Krótkie pytanie od nooba - dlaczego Korwin jest tak nieskuteczny?

[Sputnik]

Wiadomo kiedy nowi europosłowie będą mogli już przemawiać ze swoich nowych mównic? Krul mówił, że na pierwszym przemówieniu wygarnie wszystkim trockistom, maoistom, komunistom itd. Nie moge się doczekać tego wystąpienia.

 

[Denis]

Korwin mówił, że chyba w lipcu.

 

[dataskin]

Trochę bardziej rozsądne spojrzenie na sukces KNP i Korwina. I to, o dziwo - na portalu Lisa:

"Kuce" nowymi "Moherami", czyli jak się rozpoczyna kampania nienawiści wobec wyborców Korwin-Mikkego

Kongres Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego dostał się do Parlamentu Europejskiego. Nie oznacza to, że wybór 7,15 proc. jest dla wszystkich akceptowalny. Ledwo co ogłoszono wyniki, a już zaczęto wieszać psy na wyborcach Nowej Prawicy. Głównie na tych młodych, potocznie nazywanych "kucami". Właśnie zostali nowymi "moherami" polskiej sceny politycznej.

"Choroba dziecięca"
Od momentu ogłoszenia wyników wyborów zaczęło się wieszanie psów na „kucach” (wyborcy w wieku 18-25 stanęli murem za prawicą). Niezadowolona większość zaczęła analizować, dlaczego taka osoba jak Janusz Korwin-Mikke dostała się do Parlamentu Europejskiego, i kto na niego głosował. Zaczęto szukać przyczyny. Wniosek był jeden, Nowa Prawica swoje zwycięstwo zawdzięcza niedojrzałej młodzieży. Jako jeden z pierwszych taką diagnozę postawił prof. Jacek Wasilewski, socjolog polityki Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Na antenie TVN24 przekonywał, że nie mają oni żadnej świadomości politycznej.


http://natemat.pl/104013,kuce-nowym...ania-nienawisci-wobec-wyborcow-korwin-mikkego

 

[kr2y510]

Widać, że obecna linia mainstreamu w stosunku do JKM, została ustalona i jest taka:
"z korwinizmu się wyrasta jak z młodzieńczej opryszczki, w domyśle: jak z młodzieńczego walenia konia."
I temat pozamiatany. Broń Boże cokolwiek o programie i ani mru, mru o systemie wartości JKM, zamiast programu KNP - jest upór i konsekwencja JKM. Tak, bo "my komuchy też musimy być konsekwentne", bo jak nie to nas zaorają.

http://natemat.pl/104013,kuce-nowym...ania-nienawisci-wobec-wyborcow-korwin-mikkego

Tyle że już nie „mohery”, ale „kuce” stały się wrogiem demokratycznych wyborów.

Ale komusza dialektyka. "Wróg demokratycznych wyborów" to ten, co głosuje nie tak jak chce komuszy mainstream.

 

[dataskin]

I temat pozamiatany. Broń Boże cokolwiek o programie i ani mru, mru o systemie wartości JKM, zamiast programu KNP - jest upór i konsekwencja JKM. Tak, bo "my komuchy też musimy być konsekwentne", bo jak nie to nas zaorają.
Ale komusza dialektyka. "Wróg demokratycznych wyborów" to ten, co głosuje nie tak jak chce komuszy mainstream.

prof. Jacek Wasilewski
wypowiedź dla TVN24
„To jest dziecięca choroba. Ja powiedziałbym tak: wybaczcie im, bo nie wiedzą co czynią. To wynika z bardzo niskiej wiedzy. Tam jest element przeciw poprawności politycznej, ale jest też element pozytywny: wiara w skrajny neoliberalizm. To jest przeciwko ich interesom. Oni oczekują opiekuńczości, oni potrzebują wspólnotowości, oni są w trudnej sytuacji. Myślenie w kategoriach: niech oni robią sobie wszyscy, co chcą, a ja sobie sam poradzę jest po prostu nieracjonalne.”

Po prostu - masakra. Mózg rozjebany. Jakiś profesorek-pierdzistołek wie lepiej ode mnie, czego mi potrzeba

 

[pikol]

Będą mi tu wolność nazywać nieracjonalną, jebane lewackie kurwy.

