Podziel się zażenowaniem

ernestbugaj

kresiarz umysłów
851
3 037
Nie znam dokładnych danych dotyczących zatrudnienia, ale wydaje mi się, że skoro coraz więcej Ukraińców do nas przyjeżdża, to znaczy, że praca dla nich jest. Praca, której nie chcą wykonywać Polacy. Bo raczej dla benefiitów by nie emigrowali do kraju w którym benefitów z prawdziwego zdarzenia brak. Chyba, że dla 500+? Więc myślę, że podniesienie stawki godzinowej to był typowy brak elementarnej wiedzy ekonomicznej rządu na temat konsekwencji i nie ma co tych debili podejrzewać o tak świadome działanie.

Mam też wrażenie, że powoli wracamy w Polsce do tzw. rynku pracownika. Paradoksalnie dzięki pińćset plus. Niech jeszcze trochę ludzi zrezygnuje z chujowej pracy, bo bardziej będzie im się opłacało pobierać kasę na dzieci, to przed Ukraińcami nie tylko nie będziemy musieli się chronić, a zaczniemy ich potrzebować.
 

jkruk2

A fronte praecipitium a tergo lupi
828
2 386
Ukraińcy nie są głupsi niż cebulacy (to samo dotyczy też innych nacji). Jeżeli tu są to ok, ale to raczej przystanek przed np. Holandią...
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 142
Akurat w mojej kamienicy mieszka sporo Ukraińców (wynajmują pokoje i mieszkania) i raczej robią to długoterminowo. Widać dla wielu Polska jest okay.
 

tolep

five miles out
8 556
15 441
W Łodzi rynek pracy zaorały plakaty rekrutacyjne w Lidlu, "3400 brutto".

Jak Amazon szukał pracowników do nowo zbudowanego centrum logistycznego pod Poznaniem, to w Poznaniu nawet nie szukał. Wozi pracowników z wiosek do 50 km. Na własny koszt rzecz jasna. Podobnie jak inne centra magazynowe/logistyczne. Obecnie zresztą Ukraina wchodzi nie tylko tam, ale i na kasy w marketach.
A u mnie Żabka pewnie niedługo się zwinie, z powodu braku pracowników. Skoro nigdy nie masz pewności czy rzeczywiście będzie otwarte do tej 23:00 (a nie, że będzie karteczka "przepraszamy, dziś czynne do 16:00") to przestajesz uwzględniać Żabkę jako podręczny wodopój.
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 101
Więc myślę, że podniesienie stawki godzinowej to był typowy brak elementarnej wiedzy ekonomicznej rządu na temat konsekwencji i nie ma co tych debili podejrzewać o tak świadome działanie.

Podwyzszanie placy minimalnej w celu uwalenia imigracji z Ukrainy to wlasnie jest typowy brak elementarnej wiedzy ekonomicznej. Bo przyjazd taniej sily roboczej = nizsze koszty = nizsze ceny = rozwoj nowych galezi przemyslu dzieki zaistnialym oszczednosciom.

Ale co sie PiSowi dziwic. Nawet w Hong Kongu wprowadzili place minimalna w 2010 aby blokowac mainlanderow. Tylko Partia Liberalna byla przeciw i zostala uznana przez ludzi za "nieludzka". Teraz ma poparcie rzedu 2%...
 

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 407
Waluś 2.0 potrzebny od zaraz

SOUTH AFRICA President: White's can't own land, here we go again.


President Jacob Zumahas called on parliament to change South Africa’s constitution to allow the expropriation of white owned land without compensation.

Mr Zuma, 74, who made the remarks in a speech yesterday/FRI morning, said he wanted to establish a “pre-colonial land audit of land use and occupation patterns” before changing the law.

“We need to accept the reality that those who are in parliament where laws are made, particularly the black parties, should unite because we need a two-thirds majority to effect changes in the constitution,” he said.

Mr Zuma, who has lurched from one scandal to another since being elected to office in 2009, has adopted a more populist tone since his ruling African National Congress (ANC) party suffered its worst election result last August since the end of apartheid in 1994.

The party lost the economic hub of Johannesburg, the capital Pretoria and the coastal city of Port Elizabeth to the moderate Democratic Alliance party, which already held the city of Cape Town.

The ANC is also under pressure from the radical Economic Freedom Fighters, led by Julius Malema.

Mr Malema has been traveling the country urging black South Africans to take back land from white invaders and "Dutch thugs".

He told parliament this week that his party wanted to “unite black people in South Africa” to expropriate land without compensation.

“People of South Africa, where you see a beautiful land, take it, it belongs to you,” he said. Although progress has been made in transferring property to black South Africans, land ownership is believed to be skewed in favour of whites more than 20 years after the end of apartheid.

The Institute of Race Relations, an independent research body, said that providing a racial breakdown of South Africa’s rural landowners was “almost impossible”.

