stormtrooper napisał:działalność wymagająca licencji/zezwolenia
Voy napisał:Moja prababka, dobijająca obecnie do 90 ma jedną uniwersalną teorię ekonomiczno-polityczno-socjologiczną: jak cokolwiek złego to wszystko wina żydów wiem że to podejście dość powszechne, ale to jest jazda na 100%, zamykają fabrykę - żydzi, cukier drożeje - żydzi, zamieszki gdziekolwiek - żydzi. Takie uniwersalne wytłumaczenie dowolnego problemu
kawador napisał:Dla mnie najciekawszą teorią ekonomiczną jest twierdzenie, że rozjebanie czegoś przynosi zysk
Mylisz się. Jakbyś wybudował pomnik musiałbyś zainwestować kasę, której byś nie zainwestował w co innego. PKB nie wzrosło, o większą ilość niż jakby ludzie wydali te kasę na konsumpcję czy inne inwestycje.Ciek napisał:Ciekawa jest teoria jakoby PKB wprost przekładał się na cokolwiek, a w szczególności wraz ze wzrostem PKB coś "dobrego" nam rosło i w związku z tym powinniśmy bacznie śledzić, czy PKB nam rośnie, czy maleje, i że za peło jest lepiej bo sąsiad ma mniej, a za pisiorka było gorzej, bo ktoś tam miał więcej i w ogóle ...
Niestety, tak nie jest. Prosty przykład - gdybyśmy połączonymi siłami ludu pracującego miast i wsi wznieśli gigantyczny pomnik Przewodniczącego Tuska, a następnie doszli do wniosku, że jednak go nie chcemy (znaczy się, pomnika nie chcemy, bo z Przewodniczącym to jesteśmy na dobre i na złe!) i ten pomnik rozjebali to PKB by nam rosło dwukrotnie - w czasie budowy i w czasie rozbiórki. Natomiast gdzie kryje korzyść z takiej operacji to ja nie jestem w stanie powiedzieć bo na oko pozostaje po niej tylko góra gruzu, długów i czasu zmarnowanego na coś co niczemu nie służy. Tak samo będzie w przypadku stadionów, filharmonii itp. rzeczy, które teraz w pocie czoła budujemy przy wsparciu kołchozu.
Uważam, że jednym z objawów komuszyzmu jest kult statystyki, a PKB pełni w nim funkcję złotego cielca.
Miłość to wymysł komunistów żeby zmusić ludzi do pracy
father Tucker napisał:Miłość to wymysł komunistów żeby zmusić ludzi do pracy
zasłyszane wczoraj na grillu
friter napisał:Kiedyś w telewizji, w Trójce, słyszałem rozmowę z Solidarnościowcami na tematy gospodarcze. Wyrazili teorię, że podniesienie płacy minimalnej spowoduje wzrost konsumpcji, co spowoduje większy wzrost gospodarczy