PL wprowadziła demokrację płynną.

Imperator

Generalissimus
1 568
3 553
Organizacje bez LD, też są narażone na przejęcie przez zorganizowane grupy. To ma nawet swoją nazwę - pompowanie kół.
LD niczego w tej kwestii nie zmienia, potrzebny jest dobry statut. W PL jest długi staż członkowski i potrzeba zatwierdzenia kandydata. Członek na stażu nie ma prawa głosu.

Niestety demokracje mają to do siebie, że z biegiem czasu kręgi głosujące są coraz większe i większe degrengolada następuje
Na początku prawa wyborcze mieli ziemianie, potem dołączono do tego bogatych mieszczan, by w końcu wprowadzić powszechność-a za tym socjalizm.
A w partii najpierw wprowadzenie głosowań, potem skracanie stażu i na końcu, by decydować o partii, wystarczy podpisać deklarację ( nawet bez płacenia składek).
 

Imperator

Generalissimus
1 568
3 553
Socjalizm wprowadzali władcy, gdy nikomu nie śniła się jeszcze demokracja.

Monarchowie owszem wprowadzali etatystyczne bzdety, ale to powojenne republiki (a także pseudomonarchie jak brytyjska) z powszechnym głosowaniem konsekwentnie wprowadzały takie molochy jak państwowa służba zdrowia czy zasiłki dla bezrobotnych, nie przypadkiem pierwszy (socjalistyczny, a nie Rada Regencyjna) rząd II RP wprowadził głosowanie kobiet , ośmiogodzinny dzień pracy, państwowe przymusowe szpitale itd. i to jeszcze w 1918 roku!
 
P

Przemysław Pintal

Guest
Niestety demokracje mają to do siebie, że z biegiem czasu kręgi głosujące są coraz większe i większe degrengolada następuje
Na początku prawa wyborcze mieli ziemianie, potem dołączono do tego bogatych mieszczan, by w końcu wprowadzić powszechność-a za tym socjalizm.
A w partii najpierw wprowadzenie głosowań, potem skracanie stażu i na końcu, by decydować o partii, wystarczy podpisać deklarację ( nawet bez płacenia składek).

Anarchokapitalizm to ostateczna, jasno wykrystalizowana i dojrzała forma demokracji oddolnej. Na wolnym rynku wszyscy głosują każdego dnia, w demokracji tylko nieliczni, w dni zebrań rady miejskiej.

Pomysł jest świetny! Ponieważ aktywizuje doły partyjne i zapobiega zabetonowaniu, nie będzie sytuacji typu, że ktoś z szefostwa partii wychodzi przed szereg i mówi - "nie, bo nie i chuj". Z resztą chyba prawnie każda partia w Polsce musi mieć demokratyczny proces decyzyjny. To jest jak w ostatnio popularnej piosence o Korwinie, radykalna demokracja - "na pełnej kurwie!".

Cesarstwo Niemieckie miało super dokonania grubo przed 1918 :)

A w carskiej Rusi ziemia nie należała do poszczególnych chłopów, tylko do miru - kolektywna własność, protokołchozy. Dopiero Stołypin to zmienił, dlatego postradał życie.
 

Imperator

Generalissimus
1 568
3 553
Cesarstwo Niemieckie miało super dokonania grubo przed 1918 :)
Owszem, i skończyło się to wojną światową....
Nie bronię jej, ale to Niemcy- matecznik Marksa i Engelsa.

Anarchokapitalizm to ostateczna, jasno wykrystalizowana i dojrzała forma demokracji oddolnej. Na wolnym rynku wszyscy głosują każdego dnia, w demokracji tylko nieliczni, w dni zebrań rady miejskiej.
W anarchokapitalizmie każdy decyduje o sobie i ponosi odpowiedzialność za siebie,czyli to po prostu miliony jednoosobowych monarchii.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
@Imperator
Możemy podyskutować tutaj
https://libertarianizm.net/threads/...psza-opcja-dla-panstwa-libertarianskiego.3656
Moje posty na ten temat w innych tematach
https://libertarianizm.net/threads/teraz-sierp.4922/page-11#post-104946
https://libertarianizm.net/threads/antysystemowe-ciekawe-spotkanie-polityczne.4640/page-2#post-87100
https://libertarianizm.net/threads/korwin-o-broni-palnej.5021/page-3#post-102427
https://libertarianizm.net/threads/sierp-do-europarlamentu.4870/page-3#post-93271

Jeśli chodzi o PL, czyli jakby czyjąś własność prywatną, to nie jestem za demokracją, tylko wolałbym, żeby program partii był zabetonowany, a pewni libowie rządzili żelazną ręką, czyli wywalali komuchów z partii. A jeszcze bardziej bym wolał, żeby ci libowie rządzili całym krajem. Tylko uważam, że jest różnica w popieraniu monarchy liba, a monarchii samej w sobie.
Ale z kolei na swoim osiedlu wolałbym demokrację bezpośrednią od jakiegoś losowego dziedzicznego monarchy.
 
Do góry Bottom