Krótkie pytanie od nooba - dlaczego Korwin jest tak nieskuteczny?

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Znowu ktoś będzie musiał tłumaczyć, co Korwin miał na myśli? Staruszku, idź już rób ten burdel w Brukseli, zanim zacznę żałować, że cię wsparłem.
Z takim skrzeczącym babsztylem nie da się rozmawiać. Ten babsztyl skrzeczy i kwacze jak kaczka w katedrze! I nie dość, że skrzeczy, to jeszcze zakwakuje samego siebie! Ja dziwię się, że Pan Janusz był w stanie powiedzieć cokolwiek sensownego.
Myślałem zawsze, że on popiera putina żeby wkurwiać euroestablishment, ale wygląda mi naprawde na kremlowskiego dupowłaza który to wszystko bierze serio. Żeby sie w jego wieku i z jego opinią liberała skundlać na rautach w ruskiej ambasadzie? No niech mnie kule biją...
Niestety polityka polega na tym, że się łazi po wszystkich ambasadach. Nie ma czy się lubi, czy nielubi. Po to są ambasady. Jak kiedyś trzeba będzie zawrzeć sojusz czy umowę, to polityk musi wiedzieć z kim to zrobić i co może wytargować. W przeciwnym wypadku lepiej zerwać z Rosją stosunki dyplomatyczne, tak jak to zrobili konfederaci targowiccy z Francją. Pogonili ambasadora z Rzeczpospolitej i pozamiatane.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 510
Zabawna sprawa z tym oskarżeniem o sprzyjanie ruskim. Za rusofila uchodzi osoba przeciwna uczestniczeniu w rozbiorach Ukrainy, a za całkowicie normalnych uchodzą ludzie nawołujący do odzyskania Lwowa lub nazywający wszystkich Ukraińców banderowcami... To są patrioci, a reszta to zdrajcy i agenci.

Korwin ma pewną słabość do Putina, ale sam wielokrotnie wspominał o jednej rzeczy... Putin się skończył. Korwin często podkreśla, że chwali Putina za jego pierwszą kadencję i liberalizację. Potem otoczył się wianuszkiem idiotów dbających tylko o własne interesy i skończył jak skończył z tymi reformami. Dla Korwina Putin powinien już dawno wycofać się z funkcji prezydenta, bo już nic nie zrobi i stracił zapał do wszelkich reform. Korwin jako monarchista często też wspomina, że za pierwszej kadencji poparcie dla Putina było w Rosji duże i bez przeszkód mógł obwołać się carem. Potem oczywiście to poparcie stracił, bo zaczął się cofać w rozwoju.

Należy o tym pamiętać i mieć na uwadze, że zarzuty o jawnej słabości do Rosjan dostawał od takich idiotów jak Paweł Kowal.

W zasadzie to nawet zabawne... Dostrzegam bardzo dużo podobieństwa między Korwinem, a takim Dmowskim.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Jeżeli chodzi o zarzuty dt. rzekomej prorosyjskości, to:



I Korwin, na dzisiejszej konferencji:



comment_c5E7QZwor78hldbtdOxNA2esnoPJyaIQ,w400.jpg


Potem wpis wykasował, tłumacząc się że jednak nie powinien był mieszać polityki ze sztuką
 
Ostatnia edycja:

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Obrońcy Korwina, dajcie już spokój w niektórych kwestiach. Sam dopinguję Nową Prawicę jako odtrutkę na wszechobecny socjalizm, ale tu nie ma nic do kombinowania. Korwin jest pro-dyktatorski i kropka. Propsuje Putina nie wiadomo za co? Propsuje. Propsuje Łukaszenkę nie wiadomo za co? Propsuje. Mówił, że jakby objął władzę to zostawiłby zamordyzm? Mówił. Już sam fakt, że wolnościowec pozytywnie ocenia zamordyzm może wprawić w zakłopotanie. Głosować na Korwina? Moim zdaniem jak najbardziej, ale nie wybielać wszystkiego antywolnosciowego w jego poglądach.
 

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Ciekawe jak Korwin odnosi się do mojego ulubieńca Roberta Mugabe. Socjalista, ale przynajmniej nie demokrata. No i jego władza pochodzi od Boga jak każdego króla i dyktatora. Jak Łukaszenka jest spoko, to i spoko może być Mugabe.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 510
A kto go wybiela? Ja tylko oddałem drugą stronę medalu i pokazałem, że Korwin aż taki zakochany w Putinie nie jest.
Ma do niego słabość i to jest fakt, ale niektórzy przesadzają w tym aspekcie.

Podałem w pigułce to co Korwin mówił w znaczeniu dosyć negatywnym na temat Putina i tyle.
Fakt faktem strasznie pierdoli, np. w kwestii konserwatywności Putina i antyradzieckich poglądów. Jedna wizyta u opozycjonisty wątpliwej klasy nic nie znaczy... Gdyby Putin odwołał wyroki śmierci na wielu dysydentów i być może odwiedził Bukowskiego to co innego, a tak to nie ma o czym gadać.

