pikol
Od humanitarystów nie biorę.
- 1 004
- 1 635
Moim zdaniem większość elektoratu PO jest nie do ruszenia bez względu jakie afery będą wychodzić. Jest to elektorat tzw. bezideowców.
Raczej trzeźwo myślących beneficjentów. Dziwne jak rzadko podaje się statyki na temat wyborców inne niż głupie ciekawostki typu "młodzi stąd-i-tąd zagłosowali na tych i na tych" podczas gdy młodzi stanowią najmniejszy procent wyborców. Młodzi wykształceni z dużych miast, bojący się PiSu, to ułamek wyborców PO wystawiony na pokaz.Moim zdaniem większość elektoratu PO jest nie do ruszenia bez względu jakie afery będą wychodzić. Jest to elektorat tzw. bezideowców.
UrzędnicyMoim zdaniem większość elektoratu PO jest nie do ruszenia bez względu jakie afery będą wychodzić. Jest to elektorat tzw. bezideowców.
PO przez 7 lat utworzył całe mnóstwo stołków, po dojściu PiSu do władzy oczywistym jest, że dupy z tych stołków zostaną wymiecione, także urzędnicy to najbardziej zdeterminowany, żelazny elektorat. Idą i głosują w każdych wyborach, bo od wyników tych wyborów zależy to, czy nadal będą mieli dobrze płatną, niewiele wymagającą, przewidywalną, "stabilną" pracę.A czy PIS i SLD to antyurzędncze partie? Z tego co zaobserwowałem, to na PO głosują ludzie, żeby nie dopuścić do władzy Kaczyńskiego, bo "wywoła wojnę z Rosją".
KNP to fatalna nowina (dosc juz zwietrzala) dla mysli wolnosciowej w Polsce.
Powoduje ze spora czesc ludzi o pogladach liberalnych swiatopogladowo bedzie sobie kojarzyla libertarianizm z prawicowo-nacjonalistyczna retoryka. Taka strata bedzie nie do odrobienia przez dluzszy czas, bo jak juz sie Korwin skompromituje to trudno bedzie wyjasnic ze on nie jest zadnym prawdziwym liberalem a tylko jakims niedoskonala deformacja mysli wolnosciowej.
Artur - jedna sprawa... Co mnie obchodzą inni ludzie i ich kojarzenie sprawy? Jakoś nie spotkałem się ze skojarzeniem libertarianizmu z konserwatywnym liberalizmem, bo libertarianizmu taki prosty szaraczek nie kojarzy.
Jak już to ze słyszenia, a i konserwatywny liberalizm trzeba czasami tłumaczyć.
Pewną złą rolę może tu odgrywać nazywanie Korwina libertarianinem. Kilka razy to zrobił i w pewnym sensie ma rację, bo patrząc na partię KNP to trudno znaleźć większego liberała. Co nie zmienia faktu, że prawdą to nie jest i nie powinien tego stosować jak tak bardzo lubi libertarian.
Korwin jest uważany za liberała i to słusznie, bo jest nim w takim klasycznym rozumieniu tego słowa. Kogoś mającego państwo za takie państwo minimum i coś koniecznego w dziedzinie obrony oraz pilnującego porządku jako nocny stróż. Konserwatywne spojrzenie na świat i często bzdurne pomysły przychodzą z wiekiem i mam wrażenie, że czasami pokierowane przypodobaniem się większemu gronu i stąd etatystyczne podchodzące pod narodowe fujary pierdololo. To może mieć sens, bo Korwin wśród młodych nadal musi walczyć o poparcie z RN. Taka jest niestety polityka, a Korwin też musi być wyrachowany i przy tym nadal pozostać w miarę autentyczny i prawdziwy w swoich konserwatywno-liberalnych przekonaniach.
Na wykresie Nolana jeden i drugi jest tak samo odlegly od libertarianizmu tyle ze jeden z lewej a drugi z prawej strony, porownanie jak dla mnie sluszne. To ze dla jednych istotniejsza jest wlasnosc a dla innych wolnosc osobista to zupelnie inna kwestia.Ty chyba żartujesz... Porównywać Palikota do Korwina i jeszcze uznawać, że ten pierwszy ma to samo prawo do nazywania się liberałem.
Palikot nie jest wolnościowy również w sferze "osobistej".
Wielu liberałów było w przeszłości za monarchią i Korwin jak najbardziej jako konserwatysta, który ma XIX wiek i monarchie za okres dobrobytu i wolności jest takim właśnie liberałem.