 

[Denis]

Uwaga! Miliony znawców wypowiadają się teraz na temat partii i jej lidera nie będąc najprawdopodobniej na żadnym wykładzie, spotkaniu lub audycji prezesa. Za dobrą kasiorkę nikt nie pyta o szczegóły, a po prostu mówi. Ja też mogę za dobrą kasiorkę udawać eksperta w sprawie wyborców SLD nie będąc na żadnym spotkaniu i nie interesując się zbytnio partią Millera. Najzabawniejszy jest w tym wszystkim fakt o tajemniczym wyłonieniu tych wszystkich ekspertów... W większości nikt o nich nie słyszał, a pojawiają się teraz jak grzyby po deszczu. Ale kogo to obchodzi? Ważne, że są ekspertami. Nikt nie wie od czego i od kiedy, ale są i to się liczy! Słuchajmy ekspertów, których nie znamy za sam fakt podania informacji o znajomości przez nich danego tematu.

 

[Rebel]

Cieszy mnie przekroczenie progu wyborczego przez Svobodnych z Czech bo zdają się być zacną partią (chociaż nie znam ich bardzo dobrze). Wchdzi od nich Petr Mach

Zdaję się że będzie dobrym sojusznikiem dla KNP.
Podoba mi się też że Korwin chce stworzyć antyunijną partę z ludzi ze środkowej Europy, zamiast od początku lepić się do Faraga (co słusznie jest pomyślane jako plan B).

 

[dataskin]

Cieszy mnie przekroczenie progu wyborczego przez Svobodnych z Czech bo zdają się być zacną partią (chociaż nie znam ich bardzo dobrze). Wchdzi od nich Petr Mach

Zdaję się że będzie dobrym sojusznikiem dla KNP.
Podoba mi się też że Korwin chce stworzyć antyunijną partę z ludzi ze środkowej Europy, zamiast od początku lepić się do Faraga (co słusznie jest pomyślane jako plan B).

Korwin jakoś 2-3 tygodnie temu, na swoim profilu FB zachęcał żeby lajkować ich profil. Więc rozmowy o koalicji trwają już pewnie od pewnego czasu.

 

[Piter1489]

Najzabawniejszy jest w tym wszystkim fakt o tajemniczym wyłonieniu tych wszystkich ekspertów... W większości nikt o nich nie słyszał, a pojawiają się teraz jak grzyby po deszczu. Ale kogo to obchodzi? Ważne, że są ekspertami. Nikt nie wie od czego i od kiedy, ale są i to się liczy! Słuchajmy ekspertów, których nie znamy za sam fakt podania informacji o znajomości przez nich danego tematu.

To są pewnie tacy sami eksperci jak znany i lubiany ekspert-psycholog Andrzej Samson, który gwałcił małe dzieci i przy okazji wydał kiedyś opinię, że Stan Tymiński jest chory psychicznie.

 

[dataskin]

Po uzyskaniu przez Kongres Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego 7,15 proc. poparcia w wyborach do PE partia ta szykuje krajową ofensywę. Jak zapewnia Przemysław Wipler, w Sejmie powstanie nowe, duże koło. Ale, jak zauważa z kolei wiceprezes tej partii Artur Dziambor, koło to nie będzie nosić nazwy Nowej Prawicy - prawdopodobnie będzie to Koło Konserwatywno-Liberalne. I ma być czyśćcem, w którym posłowie chcący dołączyć do partii Korwin-Mikkego, będą musieli udowodnić, że są ideowi.

- Zanim zaprosimy kogoś do swojego stołu, to chcemy sprawdzić, czy ta osoba potrafi się przy stole zachowywać - porównuje Artur Dziambor.

Ilu posłów jest chętnych? - Wystarczająco dużo do stworzenia dużego koła - mówi Przemysław Wipler, obecnie jedyny poseł związany z formacją Korwin-Mikkego. To jemu władze KNP dały niemal wolną rękę w tworzeniu przyczółku na Wiejskiej. - Decyzje KNP będą w ciągu tygodnia-dwóch. Korwin-Mikke w dużej mierze zdaje się na mnie i moją rekomendację - dodaje Wipler.

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/partia-korwin-mikkego-szykuje-dla-poslow-czysciec/q8yw2

 

[Gość niedzielny]

A co to za problem udawać ideowca? Będzie im robił egzaminy ze znajomości Rothbarda czy jak?

 

[Denis]

Ty chyba nie wiesz jak to się odbywa... Wipler mający największe doświadczenie będzie sprawdzał przy kielichu danych kandydatów i jak coś usłyszy podejrzanego w stylu parytety dla kobiet lub równość dla wszystkich to zabiera flaszkę i wynosi kandydata z pomieszczenia.

ma być czyśćcem

Trzeba czytać ze zrozumieniem.