A wszystkim, którzy mają wątpliwości... Zapytajcie samego Korwina. Są chaty, telefony, skype... Może nawet na herbatkę wam się uda wstąpić i Korwin będzie miał z 5-10 minut czasu i tyle.
Ewentualnie popytać Wiplera czy innych, którzy znają prezesa.
Sommer dużo wie... Tylko nie pytać niemagistra Zarzyckiego, bo on pochwala Korwina w każdym aspekcie i często mija się z faktami.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
i3dBgf030Xwr3.jpg


KNP zapropsowało tym oświadczeniem. Gdyby jakiś Żalek wylądował w KNP to byłby koniec tej inicjatywy..

Co do dyktatury, to Korwin se może pierdolić co chce w tym względzie. Jedyna rzecz na którą kiedykolwiek ta partia będzie miała wpływ to reformy wolnorynkowe, deregulacja, obniżki podatków, decentralizacja, itp.

Na co bardziej totalniackie zapędy Korwy nie będzie nigdy zgody ani (jego własnej) partyjnej ani koalicyjnej ani obywateli, nawet gdyby mu się udało zebrać 67% potrzebnych do zmiany konstytucji. Zresztą - nie sądze by kiedykolwiek takiej sposobności dożył.

Także może sobie fantazjować o "niedoszłym polskim Pinochecie", a.k.a Spawaczu i roić sobie że ów wprowadziłby w Polsce "zamordystyczny kapitalizm" gdyby tylko "ktoś go ukierunkował gospodarczo", choć w ostatnim odcinku jego audycji na Polska Live przyznał wreszcie, że zamordystyczne Chiny to nie jest żadny kapitalizm ani wolny rynek (a więc, poniekąd - że zamordyzm niekoniecznie prowadzi do rynkowego liberalizmu, i zależy w głównej mierze od kaprysu aparatu państwa) - po sporym dysonansie poznawczym zaserwowanym przez jednego z rozmówców telefonicznych, więc istnieje szansa, że w końcu uda się w drogę powrotną, na Ziemię i że w końcu oddzieli swoje fantazje i interpretacje od rzeczywistości. Teraz niech sięgnie po książkę Rothbarda i odrobi lekcje dt. swoich pomyłek co do istoty aparatu państwa i państwowości, w ogóle.
 
Ostatnia edycja:

Denis

Well-Known Member
3 825
8 510
Są dwie możliwości... Albo dziadzio zwariował w kwestii takich Chin i innych albo robi to celowo.
Chiny kapitalistycznie nie są, ale w ogólnej propagandzie można je wykorzystać jako przykład całkowicie niezależnego od UE państwa mającego lepszy rozwój.
Ja już kilka razy słyszałem jak spuszczał się nad Chinami, a czasami mówił o braku wolnego rynku i oligarchii partyjnej.
Albo Korwin ma problemy i zmienne nastroje... W jeden dzień ma konserwatywnego bzika, a w drugim zdrowe i liberalne podejście do sprawy z trzeźwą oceną sytuacji.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Myślę, że ktoś powinien Korwie wreszcie uzmysłowić, że w Chinach obowiązuje 8 stawek podatkowych PIT, a więc podatki dochodowe, silnie progresywne, a same koszta zatrudnienia pracownika to prawie 40% pensji tegoż pracownika (różnego rodzaju państwowe ubezpieczenia, w tym ubezpieczenie od.. bezrobocia!)

To że jacyś Chińczycy podatków nie płacą to wynik tego, że działają w szarej strefie, unikając rejestracji swojej działalności i podatków (a więc - działają w opozycji do zamordystycznego państwa), a nie wynik znakomitych, "wolnorynkowych reguł gry", stworzonych przez ten aparat państwa
 
Ostatnia edycja:

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Zobaczycie, że jak jutro JKM pojawi się w ambasadzie USA, to na tych samych portalach zarzucą mu, że jest proamerykańskim syjonistą. ;)

W tej sprawie uważam tak samo: nie drażnić sąsiadów, chodzić wszędzie tam gdzie zaproszą. Sąsiedzkie stosunki należy utrzymywać, szczególnie jeśli nie reprezentuje się tylko samego siebie ale i interesy większej grupy osób. Powiem więcej - to psi obowiązek każdego polityka (skoro już ich mamy i sami pchali dupska na stołki), a swoje prywatne animozje i zapatrywania powinni powiesić na kołku, przed wyjściem z domu.

Obrażanie się na sąsiada, bo jego pradziadek 100 lat temu zabił naszej prababce gęś i odgrażanie mu pięścią to myślenie kategoriami jakiegoś prymitywa, kibola-narodowca.
Gdzieś mam ich rozemocjonowane urojenia dt. historii zaprzeszłej.
A z obecnej polityki zagranicznej wobec Rosji nie ma nic, prócz bankructwa wielu firm związanych z produkcją mięsa oraz np. eksportem jabłek czy też - najdroższym gazem pośród wszystkich państw UE..

Btw. Nczas wrzucił właśnie coś takiego:
10384366_883565548338998_3079552963846316899_n.jpg


Co do proamerykańskiego syjonisty, to pamiętam takie określenia, które padały w jego stronę w latach 90tych :)

Jak widać, do zakutych pał mediów nie dociera, że ktoś może, zwyczajnie - uważać, że nie mieszanie się do interesów obcych państw i wykazywanie zwykłej grzeczności i uprzejmości z automatu oznacza, że ktoś jest "pro-rosyjski" lub "pro-amerykański", względnie - inne "pro".

W Polszy nadal machanie szabelką i "cierpienie za miliony" poprzez dokonywanie aktów samospalenia, wyłażenie przed szereg w samobójczym geście, po to żeby złożyć życie i/lub interesy innych w ofierze - jest najlepszym, bohaterskim sposobem na prowadzenie polityki zagranicznej.
 
Ostatnia edycja:

MaxStirner

Well-Known Member
2 733
4 694
Co do dyktatury, to Korwin se może pierdolić co chce w tym względzie. Jedyna rzecz na którą kiedykolwiek ta partia będzie miała wpływ to reformy wolnorynkowe, deregulacja, obniżki podatków, decentralizacja, itp.

Na co bardziej totalniackie zapędy Korwy nie będzie nigdy zgody ani (jego własnej) partyjnej ani koalicyjnej ani obywateli, nawet gdyby mu się udało zebrać 67% potrzebnych do zmiany konstytucji. Zresztą - nie sądze by kiedykolwiek takiej sposobności dożył.

Bardzo dobrze to ująłeś, dlatego - czy raczej mimo tego - wielu zagłosowało. Masz rację, jednak czuję lekki ból dupy za każdym razem gdy wygaduje te bzdury bo mam poczucie winy, że sie do tego dołożyłem. Nie żebym nie mógł spać po nocach, ale mimo wszystko sie wkurwiam.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Ech ci dyktatorzy, nigdy nie chcą zrobić tak, jak JKM. Ciągłe rozczarowania. A to Pinochet, a to Spawacz, a teraz Putin nie dał rady. Ale dyktatura to wciąż najlepszy sposób na wprowadzenie liberalizmu.

Korwin na swoim FP zwrócił też uwagę na żenującą hipokryzję mediów i ukraińców. Jak poszedł wziąć udział w święcie w ambasadzie, to okrzyknęli go prorosyjskim, antyukrainskim politykiem. Za to jak Poroszenko pogadał z Putinem i złożył życzenia z okazji święta, to wszystko ok. Nie okazał się prorosyjskim i antyukrainskim politykiem :>
 

Saimon

New Member
7
7
Bardzo dobrze to ująłeś, dlatego - czy raczej mimo tego - wielu zagłosowało. Masz rację, jednak czuję lekki ból dupy za każdym razem gdy wygaduje te bzdury bo mam poczucie winy, że sie do tego dołożyłem. Nie żebym nie mógł spać po nocach, ale mimo wszystko sie wkurwiam.

To samo uczucie miałem zaraz po wyborach jak znowu odpłynął i stwierdziłem, że to był ostatni raz kiedy na niego zagłosowałem.

Korwin na swoim FP zwrócił też uwagę na żenującą hipokryzję mediów i ukraińców. Jak poszedł wziąć udział w święcie w ambasadzie, to okrzyknęli go prorosyjskim, antyukrainskim politykiem. Za to jak Poroszenko pogadał z Putinem i złożył życzenia z okazji święta, to wszystko ok. Nie okazał się prorosyjskim i antyukrainskim politykiem :>

Tak działa propaganda. Mam wrażenie, że robią wszystko tylko po to, żeby chociaż troche zniwelować jego poparcie, chociaż taka prawda, ze od czasów wyborów prezydenckich to dużo głosów mu nie przybyło.
 

military

FNG
1 766
4 727


Co oni, kurwa, robią? Zamiast orać ich za niekonstytucyjne działania i punktować wszystkie przekręty, do których się po cichu przyznają, stanowisko KNP to "eee, nic się nie stało" - normalnie jak oficjalne stanowisko PO. Wystarczyły dwa tygodnie od wyborów i Korwina i resztę kompletnie pojebało.
 

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
KNP przestaje obrażać resztę politycznej sceny, bo przy szansach na wejście do sejmu liczą na ewentualną koalicję.
 
Do góry Bottom