standartów...
wawa co prawda odbiega tez od reszty polski ale to nadal nie ta sama liga...
 
D

decha_131

Guest
Nie przypominam sobie żebym kupował chleb droższy niż 2,20, ale często kupuje tańszy niż 2 zł (nie jest tak trudno taki znaleść). Jakoś tak od trzech lat robię i co? Nie umarłem. A w jednym barze mlecznym znalazłem zupę poniżej 2 złotych. Zjadłem - i była całkiem dobra, choć średnio pożywna (lepiej dołożyć 50 gr do lepszej zupy). Jak wiecie co kupić taniego do żarcia to piszcie :D
 

military

FNG
1 766
4 727
Tak porównujcie ceny z Londynu z cenami Polski. Ceny jednej z największych metropolii świata z cenami z Katowic. Mądrze, bardzo mądrze, co dalej? Może powiecie, że w Pcimiu Dolnym, population 32, odnotowano 0 zabojstw z użyciem broni palnej, a zatem zakaz jej posiadania sie sprawdza?
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
W Pcimiu na 32 mieszkańców żyje tam 30 Murzynów. NIEMOŻLIWE zatem, żeby było 0 zabójstw z broni palnej. Kłamiesz :)
 

Voy

Active Member
386
242
1. Gdzie Ty za ten chleb płacisz 3-4 zł?
2. Przez koszty "życia" rozumiem artykuły niezbędnie do "życia", czyli głównie dach nad głową, żywność i komunikacje. Macbook i Xbox do życia niezbędny nie są, chociaż wiem, że w Polsce kosztuje czasami nawet 100% więcej.
A jeśli chodzi o Niemcy, to faktycznie, ceny są w miarę zbliżone, a jakość lepsza.

Będąc w Anglii lat temu z 4, mieszkałem w "domku" (te ich śmieszne szeregówki) w trzy osoby. Był tam śmieszny system zapłaty za prąd i gaz - prepaid. Mianowicie kupowało się kartę u ciapola w sklepie, wsadzało do czytnika i masz prąd za N funtów. Otóż my - nie oszczędzając prądu, tylko mając totalnie wyjebane, na to czy się świeci, czy nie- zużywaliśmy tygodniowo prądu za ~5 funtów. Przy czym zarabiałem minimum krajowe (bodaj 5.80 paunda na godzinę) - spróbuj z podobnymi proporcjami kosztów załatwić coś w Polszcze. Dach nad głową też jest tańszy w przeliczeniu na zarobki - może poza Londynem, ale to jest najdroższe miasto w UK i koszty wynajmu tam są przynajmniej 5X droższe niż w Nottingham, w którym byłem.

Swoją drogą - mieszkałem przez prawie całe życie ~20km od Czech i zawsze się tam jeździło na zakupy - ceny w sklepikach przy granicy były na wiele artykułów dużo niższe niż u nas w supermarketach, a jakość taka sama.
 
Do góry Bottom