Nie każdy wolnościowiec musi być libertarianinem, ale to właśnie libertarianizm jest najpełniejszym wyrazem wolności.
Liberałowie w sensie klasycznym byli za wolnością i to szeroką, ale w ramach państwa.
Jedni byli bliżej anarchii, a drudzy dalej... Korwin jest liberałem i to nie podlega żadnej dyskusji. Można tylko ubolewać, że czasami tego liberalizmu jest za mało lub inaczej... Że z wiekiem mu tego ubywa.
Ale porównywanie Palikota do Korwina to już przesada na całego.
Dla mnie liberalem jest ten kto nie wypowiada sie na tematy swiatopogladowe bo uznaje ze kazdy jest dysponetem wlasnego sumienia a dodatkowo takze dysponentem i bezawarunkowym wladca swojej wlasnosci.
Naruszenie jedengo z tych czynnikow jest zaprzeczeniem idei liberalnych i prowadzi do jakichs dziwacznych konstrukcji typu "konserwatywny liberalizm" dobrych dla naiwniakow co wierza w czesciowa wolnosc.
No i dlaczego ktos uwaza ze kobieta nie jest podmiotem, rozumie mze dzieci sa wlasnoscia rodzicow ale odbieranie atrybutow istoty udzkiej i uprzedmiatawianie innego czlowieka ze wzgledu na plec smierdzi zwykla prostacka prawicowa ideologia, nie ma w tym nic liberalnego.
Pewnie zalezy jaka lewica, tak samo jest sciema ze ogolnie prawica jest za wolnoscia gospodarcza.A dla mnie to porównanie z wykresu Nolana jest niesłuszne.
Dla palikota nie jest ważna wolność osobista. To ściema że lewica jest za wolnością osobistą. Było już nie raz o tym na forum.
Dyskutowac sobie mozesz i nie o to chodzi ale jesli w libertarianizmie kibol wejdzie na posejsje pedala to pedal moze go odjebac i nie ma tutaj znaczenia, ze na przyklad 90% innych podziela poglady kibola.O LOL. To że ktoś jest władcą czegokolwiek lub dysponentem czegokolwiek nie powoduje że nie można go krytykować lub chwalić za cośtam. Rozmawiać można na każdy temat i każdy może wypowiedzieć swoją opinię. Dlatego klasyczny liberalizm jest za wolnością słowa i tym samym przeciw poprawności politycznej.
W propertarianizmie masz wolnosc absolutna, a konserwatywny liberalizm nie moze byc spojny bo z jednej strony chce wolnosci ale z drugiej ma to byc wolnosc welug jakichs tam obiektywnych katolickich i narodowych zasad. W ogole porownywanie libertarianizmu do czegokolwiek co ma dopisek "konserwatywny" jest nieporozumieniem. Dla mnie konserwatywny liberalizm to oksymoron ale to moja opinia.Temat "absolutnej wolności" też był poruszany. Libertarianizm nie postuluje tego, aczkolwiek ograniczenie wolności w akapie następuje naturalnie (na zasadzie "jak mnie zaatkujesz to cię zajabie").
Nikt tu nigdzie nie twierdził że konserwatywny liberalizm jest tak spójny jak libertarianizm.
Odnosimy sie do sytuacji obecnej, bo przeciez w ankapie nie bedzie glosowan.Czego podmiotem? Prawa? Cytat lub link gdzie ktoś coś takiego postuluje. Ja nic takiego nigdy nie widziałem.
W zasadzie masz rację. Ale wygląda to tak, że większość ludzi będących w naszym kraju zwolennikami wolności to zwolennicy Korwina, a wśród reszty wolnościowców, czyli tych co się z nim nie zgadzają duża część to ci co i tak bakcyla połknęli również dzięki niemu lub jego ludziom.KNP to fatalna nowina (dosc juz zwietrzala) dla mysli wolnosciowej w Polsce.
Powoduje ze spora czesc ludzi o pogladach liberalnych swiatopogladowo bedzie sobie kojarzyla libertarianizm z prawicowo-nacjonalistyczna retoryka. Taka strata bedzie nie do odrobienia przez dluzszy czas, bo jak juz sie Korwin skompromituje to trudno bedzie wyjasnic ze on nie jest zadnym prawdziwym liberalem a tylko jakims niedoskonala deformacja mysli wolnosciowej.