Liberbarian
Member
- 64
- 45
Mi się wydaje, że Jezus mógł być i socjalistą i libem, Tak właśnie działa religia, że widzisz to co chcesz zobaczyć - stąd Dzierżyński (ponoć) widział pierwszego komunistę, a Tucker czy ktośtam widzi liba...
Dodajmy, że postać Jezusa wynikająca z różnych biblijnych historii to literacko różne Jezusy... Jak tu można pytać o jego przekaz, skoro nawet ludzie których spotykamy na codzień mają wewnętrznie sprzeczne poglądy?
A tak analizując Biblię (nie jestem specjalnym znawcą) to był raczej wrogiem przymusu do tego stopnia że aż pacyfistą (kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie - progunowość to nie jest)... EWIDENTNIE widział problem w tzw. nierównościach (to o uchu igielnym), ale też jebał związki zawodowe (przypowieść o robotnikach rządzi)... Ogólnie - facet miał rozdwojenie jaźni.
Dodajmy, że postać Jezusa wynikająca z różnych biblijnych historii to literacko różne Jezusy... Jak tu można pytać o jego przekaz, skoro nawet ludzie których spotykamy na codzień mają wewnętrznie sprzeczne poglądy?
A tak analizując Biblię (nie jestem specjalnym znawcą) to był raczej wrogiem przymusu do tego stopnia że aż pacyfistą (kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie - progunowość to nie jest)... EWIDENTNIE widział problem w tzw. nierównościach (to o uchu igielnym), ale też jebał związki zawodowe (przypowieść o robotnikach rządzi)... Ogólnie - facet miał rozdwojenie jaźni.
Ostatnia edycja: