Krótkie pytanie od nooba - dlaczego Korwin jest tak nieskuteczny?

L

lebiediew

Guest
Ahahahahahah. Zaraz żony alkoholika będą usprawiedliwiać swojego wybranka i zwalać winę na media.
 
648
1 212
945994_464055357011951_1927509539_n.jpg
 

Norden

Well-Known Member
723
900
Dlaczego tak to rozdmuchano? Przecież JKM mówił to samo dużo wcześniej, a nawet dosadniej, np.:

"Gdyby śp.Xiao-Ping Deng nie kazał wtedy rozjechać tej hałastry (tak nawiasem: jakie państwo zgodziłoby się, by 1000 facetów blokowało przez pięć tygodni główny plac w stolicy?!?) to zapewne w Chinach zwyciężyłaby ta sama opcja, co w Polsce. I Chiny byłyby dziś w tym samym miejscu co, powiedzmy, Burkina Faso."

http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2007/06/05/niech-zyje-deng/
 
D

Deleted member 427

Guest
A czy to nie Kelthuz intonował: "Studenctwo - społeczeństwa cierń"? ;)
 
L

lebiediew

Guest
Dlaczego tak to rozdmuchano? Przecież JKM mówił to samo dużo wcześniej, a nawet dosadniej

W jaki sposób to, że gadał głupoty wcześniej usprawiedliwia to, że gada głupoty teraz? I jak ma się to do głoszonej wciąż tezy, że jego wypowiedzi są zmanipulowane?
 

Norden

Well-Known Member
723
900
Ok załóżmy, że jakikolwiek wolnościowiec/minarchista pytany jest odnośnie tego wydarzenia (plac Tiananmen) - to ma powiedzieć, że powinno się spełnić wymagania prosocjalistyczne owych protestujących czy rząd powinien użyć siły?
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
To ciekawe, że JKM na swoim portalu wyciąga ten tekst dla beki (nieważne, czy jest on słuszny i prawdziwy - można tę kwestię, bez szkody dla walki o wolność na razie pominąć) i jeszcze nazywa się liderem polskich wolnościowców. Przypadek? Nie sądzę.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 110
Ok załóżmy, że jakikolwiek wolnościowiec/minarchista pytany jest odnośnie tego wydarzenia (plac Tiananmen) - to ma powiedzieć, że powinno się spełnić wymagania prosocjalistyczne owych protestujących czy rząd powinien użyć siły?
Powinno się wprowadzić wolność, a studenci niech sobie na placu siedzą jeśli chcą.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
[w wiekszosci repost z innego miejsca, z podobnej dyskusji]

Korwin jest najbardziej skutecznym politykiem wolnorynkowym w Polsce. Od 20 lat nie ma nikogo bardziej znanego i popularnego.
Jest mieszanką geniusza i wariata.
Wszyscy chcielibyśmy mieć polskiego Ron Paul'a, ale go nie mamy.
A nawet gdybyśmy go mieli to sam nie byłby w stanie zaorać socjalizmu w naszym kraju.
Ron Paul ma podobne poparcie w US co JKM w Polsce. Też startował w każdych wyborach od xx lat i też niczego powaznego nie wygrał i bynajmniej nie dlatego że cały czas wspominał coś o Hitlerze czy dlatego że nie miał pieniędzy (ostatnia kampania = 20 mln $)

UPR i byłe środowiska związane z JKM od dawna zarzucały mu sabotowanie partii a jakoś same nie mogły i nie mogą sie przebić z tymi samymi ideami [oczywiście - bynajmniej NIE dlatego że Bartosz Jóźwiak ma charyzmę i mobilność zdechłej, rozjechanej żaby a jego działalnosc społeczna ogranicza się do puszczania baloników z 3-4 kolegami raz na 2 lata dla nowopowstającego Ruchu Narodowego]

Po tym, jak sie okazało że JKM odszedł z UPR a im wcale % poparcia nie przybyło (wbrew zapewnieniom) zmienili retorykę na: "JKM kompletnie zdyskredytował idee liberalne/libertariańskie" i konsekwentnie, od pięciu lat się tej wersji trzymają, choć KNP w tym czasie wskoczyło na poziom 5% a UPR spadło poniżej 0.1%.. Trudno więc przyjąć tą tezę za prawdziwą.

Niektórzy mają jakąś strasznie wybiórczą pamięć i starają się nie pamiętać (albo nie przypominać) czym media skutecznie od 20 lat walą nam w kineskop. liberały-aferały, kld..
Kaczyński w ostatnich, wygranych przez niego wyborach wypłynął na lumpenliberałach i prowadząc tego rodzaju retorykę każdego dnia na dobre kilka lat, skutecznie zohydził wszystkim to słowo do tego stopnia, że zakorzeniło się w świadomości większości społeczeństwa jako obelga. No ale temu też winny jest JKM.

Dalej.
Ci, którzy myślą że ten kabaret którą uprawia Korwin w KNP jest szkodliwy - naprawdę g... wiedzą o marketingu w dzisiejszych czasach. Nie ważne bowiem tak naprawdę czy ktoś palnie coś "kontrowersyjnego" czy nie - ważne że co jakiś czas podsyca się, raz po raz, ich zainteresowanie i szczekot. W ten sposób buduje się rozpoznawalność marki, a przy okazji ten i ów wstuka w google czy youtube.com "korwin mikke" i dowie się o co chodzi.
Mogliby się Ci inni działacze KNP czegoś nauczyć i zacząć robić COKOLWIEK w podobnym stylu.Jedynie Berkowicz[Młodzież Kontra] i Dziambor [promocja Rona Paula co zaowocowało wywiadem dla amerykanskiego Fox-news] zdają się wiedzieć, jak uprawiać marketing polityczny w charakterze partyzantki, czyli przy niemal zerowym budżecie na działanie [w porównaniu do innych partii obecnych na scenie politycznej].

Ruch Narodowy najwyraźniej uczy się od mistrza guerilla war bo tez zaczął organizowac happeningi [choc ostatnio nieco spowolnili].
Tu skaczą w małpich maskach na Uniwersytecie, tam znów Winnicki planuje atak bombowy na układ okrągłostołowy przez co wszystkie media wrzeszczą o faszystach i jakoś nikt nie pali tryumfalnie Winnickiego na stosie i nie wychodzi z Ruchu. A wniebowzięty Ziemkiewicz cmoka z zachwytu i deklaruje że chce być muzą i natchnieniem intelektualnym tegoż, kagankiem w ciemnościach. Wcześniej z penisami, wibratorami i świńskimi ryjami biegał Palikot.

Tak swoją drogą - ilu z Was Korwin zohydził idee wolnościowe? Żadnemu? Naprawdę? Nikt z Was się nie obruszył i nie bierze udziału w najbliższym czasiew marszu szmat, gejów czy innych parad Schumanna? Nikt z Was nie wstąpił do SLD?
No tak, ale nam Korwin niczego nie zohydza bo my jesteśmy Ci mądrzejsi, racja?

Korwin zohydza i kompromituje idee wolnorynkowe tylko wśród przeciętnych polaczków..

Hmm. Przeciętny polaczek sączący przekaz z telewizorni i tak obrazi się na liberalizm przy pierwszej okazji:
-a to któryś polityk doda g... do słowa "liberał" i rzuci nim w stronę opponenta, polaczek stwierdzi że te poglądy wolnorynkowe są zbyt agresywne jak na jego gust i zdecydowanie passe i najpewniej z nich zrezygnuje żeby nie kompromitować się "w towarzystwie" ludzi tolerancyjnych oraz gejów.
-a to pracodawca da mu w kość a rynek zrewiduje narcystyczne poglady co do jego wlasnej wartosci, co spowoduje że strzeli focha, stanie się zagorzałym lewakiem jak Kardaszewski a potem kolanami połamie żebra swojej matce
-nawet jeśli uda Ci się go przekonać, to znów Pieńkowska czy Lis powiedza mu w telewizorni że nie ma co "marnować głosu bo notowania to 1%.
-Tusk go nastraszy faszysta kaczynskim i ostatecznie zaglosuje na "mniejsze zlo", czyli PO
-dowie się że partia X to "skrajny" Liberalizm/"liberalny ekstremizm"/faszyzm/antysemityzm [w domysle - skrajne=HITLER,FASZYZM=niefajne]
-chętnie posłucha o tych liberalizmach przy piwku patrząc się na Ciebie jak na bajarza i po godzinie stwierdzi: "fajne idee... alee to utopia" ziewnie, podrapie się po dupie i pójdzie zamówić kolejne piwo.
-dowie się z Polsat News że: "nawet skrajny liberał Gwiazdowski jest za utrzymaniem instytucji ZUS" [było ostatnio]. Przeciętny polaczek pomysli sobie - "po cholere mi ten skrajny liberalizm, skoro PO mówi to samo i jest partia liberalnie umiarkowana?". I przełączy kanał.

