Partia Libertariańska (facebook)

Karmazynowy Mściciel

To ja będę budował drogi w akapie
421
522
A ja sobie przesłuchałem tego:
i w sumie, myślę, fajnie wyszło. Choć sam jestem przeciwny idei partii jako takiej (bo to oksymoron, jak to ktoś zdążył już zauważyć), to czy wysunięcie na pierwszy plan zniesienia mafijnej rejestracji patentów i ogólnie - dążenie do tego, by reżim nie rozpoznawał pojęcia „własności” intelektulnej nie jest dobrą drogą promocji?

Jaki jest stosunek PL do rejestracji broni palnej?
I do osiedlowych komercyjnych palarni opium. To dobrze sprawdza się jako taki papierek lakmusowy poglądów.
 
S

stormtrooper

Guest
@kawador, @Karmazynowy
Dobrze wiecie, kim są i Aeger i Maciek, więc wiadomo jaki mają stosunek do broni i do wolności substancji.
Ale z drugiej strony nie ma sensu wychodzić z takimi hasłami jako sztandarowymi, jak już robią partię to robią politykę, a jak robią politykę to niech robią Realpolitik a nie Korwinpolitik. Moje zdanie jest takie, że nie muszą, a nawet nie powinni, biorąc pod uwagę zdobycie przyszłych wyborców licytować się z Korwinem, kto ma dłuższe prz-prz-przy-przyrodzenie (jakby powiedział p. Janusz). Libertarianie i tak na nich zagłosują, a z kolei ciężko będzie cokolwiek zrobić, gdy mainstream przyklei łatkę szalonych, znarkotyzowanych radykałów z bronią w ręku.
 
A

Aeger

Guest
Jak Maciej wczoraj w Kontestacji - mówił z sensem, logicznie, kulturalnie i merytorycznie. A nie o lekkiej pedofilii, rurkowcach czy kto tam wie czym jeszcze.
 
D

Deleted member 427

Guest
W kwestiach wizerunku - mniej przykładów z ZSRR. Powoływanie się na Związek Radziecki w argumentacji to poziom felietonów Korwina.
 

crack

Active Member
784
110
1300 fanów i świeża Deklaracja Polityczna Partii Libertariańskiej ver. 1.0 http://libertarianizm.files.wordpress.com/2012/09/dek.pdf

Fajnie napisane. Zwięźle, na temat, bez zbędnych kontrowersyjnych szczegółów.
Właśnie słucham audycji z Maćkiem Dudkiem, rano posłucham do końca. Było pytanie słuchacza, co jeśli do partii przystąpią osoby bardzo wolnorynkowe, ale takie które chcą sankcjonować konserwatym obyczajowy prawnie i zdobędą większość, padła odpowiedź Maćka, że nic z tym nie można zrobić. Otóż takie osoby nie powinny chcieć się zapisywać do PL gdyż powyższa deklaracja poza dwoma spornymi punktami jest bardzo liberalna. Aborcja i in vitro - ok, kwestia sumienia podczas głosowania. Pozostałe kwestie są bardzo liberalne i komunista obyczajowy wstępując do partii godzi się na poparcie takich punktów jak: eutanazja, małżeństwa osób tej samej płci (punkt o związkach międzyludzkich), brak przestępstw bez ofiar (np. kazirodztwo legalne), legalne korzystanie korzyści majątkowych z prostytucji, legalne dragi, wypowiedzenie konkordatu, wolność zgromadzeń w miejscach publicznych, hazard, imigracja.


Co do samej deklaracji to ja bym dopisał w punkcie broni, że właściciel decyduje, czy na jego terenie (np. osiedlu, supermarkecie etc.) można ją posiadać czy nie. Nie będzie to kłamstwo ani łagodzenie, a może uspokoić ludzi, którzy boją się, że wszędzie będzie broń.

Pewnie część osiedli nie miałoby właściciela, byłyby to wspólnoty mieszkaniowe i wtedy zapewne prawo w tym zakresie tworzyłby ogół mieszkańców osiedla poprzez głosowanie (w częsciach wspólnych - klatka schodowa, chodniki, ulice etc., (czy można pić na ulicy alkohol, czy można chodzić z bronią po osiedlu etc.) bo we własnym mieszkaniu już każdy powinien robić co chce (skoro nie ma właściciela terenu który decyduje). Taki punkt też mógłby się znaleźć w programie, nie wiem jak to nazwać - tereny publiczne/ tereny wspólne.
 

sierp

to ja :-)
577
305
Ale patenty są medialne. I przy odpowiedniej propagandzie, myślę, mogą trafić do młodych, „zbuntowanych” z dużych miast i większych wiosek.

Też tak myślę, ale w samym środowisku PL jest sporo ludzi, którzy nie widzą w patentach nic sprzecznego z libertarianizmem, co najwyżej są za ich złagodzeniem. To samo z prawami autorskimi - konsensus jest tylko jeśli chodzi o rozpowszechnianie niekomercyjne.
 

Karmazynowy Mściciel

To ja będę budował drogi w akapie
421
522
W tym momencie można każdy inny monopol (usankcjonowany) uznać za „niesprzeczny z libertarianizmem”. Albo cokolwiek innego. Tylko po co?

Innymi słowy, dlaczego aprobować czyjeś zawłaszczanie słowa libertarianizm dla swojego mniej lub bardziej zamordystycznego światopoglądu?



Przepraszam z góry, jeśli odrobina humoru w tej jakże poważnej politycznej dyskusji kogoś razi. Nie mogłem się powstrzymać.
 
D

decha_131

Guest
Dobrze wiecie, kim są i Aeger i Maciek, więc wiadomo jaki mają stosunek do broni i do wolności substancji.
Ale z drugiej strony nie ma sensu wychodzić z takimi hasłami jako sztandarowymi, jak już robią partię to robią politykę, a jak robią politykę to niech robią Realpolitik a nie Korwinpolitik

Akurat kwestia dostępu do broni palnej jest kluczowa! Już Platon twierdził, że demokracja która może działać, to taka co jest szeroki dostęp do broni.
 
S

stormtrooper

Guest
Akurat kwestia dostępu do broni palnej jest kluczowa! Już Platon twierdził, że demokracja która może działać, to taka co jest szeroki dostęp do broni.

Nie neguję i nie zanegowałem tego wyżej, a tylko zaznaczyłem, że to naraża na czarny PR na wejściu. Takie rzeczy lepiej przekazać jakoś oględnie w stylu: "zwiększyć bezpieczeństwo obywateli poprzez dostarczenie im narzędzi do samoobrony". :D
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 268
Na scenie politycznej brakuje partii bazującej na negatywnym elektoracie wiec nie widzę konieczności tonowania pewnych stanowisk. Wręcz przeciwnie, czarny PR też jest dobry w myśl zasady "niech mówią jak chcą, byle mówili". Największym zagrożeniem w pierwszej fazie działalności jest właśnie przemilczenie; "Najpierw cię ignorują, potem się z ciebie śmieją, potem z tobą walczą, potem wygrywasz" M. Gandhi.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 268
W dziedzinie marketingu politycznego jestem ekspertem prawie tak wybitnym jak w dziedzinie fizyki kwantowej oraz cyklu rozrodczego muszki owocówki więc może jest to zwyczajna bzdura, nie zaprzeczam :) Wydaje mi się, że to kwestia rozumienia tego pojęcia. Ja rozumiem to w ten sposób, że negatywny jest ten, który przede wszystkim nie chce i wyraża jakiś sprzeciw, zamiast cokolwiek tworzyć chciałby coś rozjebać i żeby się od niego odpierdolili. Taki elektorat i jego nęcenie widzę tylko w pisie, a i to nie przebiega bez zgrzytów i nie do końca powiedziałbym, że są oni negatywni. Są negatywni ponieważ wyrażają sprzeciw wobec stanu obecnego ale po tym przechodzą do pozytywnej konkluzji, że chcą IV RP czy tam innego Kaczystanu.

Typowo negatywną partią jak dla mnie była tylko Polska Partia Protestująca, o której śpiewano w kabaretowym klubie trójki, czy jak to się zwało ;) Byli na nie - i chuj! :)
 
D

Deleted member 427

Guest
Już Platon twierdził, że demokracja która może działać, to taka co jest szeroki dostęp do broni.

Gdzie tak twierdził? Nie żeby mnie cokolwiek obchodziło, co tam Platon twierdził, ale pytam, bo zawsze fajnie rzucić dobrym one-linerem ;)
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
Mnie bardziej zastanawia to o jaką broń chodziło - czy w starożytności istniały jakieś, analogiczne do dzisiejszych regulacje w dostępie do noży i łuków?
 
D

decha_131

Guest
Dla Platona ogólnie demokracja to szajs, więc "demokracja która działa" to politeja, wiec:

POLITEJA (gr. politeia od polis – miasto, państwo) – w klasycznej typologii ustrojów politycznych
szlachetniejsza odmiana demokracji (...)
Uniknięcie zwyrodnienia politei w demokrację jest możliwe, jednak trudniejsze aniżeli uniknięcie zwyrodnienia królestwa w tyranię albo arystokracji w oligarchię, ze względu rzadkość cnoty: „jeden człowiek bowiem czy niewielu może się wyróżnić swą cnotą, ale przy większej liczbie trudno już oczekiwać, by odpowiedzieli ściśle wymaganiom każdej cnoty” ("Polityka", 1279b); najbardziej prawdopodobne jest to w „demokracjach wojskowych”, gdzie ceni się głównie, jeśli nie wyłącznie, męstwo wojenne, „bo ono jest cnotą masy” (tamże)

Czyli jakby nie patrzeć w takiej politei (szlachetniej demokracji) musi być szeroki dostęp do broni. Tak w sumie mi się wydaje, że Platon dowiódł czemu w Szwajcarii jest trochę lepiej niż w innych krajach demokratycznych.

http://haggard.w.interia.pl/politeja.html
 
Do góry Bottom