L
lebiediew
Guest
Podzielenie elektoratu na 2 grupy wcale nie jest dobre, nawet jak dzięki temu ich suma miałaby wzrosnąć. Jeżeli Korwin ma dostać powiedzmy 5%, a 2% libów go nie lubi, to pojawi się PL, zgarnie te 2 % i powiedzmy 2 % zabierze od JKMa to w sumie nikt nie wejdzie mimo iż suma wyników była lepsza. Mnogość dyskursów nie sprawdza się przy progu wyborczym.
Ale JKM nie zdobędzie 5%, nigdy nie zdobył i raczej to się nie zmieni. A takich sondaży byłby setki.
Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak oryginalne znaczenie słów, po drugie - gdy tworzy się pojęcie złożone z dwóch pojęć, to zmieniają one swoje znaczenia - np. filozofia języka.To robimy sobie własne definicje? Może jednak używajmy słów w ich oryginalnym znaczeniu, co?
Nie porównuj mi biegów do wyborów. W jednym wypadku wynik zależny od ciebie, a w drugim od wyborców. Oczywiście, takie czy owakie zachowanie może odciągnąć, bądź przyciągnąć wyborców ale trudno wygrać wybory w komuszym kraju.
Czyli np. sprzedawca lub producent samochodów mogą mówić, że oni wprawdzie wykonali świetną pracę, ale klienci nawalili i wybrali samochody innych marek. Zwolennik wolnego rynku powinien to rozumieć.
Nie przypominam sobie abym tak pisał.
Sorry, tak pisał Paweł.
Co jest niby złego w noszeniu muszki? JKM ma swój oryginalny styl i tyle. Nie wyobrażam sobie go w podkoszulku i dżinsach.
To była figura retoryczna (a konkretnie metonimia ), nie należy jej traktować dosłownie. Właśnie nie jest oryginalny, bo podjebany Rothbiemu.
No naprawdę, może i JKM nie raz walnie jakąś głupotę, ale głównym problemem nie jest jego wygląd, styl czy gafy a wyborcy i ich poglądy. Z gówna bata nie ukręcisz. Jak ktoś uważa, pomysły za nierealne i głupie to nie ma o czym rozmawiać. No naprawdę podmienienie JKMa na młodzieżowego liba w kolorowym podkoszulku wiele tutaj nie pomoże. Część zraził gafami czy jakimiś chorymi wymysłami ale większość po prostu nie chce liberalizmu.
To taki leit motiv Twoich wypowiedzi. Ludzie są głupi, nic nie rozumieją w związku z tym nic się nie da zrobić i nie ma sensu działać. Marks samemu swoimi pismami zmienił świat i zainstalował w konsekwencji komunizm na połowie świata. Twórcy różnych religii zrobili to samo. Kurwa, w stanach koleś wymyślił od zera scjentologie. Joseph Smith wymyślił mormonizm i zaraził miliony Amerykanów. Wszystko można ludziom wcisnąć, sztuczne jądra dla zwierząt, karaluchy w czekoladzie, wróżki i horoskopy, ale libertarianizmu po prostu się nie da.
Każda z tych osób ma coś dobrego, potrafi powiedzieć coś z sensem ale chyba nikt tutaj ich nie czci. Niestety, innych poważnych graczy po prostu NIE MA. Ja wiem, że chcesz zaciągnąć wszystkich tutaj obecnych do siana propagandy ale wcale to nie jest takie proste czy dobre.
Tak, ale zgodnie z zasadą podziału pracy i komperatywnej przewagi.