Swoją drogą -to że ktoś łączy "liberalizm/libertarianizm" z "hitlerem" tylko dlatego że oba słowa pojawiły się w tym samym zdaniu, śliniąc się jak piesek pawłowa na słowo-klucz to już problem jego i jego intelektu.
Śmiesznym jest wypominanie trzeciej osobie że jest temu winna, chyba że ludzi nie traktujesz poważnie.
[Rozumiem, że hipoteza iż JKM popiera hitlera już upadła po tym jak sam Miecugow, czyli naczelny przestawiciel lemmingów przyznał, że rozumie całą sytuację z "ein reich ein volk ein euro" i bynajmniej nie uważa że JKM reprezentuje poglądy faszystowskie..
Teraz więc padają zarzuty że.. "może się komuś kojarzyć". .. Aha.. Ok]

Czasami wydaje mi się, że byli UPRowcy czy KNPowcy są głupsi od wyborców PO czy lewaków którzy podczas lektury pewnych klasycznych dzieł stracili kontakt z rzeczywistością i przenieśli się mentalnie o jakieś 80-100 lat wstecz, do czasów gdy nie było jeszcze TV.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
A czy to nie Kelthuz intonował: "Studenctwo - społeczeństwa cierń"? ;)
Kelthuz ma butthurt ostatnio [tzn "ostatnio", od paru miesięcy], JKM okazał się komercją (5% zamiast 1%) i już nie jest wystarczająco offowy jak na jego hipstersko-metalowo-pogański gust.

Szuka więc alternatywnych, bardziej niszowych odłamów libertarianizmu. Ostatnio cokeman wmówił mu że socjalizm to liberterianizm i odwrotnie, mózg mu się zlasował i stracił wiarę.

Przeczytał Ayn Rand i doszedł do wniosku że należy oddolne ruchy organizować i edukować ludzi w zakresie ekonomii, ruchów wolnościowych oraz libertarianizmu bo to jedynie słuszna droga która za 20 lat doprowadzi nas do pierwszej poważnej partii politycznej. Tylko że biedaczysko nie zauważył że np. w czasach Ayn Rand nie było TV, a dziś jakakolwiek edukacja rozbije się o pierwszy z brzegu teleexpress.
 
M

Matrix

Guest
Nie wiem o co mu chodziło z tą pochwałą czołgów na placu Tiananmen. Przecież studenci wyszli na plac przeciwko rządowi, państwu. A że po 25 latach okazało się, że w Chinach rozwija się gospodarka, to nie upoważnia go to do wygłaszania takich poglądów. Gdyby rząd wtedy ustąpił, a nie stłumił powstania Chiny mogłyby stać dużo lepiej niż teraz pod względem swobód obywatelskich.

"
Według Prawicy oznacza to traktowanie człowieka jak człowieka.
Jeśli np.duża grupa ludzi okupuje plac w centrum miasta – i chcemy to centrum uwolnić. Możemy potraktować ludzi jak:
ą) insekty; potraktować np. gazem łzawiącym
b) jak ptaki: uruchomić głośniki nadające sygnały ostrzegawcze;
c) jak zwierzęta: polewać z sikawek zimną wodą – aż sobie pójdą otrząsając wodę z sierści
d) jak ludzi: ogłosić, że za 10 minut przez plac przejadą czołgi; albo, że za 10 minut do wszystkich pozostałych na placu będzie się strzelać.
I teraz ludzie mają wybór: zejść z placu – albo pozostać.
W ten sposób dajemy człowiekowi szansę zostać Bohaterem w Walce o Słuszną (w jego przynajmniej mniemaniu) sprawę. Polanie wodą powoduję, że umykamy jak mokre kundle.
Jak można odbierać ludziom ten wybór?
Kto to powiedział: „Hitleryzm produkował bohaterów; socjalizm produkuje szmaty


I kto go zrozumie ?
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
I kto go zrozumie ?
To co zwykle - państwo prawa + odpowiedzialność w tymże vs państwo demokratyczne vs sprawiedliwość społeczna opakowane w dobrze przemyślany trolling.

JKM zarzucił wędkę i czeka aż media podłapią temat. Imho zarzucił ją za wcześnie żeby odnieść efekt, bo jeszcze nie ucichły ruchawki medialne związane z KNPowym 5% poparciem.
 
M

Matrix

Guest
Może ma teraz jakieś początki choroby psychicznej ? Uzależnienie od szokowania i patrzenie na reakcje zaszokowanych ( osiąga wtedy zaspokojenie) ?
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
Może ma teraz jakieś początki choroby psychicznej ? Uzależnienie od szokowania i patrzenie na reakcje zaszokowanych ( osiąga wtedy zaspokojenie) ?
Moim zdaniem to przemyślana strategia i dobry sposób promocji partii z mikrobudżetem, napisałem o tym powyżej.. Lepper wylewał gnojówkę i blokował drogi, Palikot biegał z wibratorami i penisami i wręczał świńskie ryje, JKM szokuje werbalnie, a Winnicki z Ruchu Narodowego chce podkładać bomby żeby wysadzić układ okrągłostołowy, podczas gdy jego koledzy podskakują w kominiarkach i małpich maskach na korytarzach uniwersytetów.
Niestety, tak dziś wygląda marketing polityczny partii pozaparlamentarnych czy to komuś się podoba czy nie [do czasu przekroczenia progu wyborczego i dostania się do Sejmu, później już można zacząć bardziej sensowne, medialne działania]. I wbrew pozorom - nie ma żadnego negatywnego wpływu. W zasadzie - tylko pozytywne, bo przy okazji udaje się przemycić jakąś ważną informację do mediów np o założeniach programowych tak jak tu (1:03):



Nie ma cię w mediach - nie istniejesz. Spójrz na partię Ziobro, Marka Jurka czy UPR Jóźwiaka.

Libertarianizmu czy liberalizmu jako takiego nie da się sprzedać medialnie samego z siebie w regularnych odstępach (raz na miesiąc-dwa), w 30-40 sekundowej relacji, bo nie jest to produkt atrakcyjny dla przecietnego szaraczka, na pewno nie taki który mógłby budzić emocje i szum. Ba - nie zdążysz go nawet sensownie zaprezentować w tak krótkim czasie i za każdym razem w inny sposób tak, by nie stracił świeżości.

Jeżeli myslisz ze jest odwrotnie, sprobuj tą ideę sprzedać w swoim otoczeniu.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Libertarianizmu czy liberalizmu jako takiego nie da się sprzedać medialnie samego z siebie w regularnych odstępach (raz na miesiąc-dwa), w 30-40 sekundowej relacji, bo nie jest to produkt atrakcyjny dla przecietnego szaraczka, na pewno nie taki który mógłby budzić emocje. Ba - nie zdążysz go nawet sensownie zaprezentować w tak krótkim czasie.

Ale da się go spokojnie zdyskredytować. Pytanie, czy warto to robić?

[w wiekszosci repost z innego miejsca, z podobnej dyskusji]
Ron Paul ma podobne poparcie w US co JKM w Polsce. Też startował w każdych wyborach od xx lat i też niczego poważnego nie wygrał i bynajmniej nie dlatego że cały czas wspominał coś o Hitlerze czy dlatego że nie miał pieniędzy (ostatnia kampania = 20 mln $)


Ron Paul był członkiem Izby Reprezentantów w latach 1976-77, 1979-85 oraz 1997-2013
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
Ale da się go spokojnie zdyskredytować. Pytanie, czy warto to robić?
Dla tych którzy lubią teorie spiskowe .. ;)
Pierwszy w historii wynik przekraczający próg wyborczy w oficjalnych sondażach dziwnie zbiegł się z uprzednim waleniu z dział w Tuska przez m.i.n Lisa, Żakowskiego. Być może ktoś doszedł do wniosku że jednak trzeba przeprowadzić jakieś gruntowne zmiany, a rząd Tuska nie jest do tego zdolny.

Kolejna hipoteza - Max Kolonko i jego kanał na youtube. Ostatni odcinek o zagrożeniu pochodzącym ze strony muzułmanów miał ponad 1.1 mln wyświetleń. Ktoś wydłubał i zmontował coś takiego:


Efekt - 40 tys wyswietlen w ciągu paru dni.

Popularność Maxa Kolonko i prezentowanych i popularyzowanych przez niego poglądów wolnorynkowych i ostrzeżen związanych z islamem wpływa w jakiś sposób również na popularność KNP.

dzisiejsza gazeta.pl: "W najnowszym odcinku "Kto zatrzyma islam?" Kolonko mówi o demograficznym wymieraniu Europy - Polski, Niemiec czy Szwecji. Porównuje to z rosnącą ludnością muzułmanów we Francji czy Holandii. "Do 2027 r. Francja stanie się republiką islamską (...), Niemcy krajem islamskim do 2050 r. (...). Wraca do wątku obcinanych głów. - Gdy muzułmanie sięgają 30, 40 proc., zaczyna się otwarty dżihad. (...) Widzimy to w Nigerii, gdzie obcinanie głów niewiernym jest na porządku dziennym. To samo widzimy w Somalii, Tanzanii" - mówi."

Brzmi znajomo? Kalifat Saksonii?
Ludzie którzy przeglądają jego kanał trafiają m.i.n na filmy z Korwinem.
Myślę że ten efekt może z czasem ulec wzmocnieniu.

Ron Paul był członkiem Izby Reprezentantów w latach 1976-77, 1979-85 oraz 1997-2013
Zgadza się. Korwinowi też się raz udało dostać do parlamentu.
 
L

lebiediew

Guest
Ok załóżmy, że jakikolwiek wolnościowiec/minarchista pytany jest odnośnie tego wydarzenia (plac Tiananmen) - to ma powiedzieć, że powinno się spełnić wymagania prosocjalistyczne owych protestujących czy rząd powinien użyć siły?

Bo jak rozmawiasz z socjalistą, to masz do wyboru dwie opcje - spełnić jego żądania lub rozjechać go czołgiem. Swoją drogą zabawne, że kupiłeś tę narrację o władzy, która chciała dobrze i protestujących, którzy chcieli źle. To takie libertariańskie...
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Ludzie którzy przeglądają jego kanał trafiają m.i.n na filmy z Korwinem.
Myślę że ten efekt może z czasem ulec wzmocnieniu.

I co z tego? I jaki efekt? Zażenowania?

Wbrew temu, co JKM rozpowiada, jest medialnie mocno promowany. Może nie ustawiają go w jednym rzędzie z mainstreamowymi politykami, ale nie brakuje mu ekspozycji w mediach tradycyjnych, o internecie nie wspominając. Nie może powiedzieć, że nie ma okazji marketingować wolności (w jego skrzywionym wydaniu). Problem jest, że ten marketing jest średnio skuteczny. Twierdzę, że nie jest skuteczny, bo właśnie taki ma być. Nic się w tej sprawie nie zmieni i żadne efekt wiralowy tu nie pomoże. Jeśli nawet przypadkowo nastąpi, to zostanie odpowiednio zneutralizowany.

Owszem, JKM trafia do gimbazy, mnie też w młodości zwerbował i chwała mu za to. Problem w tym, że on ma problemy z, używając żargonu mojej branży, z retencją, czyli utrzymaniem publiczności. Nie ma problemu z akwizycją - ciągle przybywa nowych zwolenników, ale po chwili muszą się oni zmierzyć z nieuchronnym zażenowaniem i po prostu odchodzą (tzw. churn).

Co z tego, że ja się w 80% z JKM zgadzam - nie ma jednak mowy, abym sprzedawał ideę wolności wspólnie z JKM, wolę robić to na własny rachunek. Bo wtedy za swoje fakapy odpowiadam sam i nie muszę się tłumaczyć za kolejną bucówę, którą odwali JKM.
 
L

lebiediew

Guest
[w wiekszosci repost z innego miejsca, z podobnej dyskusji]

Skoro marketing polityczny JKM jest taki wspaniały, to czemu nie dostał się do sejmu ani razu w ciągu ostatnich 20 lat? Może dlatego, ze robienie polityki nie polega na prowokacjach, tylko na zbudowaniu struktury w terenie, która będzie w stanie w sensowny sposób działać?

Mówisz, że JKM nie zohydził wśród nas idei wolnościowych. Jasne, jak mógłby zohydzić coś, z czym nie ma wiele wspólnego. Jedyne co zohydził w moim przypadku to swoją własną osobę - swoimi idiotycznymi wypowiedziami i zachowaniami. I teraz najważniejsze - słaby z niego lider, bo duża część środowisk wolnościowych nie chcą mieć z nim nic wspólnego. Lider musi mieć umiejętność przyciągania do siebie ideowców, którzy będą chcieli nieść jego ideę. JKM nie ma takiej umiejętności - popatrz jak patrzą na niego ludzie z tego forum. Nawet ci, którzy go chwalą, robią to z tyloma zastrzeżeniami, że te pochwały są w istocie przyganami.

Największym mitem dotyczącym JKM jest to, że on rzekomo mówi zawsze sensownie i rozsądnie, a media to deformują i manipulują. Że media manipulują to jest oczywiste, ale w przypadku JKM naprawdę nie trzeba tego zrobić. Trzeba dać mu mikrofon i poczekać 3 minuty i zacznie mówić (1) totalne głupoty, (2) rzeczy jaskrawo niezgodne z ideałami wolnościowymi, (3) niby mądre rzeczy, ale ubrane w takie sformułowania i przykłady, że czynią je niestrawnymi dla zwykłych ludzi.

JKM traktuję jako pomysłowego i ekscentrycznego publicystę, którego siłą są kontrowersyjne tezy i błyskotliwe skojarzenia. Jakakolwiek inna działalność, za którą się brał, kończyła się zawsze klęską. Powinien pisać felietony i książki, a politykę zostawić innym. Jeśli nie ma tych innych, to trudno - najwyraźniej, jak mówiła Rand - jest jeszcze za wcześnie.

Swoją drogą -to że ktoś łączy "liberalizm/libertarianizm" z "hitlerem" tylko dlatego że oba słowa pojawiły się w tym samym zdaniu, śliniąc się jak piesek pawłowa na słowo-klucz to już problem jego i jego intelektu.

I kto tu nie rozumie praw marketingu politycznego... Od kiedy masy, do których się przemawia, śledzą skomplikowane retoryczno-logiczne konstrukcje intelektualne polityków? Tu działa zasada prostych skojarzeń - mówił o Hitlerze w pozytywny sposób i tyle. Wyśmiewał dzieci niepełnosprawne. Gardzi kobietami. Chce rozjeżdżać studentów czołgami. Nazywa 90% ludzi idiotami. Popiera Jaruzelskiego itp. Gość ma nieskończenie długą listę wypowiedzi, które z punktu widzenia PR są po prostu samobójcze. Wytłumacz mi, jaka magiczna siła skłania JKM do bezustannego pierdolenia o Hitlerze? Czemu inni politycy całą swoją karierę nie mają okazji wymówić ani razu tego nazwiska, a JKM robi to bezustannie? Podpowiem Ci - tą siłą jest głupota (albo jak wskazuje Tosia niechęć do wygranej w wyborach, albo jest po prostu agentem).


Wy jesteście po prostu w nim beznadziejnie zakochani. Aż żal patrzeć, jak miłośnicy JKM naginają niemal wszystkie swoje wolnościowe ideały, by tylko uzasadnić, że kolejne głupoty, które on mówi są zupełnie rozsądne.
 
Do góry Bottom