“In the first place the state owns some 22 per cent of the land in the country, including land in the former homelands, most of which is occupied by black subsistence farmers who have no title and seem unlikely to get it any time soon,” the group said.

“This leaves around 78 per cent of land in private hands, but the race of these private owners is not known.”

Mr Zuma’s comments caused outrage among groups representing Afrikaans speaking farmers on Friday.

The Boer Afrikaner Volksraad, which claims to have 40,000 members, said its members would take land expropriation without compensation as “a declaration of war”.

“We are ready to fight back,” said Andries Breytenbach, the group’s chairman. “We need urgent mediation between us and the government. "If this starts, it will turn into a racial war which we want to prevent.”

Mr Zuma first mentioned the expropriation of land in his opening of Parliament speech last month, but Friday was the first time he called for a change in the law. In his February speech, he controversially called in the military to maintain “law and order” on the streets of Cape Town ahead of expected protests calling for him to step down.

It was the first time in South Africa’s history, including the heavily militarized apartheid era, that the president has ordered the military to provide security at parliament.

Source:
http://www.telegraph.co.uk/news/201...confiscation-white-land-without-compensation/
 

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 200
Kult papierka + programiści zazdroszczą nauczycielom, bo programistą może zostać każdy, a żeby być nauczycielem trzeba mieć świstek

https://4programmers.net/Forum/Spolecznosc/Perełki/277860-przestroga_dla_chcacych_byc_programistami?page=1

Jest też możliwe, że to troll - ale dziś nic już nie wiadomo.
Ten to raczej troll - bo kto się afiszuje byciem nauczycielem? Ile taki nauczyciel zarabia? xD

Nie zdziwię się jednak, gdyby byli ludzie myślący podobnie. Coś ma gwarantować, że jak wejdziesz na jakiś poziom zarabiania w życiu to nie spadniesz poniżej. Nie ważne, że się będziesz opierdalał, miał coraz mniej wiedzy, umiejętności, źle wykonywał prace. Państwowe licencje Cię obronią przed złym rynkiem.
 

Finis

Anarcho-individual
439
1 922
Kult papierka + programiści zazdroszczą nauczycielom, bo programistą może zostać każdy, a żeby być nauczycielem trzeba mieć świstek

https://4programmers.net/Forum/Spolecznosc/Perełki/277860-przestroga_dla_chcacych_byc_programistami?page=1

Jest też możliwe, że to troll - ale dziś nic już nie wiadomo.

Moim zdaniem to nie jest troll. Ale tutaj to przesadził.
Bylbym zapomnial na koniec: STRES. Straszny stres. Soft jaki tworzysz z reguly jest wart grube pieniadze, jak zwlekasz z czasem wykonania to stajesz się KOSZTEM. W tej branzy nie ma znaczenia czy umiesz koronkowo programować, nie ma znaczenia pasja, szefa nie obchodzą poboczne problemy zwiazane z wykonywaniem danego zadania. ZADANIE MUSISZ ZROBIC NA OKRESLONY CZAS i tyle.
Naprawde strasznie stresujaca robota.
Noż kurnia... Pracowałem jako programista i wiadomo, że jest stres. Aczkolwiek w porównaniu do zawodu nauczyciela, który musi się użerać z wychowanymi bezstresowo dzieciakami/młodzieżą, to jak dzień do nocy.

W tym przypadku kolo ma rację:
Co gorsza, w wyniku tego, musi caly czas sie doszkalac bo jedyną rzeczą potwierdzajacą ze jest tym programistą sa umiejetnosci. A te czasem sie zapomina, czasem wiedza wyparowuje, trzeba sobie cos przypominac.
Jeżeli siedzi się jakimś projekcie w fazie utrzymania(maintenance), który często gęsto jest napisany w starej technologii i twoja praca polega na "szpachlowaniu" lub "łataniu dziur" (poprawianie błędów zgłaszanych przez klientów używających tego softu), to fakt: po paru latach stajesz się "technologicznym betonem". Totalne uwstecznienie.

A tak z drugiej strony: to jak długo można kodować? Widział ktoś z Was 40 lub 50 letniego kodera? Ja tak, ale to był jeden przypadek na 100. W branży IT trzeba się piąć w górę, czyli zostać menadżerem, albo wypierdalać do czegoś innego. A nie każdy nadaje się na takie stanowisko i nie każdego to kręci.
 

Hanki

Secessionist
1 525
5 088
Zaraz, jakie są zasady wyboru, na to stanowisko, wybierany jest jako przedstawiciel jakiegoś kraju czy jako przedstawiciel UE? Jeżeli przedstawiciel kraju to rozumiem ból dupy PiS a jeśli uni to o co im chodzi właściwie?
Nie jest przedstawicielem żadnego kraju, a urzędnikiem unijnym o charakterze funkcjonariusza międzynarodowego (nawiązując do kategorii z prawa międzynarodowego i dyplomatycznego).
 
Do góry Bottom