 

[dataskin]

No to już jest jakiś konkret:

Spotkanie w Warszawskiej siedzibie Nowej Prawicy - Janusza Korwin-Mikke przedstawicieli Czeskiej partii "Svobodni"

 

[Staszek Alcatraz]

Jacek Piekara o JKM (b. dobry tekst)

"JKM może być nie tylko powiewem świeżości w polskiej polityce, ale przede wszystkim, jeśli wstawi do Sejmu sporą reprezentację, może wymusić na parlamencie zmiany idące w stronę walki z biurokracją i marnowaniem pieniędzy podatników."

Pisze też, że Korwin jest pozbawiony empatii, co sam JKM przyznaje i rzeczywiście mogłoby to być bardzo niebezpieczne, gdyby sam rządził (strzelanie do protestujący). Z drugiej strony Korwin sam zdaje sobie sprawę, że jego program trafi do góra 25%. W jakimś programie, chyba Młodzież kontra powiedział, że chciałby kiedyś mieć 25%, a partia Gowina 40% i mogliby rządzić razem. Czyli on się liczy z tym, że będzie musiał iść na kompromisy i co ważniejsze godzi się na to. To samo - o podziale głosów - powiedział w jakimś wywiadzie parę dni przed wyborami tylko zmienił procenty - 25% dla KNP i 35% dla Gowina. Więc moim zdaniem nie ma co się bać jego autorytarnych rządów, bo on sam zdaje sobie sprawę, że jego "radykalny" program zawsze będzie w pewnym stopniu niszowy.

 

[Alu]

A co to za problem udawać ideowca? Będzie im robił egzaminy ze znajomości Rothbarda czy jak?

Wystarczy sprawdzić jak głosowali.

 

[Gość niedzielny]

Wystarczy sprawdzić jak głosowali.

To przecież nie gwarantuje, że kandydat jest koszerny. Pozwoli jedynie wstępnie odsiać największe odpady.

 

[Cptkap]

http://www.orange.pl/kid,4000158865...lowa-o-polityce-Janusz-KorwinMikke,video.html

Wklejam w ramach ocieplania wizerunku JKM.

 

[Denis]

To jest z dzisiaj? Pytam z ciekawości.

 

[Staszek Alcatraz]

Pierwsze plusy i korzyści z sukcesu Korwina to przebijanie się do debaty publicznej tematu szkodliwości państwa.

Tak wychowani młodzi ludzie niczego lepiej nie znają, od swych własnych praw, by sami mogli o sobie stanowić. Nie chcą więc dać pieniędzy na coś, jeśli nie wyrazili na to zgody. A likwidacja państwa jest na to najprostszym sposobem. W tym punkcie łączą się pozorne przeciwieństwa lewicy-prawicy i właśnie po tym mostku młodzi ludzie z lewej strony na prawą przechodzą. Dobrze wyraził to Nietzsche w Tako rzecze Zaratustra, gdy pisał:

"Państwo wszakże łże we wszystkich językach dobra i zła; cokolwiek rzeknie, skłamie - a cokolwiek posiada, skradzione to jest.(...)Gdzie państwo się kończy, tam dopiero zaczyna się człowiek, który nie jest zbyteczny: tam się poczyna pieśń niezbędnego, jedyną i niezastąpioną nutą. Gdzie państwo ustaje, spojrzyjcież mi, bracia moi! Czyż nie dostrzegacie tam tęczy i mostów nadczłowieka?"
Jak to się skończy? Jeśli prawicy uda się zrealizować swoje cele, polskie państwo będzie niepokonane.

Nie posiadając nic, nie będzie mogło nic utracić. Nawet najpotężniejszy agresor nie będzie zatem w stanie nic nam wydrzeć. Gdy w dodatku państwo każdemu da dostęp do broni, obroni się każdy przed każdym. Być może jakaś rzeczywista ofiara gwałtu doprowadzona do ostateczności kolejną złotą myślą o kelnerkach, gwałcie i kobietach, którą wygłosi publicznie wiadomy dżentelmen, zrobi z dostępnej jej broni użytek i go po prostu zastrzeli. Niektórym może się zdawać, że co się nie opłaci, to i niemożliwe, ale, jak wiedzą doskonale wszyscy więzienni psycholodzy, człowiek doprowadzony do ostateczności kosztów nie kalkuluje, bo perspektywa czasowa zamyka się w destrukcyjnym akcie rozładowania i dalej się myślą nie sięga.

http://paweldrozdziak.natemat.pl/104189,wyborcze-zwyciestwo-nietzschego